Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaLukasia wrote:Ja chyba poczekam do szóstego miesiąca. Cyckowanie jest wygodne, niech trwa jak najdłużej. Jeszcze się zdążę nagotować i naprzecierać.
Emma tak naprawdę na ciemieniuche pomoże wszystko, co porządnie natłuszcza. Ja zawsze jak się pojawi to emolient lub oliwka na łepetyne, czekam aż nasiaknie 😁 i skrobie pazurem, a potem wyczesuje. Zawsze zejdzie. Robię to jak pije i przysypia albo jak spi mi na klacie 👍 -
nick nieaktualny
-
A w ogóle macie jakiś pomysł jak rozszerzać dietę dziecku leżącemu? 🙄 jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić... karmić na poduszkach w lekkiej pionizacji?
Nie mam pomysłu 🤔 sadzenie na kolanach odpadaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 19:13
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:A w ogóle macie jakiś pomysł jak rozszerzać dietę dziecku leżącemu? 🙄 jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić... karmić na poduszkach w lekkiej pionizacji?
Nie mam pomysłu 🤔 sadzenie na kolanach odpadaWięc tak jak mówisz, poduszki i delikatna pionizacja, że tak powiem
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Ja podobnie, jak skończy 5 miesięcy to pewnie coś ruszymy z tematem.
Emma tak naprawdę na ciemieniuche pomoże wszystko, co porządnie natłuszcza. Ja zawsze jak się pojawi to emolient lub oliwka na łepetyne, czekam aż nasiaknie 😁 i skrobie pazurem, a potem wyczesuje. Zawsze zejdzie. Robię to jak pije i przysypia albo jak spi mi na klacie 👍<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
AgaSY wrote:Miłosz waży 8,2 kg 🤦♀️. I pediatra pytała czy umówiliśmy się do fizjo bo robi kolyske, której nie powinien. Leżąc na brzuchu oprócz głowy ma w gorze również nóżki...
Myślałam, że to akurat jest normalne, że tak łapie równowagę. Wasze dzieci tak nie robią?
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Umówiłam się do ginekologa. Znowu coś mi się dzieje tam na dole, trochę jakby krwawię i boli w dole pleców... Masakra. 🤦🏻♀️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
kinga27.30 wrote:Julka też znowu ma ciemieniuchę. Olejuszką tym razem nie pomaga, zaczęłam smarować ol3jem że słodkich migdałòw i kilka razy dziennie wyczesuję. Na razie efektów brak...
Tak w ogóle, kiedy planujecie rozszerzać dietę dzieciom (poza Angeliką 👍)Zaczynamy od wody i blw - kawałki marchewki, ziemniaka, brokuła czy co mi akurat przyjdzie do głowy. Ale najpierw warzywa ogólnie. Nie będę dawać pojedynczo poza produktami, które są największymi alergenami.
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Hm, zarówno Cypis jak i Monia tak robili, u każdego pediatra i położna mówiły, że taki "samolot" jest normalnym etapem rozwoju.
Ps: Jacek już na legalu obraca się z brzuszka na plecy i chwyta zabawki (na! Na macie już od jakiegoś czasu się za nie podciąga skubaniec!)
A w drugiej połowie listopada planuję pierwszy raz podać warzywaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 20:17
kinga27.30 lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
AgaSY wrote:Miłosz waży 8,2 kg 🤦♀️. I pediatra pytała czy umówiliśmy się do fizjo bo robi kolyske, której nie powinien. Leżąc na brzuchu oprócz głowy ma w gorze również nóżki...
Myślałam, że to akurat jest normalne, że tak łapie równowagę. Wasze dzieci tak nie robią?
Tom już prawie obraca się na brzucho z pleców, ładnie przerzuca nóżki i skręca miednicę, ale jeszcze go łokieć blokuje i cofa z powrotem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 20:40
-
Ja chyba też niedługo ruszę z jedzeniem... Chciałam kurczę jak skończy 6 miesięcy, ale w tym czasie akurat będziemy na oddziale, a zanim wyjdziemy to mała już będzie miała miesięcy 7, do tego adaptacja w nowej sytuacji to już 7 i pół lub 8. Trochę moim zdaniem chyba późno na rozszerzanie diety zwłaszcza w zaistniałej sytuacji...
No i raczej nie polecę BLW. Chociaż w sumie... może owinę ją później ceratą i niech działa jak już będzie sama chwytać
Ciekawa jestem tych min i tego wyrazu twarzyEmma_ lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Hej dziewczyny odezwę się do Was jeszcze napewno. czytam Was jak tylko mam czas. Ale nastał i u mnie problem w relacji z mężem. Oczywiście doszła do tego teściowa i jest piekło. Jestem sama dzisiaj do teraz z Larissa mąż chyba już wybrał droge. Muszę dać sobie radę. Znajdę chwilkę to napisze co i jak.
-
kinga27.30 wrote:Ja chyba też niedługo ruszę z jedzeniem... Chciałam kurczę jak skończy 6 miesięcy, ale w tym czasie akurat będziemy na oddziale, a zanim wyjdziemy to mała już będzie miała miesięcy 7, do tego adaptacja w nowej sytuacji to już 7 i pół lub 8. Trochę moim zdaniem chyba późno na rozszerzanie diety zwłaszcza w zaistniałej sytuacji...
No i raczej nie polecę BLW. Chociaż w sumie... może owinę ją później ceratą i niech działa jak już będzie sama chwytać
Ciekawa jestem tych min i tego wyrazu twarzy
https://malgorzatajackowska.com/2015/03/16/czym-sie-rozni-cztery-od-szesciu-czyli-o-tym-kiedy-rozszerzac-diete-niemowlecia/
"Czyli? Pierwsze posiłki uzupełniające podajemy dzieciom POMIĘDZY końcem 4 a połową 7 miesiąca życia! NAJWCZEŚNIEJ po ukończeniu 4 miesiąca, a nie NATYCHMIAST po ukończeniu czterech miesięcy. Chyba, że Wasze dziecko siedzi stabilnie w wieku 4 miesięcy i nie wypycha językiem podawanego jedzenia..?"
Wiem, że kiedyś regułą było rozszerzanie diety od 4 miesiąca, ale szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie dać Tomowi coś innego, niż mleko za 4 tygodnie (choć oczywiście też nie mogę się doczekać, kiedy będzie próbował nowych smaków!). Jak dla mnie będzie wtedy jeszcze zbyt "bobasowy". Jak rozwinie sie bardziej, to będę widziała, że jest gotowy.
[edit] doczytałam, że max do 26 tygodnia, więc chyba jednak się nie wyrobicie, jeśli nie zaczniecie wcześniej. Ale może dobrze porozmawiać z lekarzem i zapytać co sądzi o późniejszym rozpoczęciu rozszerzania diety? Mleko i tak jest podstawą żywienia do roku. Warto też wziąć pod uwagę czynniki gotowości do jedzenia stałych pokarmów - m.in. stabilne siedzenie. Chyba, że nie chcesz czekać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 22:24
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
No właśnie też czytałam że do 26tż., a dokładnie w 26 tż. idziemy na oddział. W poniedziałek jadę na szczepienie to podejmę ten temat...
W szpitalu, to jak będzie karmiona zależy tak naprawdę ode mnie - i tak spakuję pewnie na ten czas połowę domu... więc, czy dorzucę do tego saszetki z przygotowanym wcześniej jedzeniem i podgrzewacz czy nie, to już dużej różnicy właściwie mi nie zrobi. Na pewno w tym czasie nie będę wprowadzała nic nowego, raczej wolę już mieć kilka "sprawdzonych" dań, które będzie znała i akceptowała + oczywiście kp / kpi (zależy od możliwości).
Tak mnie naszło dzisiaj myślenie o tym właśnie i chyba to będzie dobry plan.
Edit. Julka nie będzie siedziała jeszcze minimum przez najbliższe 7-8 miesięcy, gips będzie miała od pasa do łydek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 22:35
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kamsza wrote:Hej dziewczyny odezwę się do Was jeszcze napewno. czytam Was jak tylko mam czas. Ale nastał i u mnie problem w relacji z mężem. Oczywiście doszła do tego teściowa i jest piekło. Jestem sama dzisiaj do teraz z Larissa mąż chyba już wybrał droge. Muszę dać sobie radę. Znajdę chwilkę to napisze co i jak.