Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Statystyki mowia jasno, ze pd nie jest niebezpieczniejszy niz porod w szpitalu. Ja tez mam zle doswiadczenia bo moj brat umarl przy porodzie. Mimo wszystko jestem gotowa i zdecydowana, a szpital w razie w rzut beretem. Widze ze temat kontrowersyjny
-
Ines,aż mi łzy w oczach stanęły jak przeczytałam co musiałaś przeżyć na sali porodowej...Boże,dobrze,ze wszystko się jednak szczęśliwie zakończyło.
Magda,Sung,witajcie!
U nas noc nareszcie lepsza,zostawiliśmy w miseczce z gorącą wodą trochę vicksa i razem z córą spaliśmy o niebo lepiej
Co do porodu to szpital bankowo,i Casjopea ja tez nie krzyknęłam ani razu moja kuzynka,która była ze mną na sali aż w szoku była,ze tak można :p i mimo bólu i długiego czasu to poród wspominam dobrze(oprócz nieodklejonego samoistnie lozyska,które musieli ręcznie usuwać usypiając mnie,ale to byłam nieświadoma wiec chociaż na te pare minut zasnęłam po całej akcji)
PannaEvans, Casjopea lubią tę wiadomość
-
Byłam wczoraj u lekarza z powodu tych plamien. Na szczęście z dzidziusiem wszystko dobrze, przy okazji miałam zrobione wcześniej usg i słyszałam serduszko. Lekarz przepisał luteine i wapń oraz zalecił oszczędzać się nie dźwigać i zrezygnować ze stosunków.
kinga27.30, xgirl, Czarna_kawa, Eluska lubią tę wiadomość
-
Ja w pierwszej ciąży myślałam, że fajnie było by urodzić w domu. Jednak zdecydowałam się na szpital i uważam, że to była najlepsza decyzja. Też mimo 18 h ani razu nie krzyknęłam, ale wysiłek był ogromny. Rodziłam w pełnie księżyca i było oblężenie, kobiety rodziły na korytarzu i fakt niektóre krzyczały konkretnie
-
Bałabym się porodu w domu jak cholera. Z resztą ja i tak CC bo panikara ze mnie jak xgirl.
Ines ja sie popłakałam jak to czytalam.
Panna Anna ciesze sie, ze wszystko ok. Rezygnacja ze stosunkow to dla mnie najtrudniejsza rzecz bo mam libido jak stad do Londynu.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Ale jak mozna nie krzyczec mimo takiego bolu?!?!? Chyba, ze dostalyscie znieczulenie? Jak sie ono nazywa?
Dziewczyny i taka propozycja-moze nie mowmy o jakichs drastycznych sytuacjach, ktore skonczyly sie smiercia czy jakims strasznym kalectwem. Nie mowie, zeby nie mowic o problemach i komplikacjach w ogole ale moze niektore historie lepiej zachowac dla siebie. Taki pomysl.. co wy na to?PannaEvans, ines. lubią tę wiadomość
-
Jestem za :)przepraszam ze napisałam w skrocie swój poród, nie powinnam tego robić. Nie chce nikogo straszyć. Wszystko skończyło się dobrze.
co do znieczulenia to chciałam ale nie było takiej możliwości, raz nie było dostępnego anestzjologa - to jest problem w większości szpitali, jest za mało anestezjologów a jak dostajesz znieczulenie to musi być na sali cały czas, dwa ze względu na skaczące tetno małego nie mogli mi dac, bo wtedy mogłoby spaść jeszcze bardziej. Miałam gaz, był spoko na początku potem to go można sobie wsadzićWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2018, 10:34
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
ines. wrote:Jestem za :)przepraszam ze napisałam w skrocie swój poród, nie powinnam tego robić. Nie chce nikogo straszyć. Wszystko skończyło się dobrze.
co do znieczulenia to chciałam ale nie było takiej możliwości, raz nie było dostępnego anestzjologa - to jest problem w większości szpitali, jest za mało anestezjologów a jak dostajesz znieczulenie to musi być na sali cały czas, dwa ze względu na skaczące tetno małego nie mogli mi dac, bo wtedy mogłoby spaść jeszcze bardziej. Miałam gaz, był spoko na początku potem to go można sobie wsadzić
No cos Ty, wszytsko sie dobrze skończyło, ja sie cieszę ze sie dzielisz takimi historiami.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Ja też już przebieram nóżkami w miejscu, 2ga wizyta już w czwartek o 8:40 Tym razem M jedzie ze mną Powiedział, że koniecznie też musi posłuchać serduszka
W środę muszę już zrobić badania: morfologię, TSH, FT4, glukozę, progesteron, betę, siuśki, żeby na czwartek były wyniki :o
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Hej... Gratuluję wszystkim lipcowym mamusią.... I trzymam za Was kciuki.... Niech to bedzie dla Was nudny i spokojny okres oczekiwania na ten wyjątkowy dzień.... Sama byłam lipcowa mama 3 lata temu.... A teraz czekam na kolejny cud.... Teoretycznie jeszcze tylko 13 dni....
Powodzeniakinga27.30, ines., BeataW. lubią tę wiadomość
-
Czarna_kawa wrote::)a może tak dla rozluźnienia kto dzisiaj betuje? Albo małe odliczanie do wizyty...moja za 5 dni <drepczęnóżkami>
PannaAnna,gratuluje serducha !kinga27.30, BeataW. lubią tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Ja chce tym razem rodzić bez znieczulenia hehe dostałam znieczulenie po czym akcje skurczowe się uspokoiły dodatkowo bardzo spadło mi tętno w rezultacie poród przedłużył się o pare godzin i zaczęłam rodzic jak znieczulenie przestało działać, ale oczywiście każda z nas jest inna inaczej reaguje, nie ma co się porównywać. W cesarce przeraża mnie uruchchomienie i ból po, ja po 3 h już biegałam po schodach
-
Czarna_kawa wrote::)a może tak dla rozluźnienia kto dzisiaj betuje? Albo małe odliczanie do wizyty...moja za 5 dni <drepczęnóżkami>
PannaAnna,gratuluje serducha !
To do mojej wizyty jeszcze tylko 30 dni, równy miesiąc . Pierwszy raz zobacze serduszko w 12 tygodniu. Tak to jest jak się żyje w 2 krajach jednocześnie.
2 dni później prenatalne, oby dziecko było odpowiednio duże bo na starcie moje bylo za malutkie (w 6 tygodniu).PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy