Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
SUNG przykro mi trzymaj się dziewczyno
Ponad 4 lata walki...[***]....
"Przyjdzie taka chwila gdy stwierdzisz, że wszystko sie skończyło.
To właśnie będzie początek."
Louis L'Amour
6 stymulacji , 9 transferów, 14 zarodków , 2 cb , 1 poronienie i 1 kochany cud na ziemi 💞💞💞
4aa +embryoglue
7dpt - 4.91
11dpt - 36.94
14 dpt - 338
18 dpt - 1456
22dpt - pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
25 dpt 8610 prg 45
26 dpt pulsuje 💓
12+4 tc usg prenatalne OK 😁
Zły wynik pappy 😭 ryzyko ZD 1:62
14+3 tc usg bez zarzutu u docenta , będzie 🧑
19+4 II usg prenatalne bez zarzutu.
Krystianek waży ok 350g.💓💓💓 Boże miej w swej opiece mój CUD 🙏
-
nick nieaktualny
-
mikaja wrote:Lidzia ja uważam ze błędem jest to ze pacjentki w Pl otrzymują te wyniki do ręki bo potem jest właśnie stres i analizowanie tego w domu, co nie powinno mieć miejsca. Za to cenie sobie UK. Tutaj nikt nikomu nic nie poda. Wielokrotnie jest to na plus. Spokojnie, mam nadzieje ze martwisz się niepotrzebnie.
Sung strasznie mi przykro miałam nadzieje ze tym razem Ci się uda. Trzymaj się kochana.
Masz rację. Sama na siebie jestem wkur... że zaczęłam porównywać te wyniki i szukać info w necie.
Sung KUR... tak strasznie mi przykro -
Sung, Boże tak mi przykro. Strasznie Ci współczuje. Aż mi słów brak
Aż mi łzy poleciały , jak pomyśle co Ty teraz czujesz.. jakie to jest niesprawiedliwe !!!! kochana trzymaj sie, myślimy o TObie i MężuWiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 22:27
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
nick nieaktualny
-
My jedziemy wlasnie do tesciowej i powiemy o ciazy choc ja mam mega grobowy nastroj i nie mam ochoty nic mowic.. ale moich mdlosci, zlego apetytu i samopoczucia raczej nie ukryje, wiec powiemy.
Myslalam, ze najgorsze poczatki przetrwalysmy a tu dupa.. -
Tylko 1%? To chyba zanizone troche..
Ja ciagle w panice, ze cos jest nie tak. Od tej przygody ze szpitalem czesciej czuje podbrzusze. Juz mam mysli, ze cos jest nie tak.. a za chwile, ze moze macica intensywniej rosnie bo dziecko juz duze. Ja juz mam dosc dziewczyny. Widze dookola ludzi z dziecmi i pytam sie jakim cudem?? Czy to my tu tylko takie dziwne jakies..
Sung jak sie czujesz? eh glupie pytanie.. ja mysle o innych dziewczynach z naszego tematu i mi tak przykro. To wszystko jest takie chu..we -
nick nieaktualnyXgirl a dlaczego tylko my dziwne? Gwarantuje Ci ze inne kobiety też przeszły swoje w ciąży. Czytajac Twoje posty mam czasem wrażenie że jesteś bardzo młoda, jeżeli się myle to przepraszam ale często widze ,że Cię to wszystko bardzo dziwi,zaskaluje i że troszke zbyt skupiasz się na sobie(swoim samopczuciu ,zbyt to analizujesz i zamykasz się na świat) . Powinnaś się za siebie troche zabrać i pozbierać się do kupy troszke. Wybacz szczerość ale mówie co widzę
nana1, Patrycja28 lubią tę wiadomość
-
Pewnie, każdy w ciąży na pewno swoje przeszedł, widząc te dziewczyny możemy widzieć tylko ich szczęście i uśmiechnięte dzieci a nie wiemy przecież jaką drogę musiały przejść aby zostać matkami, może starały się długie lata,nie wiemy ile ciąż straciły przedtemurl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Każda też zapewne w ciąży czuję się źle, wiadomo, tylko zależy jak się do tego podejdzie , ktoś może powiedzieć jestem w ciąży więc mam usprawiedliwienie żeby nic nie robić,nie sprzątać,nie gotować, nie robić zakupów ,bo przecież się źle czuje bo jestem w ciąży a druga kobieta powie,że ciąża np nie zwalnia mnie z codziennych obowiązków, nie jest usprawiedliwieniem do tego żeby leżeć i nic nie robić, zresztą większość kobiet nawet nie może sobie na to pozwolic
ines. lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
nick nieaktualnymikka86 dokładnie tak jak piszesz,wiekszość zwyczajnie musi zapieprzać i nie ma czasu na umartwianie się. Zwyczajnie jadą z koksem i ogarniają życie. Bardzo często te które nic nie muszą maja olbrzymi kłopot z psychiką bo zwyczajnie maja za duzo czasu. Ja miałam ogromne mdłości i musiałam iść do pracy i ugotować obiad i koniec. A kobiety które nic nie musza zbyt wsłuchują sie w swoje ciało i zwyczajnie się nakręcaja. Ja nie raz czułam sie jak gówno ale musiałam byc na chodzie i dzięki temu jestem silniejsza. Nonale to jiz moje odczucia. Wiem ze nie kazdy musi mieć jak ja
-
Świąt prawdziwie świątecznych, ciepłych w sercu, zimowych na zewnątrz, jaśniejących pierwszą gwiazdką. Niech z nut świątecznych zapachów powstanie najpiękniejsza kolęda i czarem swej melodii spełni Wasze marzenia.
Wszystkiego najlepszego dla was!
Alrauna1987 lubi tę wiadomość
11dpt - 490, 13dpt-1124, 18dpt-8210, 22dpt-35444, 25dpt - 4mm i ❤️ -
Sung, bardzo mi przykro...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Karola ja wiem, ze jestem panikara i ze czasem przesadzam ale staram sie jak moge, moze nie umiem byc taka super jak inni. Z drugiej tez troche przeszlam- najpierw niby puste jajo plodowe, potem te zjebane bakterie w pecherzu, teraz tydz w szpitalu gdzie bylam jedna noga na tamtym swiecie wiec sorry, ze nie jestem wyluzowana.
Moja tesciowa zaskoczyla mnie swoja reakcja. Poryczala sie, uciekla z pokoju i nie mogla sie uspokoic. Bardzo sie ucieszyla a myslalam, ze tylko westchnie bo jej problemow narobimy tym dzieckiem. -
Mikka to nieprawda z tym 1%. Ryzyko spada przede wszystkim po ukończonym 11 tygodniu ciąży, czyli kiedy się okres wykształcania wszystkich narządów dziecka.. Bicie serca tu nie ma znaczenia.
KarolaJJ z tym nadmiarem czasu się zgodzę - ja w domu, przy starszaku nie mam czasu czuć się źle to i mdłości w weekendy nie odczuwam ani nic innego. W tygodniu w pracy natomiast jak nie mam przez 8h nic do roboty, to mam czas na wymyślanie, jest mi w pracy o wiele gorzej fizycznie i psychicznie po prostu.