Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
To też miała takiego pecha jak ja. Z kolei dziewczyna, która leżała ze mną czuła się świetnie po zabiegu - piła wodę, zjadła kolację, normalnie rozmawiała, wstawała do łazienki, a przeszła dużo gorszy zabieg, bo miała usuwanego mięśniaka przez powłoki brzuszne. Nie wiem, od czego to zależy, ale taka zła reakcja to chyba nic dziwnego, bo lekarze mówili, że tak może być.
-
Emma_ wrote:To też miała takiego pecha jak ja. Z kolei dziewczyna, która leżała ze mną czuła się świetnie po zabiegu - piła wodę, zjadła kolację, normalnie rozmawiała, wstawała do łazienki, a przeszła dużo gorszy zabieg, bo miała usuwanego mięśniaka przez powłoki brzuszne. Nie wiem, od czego to zależy, ale taka zła reakcja to chyba nic dziwnego, bo lekarze mówili, że tak może być.💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Sama jeszcze nie wiem jak to ze mną będzie, czy uda się sn czy jednak będę skazana na cc, ale weźcie naprawdę na wstrzymanie.. Zdrowe, młode dziewuchy i cc na życzenie w pełnej narkozie? Serio?
X jak mówisz, że bólu się nie boisz to dawaj sn. Myślicie w ogóle o ewentualnych komplikacjach?KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Czuję dyskomfort po przeczytaniu posta Karoli i Twojego, Casjopea... Nie każda z nas musi zdecydować się na poród naturalny, żeby móc się nazwać matką. Można rozmawiać o pozytywnych i negatywnych stronach naszych wyborów, ale takie teksty jak "weź na klatę poród sn" albo "jak się nie boisz bólu to dawaj sn" są lekko żenujące...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2019, 21:12
xgirl, Hiszpaneczka, tka_aa, ines., JaSzczurek, Drobinka91, Magdabg6 lubią tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Sama jeszcze nie wiem jak to ze mną będzie, czy uda się sn czy jednak będę skazana na cc, ale weźcie naprawdę na wstrzymanie.. Zdrowe, młode dziewuchy i cc na życzenie w pełnej narkozie? Serio?
X jak mówisz, że bólu się nie boisz to dawaj sn. Myślicie w ogóle o ewentualnych komplikacjach?
Powtórzę to jeszcze raz,bylam przy kilkudziesięciu cc i kazda jedna pacjentka nie przyzna sie jak ja bolało bo nie chce zeby wyszlo ze sie myliła. Moga byc rozchlastane,w szpitalu przez 4 dni jęczeć i sie zwijac z bólu błagać o leki przeciwbólowe a jak wychodzą to maja przyklejony usmiech i mowia ze bylo superWiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2019, 21:18
-
Casjopea a myślisz ze przy poronie SN nie ma komplikacji?, sa i tez może być roznie! ja nie pisałam ze wezme narkozę i będę spac tylko ze się boje w kregoslup znieczulenia. Na ta chwile i tak maluch ulozony jest pupa na dol wiec nie moglby się odbyc porod SN.
I ja nie miałabym cc na zyczenie tylko ze wg na moja historie. Lekarska sama wspominala o cc ale nie mowila mi ze nie mogę rodzic SN
11dpt - 490, 13dpt-1124, 18dpt-8210, 22dpt-35444, 25dpt - 4mm i ❤️ -
Zwolenniczką cc polecam obejrzech pare filmików na yt,poczytanie paru artykułow,nie ze stron mamy ginekolog i innych blogow a Polskiego Towarzystwa Ginekologii i Poloznictwa i tym podobnych i zastanowienie sie na sensem cc na zyczenie .
Hiszpaneczka przypomnij wskazania u Ciebie bo mi sie mieszaja osoby
Dobra,mamginekolog wycofuje bo poczytalam i dobrze gadaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2019, 21:32
-
A ja uważam , że to jak się rodzi nie powinno zależeć od kobiety tzn chodzi mi o to, że kobieta nie powinna sobie sama wybierać jak chce rodzić. CC to operacja a decyzję o operacji podejmuje lekarz a nie pacjent, jeśli są wskazania do CC to jak najbardziej,tak aby dla dziecka i matki było najbezpieczniej ale jeśli nie ma potrzeby , to CC na życzenie to głupota
Casjopea, Lolla, Drobinka91, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Dziewczyny ja sie kazdego dnia bije z myslami, zastanawiam sie, analizuje, chce zeby bylo jak najlepiej. Ja wiem, ze najlepszy porod jest sn dlatego nie czuje sie w 100% komfortowo myslac o cc. Jednak podjelam dla siebie taka decyzje i czuje, ze jest to dobry wybor.
Karola ostatnio gadalam z kolezanka, ktora rodzila naturalnie i powiedziala, ze nigdy wiecej. Obsrala sie, obrzygala z bolu, do tego hemoroidy od parcia w prezencie dostala i teraz czeka ja operacja.
Ile kobiet tyle opowiesci. Jedna rodzila sn i bylo super, inna ma traume. To samo tyczy sie cesarek, jedna zniosla super, druga bardzo zle. Nie ma reguly, nie dowiemy sie dopoki same tego nie przezyjemy bo kazdy organizm jest inny.
Hiszpaneczka, ines., Drobinka91 lubią tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Czuję dyskomfort po przeczytaniu posta Karoli i Twojego, Casjopea... Nie każda z nas musi zdecydować się na poród naturalny, żeby móc się nazwać matką. Można rozmawiać o pozytywnych i negatywnych stronach naszych wyborów, ale takie teksty jak "weź na klatę poród sn" albo "jak się nie boisz bólu to dawaj sn" są lekko żenujące...
mikka86_ wrote:A ja uważam , że to jak się rodzi nie powinno zależeć od kobiety tzn chodzi mi o to, że kobieta nie powinna sobie sama wybierać jak chce rodzić. CC to operacja a decyzję o operacji podejmuje lekarz a nie pacjent, jeśli są wskazania do CC to jak najbardziej,tak aby dla dziecka i matki było najbezpieczniej ale jeśli nie ma potrzeby , to CC na życzenie to głupota -
Ja jestem po sn i cc. Teraz mam nadzieję nic nie stanie na przeszkodzie, by znów było sn. U mnie sn było ciężkie i bolesne, ale o wiele łatwiej było wrócić do formy niż po cc. Dziś też patrzę na to, że sn to mimo trudu coś najpiękniejszego co przeżyłam (wcale nie żartuję ) i już się nie mogę doczekać kolejnego porodu! To coś co daje ogromną wiarę w siebie i swoje możliwości, bo zmierzyłam się z największym bólem w życiu i pokonałam go, a nagrodą był piękny czas po porodzie.
Dla mnie np było bardzo trudne to, że po cc nogi są bezwładne, załatwiasz się do woreczka i jesteś zupełnie zależna od innych i nie możesz tak zupełnie cieszyć sie pierwszymi chwilami z maleństwem. Nie mówiąc o kolejnych dniach kiedy nie mogłam sie wyprostować i czułam ból, który był w sumie gorszy niż samo sn. CC to poważna operacja po której organizm już nie jest taki sam jak przed nią. Nie wiemy nawet co dzieje się później w naszym brzuchu. Ja np. odczuwam pieczenie blizny i ból, po większym wysiłku. Wiele też naczytałam się o zrostach, rozchodzeniu się blizny w kolejnej ciąży, czy przy kolejnym porodzie i tak można wymieniać... Nie chciałabym sobie bez konieczności znowu fundować takiej ingerencji w organizm, bo nie wiem ile jeszcze różnych operacji brzusznych mnie czeka, a każda kolejna jest większym ryzykiem.
Ale też wiem, że cc czasem jest konieczne i jest jednym z najlepszych osiągnięć medycyny, bo bez niego nie było by dziś niejednego dziecka, albo niejednej matki. Ale ono powinno służyć ratowaniu życia, bo taka była pierwotna jego rola.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2019, 21:45
Casjopea, Drobinka91, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
KarolaJJJ wrote:Emma dyskomfort to jest po przecieciu mięśni,cewnikowaniu i patrzeniu jak noworodek o ktorego sie dbalo bedac w ciazy jest faszerowany antybiotykami i premedykamentami od pierwszych godzin zycia
xgirl, tka_aa, ines., JaSzczurek, Aska1994, Drobinka91, Magdabg6 lubią tę wiadomość
-
Hiszpaneczka oczywiście, że przy porodzie sn zdarzają się komplikacje i to wcale nie rzadko. Mam tego pełną świadomość. I również nie neguje cc ze wskazaniem do cc. Sama być może będę taką miała. Byłoby głupotą upierac się przy sn, gdy w jakikolwiek sposób zagraża to życiu, bądź zdrowiu matki czy dziecka.
-
xgirl wrote:Dziewczyny ja sie kazdego dnia bije z myslami, zastanawiam sie, analizuje, chce zeby bylo jak najlepiej. Ja wiem, ze najlepszy porod jest sn dlatego nie czuje sie w 100% komfortowo myslac o cc. Jednak podjelam dla siebie taka decyzje i czuje, ze jest to dobry wybor.
Karola ostatnio gadalam z kolezanka, ktora rodzila naturalnie i powiedziala, ze nigdy wiecej. Obsrala sie, obrzygala z bolu, do tego hemoroidy od parcia w prezencie dostala i teraz czeka ja operacja.
Ile kobiet tyle opowiesci. Jedna rodzila sn i bylo super, inna ma traume. To samo tyczy sie cesarek, jedna zniosla super, druga bardzo zle. Nie ma reguly, nie dowiemy sie dopoki same tego nie przezyjemy bo kazdy organizm jest inny. -
Lolla wrote:Ja jestem po sn i cc. Teraz mam nadzieję nic nie stanie na przeszkodzie, by znów było sn. U mnie sn było ciężkie i bolesne, ale o wiele łatwiej było wrócić do formy niż po cc. Dziś też patrzę na to, że sn to mimo trudu coś najpiękniejszego co przeżyłam (wcale nie żartuję ) i już się nie mogę doczekać kolejnego porodu! To coś co daje ogromną wiarę w siebie i swoje możliwości, bo zmierzyłam się z największym bólem w życiu i pokonałam go, a nagrodą był piękny czas po porodzie.
Ja w ogole nie rozumiem do konca tej dyskusji.. zarowno porod sn jak i cc maja wady i zalety. Niech kazdy wybierze tak, zeby sie dobrze z ta decyzja czul.Magda - mbc, ines. lubią tę wiadomość
-
xgirl wrote:Mikka a Ty nie chcialas cc? Czy cos mi sie pokrecilo..
Casjopea lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
xgirl wrote:Fajnie, ze tak na to patrzysz i ja Ci wierze, ze porod sn moze byc cudowny pomimo bolu. Jednak nalezy pamietac, ze kazdy jest inny i to co dla jednego jest ok dla innego nie musi.
Ja w ogole nie rozumiem do konca tej dyskusji.. zarowno porod sn jak i cc maja wady i zalety. Niech kazdy wybierze tak, zeby sie dobrze z ta decyzja czul.
Chyba nie do końca zrozumiałaś mój przekaz. Zaraz po porodzie sn myślałam sobie, że nigdy więcej dzieci jeśli znowu ma tak boleć. Dopiero po jakimś czasie, a już na pewno po cc zrozumiałam, że poród sn ma sens. Także dużo zależy od podejścia i tego jak sobie to przepracujemy.