Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Baśka, Niebieska Gwiazda, witajcie! Skąd jesteście? Anima i Ty skąd jesteś?
Jackowi się jeszcze zdarzy odruch moro.
Oh, Dziewczyny, nie ma łatwo z facetami! Rozumiem Was w jakiejś części, bo też mieliśmy gorszy czas. Eh, najlepiej by chyba podziałał babski wieczór, posiadówa przy piwku (moje 0,0% czeka od miesiąca i nie mam kiedy go wypić! Ani z kim!).
Mój mąż ma ostatnio inne hobby, chorowanie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 08:41
mikka86 lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
🤬 odniosłam się do wszystkiego, każdej coś naskrobałam i nie to kliknęłam i poszło w pi*du. Teraz już nawet nie pamiętam co do kogo pisałam. Już mi się nie chce tego pisać od nowa. 😡
Ale mniej więcej, Emma- tak mój niby rozumie wszystko, a jak to dalej będzie to zobaczymy. Ja też widzę to, że już nie chodzę i nie przytulam go tak jak wcześniej, ale tłumaczyłam, że to wszystko sprowadza się do tego, że wiecznie jestem na wysokich obrotach+ brak snu i nie mam ochoty na nic. Powiedziałam żeby odciążył mnie bardziej, żebym miała czas w ciągu dnia odespać czy coś i będzie inaczej.
Zrobił gównoburzę, kwas pozostał ale niby jest już "ok" 😒 Ja się popłakałam, on też miał łzy w oczach, atmosfera oczyszczona, a czas pokaże jak będzie dalej..
Casjo, sorki, że Cię tak nastraszyłam..
Też mam schizy, dziś poszłam na chwilę do toalety i wracałam biegiem żeby nic Olkowi się nie stało, mimo że obok był mąż.
Mikka, odruch zanikł dawno, ale teraz podczas skoku rozwojowego, cofnął się nam trochę i ma czasem, boi się wszystkiego, zapomniał jak się je 🙄 A czemu pytasz, Ksawery jeszcze ma?
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Baśka89 wrote:My jesteśmy z Wrocławia. Za nami super noc, tylko raz się obudzili, zjedli i poszli spać dalej 😍 oby już im tak zostało...<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Drobinka, oby było już tylko lepiej u was. 🙂 Mam wrażenie, że odzywa się w nim duże dziecko, które czuję się odepchnięte, bo pojawił się ktoś młodszy. Poza tym oboje na pewno jesteście zmęczeni. Może faktycznie idźcie w stronę tej integracji sensorycznej? Czytałam, że takie niespokojne dziecko warto też pokazać osteopacie.
Co do wyjść do toalety - ja mam tak nieustannie od porodu. Jak jesteśmy same, to boję się zostawić małą. Mam jakąś traumę po tym jak mi się w szpitalu zakrztusiła, kiedy akurat byłam w toalecie. W domu też mieliśmy kilka akcji z zachłyśnięciem - jedno jak kładliśmy się spać, myślałam, że mała kichnęła, a to musiała być próba złapania oddechu i mąż ją podniósł z łóżeczka bez tchu. Muszę na nią patrzeć, muszę sprawdzać, co robi i czy nic jej nie jest. Budzę się w nocy i sprawdzam czy oddycha. Strasznie to działa na psychikę. ☹️ Dlatego ja kładę ją w pustej kołysce, ma tylko pod główką pieluszkę, śpi w śpiworku. Czasem nakrywałam ją bambusowym kocykiem, ale on jest "oddychający". Chwila nieuwagi może skończyć się tragicznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 09:28
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualnyMikka jak zawsze pod prąd z teoriami ,ale musze Ci przyznać trochę racji z tymi najnowszymi wytycznymi, czasem starsze metody są lepsze.
Casjo mnie nie dziwi,Wasz styl życia,w pelni go popieram ale wyobrażam sobie minę "zwykłych" ludzi jak słyszą jak żyjecie😁Kosmici!
Drobinka.masz prawo być inna niz przed dzieckiem ,nosz kuźwa przecież to jest proste i logiczne,ze dziecko wszystko zmienia to co ten stary sie dziwi ,ze inaczej sie zachowujesz . Faceci to są jednak inni,serio.
Adria trauma matki po śmierci dziecka to coś strasznego....wspołczuje Ci bardzo...
Witajcie cichociemne!
Staszek nie spi na poduszce,ma troche splaszczona główke,ale ja wiedziałam ze chce tego uniknąć to z nim jade jak z naleśnikiem i obracam na każdą ze stron
Akurat przyklad płaskiej glowy mam w domu,bo stary chciał leżec tylko na plecach,kladli go na poduszkach i łeb ma.plaski jak stół.
Co do podduszania to Staszek uwielbia, wszystkie koce skopuje na twarz, na lóżku zawsze szuka w co może wsadzić buzię. Na miękkim .jak lezy to tak jak Drobinka Twoj,wpycha twarz az sie dusi. Takze wzmożony nadzór mamyCasjopea lubi tę wiadomość
-
Co do ściągania wszystkiego na twarz - wczoraj na ogólnej grupie FB lipcówek festiwal debilizmu. Pytanie, czy dzieci muszą się do czegoś tulić w nocy i wysyp zdjęć maluchów zakopanych w zabawkach, kocach, pieluchach, z nosami w materacach, w pluszakach i we wszystkim innym, co tylko matkom udało się upakować do łóżeczka. 🤦🏻♀️ Aż mnie dreszcze przechodziły jak to oglądałam. Wszystko jest słodkie i śmieszne dopóki coś się nie wydarzy. 🙂 Pod postem chyba mamyginekolog wypowiadała się kiedyś dziewczyna, której dziecko przeżyło śmierć łóżeczkową (tak to określiła). ☹️ Przerażające...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 09:36
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Moje dziecko też jeszcze śpi. A tak na nią wczoraj narzekałam
Dziewczyny podziwiam za cierpliwość z tym graniem. Ja chyba jestem jędzą. Ostatnio jak pojechali od nas goście to mój pograł sobie dwie godzinki. Pograł, odłożył i wie, że nawet nie ma co patrzeć w tamtą stronę, bo już wystarczy. Nie wyobrażam sobie, że ja miałabym latać za dziećmi, sprzątać, gotować, a on by siedział i grał. To znaczy wyobrażam sobie, ale rozmazałabym go po ścianach. Poczytać książkę, pogrzebać w telefonie, pouczyć się niemieckiego, poćwiczyć, jasne - zgadzam się na hobby. Ale nie siedzieć w pokoju będąc totalnie nieobecnym i od czasu do czasu dziko porykując, z tępym wyrazem twarzy naciskać obsesyjnie guziki w padzie. No granie mnie wkurza niemiłosiernie. Nie wiem czemu tak bardzo. Więc trzymam kciuki, żebyście ogarnęły problem.
Jeżeli chodzi o seksowanie to u mnie z libido też jest słabo. Nawet bardzo słabo. I widzę to jako dość duży problem, bo jednak związek dwojga dorosłych ludzi powinien mieć ten "pierwiastek seksualny" i umożliwiać obojgu zaspokajanie swoich potrzeb. Z tym jest u nas krucho, i nie powiem, mam wyrzuty sumienia.Jeszcze nie wymyśliłam jak to ogarnąć. Staram się od czasu do czasu zrobić dla mojego chłopiska coś miłego, ale wiem, że to dużo za mało. Przed ciążą byłam inną babą. Mój na razie jest wyrozumiały, otwarcie mówi, że ma ochotę na konsumcję naszego związku, ale nie naciska. Tylko ile ta moja niechęć będzie trwać? Zamierzam karmić jak najdłużej, minimum rok. To może być koszmarne dla naszego związku.
-
Mikołajowi też zdarzy się mieć jeszcze odruch moro, ale sporadycznie. Za to również jest fanem wrzucania sobie wszystkiego na twarz. A gdyby o tym zapomniał, to troskliwa siostra zawsze dba o to, żeby braciszek był przykryty. Najlepiej razem z głową 😁
Matko i córko, młody obudził się dzisiaj tylko 2 razy!! Byłam w takim szoku, że od 5:20 spać nie mogłam i tylko wyczekiwalam kto pierwszy wstanie.
(wstał stary)
Wiesz Drobinka91 u nas nie było wiele lepiej jak urodziła się Iza. Mąż jak to ujął "został przeze mnie odtracony, bo nie poradziłam sobie psychicznie z byciem jednocześnie matką i żoną" 😁😁😁 Po tych słowach zaczął chodzić do psychologa, bo powiedziałam mu, że.. No powiedziałam mu pare ciepłych słów 😆 Teraz już jest zupełnie inaczej, wiedział co go czeka, poza tym przy drugim dziecku to i ja jestem inna. No i faktycznie chodził przez jakiś czas do psychologa 😜 W ogóle mój to się boi, że od niego odejdę i jak widzi, że zaczynam o tym na serio myśleć, to z jego strony nasze relacje natychmiast ulegają drastycznej poprawie. -
Masz rację Karola,ja często mam odmienne zdanie nawet jeśli coś jest poparte badaniami to i tak nie zawsze się z tym zgadzam. Ale swojego zdania nikomu nie narzucam i tak jak w tym wypadku nie mówię ,kupcie teraz wszystkie swoim dzieciom poduszki Bo będą miały spłaszczone głowy, ale też nie lubię kiedy ktoś usilnie próbuje mnie przekonać,że jest inaczej.
anngelikamartaa, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
mikka86 wrote:kiedy ktoś usilnie próbuje mnie przekonać,że jest inaczej.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
nick nieaktualnyJa tez często mam swoje zdanie, i co do dopajania,fizjo,blw. Rozumiem ,ze ktos nie łyka wszystkiego jak pelikan.
Mamy teraz taki nacisk na fizjo i reha a sie okazuje,ze i tak polowa dzieci jest krzywa. Pozniej pytanie czy dziecko bylo rehabilitowane i to wymowne "acha" kiedy odpowiadasz ,ze tak. Bo dziecko zostalo zaburzone przez ćwiczenia.
Wszystko z umiarem.
To samo blw u 6 mies dzieci. Widziałam bardzo duzo ciekawych zdjeć posekcyjnych,dzieci po zadlawieniach. Nie ma opcji,zebym dala niesiedzacemu dziecku cos w kawałku. Dziecko musi umiec sie skupić na jedzeniu ,a nie utrzymywaniu równowagi i przełykaniu. Bede spokojniejsza. Jak kto woli.
No i ta woda. Wakacje,35 stopni i na sorze ileś sztuk odwodnionych niemowląt. Kazdy jeden nie dopajany. Druga kwestia,problemy z brzuchem. Ludzie wolą ładować leki w dziecko zamiast dać wody,żeby to trawienie ruszylo. Czasem 15 ml wody dziala cuda.
Juz sie nie produkuje,bo i tak kazdy robi jak uważa.
Co do chłopów to ja bym nie byla z takim ,ktory ma jakies takie ciągoty do grania itp.
Brałam sportowca, bo wiem,ze on jak nikt inny zrozumie jak wazne jest ruszanie sie na
świeżym powietrzu a nie kiszenie w domu. No i takiego,ktory lubi podrozować ale tez kocha rodzinne życie. Nie jakiegoś Cejrowskiego ,co zarzuci tobołek na plecy i wyjedzie do Amazonii na rok bo musi czuc sie wolnym.
Za stara jestem na tracenie zycia na kogos kto mnie wkurwia. A ze bylam samotną mamą,i bylo mi dobrze to nie mialam presji na to,zeby załapać pierwszą lepszą pare gaci jak to niektore samotne matki mają w zwyczaju.
Jakby teraz zacząl grać albo pić to byłaby krótka gadka. Żadnego pieprzenia się z nim.
Mam.za wielkie jaja żeby dać się dymać 😂
xgirl lubi tę wiadomość
-
Ja mam takie samo zdanie odnośnie rad i informacji napisanych w internecie, jasne czytam (bo nie będę zaprzeczać) i staram się być na bieżąco w tematach takich jak np rozszerzanie diety czy inne ale mimo wszystko i tak robię tak jak uważam za słuszne według siebie samej, filtruje te wszystkie informacje dwa razy
Mam znajomą która właśnie ciągle opowiada o tej całej mamie ginekolog i ubóstwia ją tak że czekam aż postawi sobie ołtarzyk na komodzie z jej zdjęciem 🤪mimo że w niektórych kwestiach mówiła że ma inne zdanie i chciałaby coś zrobić inaczej ale jeśli 'mama ginekolog tak napisała to tak będę robić' no obłęd. 🤪Naczytala się internetow i myśli że wie wszystko najlepiej i udziela porad innym bo 'tak było napisane' 🤪
I żebyście nie uznały tego za jakiś atak w stosunku do którejś z Was bo chodzi mi konkretnie o nią
Jeśli chodzi o poduche to jak Antek się urodził i tak do ok 2 miesiąca życia nie miał żadnej, później miał taką strasznie cieniutką a teraz ma już trochę grubszą (choć i tak jest cienka) i wszystko jest ok i z główką i ze wszystkim ale wiadomo, u każdego dziecka może być inaczej
Jedno może spać na twardym i mieć splaszczona główkę jak u mikki a u drugiego będzie ok, myślę że nie ma co dyskutować na taki temat
A ja idę zaraz robić racuchy, trzymajcie kciuki żeby były choć trochę jadalne bo będę je robić drugi raz 🤪😆kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Baska czytasz nas od poczatku? Zwariowalas
Czemu nigdy sie nie odezwalas?
Hej gwiazdo:)
Adria nie mow tak o sobie. Przytrafila Ci sie straszna tragedia, masz prawo w taki sposob dawac sobie rade z trauma w jaki chcesz. Podziwiam Cie za to, ze mimo wszystko wstalas i poszlas dalej, potrafisz sie smiac i cieszyc zyciem.
Lullaby porazka z tesciowa. Pol biedy gdybys nic nie powiedziala ale sie wyrazilas, ze sobie tego nie zyczysz. Super, ze jej to powoedzialas, moze nastepnym razem uszanuje Twoje prosby. W ogole obrazila sie czy jest ok?
Drobinko daj spokojSkaczesz kolo syna dzien i noc, jestes wymeczona i czesto wkurzona. Jak masz byc taka jak kiedys? A ksiaze moglby cos wiecej z siebie dac a nie tylko marudzic. Bardzo przykre, ze najblizszy czlowiek tak rani. Cos lepiej po rozmowie?
Dziewczyny super, ze jest tyle swiadomych rodzicow, ktorzy staraja sie dawac dzieciom dobre produkty do jedzenia. Z przerazeniem patrze co czasem takie maluchy jedza.. Dzien w dzien slodkie platki na mleku uht, chrupki kukurydziane, jogurty,ktore ze zdrowiem nie maja nic wspolnegoi inne rzeczy, oczywiscie ciastka i cukierki non stop. Masakra
-
Angelika, powodzenia! Moje muffinki mi tak jakoś średnio smakują. Da się zjeść, ale nie pykły jak miały.
Co do różnych zdań, wiecie jaki ja dosłownie opierdol dostałam od mojej mamy, jak wysłałam jej zdjęcie jeszcze bezzębnego Cypriana (ale już siedzącego i siadającego) jedzącego całe jabłko? Dobrze, że oszczędziłam jej wiadomości, że zjadł całe. Nawet z ogryzkiem 😂😂 ogryzek nie był zamierzony, ale się zagapiłam 😛anngelikamartaa, Emma_, KasiaLukasia, kinga27.30, JaSzczurek lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Przecież nikt nie mówi, że mamy ściśle stosować się do wytycznych z internetu. Trzeba umieć krytycznie spojrzeć na zalecenia. 🙂 Zresztą ilu radzących, tyle rad, i mama i tak musi wybrać to, co najlepsze dla jej dziecka. Ale nie piszmy, że kiedyś było lepiej, dzieci mniej chorowały, mniej się krztusiły, miały ładniejsze główki, skórkę i robiły rzadziej kupy, bo tak nie było. 🤦🏻♀️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>