Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaLukasia gratulacje z okazji pół roczku Ali 😘 Mamę masz super 😊 Ja miałam normalne, biedne dzieciństwo ale nie narzekam-rodzice zawsze byli ok choć ojciec pił.Nigdy mnie nie uderzyli, nie straszyli, nie wymagali zbyt wiele...
Casjo matko-dzik potrafi pół auta rozwalić. Dobrze, że jesteś cała i nic się nie stało 😲
Sylwia będzie dobrze 😘 -
O o Drobinka! Moja mama też się drze niemiłosiernie
I wbijała mi długie pazury w ramię jak byłam dzieckiem a nie mogła się na mnie wydrzeć, bo na przykład byłyśmy gdzieś wśród ludzi
Więc tak, przypominam sobie, że też ma wady.
A ojciec też pił. I nie jest fajnym człowiekiem. Już nie pije ale dalej jest niewyobrażalnym egoistą. Wyrządził nam wiele krzywd. Za to miałam przezajebistego dziadka, który był mi tatą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 21:21
-
KasiaLukasia wrote:O o Drobinka! Moja mama też się drze niemiłosiernie
I wbijała mi długie pazury w ramię jak byłam dzieckiem a nie mogła się na mnie wydrzeć, bo na przykład byłyśmy gdzieś wśród ludzi
Więc tak, przypominam sobie, że też ma wady.
A ojciec też pił. I nie jest fajnym człowiekiem. Już nie pije ale dalej jest niewyobrażalnym egoistą. Wyrządził nam wiele krzywd. Za to miałam przezajebistego dziadka, który był mi tatą.
Każdy człowiek ma wady, nawet ten najbliższy sercu. 🙂 Dobrze, że się chociaż hamowała z krzykiem. 😁 Jak sobie przypomnę te różne awantury to aż się włos jeży. Ja nie raz mówiłam do mamy, że wolałabym żeby mi dała klapsa i po sprawie, a nie wzywała na poważne rozmowy. 🙄
A ojciec.. chyba każdy alkoholik jest egoistą. 🤔 A masz z nim kontakt?
P.S. kupiłaś dla mamy tą broszkę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 21:30
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Sylwia 😘 co to za bomba uderzyła? Wygadaj się, będzie Ci lżej 😘
Casjo, nie ma to jak bliskie spotkanie z dzikiem 🤐Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
KasiaLukasia fajnie, że Twoja mama jest zajebista pomimo tego, że się na Ciebie darła. Mówię tak tylko pod kątem tego ile razy ja się dzisiaj na Izę wydarlam 🤦♂️ Rzadko miewamy tak chujowe dni jak dzisiaj. Nawet na basenie dała popalić, mam nadzieję, że nie będzie chora..
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
mikka86 wrote:A jak nie odbijesz to boli ją brzuch czy ulewa,czy co.. ?<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Kupilam i podobała się chyba
Mam kontakt z ojcem, bo dalej mieszka z mamą. Chociaż nie rozmawiają ze sobą odkąd urodziła się moja siostra. Wiodą osobne życia, mają podzielone mieszkanie na swoje strefy... Długi temat! Ja z nim też właściwie nie rozmawiam, ot cześć cześć, nie pamięta nawet jak nazywa się moje dziecko "Ola? Ela?". Ale twierdzi, że dzieci to największy skarb.
-
Udało Ci się znaleźć z motywem roślinnym?🙂 co Ty mówisz, nie pamięta nawet imienia własnej wnuczki? Przykre..
Szczerze mówiąc nigdy nie rozumiem takich par, małżeństw, których nic już nie łączy, a mimo wszystko dalej są razem. Po co się męczyć. 🤔
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
KasiaLukasia, mam podobnie, chce, żeby dziewczyny były niezależne, pewne siebie, ale też wiedziały, gdzie zapukac jak im się będzie przysłowiowa,, dupa palic". Wolę prawdę niż sciemnianianie, więc postaram się wychować je tak, żeby miały zaufanie do mnie bez względu na to w jaką kabałę się wpakują. Nauczyłam się, że w macierzyństwie nie ma czego takiego jak "odtąd-dotąd", trzeba być elastycznym i że matka jest jak RoboCop(kurwa taka prawda), bo choćby,,skały srały" musisz wstać, dziecko przewinac/nakarmic/utulic, a chłop jakby miał 37' temperatury to już pisze testament i umiera💀 przykład, byłam w ciąży z Adą, zlapalismy wszyscy rota wirusa, najpierw biedna Mira, która nie wiedziała co się dzieje jak nią torsje miotały, pojechaliśmy do szpitala, bo nam dziecko leciało z rąk, po powrocie, ja czuwalam cała noc, mąż obok,ale oko mu spadalo co chwilę i to ja biegałam potem rzygajac/srajac za przeproszeniem w międzyczasie i dalej czuwałam/podawałam leki mimo, że czułam się jakby mnie kto zeżarł i wysrał i na dodatek z Adą w brzuniu więc w stresie, żeby się dziecina dobrze czuła. Przeżyłam koszmar i w sumie od tamtej pory wiem, że matka po prostu musi i już, najważniejsze jest polegać na samej sobie, a potem dopiero wymagać od innych jeśli w ogóle jest jak. Podsumowując wychowywać zgodnie z własnym sercem/sumieniem i rozumem i dostosowywać poprzeczkę do dziecka, a nie odwrotnie,są dzieci zdolne i takie, które wymagają więcej uwagi w kwestii nauczenia się czegos. Mira np miała wieczny problem ze spacerami jako dzieciak mały, wrzaski/krzyki, ile razy leciałam do chałupy jakby się paliło 🙊a teraz z czasem polubiła spacery,jazde samochodem, niby mała rzecz pomyśli ktoś, a tak cieszy. Wydawać by się mogło, że to oczywistość, że się wychodzi z dzieckiem, a dla mnie to był stres do pewnego momentu, bo wiedziałam jak ona się może zachować. I takich rzeczy jest milion pięćset sto dziewięćset i każdy będzie miał z nas coś takiego. Po czasie człowiek się uczy wychowywać dziecko, tak, uczy się 😀bo można sobie coś zakładać, a potem zmienić zdanie i to też jest fajne i nie można się tego bać albo sobie wyrzuć np nieeee ja to nie będę pokazywać dziecku bajek...a z mojego założenia gówno wyszło, dziecko oglądało piosenki na YouTube i...nauczyło się alfabetu i liczenia😁🙊także życie, weryfikuje😀
P.S.Ale naprodukowalam, a zwazyc się nadal nie zwazylam, głupia dupa🤣Emma_, Drobinka91, Lullaby, Lady_Dior, Casjopea, Sylka135, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
KasiaLukasia, bardzo ładnie napisane. ❤️ Kochana mama. Moja też jest dobrą mamą, mogę na nią liczyć, ale wiadomo - widzę też błędy, które popełniła i które miały wpływ na to, jaka jestem. Emilka też pewnie takie zobaczy, choć będę się starała nie popełnić żadnych, a wiadomo, że trudno być nieomylnym rodzicem, chyba nawet takich nie ma.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Drobinka, co do mylenia imion, dla teściowej Cyprian jest Krystianem, Julianem, Monika Celiną, Mileną, Jacek Szymkiem, Hubertem, ja jestem Kasią czy Basią 😂😂😂 szwagierka w poniedziałek urodziła Przemka i cały czas teściowa o nim mówi Szymek 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 21:45
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Emma_ wrote:Przerzucacie się na butelkę?
Na razie chcę spróbować na noc a później zobaczymy. -
Casjopea, ale historia. Dobrze, że wam się nic nie stało. Wiadomo, że szkoda auta, ale taki dzik może wyrządzić więcej krzywdy niż zbita lampa czy co tam jeszcze pod maską. Jak urodziła się Emilka i moja mama z bratem i jego narzeczoną wracali od nas, to na S5 wyleciało kilka dzików, ciężarówka zjechała na ich pas, żeby uniknąć zderzenia z dzikami, a oni zaliczyli ostre hamowanie. Masakra.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Ja już popełniam błędy od początku 🤪 Miałam nie dawać smoczka,Zosia miała spać w swoim łóżeczku,miałam nie nosić na rękach tiaaaa 😆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 21:49
-
Natomiast wiecie co? Moi rodzice mi sromotnie podpadli. Zbliża się Dzień Babci i Dziadka. W przedszkolu występy. Cypis i Monia mają w różne dni. I moi rodzice na żadne nie przyjadą. Bo te 25km/30 to daleko. Bo ojciec pracuje (jeden z tych dni ma wolnych, dobrze o tym wiem), bo są chorzy (z pewnością przeziębienie będzie ich trzymać jeszcze 2 tygodnie). Cholernie mi przykro 😔 nawet babka teściowa się wybiera! I to na obydwa!Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Lidzia, łącze się mocami! Mi zostały tylko noce na piersi, które próbuję wyeliminować. Wczoraj się poddałam przed północą. Dzisiaj zjadł o 20 butle i śpi jeszcze tfu tfu!Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Lady_Dior wrote:Ja już popełniam błędy od początku 🤪 Miałam nie dawać smoczka,Zosia miała spać w swoim łóżeczku,miałam nie nosić na rękach tiaaaa 😆
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Tak pisałam o mojej mamie tylko jedną rzecz, która mnie wkurzała w dzieciństwie i wiem, że to wynikało z troski. Poza tym jest fantastyczna. Nie ma na ziemi drugiej takiej osoby, która pokazywała by mi jak być dobrą, mądra i samodzielna kobietą. Aska1994 wiesz, że moja mama zawsze przychodziła na nasze występy w te wszystkie dni czegoś tam? Jej rodzice nie żyją, rodzice ojca mieli wyjebane a mija mama zawsze była na dzien babci, dziadka, ojca itp. Dużo pracowała ale jak trzeba było to była zawsze. Jakbym była w czarnej dupie o 3 rano gdzieś na końcu świata to pierwsze co to pomyślała bym żeby do niej zadzwonić. I kocham ją mimo wszystko❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 21:58
Aska1994, KasiaLukasia, KasiaLukasia lubią tę wiadomość