Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Emma_ wrote:Wiem, wiem, z czego to wynika. Mimo wszystko w diecie eliminacyjnej raczej rezygnuje się z produktów z takim zapiskiem właśnie ze względu na tę minimalną możliwość. Ja zrezygnowałam. Wiesz, co innego ideologia, a co innego zdrowie dziecka.
"Różne badania podają, że do pokarmu przenikają śladowe ilości alergenów (białka mk, jaja, cytrusów, kakao etc), w przypadku białek mleka krowiego ich zawartość w pokarmie jest 100 000x mniejsza niż w mleku krowim.
mleko krowie: 3,5g/100 ml
mleko ludzkie 0,000035g /100 ml – 35-milionowych grama – ilość homeopatyczna" -> i to przy normalnym spożywaniu bmk!
"Wśród alergii pokarmowych (AP) najczęściej rozpoznaje się alergię na białka mleka krowiego (ABMK), nieco rzadziej na jajo kurze. Manifestuje się głównie poprzez zmiany skórne i nieprawidłowy stolec, oraz ulewanie i dotyczy głównie niemowląt karmionych mieszanką mlekozastępczą, dieta eliminacyjna u matki ma sens w 0,5% niemowląt." (mleczne wsparcie)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 13:21
mikka86, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
KarolaJJ wrote:Ja szukałam, zeby kupic ale nie umiem znaleźć. W Pl chyba sie nie da
Ps. dzięki za polecenie kremów, mama mi kupiła w PL i mi przywiezieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 13:38
-
nick nieaktualnyJaSzczurek wrote:Na rynku polskim po prostu by się nie utrzymały, bo kto kupi śpiwór za 1000 zł? Raz widziałam na allegro. Ja kupowałam używki na finn.no za 350 zł każdy.
Ps. dzięki za polecenie kremów, mama mi kupiła w PL i mi przywiezie -
JaSzczurek wrote:Nawet gdybyś wypiła szklankę mleka to do Emilki dojdą śladowe ilości białka a skoro w danym produkcie tylko "mogą znajdować się śladowe ilości" mimo mycia, to myślę, że to że Emilka dostanie cokolwiek z mlekiem jest tak nieprawdopodobne, że zwyczajnie utrudniasz sobie tym życie. No, ale jak uważasz 😱 Zalecenia unikania takich produktów ze śladowymi ilościami mają sens tylko, jeżeli spożywa się bezpośrednio te produkty a nie w mleku matki.
"Różne badania podają, że do pokarmu przenikają śladowe ilości alergenów (białka mk, jaja, cytrusów, kakao etc), w przypadku białek mleka krowiego ich zawartość w pokarmie jest 100 000x mniejsza niż w mleku krowim.
mleko krowie: 3,5g/100 ml
mleko ludzkie 0,000035g /100 ml – 35-milionowych grama – ilość homeopatyczna" -> i to przy normalnym spożywaniu bmk!
"Wśród alergii pokarmowych (AP) najczęściej rozpoznaje się alergię na białka mleka krowiego (ABMK), nieco rzadziej na jajo kurze. Manifestuje się głównie poprzez zmiany skórne i nieprawidłowy stolec, oraz ulewanie i dotyczy głównie niemowląt karmionych mieszanką mlekozastępczą, dieta eliminacyjna u matki ma sens w 0,5% niemowląt." (mleczne wsparcie)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 14:07
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Ja się zgodzę, że czasem niektóre produkty mogą dziecku nie podchodzić i tyle. Moja Hanka po czekoladzie ma zawsze czerwony tyłek, a po pomidorach i soku pomarańczowym mega gazuje i to już jest 100%.
Nich każda matka robi, jak uważa. Sama gdybym miała takie przejścia, jak Emma szukałabym winowajcy. U nas nie ma jakiś wielkich cudów więc ograniczyłam pomidory i jem je co kilka dni jedynie, ale wtedy gazy pewniak. Tyle tylko, że Hanka nie marudzi - po prostu unosi nogi i puszcza wesoło bąkiCzasem jej espumisan podam, bo pomaga i tyle
-
Emma_ wrote:Oczywiście, że alergeny docierają do dziecka w dużo mniejszym stężeniu wraz z mlekiem niż spożyte bezpośrednio. Nie uważam jednak, że jest to nieprawdopodobne, że coś, co zawiera śladowe ilości albo może zawierać dany alergen, nie dotrze do Emilki. Jeśli Emilka ma alergię w najwyższej klasie, to minimalne ilości mogą wyrządzić jej szkodę, a to sprawdzimy dopiero jak będziemy mogły zrobić panel pediatryczny. Poznański guru-alergolog zaleca odstawienie właśnie takich produktów, myślę, że nie wziął tego z powietrza. Druga sprawa - trzeba to po prostu sprawdzić (eliminacja diagnostyczna). U jednego dziecka przyniesie poprawę zmniejszenie ilości, a u innego całkowite wyeliminowanie danego produktu. Po to robi się prowokację, żeby sprawdzić, co uczula i na ile można sobie pozwolić i w jakiej postaci (u niektórych przechodzi tylko jajko pieczone, ale gotowane już nie). Może i utrudniam sobie życie, ale jak widzisz nie żyję o samej wodzie i słonych paluszkach, tylko mam zdrową, całkiem smaczną dietę. 🙂 Myślę, że każda mama, gdyby przewijała takie pieluszki jak ja (sam krwisty śluz i piana) byłaby gotowa na takie poświęcenie. Od paru dni jest lepiej, a więc coś chyba jest na rzeczy z tą alergią i dieta nie jest całkiem bez sensu. Od paru dni nie widziałam też krwi, a młoda nie robi wodnistych kup co karmienie, co więcej - robi jedną na dzień albo i rzadziej. Dla mnie to całkowita odmiana od tego, co było. A jeśli chodzi o procenty, to do mnie one nie przemawiają choćby z tego względu, że na to, że dojdzie u mnie do całkowitego odklejenia łożyska przy porodzie też był niewielki procent szans (0,5-1,5%), a jednak do niego doszło. 🤷🏻♀️ Ktoś czasem bywa tym pechowcem...
-
Polecam kaszki bezmleczne zbożowe z Holle, Bobovity, czy Helpy. Na mleku matki nie wyjdą, mleko matki zawiera enzymy trawienne, przez które kaszka nie zgestnieje, więc zostaje Bebilon Pepti lub mleka roślinne. Już kiedyś pisalyscie, że Was oswiecilo, żeby gotowe obiadki nie były z cielecinka, więc uwaga też na gotowe deserki bo mogą być z twarozkiem lub jogurcikiem 😉. U nas skaza białkowa przeszła przed 2 urodzinami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 14:51
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
KasiaLukasia, Ty też?😱 U mnie w domu też jakaś epidemia.. A zaczyna się od bólu głowy i wyższej temperatury.. 🤔 zdrówka !
W ogóle jestem w szoku, dzwoniła do mnie pediatra z przychodni (ta co mnie tak nastraszyła) i wypytywała o Olka, jak się czuje, czy badaliśmy go, czy w domu też tak krzyczy itp i mówiła że my go znamy najlepiej, znamy jest harmonogram dnia i dla niej to mogło wydać się dziwne, bo ona to nie zna itp, tak jakby zaczęła się trochę tłumaczyć 🤔 no i powiedziała, że super że nic neurologicznie nie ma i żeby go w takim razie umówić na szczepienie. Miło z jej strony, ale i tak chyba zmienimy przychodnie.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Drobinka91 wrote:A zaczyna się od bólu głowy i wyższej temperatury.. 🤔 .
A co jest potem? Konwulsje, wymioty krwią, pękanie oczu? Czy potem po prostu bol glowy przechodzi i luz?
Lekarka pewnie ma wyrzuty sumienia. Telefon miły, ale jak macie taką możliwość to myślę, że lepiej zmienic przychodnie. Dzisiaj sie kryguje, a kiedyś jak będzie potrzebna to znowu bedzie mieć zły dzień. Pediatra musi być niezawodny. I trzeba mu ufać. Takiej babie juz bym nie zaufała.
-
nick nieaktualny
-
KasiaLukasia wrote:A co jest potem? Konwulsje, wymioty krwią, pękanie oczu? Czy potem po prostu bol glowy przechodzi i luz?
Lekarka pewnie ma wyrzuty sumienia. Telefon miły, ale jak macie taką możliwość to myślę, że lepiej zmienic przychodnie. Dzisiaj sie kryguje, a kiedyś jak będzie potrzebna to znowu bedzie mieć zły dzień. Pediatra musi być niezawodny. I trzeba mu ufać. Takiej babie juz bym nie zaufała.
Na całe szczęście kończy się tylko na tym i przechodzi. 🙂 ewentualnie mogą się zdarzyć 🤮🙈
Masz rację, będziemy się trzymać tego co postanowiliśmy. Mamy zaufanego pediatrę, trochę dalej, ale warto.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
mikka86 wrote:Też ostatnio miałam takie przemyślenia 😂 ja chyba nie potrafię żyć z żadnym facetem, po jakimś czasie wszystko mnie irytuje 😁😁 może z babą było by łatwiej,😂 także wiesz, jak się już rozstaniesz ze swoim to daj znać 😂😂
Mikka86 ja tak właśnie mam-nie umiem żyć w związku, bo mnie każdy facet doprowadza do szewskiej pasji😬 Chyba lepiej by mi było jako samotnej matce🙄
Mnie dziś też głowa cały dzień boli ale wiem,że to z nerwów i jeszcze mam zakwasy po treningu takie,że rąk do góry nie umiem podnieść 😭
Dziewczyny jak często oczyszczanie nos dzieciom?
Co do diety to ja jem wszystko i to takie produkty,że łojezu-orzechy,jogurty,miód no kurde prawie wszystko a orzechy codziennie bo mój wcina.Małej nic nie jest narazie i oby tak dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 17:21
-
Lady, czym się tak denerwujesz ?
Co do nosa(bo chyba o to Ci chodziło 🤔😁) czyszcze codziennie. Tzn tylko wkraplam sól fizjologiczną, a od czasu do czasu jak słyszę że coś zalega to mąż odciąga.😉
Co do diety, super jest móc jeść wszystko, bardzo współczuję tym, które nie mogą. 😔
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
nick nieaktualny
-
Emma_ wrote:Chyba jestem zbyt krótko żeby czymś cię zaskoczyć. Jeszcze szukam swoich bezpiecznych produktow, ale też w dużej mierze postawiłam na samodzielne przygotowanie. 🙂 Nie wiem też, czego ty nie jesz, ale ja wyeliminowałam póki co bmk, jajka, soja, kakao i orzechy (to dopiero od paru dni, ale mam wrażenie, że to o to chodzi...).
Cieszę się że widzisz poprawę
Emma_ lubi tę wiadomość