Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Też nie przygotowuje małemu jakiś skomplikowanych posiłków, moje dziecko je albo sloiczkowe dania i musy ,albo zwykle proste rzeczy typu serek wiejski z owocami, owoce dostępne w markecie, jakieś tam gotowane warzywa,kaszki dla dzieci,twarożki ,serek Kiri ( uwielbia) , dziś na obiad jadł ryż z jabłkiem a na kolację nie miałam mu co dać to dostał dwa plasterki wędliny gotowanego kurczaka 🤷 Też czasami myślę ,że karmię go mało ambitnie i może nie do końca zdrowo na 100 procent,ale zwyczajnie nie mam pomysłów , no i czasu bo często jest tak ,że w biegu ścieram jabłko jak ma gorszy dzieńurl=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
@Monjaktalala, a sobie co gotujesz i Staremu? Bo ja nie spędzam specjalnie czasu nad garami, żeby Tom miał zajebisty obiad, ale i tak dla nas gotuje, więc to żaden problem nie dodać soli do ziemniaków czy brokuła. Raz jest bardziej ambitnie, raz mniej. Teraz wpadł łosoś pierwszy raz
Lullaby lubi tę wiadomość
-
Monjaktalala wrote:Mikka, a to Ksawery już sobie radzi z takimi większymi kawaleczkami? Jak podajesz mu np. wędline?
Monjaktalala lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Monjaktalala wrote:Muszę Wam powiedzieć, że to całe żywienie mojego małego stwora mnie bardzo stresuje.
Martwię się, że nie zadbam o wystarczająco różnorodna dietę, ze nie zaszczepie w nim dobrych nawykow itd., że po prostu nie ogarnę. Podziwiam Was, jak udaje Wam się w gąszczu codziennych obowiązków gotować skomplikowane specjały dla maluchów (szczególnie mam tu na myśli JaSzczurka, Twoje posiłki dla Toma to baby food master chef). Mikołaj ma teraz ledwo ponad 6 miesięcy, rozszerzamy bardzo powoli od 5. Były juz warzywka i owoce, w roznych kombinacjach, kasza kus kus,żółtko jajka, no i glutenowa kaszka, która zle weszła (a jeszcze gorzej wyszła). Mój największy sukces kulinarny to poporcjowanie warzyw i pomrozenie gotowych purre :p
za to mój teść nie ma stresa, odkąd Mikołaj skończył 2 miesiące, mówi że powinien jeść żurekDaję do próbowania to, co my jemy
Tylko ograniczam sól i smażenie. Daję jedzenie w kawałkach (warzywa, owoce, kurczaka, łososia), słoiczków też kilka podałam. Mleko i tak jest teraz najważniejsze w diecie
Monjaktalala lubi tę wiadomość
-
Że starym staramy się jeść zdrowo, czasem wpadają jakieś gotowce, ale na codzień ja gotuję. U nas jest dużo pikantnych potraw, dużo przypraw, oliwy, czosnku - a tutaj musi być coś jałowego. Póki co tylko dwa, trzy razu udało nam się "zjeść obiad w trójkę". No i Miki wcina papki, blw nie jest na moje słabe serce:)
Ten łosoś - czad, ale też bym dostała mini zawału, bo czasem nawet w filetach kryją się ości 😮 -
No właśnie, tutaj wasze dzieci to fajnie sobie radzą z jedzeniem. A moje ma problem z kawałkami. Niedawno fajnie zaczął jeść jajecznicę, a teraz znowu się nią krztusi. Makaron muszelki tak samo, za pierwszym razem ładnie zjadł, kolejnym już gorzej..eh i tak to jest. Chcę powoli rezygnować z papek, przechodzić na kawałki. No ale ciężko, oj ciężko 😔
-
leniova wrote:A ja się kompletnie nie stresuję rozszerzaniem diety
Daję do próbowania to, co my jemy
Tylko ograniczam sól i smażenie. Daję jedzenie w kawałkach (warzywa, owoce, kurczaka, łososia), słoiczków też kilka podałam. Mleko i tak jest teraz najważniejsze w diecie
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
mikka86 wrote:Tak jeśli dziecko nadal chce jeść mleko, mój w ciągu dnia odrzucił już całkowicie mleko ,teraz je tylko na noc 150 ml i raz w nocy 120-150 ml. W dzień odpycha ręką butelkę albo ucieka przed nią. Nie chce i koniec 🤷
Ooo, serio? To szybciutko. Widocznie się rozsmakowal w dorosłym jedzeniu 😁 Mikołaj za to dałby się pokroić za butle, az go trzepie na szum czajnika 😂 -
Monjaktalala wrote:Że starym staramy się jeść zdrowo, czasem wpadają jakieś gotowce, ale na codzień ja gotuję. U nas jest dużo pikantnych potraw, dużo przypraw, oliwy, czosnku - a tutaj musi być coś jałowego. Póki co tylko dwa, trzy razu udało nam się "zjeść obiad w trójkę". No i Miki wcina papki, blw nie jest na moje słabe serce:)
Ten łosoś - czad, ale też bym dostała mini zawału, bo czasem nawet w filetach kryją się ości 😮Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 21:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kurde to ja podaję jałowe 😜 Jakoś boję się przypraw na tym etapie...
-
Claudissa wrote:No właśnie, tutaj wasze dzieci to fajnie sobie radzą z jedzeniem. A moje ma problem z kawałkami. Niedawno fajnie zaczął jeść jajecznicę, a teraz znowu się nią krztusi. Makaron muszelki tak samo, za pierwszym razem ładnie zjadł, kolejnym już gorzej..eh i tak to jest. Chcę powoli rezygnować z papek, przechodzić na kawałki. No ale ciężko, oj ciężko 😔
Claudissa lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Kurde to ja podaję jałowe 😜 Jakoś boję się przypraw na tym etapie...
Nie musisz od razu serwować kuchni indyjskiej. Trochę słodkiej papryki na kurczaku, trochę koperku na ziemniakach, odrobina pieprzu w jajecznicy, ryż ugotowany w wodzie z curry, łosoś posypany tymiankiem, pietruszką i skropiony cytryną, czosnek w sosie pomidorowym do makaronu......
-
W ogóle to jak ktoś o coś mnie pytał i chce odpowiedź to musi powtórzyć pytanie, bo czytałam Was tak na pół gwizdka - do 5-ego marca muszę wysłać projekt, żeby dostać się na doktorat, do tego praca, wiszenie Toma na mnie... Dziś spał niecałe 15 minut od godziny 10 rano. Oszaleć można.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 22:05
-
Kurde Jaszczurek kupiłam małej znów łososia i chyba faktycznie coś dodam, bo mdły jak nie wiem.Moze cytryną pokropię 😉 Ciebie podziwiam-tyle pracy i jeszcze synek nie odpuszcza ojj 🙈