Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jako mama dziecka pięknie jedzącego i dziecka niejadka level hard najlepiej wiem jak ciężko jest przemycić maluchowi cokolwiek wartościowego do zjedzenia🙄 faza, zaraz osiwieje' miesza się z fazą, kochanie zjedz chociaż chleb z masłem'... Dzisiaj 20min było przy śniadaniu,, nie, nie chce tego", a miała do wyboru 3 rodzaje kanapek...jednego dnia zje jajecznicę i jest wszystko ok, drugiego żyje pół dnia powietrzem i tym co jej wcisnę jak jest mniej skoncentrowana na jedzeniu, a zajmuje się czymś np malowaniem. Niestety, to jest ciężka przeprawa, większość rzeczy odrzuca, uwielbia za to zupy( na szczęście) i makaron, z mięsiem walczymy, w panierce, bez panierki, kotlety, krokiety, gotowane, smażone, pieczone, pulpety... Można wymieniać bez końca, a i tak zje wybiórczo. Kto nie zetknął się z tematem to proszę wstrzymać się z wywodami cukrowo-solonymi. Radzić jest bardzo łatwo, zapraszam raczej do uczestnictwa w dniu takiego dziecka+niektórzy mają dodatkowe obowiązki takie jak praca lub drugie dziecko, które też musi zjesc/przebrac sie/iść na drzemkę/źle się czuje itd itd. Więc plis, każdy chce jak najlepiej dla swojego malucha i wychowuje je tak jak potrafi najlepiej. Można coś zawsze podpowiedzieć jeśli osoba zgłaszająca problem tego właśnie chce🤗także peace, love and harmony
mikka86, Drobinka91, KasiaLukasia, Eja lubią tę wiadomość
-
Otóż to Czarna,o to mi chodzi, też mam inne obowiązki, jestem z małym 24 h na dobę sama, do tego jeszcze pracuje można powiedzieć że na pół etatu,kiedy ugotuje obiad i mały nie chce go tknąć nie mam czasu i siły gotować następnego,wtedy wciskam mu cokolwiek,żeby nie był głodny. Będąc w ciąży też mówiłam,moje dziecko będzie jadło tylko zdrowo, nie będzie oglądało bajek itd..niestety życie po porodzie,pokazuje, że nie zawsze wszystko jest tak,jak by się tego chciałourl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
nick nieaktualny
-
Siema siema 🙂
U nas wszystko dobrze, Olek to typowy synek mamusi, świata poza mną nie widzi, nie odstępuje mnie na krok. Dalej łobuzuje i nie śpi 😁 Są lepsze i gorsze noce, lepsze to te z kilkoma ( około 5 pobudek), a gorsze lepiej nie mówić. Dodatkowo przeszedł na tryb noworodzia i najlepiej mu ssać cycka w nocy po godzinę, półtora po kilka razy 😁 idą mu kolejne zęby, narazie ma 6, no prawie 7, dolna dwójka mu prawie wyszła i idą 2 górne czwórki, boli go to bardzo, jak zwykle idą wszystkie na raz.
Tak to co, siedzimy w domu we dwoje, mąż zaczął pracę, więc docieramy się z Olkiem od nowa. 🙈 mam wrażenie, że czekamy tylko aż tata mąż wróci z pracy i oboje od siebie odetchniemy 😅
Upały są straszne, więc całe dnie w ogrodzie spędzamy.
A no i zapisałam się na prawko, tzn mąż mnie zapisał, zrobił mi niespodziankę, zapakował do auta i zzawiózł pod drzwi, byłam w takim szoku, że się zgodziłam, niedługo zaczynam, jestem posrana 💩mikka86, KasiaLukasia, Czarna_kawa, Eja lubią tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Ale dyskusja! Dobrze, że zajrzałam. 😁 Też jestem mamą ultraniejadka i nerwusa. Młoda nie ma ulubionego dania, właściwie to po prostu nie lubi jeść, najchętniej piłaby nadal tylko mleko (potrafi wypić litr dobowo, czyli zupełnie jak przed rozszerzeniem diety), tak naprawdę zaczęła kosztować to, co jej podam, w maju, ale dalsza historia jej jedzenia to sinusoida, przy czym ja za sukces uznaję samo spróbowanie i może kilka kęsów. Piszę, żeby pokazać swój punkt widzenia, a nie po to, żeby którąś mamę skrytykować. Płakałam już wiele razy z nią nad tym jedzeniem, denerwowałam się i wychodziłam z siebie, nadal latam za nią po całym mieszkaniu z pokrojoną brzoskwinią czy kawałkiem chleba. To nie jest tak, że jak ma się niejadka, to nie ma wyjścia i trzeba go nakarmić danonkiem czy czekoladą. Tak pewnie łatwiej, ale czy lepiej, to każda powinna ocenić już sama. Duży mamy wybór w sklepach, nie wybieramy wyłącznie między słodkim deserkiem a kwaśnym jogurtem naturalnym, bo tylko to stoi na półkach. Da się znaleźć dobre i zdrowe rzeczy dla takich bobków. 🙂 Też cieszy mnie zjedzony chleb z masłem czy parówka z dobrym składem (a jak wiadomo takie rzeczy raczej nie wnoszą cudów do diety), ale też nie ma co porównywać słodyczy i zapychaczy do normalnego jedzenia. Do puryzmu mi daleko, od czerwca młoda jada solone i normalnie przyprawione, bo dla tych kilku kęsów nie chce mi się gotować w osobnym garnku. Cukier dodany ma tylko w cieście naleśnikowym, bo też nie ma co przesadzać. Emilka spróbowała już lody, jadła tort na swoich urodzinach, zamówioną pizzę czy frytki, na co dzień jednak tego nie dostaje i nawet nie próbuję patrzeć na to tak, że kiedyś wybierze burgera zamiast sałatki. Może właśnie nie, bo wiele zależy od tego, jakie smaki pozna teraz i jakie nawyki żywieniowe wypracujemy. 😊 Bardziej od soli i cukru, boję się całej tej chemii dodawanej do żywności. Niektórych rzeczy nie powinni jeść dorośli, a co dopiero takie maluchy... A co do pouczania innych mam, to czasem aż niewiadomo co powiedzieć. Wczoraj spotkaliśmy na placu zabaw rodzinkę z dwulatką i tak od słowa do słowa okazało się, że małej kruszą się ząbki, co miesiąc albo dwa musi mieć wypełniane. W czasie naszej może piętnastominutowej rozmowy mała zjadła dwie saszetki owocowe i chciała jeszcze trzecią... 😁
Eja lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Czarna_kawa wrote:peace, love and harmony
Byłyśmy dziś na placu zabaw i Ala poznala aż trzy kolezanki w podobnym wieku! Bardzo siee cieszę, bo widzę ze jej brakuje tego kontaktu i lgnie do dzieci. Mam nadzieję, ze bedziemy spotykać dziewczyny częściej.Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
Mikka no nie chce sie klocic. Wiem, ze fakty sa po mojej stronie i w sumie kazda z dziewczyn tu tez chce wpoic dobre nawyki zywieniowe dziecku. Moglam sie wyrazic w sposob mniej wpieprzajacy sie, to akurat fakt ale uwazam, ze mam racje, nauka jest po mojej str.
Kasiu ja ruch uwielbiam. Basen, pilates, nordic walking❤ Ale ostatnio kiepsko z tym, nie ma czasu a jak jest to brak sil😆 -
Dobra X może sobie być i nauka i wszyscy specjaliści po Twojej stronie, ciekawe tylko czemu nie kierowalas się tą nauka jak zamiast karmić piersią noworodka postanowiłaś podawać mm . 🤷 Zawsze najlepiej wytknąć błędy komuś,nieee??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2020, 18:47
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
KasiaLukasia wrote:Przeczytałam peace, love and HORMONY
Byłyśmy dziś na placu zabaw i Ala poznala aż trzy kolezanki w podobnym wieku! Bardzo siee cieszę, bo widzę ze jej brakuje tego kontaktu i lgnie do dzieci. Mam nadzieję, ze bedziemy spotykać dziewczyny częściej.url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
mikka86 wrote:Dobra X może sobie być i nauka i wszyscy specjaliści po Twojej stronie, ciekawe tylko czemu nie kierowalas się tą nauka jak zamiast karmić piersią noworodka postanowiłaś podawać mm . 🤷 Zawsze najlepiej wytknąć błędy komuś,nieee??
-
xgirl wrote:Dasz sobie siana z tym mm? Raz zlalam Twoja uwage ale widze, ze nie odpuszczasz. Myslisz, ze ja wstalam pewnego dnia, nie wiedzialam czym sie zajac i pomyslalam sobie "a moze by tak zatrzymac sobie laktacje i skoczyc do roska po mm?". Ja bylam w ciazy i zaraz po wrakiem czlowieka. Objawow sto tysiecy, trzy hospitalizacje, prawie umarlam, opieka psychologa. Po cesarce czulam sie fatalnie, kp sie nie udawalo, kpi wysysalo ze mnie resztki sil, nie mialam sil walczyc, balam sie, ze wpadne w depresje. Wiem, ze sn i kp to najlepsze co mozna dziecku dac na start i ja jemu tego dac nie moglam. Myslisz, ze sie z tym dobrze czulam? Tak wiec wsadz sobie te twoje uwagi w cztery litery.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
AgaSY wrote:Trzymam kciuki, żeby z nóżkami było wszystko ok jednak 🙂. Podoba mi się ta mata!! Leon póki co chodzi na boso po ogródku, czasem w piaskownicy, ale to jednak trochę strach. Muszę nad tą mata pomyśleć 😄.
Piaskownica super Latem nic lepszego się nie znajdzie.Zimą I jesienią mata.Piaskownica sama w sobie zaľatwia sprawę,na macie trzeba wymyślać zabawy.Dobra ja musiałam kombinować.Polecam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2020, 22:21
-
KasiaLukasia wrote:
Gwiazdo napiszesz jeszcze o jakichs skutecznych ćwiczeniach na plaskostopie? Ja sama mam z tym problem i z chęcią bym coś porobiła z tym defektem, ale do ortopedy mi nie spieszno.
My ćwiczyliŝmy na macie I spinacze.Jeszcze kiedyś byliśmy nad morzem I trafiliśmy w jednym miejscu na kamienie.Fajne,wygładzone przez wodę.Miały być na podłoże do akwarium.Ostatecznie została wyłożona ni podłoga u synka w pokoju.Ćwiczyliśmy czasowo sporo.Nie skupiałam siê na rodzaju ćwiczeń.Główny problem to było dla mnie obniżone napięcie w jamie ustnej.Tu neurologopeda zleciła dużo ćwiczeń.Było ciężko,ale byľo warto.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2020, 22:44
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Idziecie z dziecmi na kontrolę bioderek jeszcze raz? Jak byłam z Ala to lekarka powiedziała, że możemy przyjść jeszcze kontrolnie jak mala zacznie chodzić. Już chodzi więc muszę tam zadzwonić i umówić wizytę. O ile w czasach korony są w ogóle jakieś terminy. Nic, zadzwonię to się dowiem.
-
nick nieaktualny
-
mikka86 wrote:Coraz bardziej zaczynasz mnie irytować i prowokować i wydaje mi się że nadal powinnaś korzystać z opieki psychologa wg mnie cierpisz na jakieś zaburzenia. Próbujesz innym dawać swoje mądre naukowe rady ,podczas gdy sama też poszłaś na łatwiznę już na samym starcie, ale oczywiście możesz się usprawiedliwić bo twoje powody na pewno były ważniejsze niż kogoś innego . Jak miałaś takie problemy psychiczne to najpierw trzeba było się wyleczyć a później ciążę planować .Zamiast wyrazić swoje metody żywienia jak inne dziewczyny i skończyć temat, to ty zrobiłaś to w sposób chamski,wpierdolilas się poprostu i ciągniesz to do tej pory.Narzucasz swoje zdanie komuś i teraz robisz z siebie idealna matkę. Możesz krytykować kogoś ,że karmi dziecko syfem albo że daje poduszkę do snu ale ciebie to już nie wolno,bo jak ty coś zjebiesz to na pewno masz ku temu ważne powody . I nie nie interesuje mnie to jak się wtedy czułaś tak jak ciebie nie powinno interesować jak i czym karmię swoje dziecko bo twoją opinię da ten temat mam głęboko w d....upie
Spadam narazie bo szkoda nerwow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2020, 08:18