Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
My dawno nie miałyśmy tak dobrego dnia z Emilką. Szalała na macie, zaliczyła trzygodzinną drzemkę (a ja razem z nią), uśmiechała się, kokietowała, próbowała dopaść psa, tuliła się... Już za nią tęsknię. 💕 Ulżyło mi, nawet jeśli jutro będzie gorszy dzień, to mam na niego siłę i zniosę go godnie. 😁
Lullaby lubi tę wiadomość
-
Jak czytalam o rozszerzaniu diety, to pisali, ze najczestszymi dwoma bledami rodzicow jest rozszerzanie diety za wczesnie, zanim dziecko jest gotowe, a drugie to rozszerzanie w niewystarczajacym stopniu, eliminowanie i unikanie produktow bez zadnych wskazan.
💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm
💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm
💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm -
Emma bardzo się cieszę, że miałaś taki fajny dzień. Mój też był super 😊 Chłopcy spali po godzinnym spacerze jeszcze 2h i zrobiłam sobie godzinny trening😁 upieklam pasztety z Cukinii, zrobiłam zupę z soczewicy i naleśniki z dżemem porzeczkowym na kolacje. Tymek ładnie zjadł swoje papy i w ogóle grzeczni byli i pogodni dzisiaj. Też kupiłam sobie kosmetyki na pocieszenie i zaraz idę je próbować, bo są na noc 😉 dobrej nocki kochane 😘
Sylka135, Emma_ lubią tę wiadomość
-
Haha dobre dobre!!Lullaby wrote:Eeeee tam. Może im już tak zostanie i to jest moment kiedy zaczną przesypiac całe noce? Trochę optymizmu Casjo😁
Iza przesypia całe noce, czasem się raz czy dwa obudzi jak chce jej się pić czy coś jej się przyśni. Ale Mikołaj.. No proszę Cię 😂🙈 -
jak mnie ostatnio sutki bolą, zwłaszcza lewy... Jak Tom do mnie dopada to tylko zaciskam zęby przez pierwsze kilka sekund. Strasznie mocno mnie ściska tymi szczękami, a czasem jak ugryzie to mam wrażenie, że mi sutek odpada. Ma 7 zębów, cztery u góry i trzy na dole i na razie nie widac, żeby szły kolejne, więc chyba wreszcie mamy przerwę.
💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm
💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm
💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm -
Jaszczurek auuć nie zazdroszczę 😑 Ja ostatnio mam spokój z cyckami.Żadne zastój, bóle itp. Woow to już chyba z 2tyg. nie do wiary 😜
Moja córa poszła spać o 20.30 i już raz do niej leciałam.
Kamsza ja też usypiam na rękach ale na szczęście łatwo to idzie. No chyba, że jest pora karmienia akurat jak idzie spać to zasypia po mleku.
Lecę spać bo o 2 pobudka i do mleczarni na dojenie😜 takze dobranoc i oby dzieci dały nam pospaćWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 23:28
2019 córka 💗
2021 synek💙
2013.08.26 11tc [*]
2018.01.20 8tc [*]
2018.05.26 cb [*]
2020.11.21 cb [*]
2023.02.20 6t2d [*]
2023.06.27 cb [*]
V Leiden hetero
MTHFR 677 hetero
Niedoczynność tarczycy
HPA-1a dodatnia -
nick nieaktualnyEmma ja się czuję, że przekraczam granicę moich dzieci jak na siłę podaję im lekarstwa w każdej postaci, i jak obcinam im paznokcie. Serce mi pęka szczególnie jak Alicja płacze i krzyczy "mama nie!". Jednak ich zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż moje wyrzuty sumienia. Niestety mój stary jedynie pomaga mi ich trzymac a ja jestem od czarnej roboty.
Aśka jeśli dzieci nie są emocjonalnie związane z babcia to niech jej więcej nie zapraszają. Co za baba! Zamiast być wsparciem jest kłoda u nogi.
Alicja miała dzisiaj kryzys. Od rana wszystko było na "nie". Poszłam jej po ubrania a ona przyniosła mi pieluchę, więc dzisiaj odpuściłam 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 01:25
-
nick nieaktualny
-
Sylka135 Alicja nie lubi obcinania paznokci? Iza odwrotnie, jak tylko widzi, że majstruje coś przy swoich albo przy Mikołaja to już siedzi na swoim krzesełku i czeka z wyciągniętymi palcami 😆 Za to Mikołaj nienawidzi, ale on jeszcze mały, więc nie kuma bazy.
W ogóle Iza ma okropnie słabe paznokcie. Rozdwajaja się jej, łamią.. Od urodzenia tak ma - niestety po mnie. Ja mam takie całe życie, więc to pewnie sprawka genów, ale może dałoby się takiemu maluchowi je jeszcze jakoś wzmocnić? Znacie jakiś cudowny sposób? -
Wydaje mi się, że rodzicielstwo często zmusza nas do przekraczania tych granic - mimo protestów musimy ubrać, wyczyścić nos i uszy, obciąć paznokcie, podać leki... Wiadomo, uczucia dziecka są ważne, ale przecież nie pozwolimy, żeby było nagie, brudne, miało gigantyczne pazury czy chorowało. Czasami da się zminimalizować te złe odczucia dziecka (u nas śpiewanie bardzo, bardzo pomaga), ale też nie zawsze. Łatwo pisać jakiejś pani psycholog, żeby zwrócić uwagę na uczucia malucha i porównywać rzucanie z mierzeniem temperatury w dupce. Dla mnie to kompletnie oderwane od rzeczywistości. Teraz jest moda na bycie blisko, na wyjątkową empatię - i dobrze, ale nie w każdym aspekcie można sobie na to pozwolić. We mnie mocno takie głosy uderzają, bo należę do matek, które siadają wieczorem i myślą tylko o tym, co mogły zrobić inaczej czy lepiej, i przeżywają każdy swój błąd czy porażkę. Pewnie masz tak samo.Sylka135 wrote:Emma ja się czuję, że przekraczam granicę moich dzieci jak na siłę podaję im lekarstwa w każdej postaci, i jak obcinam im paznokcie. Serce mi pęka szczególnie jak Alicja płacze i krzyczy "mama nie!". Jednak ich zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż moje wyrzuty sumienia. Niestety mój stary jedynie pomaga mi ich trzymac a ja jestem od czarnej roboty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 07:48
Sylka135 lubi tę wiadomość
