Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
LidziA89 wrote:A to wszystko przez moją detystke bo się z nią poklucilam stwierdziła że się spóźniłam pół godziny i mnie nie przyjmie a ja miałam zapisane że na 11:30 więc tak przyszłam. Powiedziała mi że mam sie zarejestrować na inny termin za miesiąc to ja wysmialam i powiedziałam że łaski nie robi i najpóźniej w ciągu 7 dni musi mi znaleźć termin. Wysłałam mnie do dyrektora którego dziś nie było.
Więcej tam nie pójdę bo mi jeszcze zęby źle zrobi na złość.
Uuuu paskudna sprawa. Też bym się wściekła. Faktycznie strach teraz do niej znowu iść. Człowiek czuje się taki bezsilny w takich sytuacjach. Ale zawsze możesz ją obsmarować w Internetach.
-
Ja dziś miałam echo serca ale swojego wszystko idealnie więc jutrzejszego holtera olewam. Wszystkie moje akcje sercowo omdleniowe to uroki ciazy i chyba brak potasu bo odkąd biorę ten aspargin jest lepiej.
Lidzia wstrętne babski z tej dentystki. A loda zazdroszczę Ja jestem cykor i boję się zgrzeszyc A od listopada nic dobrego nie jadłamWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 14:06
Kamsza, mikaja lubią tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:Będę nosić jak już "dorośnie" mi brzuch, ale na krótkie odcinki. W domu nie wciskam się w takie cuda. Na masaże nie będę chodzić, bo nie lubię ani ludzi, ani jak mnie ktoś obcy dotyka Taki już jestem dziwak. Jeszcze przed ciążą, kilka lat temu, pas ortopedyczny baardzo mi pomógł na garbienie się. Oczywiście wszystko z umiarem. Nie zamierzam się gorsetować.
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:Idę dziś na to echo serca malucha. Zaczynam się pomalutku stresować Mam nadzieję, że nie znajdą nic złego.
Karola jak Twoja głowa?
KasiaLukasia powodzenia na badaniachKasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Ja nie cierpię dużych skupisk ludzi, kolejek i tłoku. Dużo swobodniej czuję się w towarzystwie jednej, dwóch Maks 3 osób.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
poliś wrote:Dziewczyny no właśnie was się poradzę, byłam w smyku i chciałam rożek kupić, babeczka zapytała kiedy dziecko ma się urodzić, powiedziałam że początek lipca, to powiedziała, żeby nie kupować, że to nie ma sensu bo tego nie użyje, żeby kupić otulak tylko.. A tak czytam, że niektóre z Was mają nawet już 3 kupione i już zgupiałam czy będzie kiedy to użyć.. do ilu miesięcy dziecko korzysta z rożka ?
ja kupuje. syn urodził sie 17.06 i uzywalismy rożków do 3go miesiąca. miałam 3 różnej grubości, na gorące dni taki duzy otulacz składałam w rożek. w szpitalu też pielęgniarki zawijały dzieci w rożki.
LidziA89 wrote:Czy ktoś kiedyś kupował pieluszki bambusowe z tej firmy
https://allegro.pl/oferta/muslinowy-kocyk-pieluszka120x120-otulacz-bambusowy-6059635128
tak ja mam z tej firmy bambusową pieluszke i jest bardzo fajna.
Magda - mbc wrote:Ja sobie wrzuciłam ten do mojego koszyka w gemini: https://www.aptekagemini.pl/termometr-microlife-nc-150-b-kontakt-1szt.html
mam go, mierzy w miare ok, choć wiadomo jak to elektryczny, trzeba w odpowiednim miejscu etc zeby pomiar byl prawidlowy
LidziA89 wrote:Nie idę na szkole rodzenia bo się nie wyrobię z czasem przez wyjazd w maju. Poproszę dajcie mi jakieś propozycje na ksiazki, filmy itp. Gdzie znajdę informacje o porodzie, połogu i opieka nad noworodkiem.
jesli chodzi o opiekę nad maluchem to polecam Pawła Zawitowskiego "mamo tato, co Ty na to" - ma płyte z 'tutorialami gdzie dokładnie jest pokazane jak podnosić, nosić, przewijac, kapac etc. nam obejrzenie tgop na 2 tygodnie przed tp dało więcej niż szkoła rodzenia
o ciązy i pierwszych miesiącach dziecka mam "ciąża, poród; macierzyństwo"
Alisia wrote:Pod żołądkiem ? Gdzie Wy czujecie te kopniaki ? Bo ja nadal pod pępkiem a Wy już nad ?
różnie... i na bliznie po cc, i bardzo nisko jakby miała rękę wystawić i mi pomachać... i bardzo wysoko pod pępkiem też się zdarzy
Emma_ wrote:Dziewczyny, dzisiaj wielki dzień - pierwszy bez Duphastonu. Trochę się cykam, jak to będzie, ale mam nadzieję, że już go nie potrzebujemy. Bardziej bałam się chyba odstawiania Prolutexu. A Wy nadal jedziecie na progesteronie?
odstawiłam w 15 tc
Alisia wrote:Apropo prasowania doświadczone mamy prasowałyście ubranka - do kiedy , czy nie prasowałyscie ?
Ja chyba tylko wypiorę w 90C z podwójnym płukaniem
Dobre rozwiązaniem jeżeli chcemy wyprać wcześniej są torby próżniowe
prasuje do tej pory swoich moge nie prasować ale młodego nie lubie jak są umiętolone pierwszze rpanie robiłam w 60st, potem zawsze juz 40 st. piorę nadal w dziecięcej Loveli bo my alergicy. ja muszę mieć sam proszek, żaden płyn do prania/płukania nie przejdzie bo zaraz mam mega wysypki.
Hope, Aśka co do torbieli, moja znajoma jest już dorosłą kobieą i ma je od urodzenia. nie są złośliwe, w niczym nie przeszkdzają, ot czasem boli ją mocniej głowa. jest mega mądrą babką. jexdzi raz w roku na tomograf i tyle. spokojnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 15:14
LidziA89 lubi tę wiadomość
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
nadrobiłam wszystko! mały pospał dłużej niż zwykle po tym szczepieniu, obiad zrobiony, chata ogarnięta, czekam aż wstanie
ostatnio znowu jestem na mega obrotach, czuje ze musze zwolnic a nie ma za bardzo kiedy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 15:15
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Ja tak pytałam o umiejscowienie tej torbieli też, bo mój brat miał taką - torbiel pajęczynówki dokładnie. Prawdopobonie miał ja właśnie od urodzenia, usunewli mu ja w wieku 30 lat jakos, bo juz miewał migreny z aura itd - dość spora była koncowo, bo cos 4x5cm. Pamiętam na rezonansie była taka czarna plama wielka - troche przerażająe to było wtedy. Ale wszystko jest ok. Wycięli, objawy minęły i tlyko kontrole teraz.
Nazwał tę torbiel Rysiek pamiętam (taki zbieg okoliczności). Ale my mamy tendencje do nazywania róznych naszych nieprzyjacieli w organizmie - mój potwotrniak też miał jakies imię, ale zapomniałam już nawet. Chyba Wincent
Ja chyba wezme wolne jutro i w pt bo nie wyrabiam z bólem już - potrzebuję odpocząc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 15:24
-
nick nieaktualnyWczoraj byłam na badaniach polowkowych i się trochę podlamalam gin znalazla nieprawidłowości w serduszku dziecka-niedomykalność zastawki i zwątpienie. Ogólnie nie sa one niebezpieczne ale mogą świadczyć o chorobie genetycznej. I teraz mam dylemat co dalej robić...
-
nick nieaktualny
-
Ja po pierwszych połówkowych, syn na 100 procent, wszystko zdaje się być w porządku. 356 gram . serduszko 140. Tak żwawo podskakiwał na USG , że aż dziwne że wcale go nie czuję
KasiaLukasia, Eluska, Kamsza, Czarna_kawa, Sylka135, Alrauna1987, Casjopea, Messy92, kinga27.30 lubią tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Sylka135 wrote:Wczoraj byłam na badaniach polowkowych i się trochę podlamalam gin znalazla nieprawidłowości w serduszku dziecka-niedomykalność zastawki i zwątpienie. Ogólnie nie sa one niebezpieczne ale mogą świadczyć o chorobie genetycznej. I teraz mam dylemat co dalej robić...
Sylka ja na innym forum mam dziewczyne, ktora miala podobna sytuacje - kilka tygodni pozniej zastawka sie domknela i wszystko jest ok. Takie niedomykalnosci moga do roku po urodzeniu jeszcze byc. Mam nadzieje, ze i Was sie domknie i wszystko bedzie dobrze.
A co robić... realnie nie masz na to wpływu. Jedynie czekać zapewne. Kiedy kolejne usg? Bo zakładam, że będzie lekarz chciał kontrolować.
Z drugiej strony - ja zyje cale zycie z niedomykalnoscia zastawki. I ciaze przezylam i wszystko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 15:48
-
Sylka niedomykalność zastawki trójdzielnej? Moja mała też to miała (i może dalej ma?) na pierwszym genetycznym. Dziś idę na echo serca płodu na 20,00 to się dowiem jak się sprawy obecnie mają. Pani doktor na I genetycznych uspokoiła mnie, że to naprawdę nic takiego. Tego nawet się nie leczy. I dużo dorosłych ludzi to ma i żyje. Dawniej lekarze nie mieli odpowiedniego sprzętu, żeby to dokładnie obserwować i nawet nigdzie tego nie zaznaczali. Faktycznie jest to jeden z markerów m.in zespołu Downa, ale jak wszystko inne jest u Ciebie ok, to wydaje mi się kompletnie nie masz się czym martwić. Co do zwapnień to się nie wypowiem, bo nie mam o tym pojęcia. Ale o fali wstecznej na zastawce trójdzielnej naczytałam się aż nadto Nie martw się.
Sylka135 lubi tę wiadomość
-
Sylka135 wrote:A tak się cieszyłam, że mogę zobaczyć małego i niestety cala radosc znikła
Mocno tule!Sylka135 lubi tę wiadomość
-
Sylka135 wrote:Wczoraj byłam na badaniach polowkowych i się trochę podlamalam gin znalazla nieprawidłowości w serduszku dziecka-niedomykalność zastawki i zwątpienie. Ogólnie nie sa one niebezpieczne ale mogą świadczyć o chorobie genetycznej. I teraz mam dylemat co dalej robić...
Sylka135 lubi tę wiadomość