Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarna kawa, Casjopea,rety, Wam też dzieci nie dały pospać? U mnie Monia padła tak jak Wam pisałam, Cypiś nie mógł zasnąć do północy. Jak zasnął to Monika się obudziła. I budzili się średnio co 30 minut. W końcu wylądowali u nas i oczywiście zmieścić się w 4 z brzuchem na łóżku graniczy z cudem 🤪Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Dzisiaj się wyspałam. O 1 się obudziłam bo miałam brzuch jak kamień i nie czułam ruchów malutkiej więc poprosiłam o KTG. Zaczęły się pisać skurcze na poziome 100 ale ja tego nie czułam 🤷♀️🤷♀️🤷♀️ więc pewnie to były tylko skurcze Braxtona-Hicksa 🧐🧐
-
Aska1994 wrote:U mnie w szpitalu nie może być nikogo przy CC. I ponoć męża zobaczę dopiero po 6h jak przewiozą mnie na zwykłą salę. A o Jacka będę marudizc non stop, więc może mi go przyniosą.
E to u mnie chociaż tyle, ze będzie przed i po i małą przywiezie. Tylko po południu i tak musi jechać żeby ogarnąć starszego a jak ja będę mieć pionizację w nocy to nie wiem jak to ogarnę. Zależy mi na kp wiec będę wrzodem na dupie piguł żeby mi małą przystawialy.
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Alisia wrote:Dzisiaj się wyspałam. O 1 się obudziłam bo miałam brzuch jak kamień i nie czułam ruchów malutkiej więc poprosiłam o KTG. Zaczęły się pisać skurcze na poziome 100 ale ja tego nie czułam 🤷♀️🤷♀️🤷♀️ więc pewnie to były tylko skurcze Braxtona-Hicksa 🧐🧐
Alisia ja miałam tak w poprzedniej ciążyskurcze na ktg na poziomie 80-100 których w ogóle nie czułam. Wszyscy w szoku jak to możliwe. 2 dni pozniej urodziłam
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Ines, ja 2 razy wstawałam bez męża i dałam rade. I dziećmi się sama zajmowałam odkąd wstałam 🙂 więc dasz radę!Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
nick nieaktualny
-
Aska1994 wrote:Ines, ja 2 razy wstawałam bez męża i dałam rade. I dziećmi się sama zajmowałam odkąd wstałam 🙂 więc dasz radę!
A nie to ja wstać dam radę, nie o to chodzi w ogóle. Tylko o to ze u mnie wstawanie było po 12h. I nie rękę mi to ze tak długo bo te kilka godzin będę musiała prosić o laske żeby mi ktoś pomogł przy nalej a wolałbym to robić sama
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
nick nieaktualny
-
Aaaa, o to chodzi. Mi Cypisia podawała sąsiadka z sali 😁 była po naturalnym i śmigała między dwiema cesarkowymi podając dzieci 😂 mnie wkurza karmienie leżąc na plecach. Dlatego tak czekam na wstanie. Najwygodniej mi się karmi na siedząco lub leżąc na boku.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
nick nieaktualnyCasjopea wrote:Eluska 8 lat to nie stary pies.. Dziwne, żeby odciąć łapę, w której są problemy stawowe. A jeśli myślisz, że coś więcej tam się dzieje to powinno być to widać na rtg. Mój pies ma 13 lat i od młodego problemy ze stawami, jest po 2 operacjach itd. Podstawa to porządna diagnostyka i odpowiednie leczenie
Miał prześwietlenie , dostawał jakieś zastrzyki przeciwzapalne , Opokan i syrop jakis wzmacniający. Do tego do jedzenia łapki na kolagen. Potem chwile było lepiej i musieliśmy go zamykać w budzie żeby sobie odpocząl wiec zaczęło mu to psyche psuć i smutny chodził. Potem znowu wsztatko wróciło wiec seria zastrzyków i potem lekarz powiedział ze juz są takie zwyrodnienia ze nie da się nic zrobić. No to dalej ograniczona aktywność ma ale dzisiaj to już ewidentnie ma problemy z chodzeniem bo widać ze druga noga tez pociąga. -
nick nieaktualnyAlisia wrote:Ja mam tak samo
mój teść do tej pory - minęły 2 lata nie może pogodzić się z odejściem pieska
Ja miałam kota 15 lat i też to straszne przeżyłam , to nie był kot który chodził własnymi drogami. Codziennie odprowadzała mnie na przystanek , podawała łapę , znosiła myszy do domu🤪🤪🤪
Tutaj już parę razy spotkałam się z kupnem szczeniaka przed odejściem starszego, chorego psa może to jest rozwiązanie🙂 -
Kurcze 8 lat to nie dużo.. Mój pies miał chyba z 14 lat o ile dobrze pamiętam,jak nie 16. Ale to był Amstaf, a one mają wiecznie problemy ze stawami, na koniec nie chodził, robił pod siebie i nie jadł potem już nic.
Ja juz po pobraniu krwi na WR i znowu na toxo, spadam teraz na KTG i GBS, miłego dnia 🙂
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Bylam na zewnatrz.. specjalnie tak wczesnie zeby nie bylo za goraco i masakra... Powietrze mozna kroic nozem, robilam przerwy co 30m 🤦 Nigdzie dzis nie wychodze juz. Na szczescie jutro 10st mniej.
-
Sylka135 wrote:Kinga, Lady i PannaEvans zniknęły po narodzinach. Ciekawe co u nich sluchac jak sobie radzą. Pewnie za chwilę będzie nas tutaj co raz mniej
Oj na pewno Was nie będzie Sylka135😉 Może trochę na początku bo wiadomo,że trzeba trochę przyzwyczaić się do nowej sytuacji ale potem pewnie nadal będziecie się tu wspierać,dzielić radości i smutki 😉
Co u mnie? No więc jakoś leci-karmię małą tylko swoim mlekiem -czasem piersią ale przoduje u mnie kpi.Samo kp chyba nie jest dla mnie-ja muszę mieć pod kontrolą ile mała wypiła.Denerwuje mnie to,że za godzinę dziecko płacze a ja muszę się zastanawiać, czy nie robiła i znowu dać cyca,czy co innego się dzieje.Nie dla mnie jest "wiszenie" na piersi cały dzień.Kpi też do łatwe nie jest ale ja naprawdę czuję się spokojniejsza.Malutka przesypia większość godzin,jest spokojnym dzieckiem-często muszę ją wzbudzać.Czekam na pierwszy spacer i mam nadzieję,że w końcu mi pozwolą.Opiekunka połogowa trafiła mi się wspaniała-jest po 8 godzin dziennie i robi w domu dosłownie wszystko:Sprząta,pierze,czyści łazienkę,przynosi mi jedzenie do łóżka,sprawdza ranę i wiele innych rzeczy.Jestem z takiej opieki bardzo zadowolona 😊 Na razie nadal nie odczuwam zmęczenia i dziwi mnie to bardzo ale na plus oczywiście.Boję się kolek-pewnie po nich będę zombie ale to się okaże.
Właśnie przed chwilą odkryłam,że mój ma opryszczkę-zajefajnie kutwa 😤 Juz mu mówiłam,że ma nie zbliżać się do małej i dokładnie i często myć ręce.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i mam nadzieję, że dam rady zajrzeć by choć pogratulować 😊
Sylka135 lubi tę wiadomość
-
Aska1994 wrote:Aaaa, o to chodzi. Mi Cypisia podawała sąsiadka z sali 😁 była po naturalnym i śmigała między dwiema cesarkowymi podając dzieci 😂 mnie wkurza karmienie leżąc na plecach. Dlatego tak czekam na wstanie. Najwygodniej mi się karmi na siedząco lub leżąc na boku.
No wlsnie mam tak samo wręcz na leżąco nie umiem. Wiesz po pierwszym było inaczej bo miałam cięcie nagle o 17.30 wiec pionizacja wypadła świtem, mąż pojechał ok 22 a mi zaproponowali ze małego zabiorą na noworodki bo byłam wykończona całodziennym porodem i komplikacjami. Kazaly odpocząć a ja w sumie grzecznie słuchałam. Przywiozły mi go w nocy raz czy dwa na karmienie ale w międzyczasie podały mm. Co potem kosztowało mnie walka o każda krople mleka wiec teraz będąc bardziej świadoma najchetniej nie dałabym małej nikomu ani na minutę.
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
X, Ty po CC pamiętaj, że jak już raz wstaniesz, to żeby się jak najwięcej ruszać, bo najszybciej wrócisz do pełnej sprawności 😉Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥