Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Zgodnie z mężem stwierdziliśmy, że wzywamy egzorcyste. Córka spała w nocy 13godz., wstała i do godz 11 prawie rozniosla chatę. Pojechałam sama z dziećmi na te kulki, biegała na nich bitą godzinę, potem obiad (tak, dałam radę dać jej jeść i sama zjeść na mieście z Mikołajem przy cycku), pół godz kimy w aucie, basen gdzie była chyba najbardziej aktywnym dzieckiem ze wszystkich, powrót do domu i nadal spory zapas energii.. Do tego nadaje cały czas w jakimś kosmicznym dialekcie, ciągle je niewyobrażalne ilości (np wczoraj na kolację - mieliśmy gości - cały talerz klusek leniwych z twarogu, serka mascarpone i mąki, pół drożdżowki, dwie marchewki i 350ml kaszki), wali ogromne kupy (dzisiaj 4) i naprawdę cały dzień napierdziela jak chomik na kołowrotku. A do tego Mikołaj, który ledwo co pospi w dzień i wytrzyma max 1,5 godz bez cycka.
tka_aa, Emma_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA nie ma ona za duzo cukru? 😜Bateryjki jej wyciągnij albo zwiąż i zaknebluj.
Ja sie użeram z moja córką bo jej trzeba wszystko palcem pokazać co ma zrobić i mnie to drażni,bo mam sto innych rzeczy do zrobienia i ryczacego Stacha,który chce jesć tylko jak leżymy,wiec juz sie nie da chodzić i karmić.
Niby mam nastolatke,a jest nieporadna w czynnościach domowych i higienicznych jak małe dziecko -
No właśnie sęk w tym, że ona cukier dostaje tylko w weekendy nie licząc kaszki wieczornej i przy okazji wizyt gości u nas, lub nas u gości. Na codzień nie pije soków, nie jada słodyczy.. Więc naprawdę nie wiem skąd ta energia 🙈 Już nawet owoce jej zmniejszyłam, bo tam też sporo cukru przecież. A ona potrafiła zjeść np na zakupach w biedrze 3 saszetki owocowe i dwa owocowe batoniki (wiecie, te bio sro coś tam)
-
KarolaJJ wrote:A nie ma ona za duzo cukru? 😜Bateryjki jej wyciągnij albo zwiąż i zaknebluj.
Ja sie użeram z moja córką bo jej trzeba wszystko palcem pokazać co ma zrobić i mnie to drażni,bo mam sto innych rzeczy do zrobienia i ryczacego Stacha,który chce jesć tylko jak leżymy,wiec juz sie nie da chodzić i karmić.
Niby mam nastolatke,a jest nieporadna w czynnościach domowych i higienicznych jak małe dziecko
Karola a ile lat ma córa? Bo wiesz, pomiedzy mną a moją siostrą jest 10 lat róznicy, ale do dzisiaj pamiętam, że było mi przykro jak moja mama tuliła moją powiedzmy 4 letnią siostrę, a ja chociaż niby już "nastka" też byłam jeszcze spragnionym czułości małym dzieciakiem i bardzo mi tego brakowało, a wstydziłam się powiedzieć. Myślę, że większość szczęśliwych nastolatek jest nieporadna w użytecznych społecznie czynnościachBędzie mieć jeszcze całe życie, żeby o siebie dbać. Na każdego nadejdzie czas, a póki co niech sobie będzie jak najdłużej dzieckiem. Jesteś świetną mamą, ogarnęłabyś i piątkę brzdąców.
JaSzczurek lubi tę wiadomość
-
Jeszcze tylko wyjaśnię co v do v grania mojego chłopa. Rozumiem, że chce sobie pograć, bo u niego to jest jedyny czas w tygodniu tj. Te 3h w piątek kiedy on gra i bardziej chodzi bo to, że wtedy pogada sobie z kumplami z pracy, z byłej pracy itp. Nie mam mi za złe tego tak na ogół ale wczoraj byłam padnięta. Gadałam z nim o tym i twierdzi, że on i tak nie umie uspać Tymka np ten u niego płacze. Z kolei ja chcę usypiać Mikołaja bo to jest tak naprawdę jedyny czas w ciągu dnia gdzie jesteśmy sami i mama jest tylko dla niego przez te 30 min do godziny.
Casjo może Iza ma taki etap. Jeszcze parę miesięcy temu Mikołajek miał to samo. Był nie do zabicia, niewiadomo ile bym z nim nie biegała, zabawiała. Jadł jak smok i sądził wielkie klocki. I cukru nie jadł w ogóle poza jedną czy 2 porcjami owoców i to tych mało słodkich. I samo minęło. Ale mi wtedy było prościej, bo nie było jeszcze Tymka. -
Z chłopem po wczorajszej akcji pograłam na smutną nutę. Z resztą nie musiałam udawać, bo zupełnie bez humoru dzisiaj jestem i nie piszę, bo nie chce za bardzo smęcić. Wiecie taki dół z dupy. Wstajesz rano i nic ci nie pasuje. Najchętniej to bym się przykryła pierzyna i nie wychodziła z łóżka. Ale dzień był zaplanowany i trzeba się było zebrać. A mój mąż robił wszystko żeby mnie rozwalić i pocieszyć przez cały dzień. Zabrał mnie i dzieci rano na śniadanie, potem wybieralismy mu garnitur na chrzest (tzn ja wybieralam co mi się podobało). Obiad w fajnej knajpce, gdzie on ogarniał Starszaka, a Tymek spał więc w spokoju wypiłam kawę i zjadłam. Zakupy na tydzień i grill u moich rodziców. Całkiem dobry dzień. Humor mi się trochę poprawił
-
JaSzczurek wrote:a test zrobiła? 😇😇
Kurde z tymi grami to mój to samo.. Tylko ten Cs 😑 trochę to jednak rozumiem, nigdzie nie wychodzi z kumplami to chociaż niech pogra ale irytuje mnie to bo wolałabym w tym czasie się przytulić i pooglądać jakiś film czy pojechać gdzieś razem w trójkę. No ale 😒
Też się czuję jak jaskiniowiec, on chociaż wychodzi z tego domu do ludzi, do roboty a ja ciągle w domu a jak wychodzę to do sklepu z Michelinem
Jakie macie zdanie na temat słoiczków dla dzieci? Jak planujecie dalej karmić? Myslalyscie coś już na ten temat? 🤔 -
Ja myślałam. I wyglądało to mniej wiecej tak "hmm kiedys trzeba bedzie dac dziecku do.jedzenia cos innego niz cycuszka... Ale co? Eee nieważne, dziewczyny z forum na pewno będą pisały co i jak, to sie dowiem"
Wiec pomimo chęci nie pomogę bo nie mam pojecia.
LidziA89, JaSzczurek, Emma_ lubią tę wiadomość
-
Haha myślałam podobnie
ale teraz znowu mnie ten temat dopadł
Ja chyba będę jakieś sloiczki podawać ale mam też parowar to będę robiła mu jakieś warzywka na parze i potem blendować to na krem 🤔nie wiem też się nie znam, muszę się więcej dowiedzieć na ten temat 🤔 -
nick nieaktualnyKasiaLukasia Mloda ma jeszcze 14 lat(listopad) ,ona dostaje czulosc z mojej strony. Chodzi to,ze przez te choroby nie ogarnia życia,da rede jeździć autobusami gdzies sama ale nie wie,ze trzeba patrzec w lustro przed wyjsciem i,ze nie można wychodzić w czym popadnie. Czasem spotykam dziewczyny w jej wieku i troche lapie dola ,ze moja nie dba o siebie a to wiek na jakies blyszczyki,prostowanie wlosów itp. Nie zebym chciala zeby sie malowała ale fajnie by bylo gdyby miala chociaż jedną koleżanke i zachowywała sie dziewczyńsko czyli normalnie...Fajnie miec zdrowe dzieci,czasem zazdroszcze ludziom tego. Narzekania na swoje nastoletnie dzieci,ze pyskuja i popalają ale wolałabym ,zeby popalała niż widziała demony i chciala skakać z 9 pietra bo "coś" jej kazalo. Idą święta a ja zamiast myśleć jakoś pozytywnie o tym to sie boje ,bo to okres kiedy zaczyna sie spadek jej nastroju,a styczeń-luty trafia na miesiac- dwa na zamknięty z zaostrzeniem.
Juz nie smęce o tym.
Co do obiadków to ja bede kupowac jakies eko sreko jedzenie dla Malego tylko. Ile to zje takie dziecko. Marchewka,ziemniak i kawalek kurczaka starczy na 3 obiadki dla takiego malucha. Na pare wrzuce i 15 min gotowe jedzonko. -
Karola jej, strasznie się to czyta. Nie wyobrażam sobie co musisz czuć w takich chwilach, kiedy Twoje ukochane dziecko mówi/robi takie rzeczy, a Ty boisz się o nie na każdym kroku. Dzielna jesteś kobieta. 😘
A co do jedzenia, zamierzam robić tak samo jak Karola, żadnych słoiczków, będę gotować. 🙂
A co sądzicie o metodzie blw u dziecka? Koleżanka stosuje u swojego synka i u Niej się fajnie to sprawdza, młody szybko się usamodzielnił i pięknie je. I ani razu się nie zakrztusił, a tego najbardziej się boję 😜
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Ja chcę próbować bwl. Żadnych słoiczków. Kupię taki śliniak co jest jak płaszcz przeciwdeszczowy i będziemy się bawić. Zaczniemy od pojedynczych warzyw typu ziemniak, brokuł, marchewka itp., a jak już wykluczymy alergeny to będzie dostawał to co my na obiad w uproszczonej wersji, czyli np. my jemy spaghetti - on makaron z pomidorami i tak dalej. Do tego chce go od początku uczyć picia z doidy/otwartego kubeczka z uszami i bidonu. Taki jest plan, a jak w praktyce to się okaże. Doidy, bidon bbox, śliniak taki kurtkowy i miseczkę ze sztućcami dostanie od nas na gwiazdkę. Wyrodna matka zabawek nie daje tylko zastawę 🤣🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2019, 00:29
-
Blw jest fajne, chociaż przeraża mnie wizja krztuszenia się i nie wiem czy sobie z tym poradzę! Myślę o wprowadzeniu elementów BLW, a dodatkowo karmić. Chciałabym sama gotować dla małej, ale pewnie jakieś słoiczki wpadną
Lady, tak mi przysżło do głowy - a może to nadwrażliwośc słuchowa? Próbowałaś może szumienia przy jedzeniu? Delikatny biały szum, żeby wyciszyć otoczenie? U nas to pomogło jak były takie sytuacje, zaczynalismy z szumieniem jedzenie, a w trakcie wyciszaliśmy i w połowie był juz psokój
Co do butelek - ja mam wykupiony sklep z butelkami. Może któraś chce pare? Szkoda wyrzucać, bo użyte kilka razy, a mi zalega ;p -
nick nieaktualnyAśka współczuję ☹️ ja mimo że mam wsparcie męża (bo u nas on gotuje jak mamy jakąś imprezę) cieszę się że zdecydowałam się na chrzciny w knajpie. Ciekawe czy Wiktor wytrzyma cała mszę. On tak głośno płacze że obawiam się że jak będzie polewany wodą to go u siebie w domach uslyszecie 😆
Co do rozszerzenia diety to oczywiście chciałabym gotować własne posiłki tylko nie mam dobrego dojścia do warzyw i mięsa. Mam nadzieję że Wiktor będzie lubił jeść bo z Alicja miałam bardzo duży problem. Blw uważam że jest fajne jeśli dziecko lubi jedzenie inaczej tylko wyrzuca - 6 miesięcy patrzyłam codziennie jak jedzenie ładuje na podłodze.Niestety jeszcze potrafi rzucić 😉 -
nick nieaktualny