Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Myśle, że lepiej, jakbyśmy odeszły od tematu aborcji
Sa tu dziewczyny latami starające się o dziecko, które siłą rzeczy i zrozumiale będą przeciwne różnym pobudkom, które pchaja inne kobiety do tego. Nie nam oceaniać. To sa zawsze kontrowersyjne tematy i każda z nas może mieć inne podejście do tematu. Koniec konców to nie nasze wybory.
Sylka135, PannaEvans, Eluska, ines., Czarna_kawa, kinga27.30, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPannaEvans to super że będziecie już razem
i dobrze ze z rodziny pochodzenia staradz się powielać to co było dla Ciebie dobre. A co do określeń pieszczotliwych typu bachorek itp to ostatnio na ulicy szla przede mną para i koles lekko zawiany mówi do swojej kobiety przechodzimy pizdolinka
kto co lubi
PannaEvans, panazuzanna lubią tę wiadomość
-
Emma_ wrote:PannaEvans, a słyszałaś o czymś takim jak antykoncepcja? Chyba człowiek ma świadomość swojej sytuacji finansowej jeszcze przed stosunkiem, zanim zdecyduje się na szalony seks bez zabezpieczeń? Czy dowiaduje się, ile ma na koncie i jaka jest jego sytuacja w pracy dopiero kiedy ujrzy dwie kreski na teście? I błagam, niech nikt mi nie próbuje powiedzieć, że wpadka to coś, czego nie da się kompletnie przewidzieć nie zabezpieczając się. Nie ma czegoś takiego jak wpadka - jest nieodpowiedzialność.
Ale Emma ja jestem po tej samej stronie. Dlatego jestem przeciwna zasilkom, mopsom i innym plusom. Bo jak kogos nie stac albo wie, ze tatus moze sie ulotnic to sie nie pieprzy jak zwierze tylko mysli co robi i z kim.
Ale ja mam pewna sytuacje finansowa (jedyne co to nie wiedzialam, czy uda mi sie przejsc na umowe o prace), moj zarabia 2x tyle co ja wiec nawet i bez mojej pracy dalibysmy rade i mamy rozne zabezpieczenia, w postaci oszczednosci, specjalnych kont na w razie czego, chcielismy dodatkowych zabezpieczen w postaci mieszkan ale zwyczajnie nie zdazylismy przez swoja glupote i ja sie przyznaje bez bicia. Chcielismy wraz z urodzeniem pierwszego dziecka kupic mieszkanie na Kabatach, malutkie dwupokojowe, zeby wynajac studentom i miec staly dochod bierny, a kiedys te wszystkie mieszkania (1 dziecko = 1 mieszkanie) oddac dzieciakom na lepszy start.panazuzanna lubi tę wiadomość
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA tak ze śmiesznych rzeczy. Jestem na olx babka chce oddać kocyk poduszkę i motylka za darmo. Mówię super kolor minky czyli to czego szukam. Pisze do niej czy aktualne a ona do mnie ze tak, ALE będzie to kosztować pudło chusteczek dady za 18 zł. No halo skoro za darmo to jakie chusteczki ?? Xd w
-
nick nieaktualny
-
Eluska wrote:A tak ze śmiesznych rzeczy. Jestem na olx babka chce oddać kocyk poduszkę i motylka za darmo. Mówię super kolor minky czyli to czego szukam. Pisze do niej czy aktualne a ona do mnie ze tak, ALE będzie to kosztować pudło chusteczek dady za 18 zł. No halo skoro za darmo to jakie chusteczki ?? Xd w
No jak to? On da Ci za darmo kocyk i poduszke, a Ty jej za darmo paczke chusteczekWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 12:41
Eluska, kinga27.30, Micia lubią tę wiadomość
-
Sylka135 wrote:PannaEvans to super że będziecie już razem
i dobrze ze z rodziny pochodzenia staradz się powielać to co było dla Ciebie dobre. A co do określeń pieszczotliwych typu bachorek itp to ostatnio na ulicy szla przede mną para i koles lekko zawiany mówi do swojej kobiety przechodzimy pizdolinka
kto co lubi
Ej smiechlam na glos na zajeciach. Ale ledwo to przeczytalam (mam dysleksje i jak nie moge przeczytac to literuje na glos, a na zajeciach nie chcialam). Moj mi tylko bulkuje, a ja jemu. Chyba to dla osob trzecich nie brzmi zle? U mnie w domu nawet mowia na nas "Buły".panazuzanna lubi tę wiadomość
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
nick nieaktualnynie wiem ja mam wrażenie, że jesteś jeszcze młoda i dużo przed tobą zanim dojdziesz do pewnych wniosków. z resztą czytając Twoje wcześniejsze wypowiedzi tylko utwierdfzaja w tym, że w twoim życiu nie ma rzeczy ważnych i ważniejszych, podchodzisz do życia trochę egoistycznie patrzysz na siebie, na swoje przyjemności i swoje dobro mając rodzine a przede wszystkim zakładając ja już nie jestem ja tylko jesteśmy my i pisząc mi że kupując samochód też patrzysz na wydatki ile spali i że nigdy nie kupujesz używanego no sorry a później piszesz ze dziecko trzeba ubrac i dać mu jeść... no przepraszam k.. wa bardzo ale to jakaś hipokryzja
Eluska, ines. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny - życie zweryfikuje i tak w jakis sposób. Nieraz widziałam przypadki dziewczyn oczekujących pierwszego dziecka z takimi, a nie innymi planami, a po urodzeniu zwrot o 180 stopni. Nie twierdzę, że tu na 100% może tak być, ale po prostu - co ma być to będzie. Nigdy nie mów nigdy - moje matkowe motto
Sylka135, PannaEvans, Eluska, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
nana1 wrote:nie wiem ja mam wrażenie, że jesteś jeszcze młoda i dużo przed tobą zanim dojdziesz do pewnych wniosków. z resztą czytając Twoje wcześniejsze wypowiedzi tylko utwierdfzaja w tym, że w twoim życiu nie ma rzeczy ważnych i ważniejszych, podchodzisz do życia trochę egoistycznie patrzysz na siebie, na swoje przyjemności i swoje dobro mając rodzine a przede wszystkim zakładając ja już nie jestem ja tylko jesteśmy my i pisząc mi że kupując samochód też patrzysz na wydatki ile spali i że nigdy nie kupujesz używanego no sorry a później piszesz ze dziecko trzeba ubrac i dać mu jeść... no przepraszam k.. wa bardzo ale to jakaś hipokryzja
Chyba nie rozumiem o co chodzi z tym samochodem.
Decydujac (przypadkowo) sie na dziecko wiem ile ono kosztuje, od poczatku ciazy odkladamy okreslona sume, i nie zamierzamy przestawac, z tego ma wystarczyc na jedzenie, ubranka, lozeczko, wozek czy zabawki. Wiedzialam tez, ze do mojego auta jak wsadze wozek to co najwyzej trobe z jedzeniem zmieszcze w bagazniku, dlatego zdecydowalismy sie na zakup zamochodu, ze wzgledu na dziecko. Ale kupujac samochod nie chcialam przekraczac okreslonej raty (gdybym mogla wydac ile chce to bysmy wzieli tuarega zamaist allspace, jest wiekszy), nie chcialam zeby palil wiecej niz moj bo to i tak duzo (wada napedu na 4) no i liczac koszty auta wiedzialam, ze sa tez koszty dziecka, gdyby nie dziecko moglibysmy sobie pozwolic na drozsze auto, nie patrzac na bagaznik.
W prostych slowach: kiedy decydujesz sie na dziecko, auto, dom, psa musisz miec pewnosc, ze Cie stac na ich utrzymanie. Gdzie tu hipokryzja?PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Mnie wk***ia jak w ogłoszeniu jest 1 zł i jestem złośliwa. Pisze do tych osob ze jak za złotówke to ja chętnie kupię,jak piszą ze nie 1 zl tylko 1000zl to im cisne ze oferta to oferta i ze wprowadzaja w błąd i robię ogólnie lament ,ze napisze im opinie. Wiem ze to nie za 1 zł ale jak czegos szukam wg cen to te bzdury zalewaja mi 10 stron i marnuje czas.
Eluska lubi tę wiadomość
-
Sylka135 wrote:PannaEvans lepsza buła niz gowniak
chociaż zauważyłam że odkąd wybrałaś imię rzadziej używasz pejoratywnych określeń
Imie wybralam 2 lata temu. I Margaretke i Aleksandra. Rzadziej uzywam bo widze jak Was triggeruje myslalam, ze to dla Was neutralne. Ej serio miedzy nami glownie mowimy dzidzius, ale zdarza sie wlasnie gowniaczek ale raczej w kontekscie "ej myslisz ze gowniaczek bedzie zdrowy?". Moj troche jak X, jak mu sie wyswietli w necie jakis art. i tam jest ze jest taka i taka szna na chore dziecko to pozniej placz i co jesli dzidizus jest chory i idz juz teraz na wszystkie mozliwe badania.
Mikaja pewnie, ze wszystko sie zmienia, ja wbrew pozorm nie zakladam, ze wszystko bedzie tak jak chce. Z reszta szefowi mojego moze nie odpowiadac praca zdalna i wtedy bedzie czegos szukal na podkarpaciu. A wiadomo, jak u nas z praca zwlaszcza bez doswiadczenia i wyksztalcenia kierunkowego. Jak by zarabial te 3-4k to i tak z naszych podrozy nici, dom sie opozni itp.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Panna Evans to my jesteśmy nieodpowoedzialni bo nie mamy oszczedności (remont i auto wyżrą wszystko),auto mamy uzywane 10 letnie,nie chce ładować tysiecy kredytu zeby miec nowe auto. Raczej zyjemy na poziomie na jaki nas stac zeby nie miec kredytów bo w życiu róznie bywa i boje sie zostac z kredytem sama albo moja rodzina. Żyjemy spokojnie,nie mamy na wakacje na Bali ani na rwstauracje i kupę nowych ubrań ale biedy u nas nie ma. No i nic od rodziny nie dostajemy bo my z prostych rodzin,bez majątków. Mamy mieszkania i dom ale wymagaja zbyt dużego nakladu finasowego wiec stoją i czekają. Teraz i tak mieszkamy w służbowym mieszkaniu mojego bo tak wygodniej. W centrum,wszystko blisko ale jak sie maly pojawi to wracamy na swoje
nana1, ines., Micia lubią tę wiadomość
-
A mi się z całej Waszej dyskusji rzucił w oczy jeden wniosek. Naprawdę uważacie, że rodzice zasługują na dzieci tylko wtedy, kiedy zarabiają grubszą kasę? Że wtedy naprawdę widać, że dziecko jest kochane? Jak można mu kupić wszystko najdroższe, co chwilę gdzieś wyjeżdżać itd? Kurcze, to ja w myśl tej zasady nie powinnam mieć dzieci. Bywa, że zostaje nam miesięcznie 600zł po odliczeniu rachunków, kredytów (nie naszych tylko teściowej, ale w to może nie wchodźmy) i dopłacaniu zaległości w rachunkach, które były spore, jak się tu wprowadziliśmy (dom był na głowie teściowej, mieszkała tu sama). Mieszkamy na piętrze, gdzie skończone tak naprawdę mamy sypialnię, łazienkę i pokój dzieci. Sporo rzeczy jest z odzysku albo po przerabiane z używek, które np: nie działały i ktoś chciał wyrzucić, a jednak opłacało się naprawić. Co więcej, jestem wolontariuszką Szlachetnej Paczki już 6 lat i odwiedzając zgłaszane rodziny nieraz widziałam przypadki, gdzie na życie zostawało im 50zł na osobę, a jednak dzieciom nic nie brakowało, rodziny były i są szczęśliwe, mimo że nie mieszkają w luksusach, nie mogą sobie pozwolić codziennie na durnego batonika za 2zł. A wiecie czemu? Bo najważniejszego nie jesteśmy w stanie kupić za żadne pieniądze. Miłości, zrozumienia, poświęconego czasu i wzajemnego szacunku. Tak, jest to niecodzienne podejście jak na dzisiejsze czasy. Ludzie gonią za karierą, pieniędzmi zatracając w tym samych siebie, zamykając się na innych, nie okazując emocji.
Eluska, nana1, ines., Sylka135, Drobinka91, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
KarolaJJJ wrote:Panna Evans to my jesteśmy nieodpowoedzialni bo nie mamy oszczedności (remont i auto wyżrą wszystko),auto mamy uzywane 10 letnie,nie chce ładować tysiecy kredytu zeby miec nowe auto. Raczej zyjemy na poziomie na jaki nas stac zeby nie miec kredytów bo w życiu róznie bywa i boje sie zostac z kredytem sama albo moja rodzina. Żyjemy spokojnie,nie mamy na wakacje na Bali ani na rwstauracje i kupę nowych ubrań ale biedy u nas nie ma. No i nic od rodziny nie dostajemy bo my z prostych rodzin,bez majątków. Mamy mieszkania i dom ale wymagaja zbyt dużego nakladu finasowego wiec stoją i czekają. Teraz i tak mieszkamy w służbowym mieszkaniu mojego bo tak wygodniej. W centrum,wszystko blisko ale jak sie maly pojawi to wracamy na swoje
Ale ja nie mowie, ze posiadanie starego auta jest zle. Ale moj mial 15 letnie, w ktorym zaraz pojde dwumas, co chwile cos naprawia i miesiecznie idzie chociaz 200zl na naprawe. Pali wiecej niz to nowe bedzie palic, trzeba samemu oplacac przeglady, serwisy itp. No i jest duzo mniej bezpieczne.
My tez nie mamy na wakacje na Bali, moi rodzice tez by tyle nie wydali na wakacje, im to wszystko oplacaja firmy typu Castrol, albo jest to nagroda za np. najlepsza jakosc i dzieki temu moj brat z kierownikiem byli w San Francisko.
Teraz nikt nie kupuje nowych aut za gotowke chyba, ze nie ma legalnego stalego zarobku, lub przywiozl wor kasy z niemiec. Leasing czy kredyt to podstawa, to nie to samo co kredyt na dom na 30 lat. To raczej dziala na zasadzie wynajmu dlugoterminowego, placimy rate i za to mozemy uzywac samochodu, kiedy konczy sie kredyt mozna wykupic auto lub zostawic w firmie i wziac kolejne.
Ale brak oszczednosci moim zdaniem nie jest madry. A co jesli maz straci prace? Co jesli by mial wypadek i musialabys sama utrzymywac rodzine? W rodzinie M bylo wiele przykrych przypadkow, mezowie umierali przed 40 zostawiajac zony z dziecmi i calym domem na utrzymaniu. Co jesli Wam auto padnie i naprawa sie nie bedzie oplacala? Przyklad z rodziny - ciocia wjechala w koziolka nocą, miała AC, ale w ubezpieczalni jej powiedzieli, ze jest za mala szkoda. No i koszt naprawy auta przekroczyl jego wartosc, musieli kupic nowe.
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Asiu nie chodzi o gruba kase. Chodzi o to zeby oboje rodzice mieli prace, zeby bez problemu mogli zaplacic rachunki, kupic jedzenie i raz do roku zabrac dzieci, chociazby nad soline. Zeby nie myslec czy kupic leki czy kurtke.
Reszta to juz kwestia oczekiwan. Ja lubie poczucie bezpieczenstwa, takie poczucie daja mi oszczednosci na koncie, bezpieczny samochod, praca na umowie.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy