Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
anngelikamarta wrote:Ojjj mnie też boli głowa dzisiaj okropnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 15:09
-
nick nieaktualny
-
PannaEvans wrote:Skoro mówicie ze to normalne. Ja się wystraszyłam bo i uszy bolą i oczy od tego i czuje się ogólnie zaburzona.
Niestety nie mam w okolicy polskiego lekarza.
Co do Emmy ja rozumiem i Emme i pracodawcę/pracowników.
Wiem ze zapalenie czy krwiak nie pozwala pracować. Ale kiedy zapalenie przechodzi i krwiak już nie zagraża to fajnie by było jakby pracownica wpadła chociaż na tydzień poogarniac sprawy. Jeszcze jest kwestia tego czy pracodawca wiedział o staraniach o dziecko, u nas raczej dziewczyny nam mówią, ze się starają i nawet jak im schodzi kilka lat to organizujemy staże itp, żeby ktoś je zastapił. Owszem są wpadki ale wtedy dziewczyny starają się chociaż ze 3 miesiące popracować żeby nauczyć nowa dziewczynę. Jak nie bardzo mogą to przychodzą wtedy kiedy się lepiej czuja chociaż na 2-3 godziny żeby przekazać nowej wszystko. Bo skoro ktoś ma sile na zakupy, wyjazdy, spacery to przecież 2h przed komputerem w pracy go nie zabija.
Nie mówię oczywiście o pracy fizycznej.
nieobecności w pracy. Ja walczyłam i walczę o życie swojego dziecka, nie żałuję ani minuty spędzonej na zwolnieniu i nie mam zamiaru czuć się winna wobec pracodawcy.
Co do powrotu do pracy, kiedy jest taka możliwość - pewnie, jeśli zdrowie na to pozwala. Po takich przeżyciach jednak raczej wskazaniem jest oszczędzający tryb życia. Ja już raczej do pracy nie wrócę i też nie mam zamiaru czuć się z tym źle. Pracuję w tej firmie od czterech lat, a więc kawałek czasu, byłam na każde zawołanie, pracowałam po godzinach, co więcej - po operacji, zamiast lenić się przez miesiąc, pracowałam z domu. Teraz po prostu nie mogę i mogą się na mnie obrażać, ich sprawa. Jeśli chodzi o informowanie pracodawcy o zamiarze zajścia w ciążę to powiem tylko tyle - kiedyś odrzuciłam propozycję pracy tylko dlatego, że na wstępie zapytano mnie, czy planuję powiększyć rodzinę.
Zabrakło mi ludzkiego podejścia i myślę, że ma prawo być mi przykro, że nikt mnie nie zrozumiał, nie mówiąc już o takiej zwykłej koleżeńskiej trosce.
xgirl, Kajtolo, ines. lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualnyxgirl wrote:Kolejna zna plec
Jeeezu jak ja zmolestuje lekarza za tydzien, no kurcze to bedzie 17tyg, juz musi byc cos widac no!!
Gratuluje, kamien z serca co?
A co do plci, przyłożył tylko sondę i soe pyta czy chcemy znac plecna 90% córka
Drobinka91 lubi tę wiadomość
-
Xgirl, na pewno już coś widać. Gdzieś czytałam, że po 16 tyg. można już stwierdzić prawie na pewno, co tam jest między nogami.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
xgirl wrote:Kolejna zna plec
Jeeezu jak ja zmolestuje lekarza za tydzien, no kurcze to bedzie 17tyg, juz musi byc cos widac no!!
A nie masz żadnego przeczucia?
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
xgirl wrote:Kolejna zna plec
Jeeezu jak ja zmolestuje lekarza za tydzien, no kurcze to bedzie 17tyg, juz musi byc cos widac no!!
Gratuluje, kamien z serca co?url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Drobinka91 wrote:Jak się odpowiednio ułoży to na pewno będzie widać
A nie masz żadnego przeczucia?
Serio nie mam przeczucia. Konkretnych preferencji tez nie mam, co nie bedzie to sie porycze ze wzruszenia jak mi lekarz powie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 15:28
Drobinka91 lubi tę wiadomość
-
Same baby w tym lipcu. Widziałam, że na sierpniówkach jest za to póki co przewaga chłopców, ale u nich to dopiero początki prenatalnych.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Co do imienia to klaruje sie nam z mezem pomalu pomysl na dziewczynke. Moja tesciowa jak byla w ciazy to miala kolezanke, ktorej coreczka miala na imie Michaela i tak sie jej spodobalo, ze chciala tak nazwac swoja corke. A potem urodzila dwoch synow
O tej Michaeli do dzis czasem opowiada. A ze my nie mamy zupelnie pomyslu na imie uznalismy , ze jak bedzie dziewczynka to nazwiemy ja wlasnie Michaela, po polsku chyba Michalina, zdrabniajac: Misia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 15:33
Emma_, Eluska, ines. lubią tę wiadomość
-
Bardzo mi się podoba Michalina, Misia
sama swojego czasu myślałam o takim imieniu dla dziewczynki, ale potem była Julia i Alicja, a ostatecznie miała być Zosia po babci męża.:p No a teraz póki co jest Aleksander
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
xgirl wrote:Probowalas okladac glowe lodem? Mi kilka razy pomoglo a myslalam, ze padne. Na poczatku mega niemile ale po 30 minutach pomalu bol ustapil.
aż oczy bolą
-
nick nieaktualny