Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
ines. wrote:Właśnie o to chodzi Panna Evans ze to wsyzstko o czym piszesz, o buncie o swoich oczekiwaniach to wydaje mi się ze nie miałaś młodości, nie miałaś czasu na przeżycie tego co powinno robić się w danym wieku. Starasz się być strasznie dorosła. Ja już widziałam takie historie, potem są płacze ze czegoś mi brak, ze czegoś w życiu nie zrobiłam i żal do całego świata a największy do niczego winnego dziecka.
Tak samo seks, życie w trojkącie, bo to ty pisałaś ze chciałabyś żyć z inna kobieta żeby ona rodziła więcej dzieci nie ty? To nie są normalne wzorce. To się nie wzięło z niczego. Depresja tez się z niczego nie bierze. Czy naprawdę jesteś pewna ze tego chcesz dla swojego dziecka?
Nie chcesz maskować to nazywasz dziecko w obraźliwy sposób? Serio?
Poza tym, zeby ona mi rodzila dzieci.
Cche czy nie chce byc dorosla, kiedy mam byc? Przeciez studia to czas, zeby byc doroslym. A, ze zjamowalam sie dziecmi jako nastolatka? Uwielbialam to. Nigdy mnie nie brzydzila zmiana pieluch, dziecko moglo mnie obzygac i to bylo dla mnie normalne. Siostre po wyprowadzce odwiedzalam prawie codziennie byleby z jej purchlaczkami posiedziec, z reszta one byly bardzo mamusiowe i poza nia tylko mnie do siebie dopuszczaly, ja je moglam karmic czy usypiac, u innych na rekach byl ryk.
Dalej nie uwazam nazw za obrazliwe. Mowimy tez o niej dzidzius (to sprzed znania plci i zostalo), mala bulka (do siebie nawzajem mowimy bulo/bulko) itpto nie to ze jej nie kochamy.
Lece, milego dnia!PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Panna evans ja staram sie zebrać Twoje słowa w całość. Pisalas ze Ty chcialas dziecko,Twoj nie i ze wpadliscie,byl pijany tak ze nawet nie pamięta. To sa Twoje słowa. Dla mnie to wmanewrowanie w dziecko. Ale ja wnioskuje to z Twojej wypowiedzi a nie oceniam. Nie wyskakuj tu proszę z tymi "madkami" bo chyba zadna z nas nie trawi tych określeń rodem z jakiś prostackich stron na fb pełnych znudzonych życiem hien. Wg mnie związek tworzy miłość,ślub,dziecko i szacunek. Ci ktorzy nie maja kredytu tez chyba coś łaczy nie? Konkubinat nadal nie ma praw,wbrew temu co mówią. Skoro małżeństwo to nic to dalczego uzywacie nazewnictwa ktore wiąże sie z małżeństwem? To tak jakbym nazywała się lekarzem bo chce, nie majac do tego praw...albo dziecko sąsiadki moja córką bo tak lubie
anngelikamarta, Patrycja28, ines. lubią tę wiadomość
-
Mnie też bardzo pieką sutki. W ogóle nadal budzę się w nocy, bo bolą mnie piersi. Mam dwa razy większe brodawki niż przed ciążą, co więcej - puchną mi jak szalone. I wstyd się przyznać, ale przez ten ból nie noszę w domu stanika.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Ale miałam czytania
mnie jednak ta choroba dopadła kicham jak nienormalna i katar taki ze nie wiem jak z domu wyjdę
a na 16 musze być na tych polowkowych
Mam pytanko właśnie czy u was na jakimś usg czy prenatalnym czy normalnie była możliwość nagrania obrazu? Fajna pamiątka by była -
Emma_ wrote:Mnie też bardzo pieką sutki. W ogóle nadal budzę się w nocy, bo bolą mnie piersi. Mam dwa razy większe brodawki niż przed ciążą, co więcej - puchną mi jak szalone. I wstyd się przyznać, ale przez ten ból nie noszę w domu stanika.
też po domu chodzę często bez stanika, taka wolnośća teraz szukałam sobie koszulki do ubrania i przymierzam jedną, za mała, druga za mała, trzecia to samo, masakra, niedługo zostanę bez ubrań, mimo że szafa pęka mi w szwach
w ogóle co do piersi, to zawsze mi się podobały bo jestem drobna ale biust taki fest, a teraz czasem jak w łazience patrzę jaki jest hm...jeszcze bardziej jędrny w ciąży, to aż się sama sobie podobam hahanarcyzm level hard
Emma_, Eluska lubią tę wiadomość
-
Ja mam wrazenie ze bola przy zmianie temperatury. Ja ze tak powiem,mam spore sutki i jak pod wpłwem zimna sie kurczą to jalby mi ktoś je wyrywał/przypalał. Używam maści ale to gówno daje. Stanik musze miec bo inaczej bola całe piersi. W ogole od kilku dni bolą mnie całe. Przypomina mi to ból poczatków kp....tragedia zwłaszcza ze kp to moja trauma . Mikaja zawsze sie bedziemy martwic o dziecko. Nie wiem czy Cie to pocieszy ale nawet jakby dziecko miało mieć jakąś tam mniejszą wade to i tak nie jest to koniec świat,sama wiesz. Jest duzo jeżdżenia po lekarzach itp ale i tak jest sie szczesliwym ze ten dzieciak jest.
-
Czesc dziewczyny. Właśnie Was nadrobilam i jestem przerażona tym.co pzeczytalam. Mialam sie nie wypowiadać poniewaz sama pochodzę z domu w ktorym przemoc wobec dzieci byla czyms normalnym i znecanie psychiczne. Niestety peklo cos we mnie jak przeczytalam wypowiedz panny evans "Nie uwazam rodziny za kryminalna, nikt na izbe nie trafial, czy do wiezienia. Raczej wygrywaja konkursy czlowiek roku za pomoc charytatywna"
Wstrzasnelo to mną. Człowiek roku, funduje dzieciom obiadki a w domu kij do ręki bierze. Przerażające. Aż mam ciarki.
Nie rozumie i nigdy nie zrozumie dlaczego uwazasz ze twoi rodzic3 jak to napisałaś sa najlepsi? Bo fundowali drogie przyjemnosci? z tego co piszesz W domu był alkohol , przemoc fizyczna i psychiczna i jednak uwazasz ze rodzice byli najlepszymi rodzicami na swicie bo Cię zabierli na 2 tygdzodnie w tralcie szkoly na Kubę?
Piszesz ze chcesz byc taka dla swojego dziecka jak Twoi rodzice dla Ciebie???
Jestem poprostu przerazona tym co przeczytałam.
Tak jak pisalam niestety znam temat
Przerobilam go na wlasnej skórze. Dlatego jestem zszokowana twoim podejsciem. Wlasciwie to słów mi brak zeby to skomentować.
Ja również jestem fanką podróży. Jednak w tym momencie marzę tylko o tym żeby dzieciatko bylo juz z nami. Cale i zdrowe. Zebym mogla je przytulić. Jezeli bedzie grzeczne i zdrowe moze uda sie we wrzesniu wyskoczyc chociazby do zakopanego. Ale nie jest to moj priorytet. Zycie mi sie nie zawali jezelo pospaceruje w tym czasie z moim skarbem wokol domu.
Mowisz ze nie masz żalu ani pretensji do rodziców. A powinnas mieć....
Ja np swoim wybaczylam ale nie zapomnialam. I nigdy nie zapomnę po iewaz przeżycia z dzieciństwa kształtują całą nasz przyszłość. Tyle w temacie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 11:13
anngelikamarta, mikaja, ines., KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
KarolaJJJ wrote:Panna evans ja staram sie zebrać Twoje słowa w całość. Pisalas ze Ty chcialas dziecko,Twoj nie i ze wpadliscie,byl pijany tak ze nawet nie pamięta. To sa Twoje słowa. Dla mnie to wmanewrowanie w dziecko. Ale ja wnioskuje to z Twojej wypowiedzi a nie oceniam. Nie wyskakuj tu proszę z tymi "madkami" bo chyba zadna z nas nie trawi tych określeń rodem z jakiś prostackich stron na fb pełnych znudzonych życiem hien. Wg mnie związek tworzy miłość,ślub,dziecko i szacunek. Ci ktorzy nie maja kredytu tez chyba coś łaczy nie? Konkubinat nadal nie ma praw,wbrew temu co mówią. Skoro małżeństwo to nic to dalczego uzywacie nazewnictwa ktore wiąże sie z małżeństwem? To tak jakbym nazywała się lekarzem bo chce, nie majac do tego praw...albo dziecko sąsiadki moja córką bo tak lubie
-
KarolaJJJ wrote:Panna evans ja staram sie zebrać Twoje słowa w całość. Pisalas ze Ty chcialas dziecko,Twoj nie i ze wpadliscie,byl pijany tak ze nawet nie pamięta. To sa Twoje słowa. Dla mnie to wmanewrowanie w dziecko. Ale ja wnioskuje to z Twojej wypowiedzi a nie oceniam. Nie wyskakuj tu proszę z tymi "madkami" bo chyba zadna z nas nie trawi tych określeń rodem z jakiś prostackich stron na fb pełnych znudzonych życiem hien. Wg mnie związek tworzy miłość,ślub,dziecko i szacunek. Ci ktorzy nie maja kredytu tez chyba coś łaczy nie? Konkubinat nadal nie ma praw,wbrew temu co mówią. Skoro małżeństwo to nic to dalczego uzywacie nazewnictwa ktore wiąże sie z małżeństwem? To tak jakbym nazywała się lekarzem bo chce, nie majac do tego praw...albo dziecko sąsiadki moja córką bo tak lubie
Dokładnie, to określenie "madka" kojarzy mi się z jakimiś durnymi stronami na fb, gdzie ich głównym celem jest wyśmiewanie wszystkiego, co jest związane z matczyną miłością, ale myśle, że siedzą tam kobiety znudzone życiem, lub takie, którym coś poszło w nim nie tak, i swoje niepowodzenia muszą wyładować poprzez wyśmiewanie szczęścia innych. Tak to widzę, i nikt mi nie powie, że normalna, kochająca matka, nazywa swoje dziecko bachorem czy innym pasożytem. Skoro tak się podchodzi do tematu, to po co robić dzieci...anngelikamarta, ines. lubią tę wiadomość
-
KarolaJJJ wrote:Panna evans ja staram sie zebrać Twoje słowa w całość. Pisalas ze Ty chcialas dziecko,Twoj nie i ze wpadliscie,byl pijany tak ze nawet nie pamięta. To sa Twoje słowa. Dla mnie to wmanewrowanie w dziecko. Ale ja wnioskuje to z Twojej wypowiedzi a nie oceniam. Nie wyskakuj tu proszę z tymi "madkami" bo chyba zadna z nas nie trawi tych określeń rodem z jakiś prostackich stron na fb pełnych znudzonych życiem hien. Wg mnie związek tworzy miłość,ślub,dziecko i szacunek. Ci ktorzy nie maja kredytu tez chyba coś łaczy nie? Konkubinat nadal nie ma praw,wbrew temu co mówią. Skoro małżeństwo to nic to dalczego uzywacie nazewnictwa ktore wiąże sie z małżeństwem? To tak jakbym nazywała się lekarzem bo chce, nie majac do tego praw...albo dziecko sąsiadki moja córką bo tak lubie
Ale ja bylam rownie pijana (po prostu pamietam wszystko co robie po alko), to on sie ucieszyl z testu pozytywnego, ja przez godzine siedzialam cicho i gapilam w sufit bo bylam w takim szoku, on tez chcial dziecka, rok pozniej, tak ustalilismy na poczatku zwiazku, wszystko ustalilismy co nam przyszlo do glowy, zeby nie bylo zdziwienia.
Ale ja nie neguje malzenstwa, chcialam brac slub dokladnie 6 lipca, wtedy co termin z OM. Ale uwazam, ze to nie malzenstwo czyni zwiazek lepszym, ze ludzie sie przez to bardziej kochaja. To tylko papier, ja moge swojemu przysiegac milosc w lesie przy swietle ksiezyca i ta przysiega znaczy dla mnie tyle samo.
Co do sutkow mam jak Ty, teraz przeszlam 3 min na uczelnie i jak zmarzlam to jakbym miala igly wbite.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
mikaja wrote:A zmieniając temat. Im bliżej połówkowych, tym bardziej popadam trochę w paranoję. Na ostatnim usg lekarka pytała mnie, czy w rodzinie są jakies choroby genetyczne i wiecie, że skłamałam? Moja kuzynka ma lekko ponad rocznego synka z najgorszym typem SMA. Gdyby nie leki, nie miały szans dożyć 2.rż.
Tak gdzieś mnie paralizuje trochę w środku myśl, że coś znowu mogłoby być źle z moim dzieckiem. I trochę, jak xgirl, jestem nieodporna a złe informacje w sieci - totez omijam pewne miejsca celowo.
Mikaja napewno towarzysze Ci ogromny strach ale nie ukrywaj niczego przed lekarzami. Wiem ze latwo powiedziec ale pomysl sobie jakie to moze miec konsekwencje.... jak staralismy sie o dziecko mielosmy zlecane badani od których zalezalo czy wogole.mozemy miec zdrowe dzieci (maz jest nosicielem choroby genetycznej). Naprawde wiem co to strach orzed ewentualnym wytokiem
Bywalo ze wyniki badan ptzychodzily a ja niw bylam w stanie ich przez tydzien otworzyć. Ze strachu.... duzo sily życzę i naprawdę przemysl czy nie lepiej być szczerym z lekarzem. Sa rzeczy ktorych. Ie unikniemy ale możemy byc swiadomi i podjac wlasciwe dla nas decyzje. -
Ja mam czasem wrazenie ze przez tą moją pokore przyjmowania cierpień w życiu dostaje ich za duzo wiec moze zamilkne w tym temacie.
Patrycja28 ja tez drobna i teraz duzy cyc wiec moj chodzi zadowolony i jak mnie łapie w łóżku za biust to wydaje milion odgłosów typu mmmmm,ooojaaaa,omamooo,nonieeee,zajebiśśście wiec w sumie niech ma chłop uciechy z tego biustu. Wczoraj łapał mnie za biust i z dumą oświadczył ze to największe i najpiekniejsze piersi jakie w życiu trzymał. Odebrałam to jako duży komplementw ogole reaguje na mnie bardzo intensywnie. Napala sie na moja gładką skóre,mówi ze bije ode mnie takie inne ciepło,w ogole łazi i mówi ze tak ładnie wyglądam i jak widze ten błysk w oku i wybrzuszenie w spodniach to mu wierze ze mówi szczerze
Patrycja28, ines., kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
Emma, ja też w domu chodzę bez stanika
zdecydowanie wygodniej!
Emma_ lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Eluska wrote:Ja mam w suwaczek 17 tc ale tak jak mówię czuje się na 16. Nie czuję ruchów - mam jeszcze czas
ale pisze w innej kwestii. Chcialam się pochwalić ze mam pierwsze ciuszki dla małej od koleżanki
to niesamowite ze za parę miesięcy będziemy we 3. Powiem Wam ze po 10 latach bycia razem to jest najwlasciwszy z momentów żeby tworzyć rodzinę, pomimo nie posiadania własnego domu czy mojej niepewnej umowy. Czuje to ze strony swojej i męża ze to dopełnienie naszego związku
nie umiem nawet tego dobrać w slowa mam nadzieje ze wiecie o co chodzi
juz się nie mogę doczekać jak to będzie !
Eluska mam tak samo ja Ty!!! A wlasciwie mamy razem z mężem. Czujemy ze juz się nabylismy razem. Teraz pora na maluszka który będzie sie wciskal miedzy nas w łóżku. Będzie zazdrosny o mamę i o tatę. Potrzebujemy kruszynki ktora wywrócić nasz poukladny swiat do góry nogami!!!!! Czekamy na nią z niecierpliwością !!!!Emma_, Sylka135, Eluska, ines., KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
Danio sa najlepsi pod konretnymi wzgledami. Ale sa rzeczy, ktorych nienawidze, przez ktore chcialam sie zabic i wiem, ze ich nie powiele.
Ale chcialabym jak uslysze od dziecka "mamo mam dosc szkoly, psychicznie nie daje rady" powiedziec "dobra mloda spadamy na jakas wyspe, mi tez odpoczynek nie zaszkodzi", a nie "szkola jest najwazniejsza, odpoczniesz w wakacje".
Chcialabym bez placzu wyskoczyc za poltora roku z M na weekend nad jezioro i zeby mloda byla szczesliwa siedzac z dziadkami i kuzynostwem. Ale jakby miala plakac i trzymac mnie za noge to nie pojade, przeciez nie chce, zeby tesknila czy miala zlamane serce.
Chcialabym jak moi rodzice spelniac marzenia dzieci o pasjach, nigdy mi nie odmowili zajec pozalekcyjnych chocby to byly trzecie w ciagu dnia i nigdy nie uslyszalam, ze "znowu mnie musza wozic i maja dosc".
To sa te pozytywy, jest wiele innych ale to wlasnie w tym byli najlepsi. Sa rzeczy, w ktorych byli najgorsi ale tego nie chce powielac wiec po co mam to przywolywac? Zeby miec im za zle? Cos mi to da?
A co do madek tam nikt sie nie wysmiewa z normalnych ludzi. Tam chodzi o madki, ktore robia dej bo zrobily dzieci kazde z innym, same nie majac pracy i teraz "o muj borze bombelek potszebuje nowego tableta, morze ktos ma za darmo i pokryje kw?". Albo "Nie mogem isc do pracy bo curka ma 7 lat i kto by z niom odrabial lekcje?". "Te zasilki nam sie nalezom, a bezdzietne lambadziary som zazdrosne" i "ja nie potrzebuje pracy tylko pieniedzy" (autentyk). Nikt sie nie smieje z tych, ktore dbaja o dzieci i je kochaja.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Danio wrote:Eluska mam tak samo ja Ty!!! A wlasciwie mamy razem z mężem. Czujemy ze juz się nabylismy razem. Teraz pora na maluszka który będzie sie wciskal miedzy nas w łóżku. Będzie zazdrosny o mamę i o tatę. Potrzebujemy kruszynki ktora wywrócić nasz poukladny swiat do góry nogami!!!!! Czekamy na nią z niecierpliwością !!!!
ale pięknie napisane. Ja czuję tak samo!
Eluska lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
KarolaJJJ wrote:Ja mam czasem wrazenie ze przez tą moją pokore przyjmowania cierpień w życiu dostaje ich za duzo wiec moze zamilkne w tym temacie.
Patrycja28 ja tez drobna i teraz duzy cyc wiec moj chodzi zadowolony i jak mnie łapie w łóżku za biust to wydaje milion odgłosów typu mmmmm,ooojaaaa,omamooo,nonieeee,zajebiśśście wiec w sumie niech ma chłop uciechy z tego biustu. Wczoraj łapał mnie za biust i z dumą oświadczył ze to największe i najpiekniejsze piersi jakie w życiu trzymał. Odebrałam to jako duży komplementw ogole reaguje na mnie bardzo intensywnie. Napala sie na moja gładką skóre,mówi ze bije ode mnie takie inne ciepło,w ogole łazi i mówi ze tak ładnie wyglądam i jak widze ten błysk w oku i wybrzuszenie w spodniach to mu wierze ze mówi szczerze
Haha Karola jakbyś mojego mężusia opisywała. Odkad jestem w ciąży mam wrażenie że działam na niego z potrójną siłą!!!!! Haha