Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A torbiele w głowie to nic takiego. Moja miala w ciąży 4 w główce,zniknęły jej a po porodzie sie okazało ze ma dwa w innym.miejscu w głowie ale sie wchłonęły. Ot taka uroda. Póki nie uciaskają i nie rosną to nic takiego. Połowa noworodków ma torbiele
-
Co do zakwasu to nic nie gotujesz. Zalewasz przegotowaną osoloną zimną wodą. Przepisów jest dużo w Internecie i ja polecam bez chleba a z sokiem z ogórków kiszonych lub kapusty kiszonej. Chleb lubi pleśnieć a wtedy zakwas do wyrzucenia i pamietaj że buraki muszą być zakryte wodą więc przykryj talerzykiem z obciążeniem bo też mogą spleśnieć. Ja uwielbiam zakwas!
[/url]
PCOS, dkp -
Dzięki dziewczyny, od zawsze mówiłam że jak będę miała syna będzie to Leon zawodowiec nie sądziłam że sprawdzi się to
jak i całe TO wszystko
Jedyne co mnie męczy to to czy będę potrafiła być mamą - taka prawdziwą z miłości, tego boje się bardziej jak porodu że mogę nie podołać. ah!
Hoppe dziewczyny piszą prawdę - wchłoną sięłatwo się mówi ale tak jest na tym etapie to częste. Zobaczysz
Aska1994 no ta piwnica może był łatwiejsza niż szukanie dobrego soku w sklepiea zakwas to tez super pomysł tyle że mi coś nie zasmakował
daj znać co wybrałaś - surowe buraki też podobno są ok.
-
33Sylwia wrote:Dzięki dziewczyny, od zawsze mówiłam że jak będę miała syna będzie to Leon zawodowiec nie sądziłam że sprawdzi się to
jak i całe TO wszystko
Jedyne co mnie męczy to to czy będę potrafiła być mamą - taka prawdziwą z miłości, tego boje się bardziej jak porodu że mogę nie podołać. ah!
Hoppe dziewczyny piszą prawdę - wchłoną sięłatwo się mówi ale tak jest na tym etapie to częste. Zobaczysz
Aska1994 no ta piwnica może był łatwiejsza niż szukanie dobrego soku w sklepiea zakwas to tez super pomysł tyle że mi coś nie zasmakował
daj znać co wybrałaś - surowe buraki też podobno są ok.
-
33Sylwia wrote:wykrył mi lekarz tylko jakiegoś mięczaka ale mówi że nie ma co się tym przejmować póki co - zobaczę co na to mój Gino
Wiem, że to zapewne wina słownika w tel i chodziło o mięśniaka, a nie mięczaka, ale w pierwszej chwili jak to przeczytałam to zamarłam
KasiaLukasia, Micia lubią tę wiadomość
-
JaSzczurek wrote:Ja też się trochę tego boje, ale w sumie nie okresu niemowlęctwa, boję się tego co będzie potem. Jestem raczej zupełnie niezorganizowaną osobą z nieregularnym trybem życia i nie bardzo mogę sobie wyobrazić wstawania, szykowania śniadanek, obiadków, ubierania do przedszkola o konkretnej godzinie i tak każdego dnia... Sobie jak jestem w domu to raczej nie gotuje, bo nie mam pomysłów co, głównie jadam w pracy, więc z kreatywnością ciężko...
To trochę się różnimy - działania nie boję się - wiem że to zorganizuje - mi od zawsze się wydaje że nie jestem zdolna do miłości. A teraz to mnie bardziej przeraża niż zwykle... -
Messy92 wrote:Później Was nadrobię dziewczyny. Najeździłam się dzisiaj jak wariatka. Bo mój wspaniały lekarz po raz kolejny nie zrobił mi USG
Wróciłam do domu wkurzona bo nie wiem co i jak się dziecko rozwija. Postanowiłam pojechać prywatnie na USG. Lekarz dokładnie obejrzał, wyliczył że mój lekarz wpisał zły termin porodu
ale. To do wyjaśnienia. W każdym razie potwierdzone, będzie CÓRKA
ja przegapiłam czy nie podawałaś terminu tp? jak przegapiłąm i nie dopisałan na listę to przepraszam.
gratuluję córciCórcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
anngelikamarta wrote:Dziewczyny mam pytanko co do butelek (nie wiem czy już takie było) lepsze avent 0+ czy lovi zerówki i czy szklana czy plastikowa? Moje pierwsze dzidzi i wolałam się najpierw spytać
wg mnie nie ma odpowiedzi na to pytanie - każde dziecko innemój gardził sylikonem przetestowałam wszystkie dostępne butelki, w końcu nareszcie po milionach prób podeszła lovi. niestety trzeba przetestować.
Smoczki przeszly tylko z aventu. Wszystkie inne be. Poza tym jeśli chcecie karmic piersią to zaleca się żeby pierwsze 6 tygodni smoczka nie dawac bo może zaburzyć prawidłowy odruch ssania.
Aska1994 wrote:
Gdzie czujecie swoje Maluszki? Ja od początku czuję w górnej części macicy. Teraz lekko pod i lekko nad.ruchy i kopniaki są już baaardoz wyraźne. a dziśrano to w ogóle mała sięjuż tak wypchała pleckami że gołym okiem bylo widać i można było pogłaskać twardą gulkę chyba plecki
Angel sound najprostszy bez wyświetlacza, kupiony na allegro używany za 50 zl.
LidziA89 wrote:Ja się chyba w końcu też zdecyduje na detektor mam dwa na oku
https://allegro.pl/oferta/detektor-tetna-plodu-doppler-h5-zel-oslonki-7442699034
https://allegro.pl/oferta/przenosny-detektor-tetna-plodu-angelsounds-zel-6942862164
o dokładnie mam ten drugi!
Czarna_kawa wrote:Ines,kochana nie szczepilam ani siebie,ani Miry i teraz żałuje,bo może lżej by to dziecko odchorowało,a teraz biedna bez siły leży na mnie i aż mnie serce boli ile to dzieciątko wycierpiało.
Ehhh ja właśnie młodego szczepiłam, miał jakieś 7 miesięcy jak złapaliśmy obydwoje rota, on przeszedł mega łagodnie, tak jak Ci pisałam, zwymiotował 2x, 3 luzniejsze kupy i po temacie na następny dzień, za to ja praktycznie tydzień zdychałam. Dlatego teraz małą też na pewno będę szczepić. Biedne dziewczyny się omęczycie
Hiszpaneczka wrote:od 0,93- 1,74
anngelikamarta lubi tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
poliś wrote:kinga27.30 ja też mam w czwartek połówkowe, z tego co widzę mamy też dokładnie ten sam etap ciąży.. Na którą masz godzinę? ja dopiero na 15.00..
Ja na 9:30
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nadrobiłam!
gratuluje wizyt
Hope nie martw się na zapas - dużo dzieci ma torbielki, któe się wchłaniają.
ja dojrzewam do ogarnięcia się. ściągnęłam ze strychu ciuszki po synku. zrobię selekcję reszta na sprzedaż/oddanie/wyrzucenie. potem lista co mam kupić. i zacznę wreszcie cokolwiek działać.
53% ciązy za mną. jestem przerażona jak to juz? kiedy to zleciało?kinga27.30, Messy92 lubią tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Gratuluję udanych wizyt
Ines ani się obrócimy a będzie czerwiec i będziemy trząść portami
A co do tych butelek to chyba jednak zdecyduję się na lovi, jakoś tak bardziej mnie przekonuje (choć pewnie zmienię zdanie jeszcze ze sto razy)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 22:44
Messy92 lubi tę wiadomość
-
anngelikamarta wrote:Gratuluję udanych wizyt
Ines ani się obrócimy a będzie czerwiec i będziemy trząść portami
A co do tych butelek to chyba jednak zdecyduję się na lovi, jakoś tak bardziej mnie przekonuje (choć pewnie zmienię zdanie jeszcze ze sto razy)
kup jednąnie kupuj więcej bo i po co. zobaczysz czy podejdzie. małą avent dostaniesz na szkole rodzenia albo w niebieskim pudełku po porodzie.
ja to tylko trzęsę tyłkiem jak ogarne przeprowadzkę w 9 miesiącu ciązy a poza tym to luz, jakoś jestem spokojnajeszcze
anngelikamarta lubi tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
JaSzczurek wrote:Ja też się trochę tego boje, ale w sumie nie okresu niemowlęctwa, boję się tego co będzie potem. Jestem raczej zupełnie niezorganizowaną osobą z nieregularnym trybem życia i nie bardzo mogę sobie wyobrazić wstawania, szykowania śniadanek, obiadków, ubierania do przedszkola o konkretnej godzinie i tak każdego dnia... Sobie jak jestem w domu to raczej nie gotuje, bo nie mam pomysłów co, głównie jadam w pracy, więc z kreatywnością ciężko...
Maluchom dobrze żyje się w schematach - które oczywiście zmieniają się wraz z rozwojem - ale dobrze jest mieć stałe godziny spania, stale godziny posiłków itd. To naprawdę ułatwia życie nam, mamom, a dzieciom daje poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 23:06
-
33Sylwia wrote:To trochę się różnimy - działania nie boję się - wiem że to zorganizuje - mi od zawsze się wydaje że nie jestem zdolna do miłości. A teraz to mnie bardziej przeraża niż zwykle...
Tylko nie przeszkadzaj im za dużo głową i nie wywieraj na sobie presji.
-
Wczoraj tak jak pisałam moją małą kładł tata i po dwóch ucieczkach z łóżka skończyło się lulaniem na rękach. Czytaj, pozwolił jej dwa razy wstać i dorwać się do zabawek, a ze mną nie robiła tego wcale. Dzisiaj wstała mi chyba z 300 razy z łóżka, a ja 300 razy ją odkładalam. W końcu się poddała, ale to ile było przy tym krzyku to masakra. Okażesz dziecku odrobinę słabości i masz na całej linii dokumentnie przesrane.
-
Casjopea wrote:Noworodki i niemowlęta również wymagają regularnosci i zorganizowania
Maluchom dobrze żyje się w schematach - które oczywiście zmieniają się wraz z rozwojem - ale dobrze jest mieć stałe godziny spania, stale godziny posiłków itd. To naprawdę ułatwia życie nam, mamom, a dzieciom daje poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa.
Te schematy przy noworodku są według mnie łatwiejsze do ogarnięcia, niż przy takim lekko starszym maluchu. No, ale wiadomo, jak będzie trzeba to się da radę i z tym.
Aczkolwiek tego się bardziej boję, niż uczuciowych kwestii.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 23:17
-
ines. wrote:ja to tylko trzęsę tyłkiem jak ogarne przeprowadzkę w 9 miesiącu ciązy a poza tym to luz, jakoś jestem spokojna
jeszcze
Ja właśnie w trakcie przeprowadzki, a właściwie na etapie domywania nowego mieszkania. Pracy po pachy. Polip znowu krwawi, wiec po intensywnym weekendzie z malowaniem, wczoraj siedziałam pół dnia w wyrze, ale samo się nie spakuje i nie zrobi. Chłop mój staje już na rzęsach, żebym się nie musiała przemęczać, po pracy jeździ od razu do nowego mieszkania wykańczać i sprzątać. Powiedział nawet, że sam nas spakuje (mhmm.. dziękuję ale nie skorzystam...)Końca nie widać. A w weekend mamy już przewieźć meble i koty.
Hope wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Wiem, że łatwo się mówi, ale nie martw się na zapas. Jak mówią lekarze, że się takie rzeczy zwykle wchłaniają, to się wszystko wchłonie. Moja miała na I prenatalnych nieprawidłowy przepływ w zastawce trójdzielnej, falę wsteczną - lekarka powiedziała, że u większości bobasów samo się to naprawia jeszcze w brzuszku. Teraz na połówkowych, lekarz już nic takiego nie zaobserwował, wiec chyba faktycznie samo się naprawiło. Wszystko będzie dobrze :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 08:30