Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też kładę spać swoją zdominowana córkę codzienie o 19 i kropka.
Jak nie chce spać i jeszcze się bawi, to przecież i tak nie dam rady wymusić snu, wiec lezy w dostawce i jeszcze sobie guga. Ale rytual pojscia spac, piżama, śpiwór, zgaszone lub przygaszone światło i cycek w gotowosci obok - zawsze są. I baaardzo rzadko zdarza się jakiś bunt w tej kwestii. Ala zwykle przystaje radosnie na pojscie do lozka i wie już, że idzie spać. Inna sprawa, ze równie radośnie budzi się o pierwszej...
I tu też nic nie wymusze. Nie chce jej się spać to nie zasnie. Niestety
Ale nie wyjmuję jej z łóżeczka, nie zapalam światła, nie aktywizuje. Ma do wyboru sen albo nudę. Jestem caly czas obok, przytule, poglaskam, dam cycka, ale nie udajemy, że jest dzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 10:05
Casjopea, Sylka135 lubią tę wiadomość
-
Ja robię tak samo od urodzenia Ksawerego, uważam że dziecko musi znać już pewien rytm , wiedzieć że jest noc i jest dzień,jest czas na spanie i na zabawę. Od samego początku nigdy nie uskutecznialam żadnych aktywności w nocy , jeśli wybudzal/ wybudza się w nocy niczym młody Bóg to nie odzywam się do niego,udaje że go nie widzę. Wtedy zazwyczaj poguga,czasami pomarudzi i zaśnie. Albo robię mleko czy podaje smoka i na tym się kończy. Co innego,jak widzę,że go coś boli albo wybudzi się z płaczem, wtedy wyciągam go z kokonu i tulę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 10:30
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
No jasne. Gdyby coś było nie tak, to wyciagam i działamy. Mówimy o klasycznym turbo doładowaniu baterii
Kiedy w srodku nocy jest juz 100 procent. No i dziecko śpi właściwie z nami, bo trzymam łeb, cycka a ostatnio też jedną nogę w dostawce..., więc myślę, ze jeżeli chodzi o poczucie bliskości to nie ograniczamy się
Lidzia jak tam w ogóle się sprawdza Wasze łóżeczko przerobione na dostawke? U nas elegancko. Hmm, brzmi dziwnie zważywszy na fakt, ze Alucha ostatnio nie śpi...
-
Dziewczyny przepraszam że się nie odniosę do niczego, ale ja z szybkim pytaniem. Jak oduczyć niemowlaka gryzienia skutków? Wcześniej zagryzał szczęki i ciągnął, ale teraz już polała się krew i boli niemiłosiernie. Żadne krzyki typu "auć ", "nie wolno" czy syczenie nie pomagają. Zabieram cycka ale potem znowu to samo. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie z karmieniem 😥
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Też mi się wydaje, że dziecko potrzebuje przewodnika. Nie tresera, ale osobę, która pokaże jak żyć i postępować, zapewni poczucie bezpieczeństwa, bo będzie oparciem. Jak taka maleńka istotka ma się czuć bezpiecznie, czując, że wszystko od niej zależy? Przecież to "przywilej" dorosłości, a z czym czasem się to wiąże, to doskonale wiemy i pewnie każdy czasem tęskni za byciem beztroskim dzieckiem. Dzieciństwo to nie tylko zabawa i szaleństwo, ale i nauka - czasami bywa trudna, ale procentuje w przyszłości. Najważniejsza jest równowaga - jeśli pozwolimy na zbyt wiele, albo za bardzo ograniczymy malucha, to zrobimy mu krzywdę. Mnie bardzo to denerwuje, że każdy sprzeciw albo działanie wbrew dziecku (ale dla jego dobra) to przemoc. Super, że bicie czy wykorzystywanie dzieci jest tak mocno potępiane, ale to chyba zaszło za daleko. Teraz jak dziecko biegnie wprost pod rozpędzony samochód, to trzeba mu pozwolić, bo postawienie granic (albo ich przekraczanie) to wyrządzanie krzywdy niezależnie od sytuacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 10:53
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Drobinka91 wrote:Dziewczyny przepraszam że się nie odniosę do niczego, ale ja z szybkim pytaniem. Jak oduczyć niemowlaka gryzienia skutków? Wcześniej zagryzał szczęki i ciągnął, ale teraz już polała się krew i boli niemiłosiernie. Żadne krzyki typu "auć ", "nie wolno" czy syczenie nie pomagają. Zabieram cycka ale potem znowu to samo. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie z karmieniem 😥
-
Wiem, że mamy tu takie górnolotne dyskusje o przekraczaniu granic dziecka ale ja chciałam spytać tak przyziemne - czy robicie coś żeby ujedrnic biust? Jakieś specyfiki zabiegi przy KP można? Bo jak nic nie zacznę z moimi robić to je zaraz będę zbierać z podłogi 🙄😉🤣
-
Lullaby wrote:Wiem, że mamy tu takie górnolotne dyskusje o przekraczaniu granic dziecka ale ja chciałam spytać tak przyziemne - czy robicie coś żeby ujedrnic biust? Jakieś specyfiki zabiegi przy KP można? Bo jak nic nie zacznę z moimi robić to je zaraz będę zbierać z podłogi 🙄😉🤣
-
Emma_ wrote:KasiaLukasia, bo to chyba wynika z tego, że my, dorośli ludzie, uważamy wsadzenie czegoś w tyłek za coś upokarzającego albo nacechowanego seksualnie. Trudno żeby niemowlę albo starsze dziecko w ten sposób odczytało nasze intencje, dla niego to jest nacechowane albo negatywnie (jeśli nie lubi) albo pozytywnie (jeśli lubi albo jeśli mu to obojętne), ale według mnie tak małe dzieci nie odczuwają czegoś takiego jak upokorzenie, nie kategoryzują doznań według tego, czy są uwłaczające czy nie, bo u nich takie pojęcie nie istnieje - jest nacechowane kulturowo. Ja też pamiętam czopki i mierzenie temperatury, i szczerze - jako matka nigdy nie pomyślałam, że mogę przekraczać w ten sposób granice własnego dziecka.
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Casjopea wrote:KarolaJJJ dobrze prawi. Ostatnio nasza znajoma jak usłyszała, że Iza chodzi spać codziennie o 19, ma posiłki o w miarę stałych porach itd. to stwierdziła, również mając synka w podobnym wieku, że wychowamy kaleke emocjonalną, która nie umie podjąć własnej decyzji. Trochę mnie tym wkurwila, bo ja rozumiem, że dziecko ma podejmować własne decyzje, ale decydować to może czy zjeść kalafior czy brukselke, a nie dyktowac o której chce iść spać. Iza gdyby miała decydować to chyba nie poszłaby spać wcale, czego przykład mieliśmy w sylwestra. Wytrzymania do północy to był dla niej pikuś.
A owa znajoma 2 dni wcześniej spotkała męża w pracy i narzekała mu jaka to jest niewyspana i jaką mają codziennie jazdę z małym, bo nie da się go położyć spać i zasypia koło 23. -
KasiaLukasia u nas też to rozwiązanie się świetnie sprawdza. Mała jest blisko więc nie muszę wstawać żeby ją nakarmić. Czasami się budzę u niej w łóżeczku 😁 no i mogę wkkncu spać na brzuchu strasznie za tym teskilam. Ck prawda ostatnie noce nie były najlepsze ale dziś było całkiem spoko tylko trzy razy się obudziła na cycka. Czasami chce się tylko przytulić ale wystarczy jej tylko moja ręka i śpi dalej. Także fajnie. No i mam męża wkoncu w sypialni a nie na kanapie więc ma mi kto grzać stopy w nocy 😁
Dziś o 16 przyjeżdżają ludzie oglądać wózek i już zaczynam się martwić że będziemy uziemione w domu dopóki nie kupię nowego. Zastanawiam się nad tym joie bo są dwie wersje jedna lżejsza tańsza ale z piankowymi kołami a druga trochę droższa kilogram cięższa no ale ma pompowane koła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 12:00
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Drobinka91 wrote:Dziewczyny przepraszam że się nie odniosę do niczego, ale ja z szybkim pytaniem. Jak oduczyć niemowlaka gryzienia skutków? Wcześniej zagryzał szczęki i ciągnął, ale teraz już polała się krew i boli niemiłosiernie. Żadne krzyki typu "auć ", "nie wolno" czy syczenie nie pomagają. Zabieram cycka ale potem znowu to samo. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie z karmieniem 😥
Gdyby byl jeszcze odrobine starszy, to mozna by bylo tlumaczyc i tlumaczyc, ale takie malenkie dziecko za nic tego tlumaczenia nie zrozumie, wiec jako osoba w tej samej sytuacji polecam miec palec w gotowosci, zeby mu wsadzic do dzioba i wyczaic kiedy gryzie najbardziej, i unikac takich sytuacji. Tom na przyklad gryzie jak jest sfrustrowany czy podekscytowany, to wtedy mu nie daje cycka, tylko go nosze az sie ogarnie. Najbardziej gryzie jak ida zeby, ale z tym juz nic nie zrobie. Ogolnie jak gryzie to sprobuj go zajac czyms innym i sprobuj pozniej, dziecko jak jest glodne to raczej rzadko gryzie, przynajmniej Tom jak jest faktycznie glodny to tylko je, najgorzej jak sie bawi cyckiem.
-
Lidzia ja jeszcze się zastanawiam między tym , ma same dobre opinie, dużo jest w wyposażeniu ( osłona na nóżki,folia przeciwdeszczowa, uchwyt na kubek a nawet torba)i mega fajny pojemny kosz,wzięłabym go odrazu tylko trochę się boję ze względu na nie przekładane siedzisko,nie wiem czy on nie jest jeszcze za mały na jazdę tyłem do mnie i kiedy nie będzie mnie widział.. wybór wózka to trudna sprawa
no i waży 10 kg więc tak akurat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 12:17
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]