Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
ja czekam na przelewy i bede kupowac dalej.
a tymczasem robilam porzadki na kompie - patrzcie co nas czeka juz niedlugo co raz blizej to jakos po 30 tc było
obcy w brzuchu
https://youtu.be/osmelo0FY5MWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 13:12
kinga27.30 lubi tę wiadomość
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Hej,
Aśka, fajnie, że pytasz. U mnie niestety średnio. Wczoraj na połówkowych niby wszystko dobrze - dziecko super, wszystkie wymiary zgadzają się z wiekiem ciąży, waga 405 g (od zeszłego tygodnia 70 na plusie). Czuję ruchy, coraz więcej.
Niestety wyszły mi słabe przepływy w tętnicach macicznych, tzn w jednej tętnicy bardzo dobry przepływ w drugiej kiepski, co średnio daje podwyższonny opór. Najgorsze jest to, że biorę zastrzyki i aspiryne na rozrzedzenie krwi od 12 tc imimo to jedna z tętnic źle chodzi. Boję się co będzie dalej. Jest duże ryzyko nadciśnienia, wczesniactwa, przedwczesnego porodu, zaburzeń ( lub zahamowania) wzrostu płodu. Więc generalnie od wczoraj jestem w letargu, mimo tego, że naprawdę pozytywnie się nastawiałam. Cała radość opadła, widzę tylko czarny scenariusz i zastanawiam się co szykować do torby do szpitala, bo pewnie zaraz tam trafię. Lekarz od USG powiedział, że na razie wszystko do obserwacji, leki biorę więc więcej już się nie da zrobić. W sumie byłam w emocjach i w stresie, że żałuje, że nie dopytałam o szczegóły - czy to może się poprawić, czy mam leżeć, więcej chodzić, pić? Jak często powinnam chodzić na usg, czy jest szansa, że skończy się dobrze i donoszę? Generalnie, mam ochotę zasnąć i się nie obudzić
Casjopea, mam bardzo podobne odczucia do Twoich, duży lęk o przyszłość. -
Tka_aa, Casjopea trzeba się pozytywnie nastawiać! naprawde, są komplikacje ale bedzie dobrze i urodzicie zdrowe dzieciaczki, już niedługo i dotrwacie do bezpiecznej granicy. trzymam za Was mocno kciuki!Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Tkaaa bo to straszne jak coś wychodzi źle. Nie wiadomo czego się spodziewać i o czym myśleć.
A gin nie wspominał o takim suplu Medargin? Dużo dziewczyn to bierze przy problemach z przeplywami i hipptrofii.
Mikaja ja mam 2 cieniutkie kocyki bawełniane w koszyku z ali. Takie grubsze mam po córce. Kojarzę że Ty się nie brzydzisz rzeczy z Ali 😉 wiem że są ludzie którzy mają z tym problem 😃
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3ec67a3078ac.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8658bb9f6992.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 13:43
-
A mi wczoraj przyszło łóżeczko i jutro pewnie bujawka będzie i stwierdziłam , że narazie zawieszam zakupy dla małego i zajmuję się teraz sobą bo sama nie mam w czym chodzić, w sobotę jadę zaopatrzec butik na wiosnę więc akurat i sobie muszę kupić trochę więcej rzeczy niż zwykle,nie mam zamiaru całej ciąży przechodzić w legginsach,no i jakieś buty na wiosnę że trzy paryurl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Alisia wrote:Na jakie się zdecydowałaś ? 3 poziomy ? Opuszczany bok ? Wyjmowane szczebelki ?url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
tka_aa wrote:Hej,
Aśka, fajnie, że pytasz. U mnie niestety średnio. Wczoraj na połówkowych niby wszystko dobrze - dziecko super, wszystkie wymiary zgadzają się z wiekiem ciąży, waga 405 g (od zeszłego tygodnia 70 na plusie). Czuję ruchy, coraz więcej.
Niestety wyszły mi słabe przepływy w tętnicach macicznych, tzn w jednej tętnicy bardzo dobry przepływ w drugiej kiepski, co średnio daje podwyższonny opór. Najgorsze jest to, że biorę zastrzyki i aspiryne na rozrzedzenie krwi od 12 tc imimo to jedna z tętnic źle chodzi. Boję się co będzie dalej. Jest duże ryzyko nadciśnienia, wczesniactwa, przedwczesnego porodu, zaburzeń ( lub zahamowania) wzrostu płodu. Więc generalnie od wczoraj jestem w letargu, mimo tego, że naprawdę pozytywnie się nastawiałam. Cała radość opadła, widzę tylko czarny scenariusz i zastanawiam się co szykować do torby do szpitala, bo pewnie zaraz tam trafię. Lekarz od USG powiedział, że na razie wszystko do obserwacji, leki biorę więc więcej już się nie da zrobić. W sumie byłam w emocjach i w stresie, że żałuje, że nie dopytałam o szczegóły - czy to może się poprawić, czy mam leżeć, więcej chodzić, pić? Jak często powinnam chodzić na usg, czy jest szansa, że skończy się dobrze i donoszę? Generalnie, mam ochotę zasnąć i się nie obudzić
Casjopea, mam bardzo podobne odczucia do Twoich, duży lęk o przyszłość.
-
Hope dzięki za info! Aczkolwiek ten kocyk jeden jedyny kupie stacjonarnie - chcę pomacać Ale fakt - nie brzydzę sie Ali
Znajoma mi ostatnio pokazywała te takie sylikonowe 'smoczki' dla dzieciaków po 6mż, z których mozna musy owocowe jeśc i zamierzam zakupić, bo fajne Przy starszaku mialam to materialowe i cholerestwo po 2 uzyciach szło do kosza, bo nie mogłam tego doczyscic i jakoś mnie brzydzilo. Tylko sklad tego będe weryfikowała, bo to jednak idzie do buzi dziecka -
Alisia wrote:Jak dzisiaj ?
-
Tka, kurcze ścciskam Cię mocno i choć o to trudno, to pamiętaj, że dobre nastawienie też robi robotę może pomyśl nad częstszymi wizytami u gina, żeby kontrolować te przepływy? I spytaj gina o te leki, co Dziewczyny o nich piszą wierzę, że będzie dobrze!
Uff, ja już po pobraniu krwi, wieczorem sprawdzę na necie wyniki i się przekonam, czy morfologia lepsza. I może będzie jakiś obraz, czy te kłucia to objaw infekcji czy nie. Poza tym zamòwiliśmy torta na niedzielne urodziny còrci (jak będzie kiepska pogoda, to składam reklamację, bo zamierzamy grila zrobić!) i kupiliśmy w końcu pralkę, jutro mają przywieźć i wnieść. Uff, bo już miałam dosyć latania z praniem w te i wewte na parter do teściowej... Szybki obiad, mąż poszedł do pracy, a my z córką zaraz ruszamy po Cypisia do przedszkola. Jak potem w końcu siądę, to chyba nie wstanęZałożyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
tka_aa, dodam jeszcze, że ja też usłyszałam, że wymagana kontrola przepływów - u mnie ze względu na torbiel na kosmówce, która może mieć wpływ na odżywianie malucha. Przepływy w 12 tygodniu miałam akceptowalne, ale bliżej dolnej granicy. Głowa do góry, musimy myśleć pozytywnie! To jeszcze nie jest żaden wyrok.
-
tka_aa wrote:Lekarz od USG powiedział, że na razie wszystko do obserwacji, leki biorę więc więcej już się nie da zrobić. W sumie byłam w emocjach i w stresie, że żałuje, że nie dopytałam o szczegóły - czy to może się poprawić, czy mam leżeć, więcej chodzić, pić? Jak często powinnam chodzić na usg, czy jest szansa, że skończy się dobrze i donoszę?
Mojej koleżance zwiększyli dawkę heparyny , kontrole miała co tydzień. Wytrzymali do 36 tc
-
mikka86 wrote:Wstyd się przyznać,ale ja nie wiem nawet o co chodzi z tymi przepływami 🙄
Tak potocznie i najprosciej mowiac to jest ilosc krwi ktora przeplywa przez pępowinę do łożyska. Chodzi o to, że musi odpowidnia ilość krwi tam dopływać, żeby zasilać łożysko, które odzywia dziecko.
Aczkolwiek bada sie też przepływy chyba w główce malucha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 14:25
-
mikaja wrote:Tak potocznie i najprosciej mowiac to jest ilosc krwi ktora przeplywa przez pępowinę do łożyska. Chodzi o to, że musi odpowidnia ilość krwi tam dopływać, żeby zasilać łożysko, które odzywia dziecko.
Aczkolwiek bada sie też przepływy chyba w główce malucha.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]