Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzisz Casjo a nie mówiłam? 😁😉 Zazdraszczam Tobie i Emmie. Mnie też zróbcie kawy ☕.
Za to ja miałam taką noc z dupy że jprdl. Mikołajek poszedł spać po 22 i o 7.30 wstał. W nocy zdążył raz się obudzić i przyjść do nas spać. Tymek budził się co chwilę na pomemlanie cyca i sprawdzenie czy matka jest obok. Stary odsypia granie a ja jestem jak zombie😴😴😴 -
Jeśli chodzi o przekraczanie granic to dla mnie ważna jest w tym wszystkim równowaga. Czasami niestety trzeba przy wyżej wymienionych czynnościach chociaż ja staram się zawsze znaleźć taki sposób, żeby te przykre uczucia minimalizować. I Emma ma rację śpiewanie bardzo pomaga. Mikołaj bez problemu daje sobie obcinać paznokcie podobnie jak Iza. Za to jeśli Tymkowi nie śpiewam Pszczółka Mai to mogę zapomnieć, że da się dotknąć przy przycinanie paznokci. Ale tak jak piszesz Sylka135 są sytuacje kiedy niestety nic nie pomaga a leki trzeba podać🤷
-
Moje dzieci jak tylko któreś z nas wyciąga cążki to ustawiają się w kolejce do obcinania 😂
Emma_, Casjopea lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
KasiaLukasia łączę się w bólu 😴😴😴
-
Aska1994 wrote:Moje dzieci jak tylko któreś z nas wyciąga cążki to ustawiają się w kolejce do obcinania 😂<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Tak sobie jeszcze teraz myślę o czopkach. Ani ja, ani moja siostra nie buntowalysmy się przy takiej formie podania leku. Ot taka sama droga jak każda inna. Mama wycierała nam też i myła pupy. I mierzyła temperature. I wspaniale, w życiu tego nie odczułam jako podejrzane przekraczanie granic. Ale gdyby moje dziecko reagowało jakoś niedobrze na taką formę podawania leku, to nic na siłę. Jasne, że wtedy podam jej coś innego. Wydaje mi się jednak, że czopki są mocno demonizowane (przez dorosłych), a w rzeczywistości ich podanie nie jest wcale aż takim wielkim halo i dziecko ma to, dosłownie, gdzieś. Pamietacie jak niedawno były jeszcze takie malutkie, że trzeba im było pomagać jak chciały pierdnąć? To dopiero było "przekraczanie granic".
Sylka z całego serca polecam zabawę w sadzenie obciętych paznokci w donicy. Też nienawidziłam obcinania paznokci, szczególnie u stóp.
Ja obcinam Ali jak śpi, bo macha rączkami i boję się, że zrobię jej krzywdę, ale u starszego dziecka trochę magii może zdziałać cuda.
-
KasiaLukasia, bo to chyba wynika z tego, że my, dorośli ludzie, uważamy wsadzenie czegoś w tyłek za coś upokarzającego albo nacechowanego seksualnie. Trudno żeby niemowlę albo starsze dziecko w ten sposób odczytało nasze intencje, dla niego to jest nacechowane albo negatywnie (jeśli nie lubi) albo pozytywnie (jeśli lubi albo jeśli mu to obojętne), ale według mnie tak małe dzieci nie odczuwają czegoś takiego jak upokorzenie, nie kategoryzują doznań według tego, czy są uwłaczające czy nie, bo u nich takie pojęcie nie istnieje - jest nacechowane kulturowo. Ja też pamiętam czopki i mierzenie temperatury, i szczerze - jako matka nigdy nie pomyślałam, że mogę przekraczać w ten sposób granice własnego dziecka.
KasiaLukasia, JaSzczurek, Niebieska Gwiazda lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualnyJa z czopkami mam o tyle problem,ze taka droga podania to dla mnie okropny ból,widze,ze Stacha tez boli wiec omijam tyłek szerokim łukiem.
Co do zalecen wychowywania dzieci,to one sie ciagle zmieniaja. Ja nie pozwole,zeby ktos ,kto zbija kase na książce mowił mi jak mam wychowywać dziecko. To.jest moje dziecko i ja je wychowuje wg siebie. Kocham.je jak ja chce i okazuje mu uczucia jak ja chce a nie jakaś obca osoba mi każe.
Nam robiono krzywdę zaleceniami nie reagowania na placz,karmienia na czas itp. Teraz dzieciakom robią krzywde tym,ze kazą nam.zalewac je uczuciami,dawać wolną reke do wszystkiego i dawac swobodny wybór. Przez to dzieci są kalekami emocjonalnymi.
Z obcinaniem.paznokci nie mam problemu. Daje smoczka ,sadzam na kolanach i obcinam raz dwa.Z córka to samo.
Stachu dzisiaj spał fajnie ale stary mnie obudził o 6...Emma_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAaa w ogole Stachu jest taki uroczy, jak w nocy stoi w łóżeczku ,trzyma pieluche i woła tatata(woła tak.na wszystko). Jak podchodze to wyciągą raczke z tą pieluchą,zeby go wyciągnac
Niebieska Gwiazda, Kamsza, mikka86, Lullaby, Aska1994, Casjopea, Emma_, KasiaLukasia, Sylka135, kinga27.30, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
KarolaJJ wrote:Aaa w ogole Stachu jest taki uroczy, jak w nocy stoi w łóżeczku ,trzyma pieluche i woła tatata(woła tak.na wszystko). Jak podchodze to wyciągą raczke z tą pieluchą,zeby go wyciągnac
-
Karola, córkę też sadzasz na kolanach i dajesz smoczka, żeby jej paznokcie obciąć? 😂 Przepraszam, no musiałam 😛
A czemu moje się w kolejce ustawiają? Nie wiem 🙉 nigdy nie robiliśmy do tego jakichś podchodów, dramy, odwracania uwagi. Po prostu jest jedna z czynności, które trzeba zrobić. Może przeszła na nich ta "obojętność", może po prostu taki charakter. Ale nie przejmujcie się, inhalacje już im się odwidzialy 😛Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
KarolaJJJ dobrze prawi. Ostatnio nasza znajoma jak usłyszała, że Iza chodzi spać codziennie o 19, ma posiłki o w miarę stałych porach itd. to stwierdziła, również mając synka w podobnym wieku, że wychowamy kaleke emocjonalną, która nie umie podjąć własnej decyzji. Trochę mnie tym wkurwila, bo ja rozumiem, że dziecko ma podejmować własne decyzje, ale decydować to może czy zjeść kalafior czy brukselke, a nie dyktowac o której chce iść spać. Iza gdyby miała decydować to chyba nie poszłaby spać wcale, czego przykład mieliśmy w sylwestra. Wytrzymania do północy to był dla niej pikuś.
A owa znajoma 2 dni wcześniej spotkała męża w pracy i narzekała mu jaka to jest niewyspana i jaką mają codziennie jazdę z małym, bo nie da się go położyć spać i zasypia koło 23.KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAska1994 wrote:Karola, córkę też sadzasz na kolanach i dajesz smoczka, żeby jej paznokcie obciąć? 😂 Przepraszam, no musiałam 😛
A czemu moje się w kolejce ustawiają? Nie wiem 🙉 nigdy nie robiliśmy do tego jakichś podchodów, dramy, odwracania uwagi. Po prostu jest jedna z czynności, które trzeba zrobić. Może przeszła na nich ta "obojętność", może po prostu taki charakter. Ale nie przejmujcie się, inhalacje już im się odwidzialy 😛 -
nick nieaktualnyDzieci jak nie mają kogoś kto wskaze im droge,kogos w kim maja oparcie,poczucia,ze obok jest ktoś silny to czyją sie zagubione. A mniej więcej teraz takie wytyczne sie pojawiają. Dziecko ma miec nieograniczony wbór i wolną wole. No spoko,ale tak jak Casjo piszesz,w małych rzeczach typu ze nie lubi brukselki więc zje kalafior . A nie ze robi co chce, kiedy chce i jak chce. Ja kiedys pisalam,ze dziecko to moze sobie wybrac w jakiej bluzie chce wyjsc ale nie decydować ,ze wyjdzie w piżamie ,ja lubie normy społeczne
Casjopea, Sylka135 lubią tę wiadomość