Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Brzuch lekko widoczny,ksiądz nawet nie zauważył😂Obawialam sie uwag jakiś ale na luzie. Jedno dziecko w ławce,drugie w brzuchu a my po zyciu latami w grzechu bo cywilny to nie ślub. Nagadal sie proboszcz przed a ksiadz zero komentarza
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5d611f2d1eaa.jpgAska1994, mikaja, mikka86, Panna_Justyna, Czarna_kawa, xgirl, Hiszpaneczka, 33Sylwia, Kamsza, Casjopea, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
KarolaJJJ wrote:Brzuch lekko widoczny,ksiądz nawet nie zauważył😂Obawialam sie uwag jakiś ale na luzie. Jedno dziecko w ławce,drugie w brzuchu a my po zyciu latami w grzechu bo cywilny to nie ślub. Nagadal sie proboszcz przed a ksiadz zero komentarza
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5d611f2d1eaa.jpg
Wstyd !
Ja bym chetnie sie cofnela 6 lat do tylu i wziela ten 'tylko' cywilny, bez tej koscielnej szopki.
Slowa 'przysiegi' w urzedzie przynajmniej bardziej zyciowe Co mi po milosci, wiernosci i uczciwosci, jak moj na terapie pojsc nie chce
Wolalabym, zeby mi powiedzial, ze uczyni WSZYSTKo, zbey malzenstwo bylo trwałe Teraz nie mam nawet czym go szantażować -
Ja nie ukrywam ze koscielny bralismy ze wzgledu na kogos,nie na nas. A ze lubie iprezy to sie zgodziłam. Mamy chora osobe w rodzinie dla której koacielny to świtośc a ze bardzo ja szanujemy i chcemy zeby odeszla spokojna to sie zdecydowalismy. Wiem ze wiele osób by tego nie zrobilo dla kogos i dziwnie to brzmi ale nam bardzo zalezalo na spokoj tej osoby. Tylko,ze obawiam sie ze zaczeka zeby zobaczyc małego i odejdzie ...
Mikaja co takiego wyprawia Twoj stary ze na terapie chcecie iscWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 09:52
-
Karola ja to rozumiem - szczerze? - sama wzielam koscielny ze wzgledu na meza - juz wtedy moja wiara kulała i rozwazalam slub mieszany, ale koniec koncow powiedzialam sobie wtedy, ze te teksty 'tak mi dopomoz bla bla' mialam gdzies - skupiłam sie tego dnia na tym, ze przede wszystkim przysiegam mojemu.
Dzieci jednak nie chrzcze, nie zamierzam wychowywac w wierze zadnej, do kosciola nie chodze, a po powrocie do Pl chce ogarnac to juz oficlajnie i zalatwic apostazje. Proboszcz w mojej parafii to taki Rydzyk wiec bede miala pewnie przejscia Slyszalam, ze potrafią utrudniac gnojki.
A moj coz...u nas od lat kuleje wiele spraw - ja przeszlam 2 terapie. Jedna typowo dla mnie, zeby uporzadkowac swoje zycie, po dosc traumatycznym dziecinstwie, a druga juz typowo dla nas, ale ja sama pewnych spraw za nas nie zalatwie niestety - jak to Cugowski spiewal do tanga trzeba dwojga.
Nie jest jakos tragicznie, ale obydwoje mamy braki. W tamtym roku chcialam, zeby poszedl ze mna, bo terapeutka zaproponowala, ale jak to facet - nie pojdzie i uj.
Poki co jestem na etapie wkurzania sie co kilka dni z mysla, ze po powrocie do Pl zamiast kupic razem mieszkanie zloze pozew o rozwod, ale staram sie wziac to na przeczekanie, bo po 1. ja bywam teraz hormonalna, po 2. obydwoje jestesmy przemeczeni - a bedziemy jeszcze bardziej jak mala sie urodzi, po 3. tez po powrocie do Pl bedziemy mieli mozliwosc zostawic dzieci i pobyc znowu sami, czego tu nie mamy od 3 lat odkad mlody sie urodzil. Wiec hmm... daje nam rok chyba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 10:01
-
Czesem ratowanie malzenstwa trwa latami i warto powalczyc a czasem lepiej odejsc,zeby nie zyc w stresie i napięciu. Zalezy co kto ma za drzwiami.
Dla mnie chrzest jest chyba najwazniejszym sakramentem w kościele. Moze jeszcze ostatnie namaszczenie. I to tyle. Ja nie biegam na msze ale jestem wierząca. Koscioly omijam. Z księzami mam kontakt ale kolezeński. Wchidziny w rozne dyskusje ale wszystkie prowadzą do tego ze najwazniejsze jest to zeby ludzie sie kochali,szanowawali,byli dobrzy i wdzieczni za wiele rzeczy ktore otrzymujemy wiec to jest cala filozofia ktorej wymaga od nas Bog . Takze jak widac nie jest to cale to Rydzykowe pieprzenie. Na tym opieram wiarę a kazda złą rzecz ktora mnie dotyka przyjmuje z pokora i ie roztrząsam dlaczego ja. Łatwiej sie zyje w ten sposòb. Czasem tylko mysle ze Bóg chyba mysli ze mam zbyt silne plecy bo mi dowala ciagle problemów no ale skoro mnie wybrał to znaczy ze dam rade.
Mikaja jak wrocicie do Pl to zaczniecie troche nowe zycie. Moze warto ustalic miedzy soba jakis plan jak ma to wygladac? Jakie sa cele i to realizowac? Nie wiem jak Twoj z takim podejsciem bo sa faceci ktorzy odbiara to jako bzdure i oleją -
U mnie to bylo tak, ze jak poronilam pierwsza ciaze, to sie skierowalam ku bogu, ku kosciolowi... ale potem staly sie rzeczy niefajne, moj syn urodzil sie z problemami i tak poczulam sie olana troche. Taka bylam zla, ze dojrzalam do tego, ze to ja sama jestem sobie bogiem w zyciu i to moje decyzje maja wplyw bezposrednio na mnie jak i moje dzieci. Po urodzeniu mojego syna kulalam psychicznie w wielu aspektach, ale ogarnelam sie i zadbalam o jego zdrowie i jestem cholernie dumna z siebie. Nie wierze juz jednak, ze jakis bog tam u gory stoi za tym - to sa moje i tylko moje dycyzje. Wierze po prostu w siebie. Co do ksiezy - sama poznalam kilku bardzo rozsadnych w zyciu i uwazam, ze jak ze wszystkim - kazdy jest inny.
Akurat ten moj rydzykowy proboszcz bedzie mi robil zapewne pod gorke niestety.
Chce sie od tego odciac, bo wlasnie bog to taka 'istota', na ktora mozna zrzucic swoje niepowodzenia i ja to zrobilam po narodzinach syna w pierwszej chwili. Wole sie zastanowic, co ja sama powinnam byla zrobic lepiej i taki mam przyklad w tej ciazy nawet - poprzednim razem to ja zawalilam, siedzialam na dupie, nie ruszalam sie, skonczylam z cukrzyca itd - Tym razem jestem bardziej aktywna, czuje sie lepiej fizycznie itd i wierze, ze to ma realny wplyw na te ciążę. I to sobie samej jestem wdzieczna. Nie chce miec boga jako poduszki powietrznej, na ktorej sie roztrzaskam ani kgos, do kogo moge miec pretensje.
Nie potrzebuje tego wiecej. I o wiele lepiej mi sie teraz w taki sposob zyje. Czuje sie autentycznie wolna.
Co do powrotu to fakt - mam nadzieje na poprawe, bo mnie tu brakuje odskoczni od meza i mlodego po prostu. Nie mam ani godziny tylko dla siebie, z dala od domu, nie mam znajomych.
Wiec pokladam nadzieje w powrocie, w nowym zyciu tam. Plan mamy i obydwoje zgadzamy sie w wielu aspektach. Liczymy na to, ze bedzie latwiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 10:47
-
Mikaja, ten powrót do Polski to najlepsze rozwiązanie dla was. Kryzysy to chyba norma w związkach, kwestia tylko tego na ile nas stać w sferze kompromisu i starania się o poprawę sytuacji.
Wierzę kochana w Twoją córcię i Ciebie, że teraz scenariusz będzie już tylko dobry, będę mocno za to trzymać kciuki!!!
A tak na marginesie, gdzie Ty bejbe wracasz do tej Polski, w sensie miasta? -
Cześć dziewczyny,
dzidzia mnie wczoraj w nocy tak oboksowała, że aż zabolało. Do tego padło mi na głowę, wczoraj cały dzień myślałam o kocykach z Le Pampuch, trochę się wstrzymywałam, bo jednak drogie jak na kocyk. Chciałam zamówić 1-2, a w nocy nie wytrzymałam i zamówiłam 3, no bo jak tu wybrać jaki kolor. Dobre to, że akurat mieli urodzinową promocję -25% na wszystko, na co trafiłam zupełnym przypadkiem. Moja mama za to zamówiła monitor Babysense 7 dla nas i kamerę z funkcją niani, taką na wifi, żebym mogła dzidziusia podglądać gdziekolwiek jestem Teraz czas robić sernik. Miłego dnia!tka_aa lubi tę wiadomość
-
Eh, a miałam taki dobry dzień. Miał być spokój, cisza, miałam sobie spokojnie chatę ogarnąć i co? I g... ! Bo babka sobie szwagierkę z dziećmi dziećmi przywiozła. I oczywiście moje dzieci chcą też na podwórko, żeby się z nimi bawić. A samych ich nie zostawię, jak babka jest w pobliżu. Ani ciszy, ani spokoju ani chaty nie ogarnę, nosz kur..! I nawet psów na ogród nie puszczę, bo nie tolerują średniego bratanka męża... 😠Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Ja kupilam wczoraj kocyk w tesco z f&fza 35 zl i jestem mega zadowolona. Do tego parę innych ciuszkow,za sztuke wychodziło po 8 zł.
Mikaja małzenstwo polega na tym zeby jakos tam o nie powalczyc jak jest źle. W Was jako ze tam przyszedl kryzys to teraz jak z nieba na Was spada ta przeprowadzka bo macie okazje zacząc na nowym od nowa. Niestety tez jest opcja ze spadnie na Was polska rzeczywistośc a po powrocie z uk to bardzo dobija. Te zarobki tutaj i ceny..Najwazniejsze zebyscie byli świadomi tego co Was czeka. Rozmawialiscie o tym ze moze byc ciezki itp czy raczej kazdy w sobie trzyma te obawy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 12:31
-
Karola ladnie I w ogole brzucha nie bylo widac Chyba, ze to na tym foto tylko
Dziewczyny pytanie! haha
Jutro ide na glukoze i mi powiedziano, ze moge wczesniej wziac leki, pic wode a nawet cos zjesc! Zeby tylko duzo cukru w tym nie bylo. Co wy na to? Boje sie, ze mi jakies cuda potem wyjda i bede sie niepotrzebnie stresowac. -
xgirl wrote:Karola ladnie I w ogole brzucha nie bylo widac Chyba, ze to na tym foto tylko
Dziewczyny pytanie! haha
Jutro ide na glukoze i mi powiedziano, ze moge wczesniej wziac leki, pic wode a nawet cos zjesc! Zeby tylko duzo cukru w tym nie bylo. Co wy na to? Boje sie, ze mi jakies cuda potem wyjda i bede sie niepotrzebnie stresowac. -
Aska1994 wrote:Dziewczyny, przyznawać się, która ma w tym tygodniu wizytę? 😉
ja mam w piątek o 12
Jaszczurek, tez kupilam wczoraj kolejne 2 kocyki z lepampuch. tzn gruby kocyk i otulacz, nie bylo juz za bardzo kolorw wiec musialam wziac niebieski, jakby co chetnie wymienie na różowy/szary/biały
Xgirl dla pewnosci to tylko odrobina wody, reszte sobie darujCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
ines. wrote:ja mam w piątek o 12
Jaszczurek, tez kupilam wczoraj kolejne 2 kocyki z lepampuch. tzn gruby kocyk i otulacz, nie bylo juz za bardzo kolorw wiec musialam wziac niebieski, jakby co chetnie wymienie na różowy/szary/biały
Xgirl dla pewnosci to tylko odrobina wody, reszte sobie daruj -
Ok dzieki, tak zrobie. W sumie i tak mialam taki plan, dziwne, ze pozwolono mi cos zjesc przed.. Choc szczerze to kiepsko widze to badanie, pewnie zwymiotuje te glukoze. Jak jestem glodna to rzygam jak kot
-
JaSzczurek wrote:Mnie akurat otulacze i te grube kocyki się nie podobały. Podobał mi się tylko bawełniany. Wybrałam róż, musztardowy i jasnoszary
a to ja juz mam bawelniany miętowy i malinowy bambus/bawelna - z wczesniejszej promocji
oprocz tego syn ma od nich 3 kocykiCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
KarolaJJJ grtuluję piękna sukienka , a brzuszek rzeczywiście malutki
Ja dziś w sklepie mierzyłam ciuszki i wielkość mojego brzucha mnie przeraziła, a tu jeszcze 2,5 miesiąca Poniżej zdjęcie
xgirl, ines., Hiszpaneczka, mikaja, Czarna_kawa, Eluska, Kamsza, Drobinka91, tka_aa, kinga27.30 lubią tę wiadomość
Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
ines. wrote:a to ja juz mam bawelniany miętowy i malinowy bambus/bawelna - z wczesniejszej promocji
oprocz tego syn ma od nich 3 kocyki