Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
tka_aa wrote:X Dziekuje za Twoja troske. Bylo naprawde zle, teraz tez cierpie. Niestety bol szwow jestnkoszmarmy. Normalnie bol calej dupy. Nie wiem czy wszystkie tak boli, csy ja mam jakos wyjatkowo. Jesli chodzi o sam porod - moje zdwnie jest czesciowo okej, uwazam, ze porod byl trudny, polozne tez, nagle bylo duzo lekarzy, znieczulenie nie dzialalo. Ja mialam wrazenie, ze trace przytomnosc. Plakalam z bolu. Oni znowu robili co mogli, chcieli jak najszybciej. Jednak bardzo mnie bolalo to, ze odczuwalam wrazenie, ze to wszystko moja wina, ze nie cwicsylam, ze jestem otyla, ze nie chodzilam na szkole rodzenia. Swoimi komentarzami dawali to do zrozumienia. Ja sie bardzo demotywowalam i balam, ze nie urodze, ze nie dam rady z jak to oni mowili "takimi warunkami". Momentami czulam upokozenie, troche jak zwierzatko w laboratorium. Pomimo wszysyko rozumiem pewne zachowania ze strony zespolu i bede do konca wdzieczna, ze dzieki nim urodzilam.
Teraz jestem na polozniczym, gdsie w wiekssosci sa jakies polozne z syndromem niedopchniecia. Tez komentuja, z ladka pomagaja. Chociaz kilka jest spoko.
Jeszcze do tego pediatra na badaniu stwierdzil u malej szpotawosc stopek (prawdopodobnie od ulozenia w brzuchu). czekamy na konsultacje z ortopeda, co opozni nasze wyjscie do domu:(
Mikaja u was chyba byly stopki takie?
Mamy troche problem z karmieniem, mam duze brodawki, slabo leci z piersi. Mam rozkrecac laktacje laktatorem, ale nie jeetem w syanie siedziec, przez naciecie krocza.o.sciagac a na lezaco sie nie da
Ogolnie dociwramy sie i zakochujemymusze powiedziec, ze moj maz staje na wysokosci zasania i mimo, ze nigdy nie mial do czynienia z malym noworodkiem, wykonuje wszelkie czynnosxi rpzy Hani, znaczenie wiecej niz ja. Jestem mu ogromnie wdzieczna
I będzie fajnie. A niesmak po porodzie zacznie blaknac, zobaczysz 😘 Też nie bardzo rozumiem po co komentarze w stylu takich, których doświadczyłas. Wybacz, że tak to ujmę, ale jeśli przychodzi otyła kobieta do porodu, to mają przyjąć poród od otyłej kobiety. I tyle w temacie, przecież nie schudniesz od ich wzroku.
Co do nacięcia i bólu to dochodz do siebie tyle, ile trzeba. Masz męża do pomocy, więc co się przejmujesz tym, że inne chodzą lepiej. Nie rozglądaj się na boki, patrz na małą, na siebie i na męża. Nic więcej nie jest ważne, a żadne porównanie nie jest adekwatne do Twojej sytuacji, bo przecież każda sytuacja jest innaSylka135 lubi tę wiadomość
-
Bardzo Wam dziękuje za rady odnośnie monitora oddechu, jesteście niezastąpione 😃😍 dużo wczotaj czytaliśmy i stanęło na baby sense 7, bo jednak ten do pieluszki do mnie nie przemawia, najpierw ze będzie kikut i nie wiem jakby tam coś jeszcze dokładać wielkiego plastikowego a dwa ze później dziecko będzie chciało leżeć na boku, ba brzuszku i może uwierać. Złożyliśmy dostawkę i będziemy zostawiać pare milimetrów przerwy między nią a stelażem baszego łóżka, my tego nie odczujemy a nasze drgania pewnie będą zminimalizowanie.
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
Moje dziecko zdecydowanie woli zostać w brzuchu. 48h, jeden balonik i 3 tabletki z prostagladynami i jesteśmy dokładnie tam gdzie kilka dni temu; miękka szyjka i rozwarcie na 1 centymetr i dalej ni chuja. Dostałam teraz 4 i 5 tabletkę razem, ale jestem przekonana, że jestem na nie odporna.
-
nick nieaktualnyCasjopea nie mogę narzekać na polozne bo sa bardzo pomocne. Ja jestem z tych co rzadko prosza o pomoc. Ale mimo tego i tak do mnie przyszła bo slyszala jak Wiktor się drze i mówiła, że w drugiej nocy dzieci sa najbardziej placzliwe i domagaja się ciąglego kontaktu z mamą i ze jak stwierdze ze juz nie mam siły wezmą go na noc do siebie. Tylko jak spojrzałam na niego to nie miałam sumienia go oddać. Wczoraj miałam po prostu kryzys. Do tego leżę z kobietą ktora ma wczesniaka więc jest bez dziecka w pokoju i z babka, ktorej dziecko cały czas spi, więc tylko moje takie aktywne bylo 😉dzisiaj rano przyszla polozna sprawdzić czy wszystko ok mówiłam że idę się kąpać to sama zaproponowała że na ten czas wezmą malego do siebie.
Tka zgadzam się w 100% z Angelikamarta i Casjopea to twoja zasluga że urodzilas i rob tyle na ile starcza Ci sił. Nie daj sobie wmówić ze robisz coś nie tak. Życzę dużo siły i wiary w siebie. Doskonale pamiętam jak w poprzednim szpitalu wplyneli na moje poczucie wartości i samopoczucie... Trzymaj się i pamiętaj że masz obok męża,który Cie wspiera -
nick nieaktualny
-
Tkaa tule Cie mocno
Uwazam tak jak dziewczyny, ze takie demotywujace komentarze i to jeszcze przy porodzie sa nie na miejscu. Porazka. Tym bardziej super, ze dalas rade
Co do laktatora-nie wiem serio czy jest sens sie nim teraz katowac.. mleko przychodzi i tak dopiero w kilka dni po porodzie. Ja tak ciagnelam i ciagnelam i tylko sie wkurzalam bo nic nie lecialo a mleko samo sie pojawilo 3 dnia po cc.
Ja nie wiem.. od pazdziernika do teraz mialam stycznosc z niezliczona iloscia personelu medycznego i NIKT nie byl niemily, nieprzyjemny a w dniu moich wydobycin wszyscy byli jak anioly, tak mnie wspierali, ze masakra. No skakali kolo mnie, ze az mi w koryms momencie glupio bylo. Czy w tej Polsce tacy ludzie walnieci czy tu tacy super? Nie wiem, nie rozumiem jak moga byc takie roznice..
JaSzczurek Ty chyba sobie jaja robisz..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2019, 08:40
-
nick nieaktualny
-
xgirl wrote:Co do laktatora-nie wiem serio czy jest sens sie nim teraz katowac.. mleko przychodzi i tak dopiero w kilka dni po porodzie. Ja tak ciagnelam i ciagnelam i tylko sie wkurzalam bo nic nie lecialo a mleko samo sie pojawilo 3 dnia po cc.
-
Dzieki dziewczyny za mile slowa
naprawde dodajecie otuchy
Dzis juz lepiej, przespalysmy cala noc, reguluje kaemienie, coprawda dokarmiam, z butli ale malej sprawnie idzie cyckanie, tylko z mlekiem slabo. Laktatora nie tyle co nawet do mleka uzywam tylko do wyciagniecia sutka, bardzo pomoglo. Mala wlasnie nanusg głowki.
Powiem wam ze to wlasnie przes te komentarze na porodowce mam teraz zmartwienie z tym kroczem i przejmuje sie i mam zle nastawienie, bo komentowaly tam jakie trudne do szycia, ze tak poszlo, ze cos tam , ze chyba sobie zakodowalam , ze bedzie bardzo zle i trudno mi sie pozbyc tego z mozgu.
Jest plus bo wygodniej usiadlam i dzialaja tylko leki przeciwbolowe, bez czopkow.Sylka135 lubi tę wiadomość
-
Sylka, może Cię to pocieszy. Jacek też był okropnym nerwusem w szpitalu. Rozdarł się zaraz po wyciągnięciu z brzucha i położne nie mogły go uspokoić. Zasnął dopiero na chwilę u męża na rękach ze smoczkiem w buzi. Ledwo mąż poszedł, żeby cos zjeść, Jacek koncertował od nowa. Po godzinie czy dwóch już położne były tak zdesperowane, że przyniosły mi go na pooperacyjną, mimo że tego raczej nie praktykują. I tam już wisiał na cycu. Co jakiś czas rozpoczynał śpiewkę od nowa i pielęgniarki kombinowały, żeby znowu złapał cyca. Pierwszej nocy położne z noworodków wzięły go do siebie, żebym mogła się przespać. Kombinowały na wszelkie sposoby, smoczek, glukoza, mm, noszenie, bujanie, śpiewanie, kołysanie w fotelu bujanym, no cuda na kiju, a i tak uspokoił się dopiero jak wrócił do mnie i to po jakimś czasie, bo musiał się poskarżyć 😂 i co jakieś badania, szczepienie, kąpiel to była afera i nic na niego nie działało 😁 nocami w szpitalu też mi robił szopki jak go brałam od cyca, więc współczułam wspollokatorkom. Także NIE JESTEŚ SAMA, nie przejmuj się 😘Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
A co do laktatora, to muszę, bo się udusze: a nie mówiłam, że to wcale taki cud i misy have nie jest?! 😛Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Tkaa krocze jakby nie wyglądało to się wygoi także nie słuchaj takiego gadania, to wkoncu poród sn więc nie będzie tam pięknie przez jakiś czas
Teraz wietrzyc, często się podmywac żeby żadne bakterie się nie dostały i będzie ok❤️
Ja nie miałam laktatora że sobą w szpitalu a mleko pojawiło mi się dobę po porodzie i to odrazu wielki nawał
U jednej pojawi się szybciej u drugiej później ale się pojawi -
nick nieaktualnyDzieki Aśka 😘mój tez się darl od samego wyjecia😉 dobrze wiedzieć że nie jestem sama 😉 dla mnie to jest duża zmiana bo Alicja byla taka spokojna a maly koksu daje czadu. W ogóle z mężem stwierdziliśmy że jesteśmy okropni bo się z niego smiejemy ze wygląda jak przysłowiowy Seba z dzielni.Niedosc ze nie widać szyji to jeszcze takie groźne miny robi😉
-
KarolaJJ wrote:Drobinka po pierwsze to kup chuste,bedziesz miala wolne ręce. Po drugie jak uwazasz,ze ma kolki to daj espumisan,nietolerancja laktozy to rzadkość.Na probiotyki i witaminy bym uwazala przez ten olej w składzie.Jest jakis ff baby,podobno spoko.
W ogole ktoras z dziewczyn oddawala kupke na badnie nietolerancji laktozy,sa juz wyniki?
Ja dodawałam, Julka jest na pograniczu. Poniżej ph 6 stwierdza się nietolerancję, ma 6. Powyżej 0,25% ciał regulujących - ma 0,25%. Na razie u niej się jakby trochę uspokoiło, więc delicolu nie podaję. Zbadać jeszcze raz niedługo i zobaczymy. Może jelita sobie poradzą.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Sylka135 wrote:Dzieki Aśka 😘mój tez się darl od samego wyjecia😉 dobrze wiedzieć że nie jestem sama 😉 dla mnie to jest duża zmiana bo Alicja byla taka spokojna a maly koksu daje czadu. W ogóle z mężem stwierdziliśmy że jesteśmy okropni bo się z niego smiejemy ze wygląda jak przysłowiowy Seba z dzielni.Niedosc ze nie widać szyji to jeszcze takie groźne miny robi😉
Sylka135 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny