Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl wrote:Hahahahah Jezu ale te dzieci male sa smieszne, chce swoja juz!! Ale bede miec z niej beke
😂😂😂🤣🤣 -
Witam z rana gratki dla rozpakowanych.zazdraszczam kolejnego etapu.
Ja też dzisiaj wizyta pewnie odstawienie luteiny i aspafar... Aspafar odstawilam już sama bo nim zygam. 🤔 Nie wiem jak dzisiaj przeżyje wczoraj pranie wyschlo mi na wiór to na plus tej pogodyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 07:06
-
Xgirl, ja też dzisiaj wizyta na 12.30
33Sylka,powodzenia na ktg, niech się tam pisze wszystko! A u mnie mała szala wczoraj w nocy i też miałam wrażenie, że wyjdzie bokiem jak u Casjo i Mikaji. Teraz cisza i tylko w boku coś mnie boli lekko🙄zobaczymy co ginek dziś powie
Karola, Stachu ma matkoradar juz czyli to oko na wpółotwarte😍😍😍Eluska lubi tę wiadomość
-
Kochane i prześliczne te dzieciaczki ♥️♥️♥️ Stachu po prostu puszcza oko od małego 😍 a Antos już etap dalej 😍 pepuszek 😁
Ja czekam na ktg jest chyba z 10 ciężarnych już i ciągle dochodzą. Tragedia, dobrze że jestem 3 to lekarka nie powinna jeszcze być zmęczona 😂anngelikamarta lubi tę wiadomość
-
Balonik na mnie nie działa
straszyli że będzie boleć - skurcze a tu nic , sam też nie chce wypaść . Na porodówkę przenoszą mnie dopiero o 17 więc na większe atrakcje sobie poczekam
Gdybym zadzwoniła do szpitala że rodzę to by mnie odesłali do innego bo w tym nie ma miejsca 🤣🤣🤣
-
Alisia nie dziwi mnie to wcale. 37 tydzień to jeszcze wcześnie a to mechaniczne otwieranie szyjki, dosłownie na chama.
Jak ciśnienie? Jak się ogólnie czujesz?
I co dalej?
Ja na szyjkę miałam pessar wiec hormonalnie i otworzyła się ale co z tego. Organizm nie był tez gotowy wiec nic się samo nie działo. -
Hejka! Wczoraj zapomniałam o mojej dawce magnezu i potasu przed snem, i noc była niezapomniana. Kojarzycie to uczucie przy rls w nogach? Miałam je w całym ciele i odchodziłam od zmysłów. 🤭
Wasze bobasy są przecudne. A wiadomość o pępuszku Antosia sprawiła, że z mojego serca zrobił się dżemik ❤️anngelikamarta lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
xgirl wrote:Kamsza Ty w 4 nie mialas brzucha zadnego
No taki mały jakbym się najdla to miałam hehe😁😁😅🤣😂
Larissa powiem Wam że jak budzik funkcjonuje co 3h. W nocy daje trochę do wiwatu, ale w dzień można odespac chociaż co 3h jak się ściąga mleko😂😅 Jednak małej zostało to że w nocy prawie non stop w brzuchu wariowala -
mikaja wrote:Alisia
Jak ciśnienie? Jak się ogólnie czujesz?
I co dalej?
.
Ciśnienie wysokie leki pomagają na 4 godziny w nocy miałam 190/100Czuję się do dupy nie tak to miało wyglądać ..... takiego scenariusza nie brałam pod uwagę😤.
Co dalej - sama chciałabym wiedzieć ...... na tym oddziale - obserwacyjny nie wiele mogą mi zaproponować więc cała akcja zacznie się po 17-stej na porodówce.
-
mikaja wrote:Alisia nie dziwi mnie to wcale. 37 tydzień to jeszcze wcześnie a to mechaniczne otwieranie szyjki, dosłownie na chama.
Jak ciśnienie? Jak się ogólnie czujesz?
I co dalej?
Ja na szyjkę miałam pessar wiec hormonalnie i otworzyła się ale co z tego. Organizm nie był tez gotowy wiec nic się samo nie działo.
Dobra już nie przeżywam bo nie wiadomo komu ta indukcja pisana i może u nas będzie lepiej.
Powodzenia dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 08:58
-
Powodzenia na wizytach! Niech zapowiedzą jakiś rychły poród 😁Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
_Hope_ wrote:Ja teraz 2 dziewczyny 40+0 w trakcie indukcje widziałam i u nich poza bólem nic ten balonik nie zrobił. Jedna po 7 godzinach skurczy oxy wróciła do nas na patologie bo nic się nie ruszyło i następnego dnia miała od nowa siedzieć pod oxy. Dlatego ten szpital mnie nastroil na Maxa anty do indukcji i boje się strasznie .
Dlatego właśnie ja powtarzam, że nie wierze w żadne wywoływanie domowymi sposobami, skoro nawet chemia nie jest w stanie czasem ruszyć i organizm nie reaguje.
U mnie szczęśliwie działało, bo pessar z prostaglandynami zadziałał i oksy potem też od razu załapała, ale no i tak zabrakło tych 2cm i skończyło się cc. Tym razem myślę, że na balonik i przebijanie wód mogę się zgodzić, ale oksy chciałabym sobie darować, jakby co, bo to tylko ból, a nie mam pewności, że a) wytrzymam ból do 10cm b) nawet jak wytrzymam ból, to i tak nie wiadomo co i jak...
Ostatnim razem przy tych 8cm dostałam zzo i nie wiem, czy to to zatrzymało akcję, czy po prostu pozycja małego była taka, że nie było szansy iść dalej. Nie dowiem się nigdy no... -
A ja wczoraj dostałam zaproszenie na imieniny w tę sobotę. Oczywiście, poprzedzone pytaniem, czy już urodziłam 😂 spoko, pojedziemy, ale najpierw przejażdżka parowozem w Wadowicach, bo Cypiś ma obiecane 😎Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
mikaja wrote:Dlatego właśnie ja powtarzam, że nie wierze w żadne wywoływanie domowymi sposobami, skoro nawet chemia nie jest w stanie czasem ruszyć i organizm nie reaguje.
U mnie szczęśliwie działało, bo pessar z prostaglandynami zadziałał i oksy potem też od razu załapała, ale no i tak zabrakło tych 2cm i skończyło się cc. Tym razem myślę, że na balonik i przebijanie wód mogę się zgodzić, ale oksy chciałabym sobie darować, jakby co, bo to tylko ból, a nie mam pewności, że a) wytrzymam ból do 10cm b) nawet jak wytrzymam ból, to i tak nie wiadomo co i jak...
Ostatnim razem przy tych 8cm dostałam zzo i nie wiem, czy to to zatrzymało akcję, czy po prostu pozycja małego była taka, że nie było szansy iść dalej. Nie dowiem się nigdy no... -
A co do plamek na stopach - moi nie mieli, a po domu chodzą non stop na bosaka, teraz jak jest ciepło to po ogródku też boso przeważnie. I żadnych wykwitòw. Chyba, że wejdą w pokrzywy 😂Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥