X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie CZERWCOWE 2019
Odpowiedz

Mamusie CZERWCOWE 2019

Oceń ten wątek:
  • Nadinka83 Autorytet
    Postów: 532 520

    Wysłany: 27 listopada 2018, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takana5 i Robaczek a dlaczego stronicie od Wojewódzkiego? Ja właśnie tam planowałam rodzić bo mają 3 stopień referencyjnosci a przy blizniakach taki poziom zalecany.

    Spotkanie bardzo chętnie :) a gdzie te zajęcia dla kobiet?

    Takana5 czy wymienieni przez Ciebie lekarze mają pojęcie o mutacjach? Orientujesz się?

    Ja za wizytę w Katowicach płace 200 zł. Na każdej wizycie badanie ginekologiczne i usg. Wizyta co 2 tyg.

    74dil6d8qv2ss7sm.png
    10.05.2018r. [*] Kacper 10tc
    Czynnik V (R2) hetero, MTHFR_667C-T hetero, PAI-1 4G homo
  • Nadinka83 Autorytet
    Postów: 532 520

    Wysłany: 27 listopada 2018, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Wojtka wrote:
    Przy bliźniakach jest możliwy poród sn przy główkowym ułożeniu obojga dzieci. I jeśli się nie mylę, rodząca nie może być pierworódką. Ale ja raczej za to podziękuję. Tym razem kozaka udawać nie będę. Wydaje mi się, że cesarka w tym przypadku będzie bezpieczniejsza.
    Też tak słyszałam że jest możliwy ale pierworodka nie zalecany. Ja nie mam zamiaru ryzykować i grzecznie idę na cc. Tak też zaleca moja Pani Doktor.

    74dil6d8qv2ss7sm.png
    10.05.2018r. [*] Kacper 10tc
    Czynnik V (R2) hetero, MTHFR_667C-T hetero, PAI-1 4G homo
  • Nadinka83 Autorytet
    Postów: 532 520

    Wysłany: 27 listopada 2018, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takana5 wrote:
    Co do ćwiczeń polecam w Modelarni zajęcia Aktywna Ciąża.
    Nie wiem czy uzyskam zgodę na ćwiczenia z blizniakami, z resztą jest jeszcze tak wcześnie, że nawet nie wybiegam tak daleko w przyszłość :)
    Jestem za spotkaniem ale może w styczniu, na spokojnie? Planuję wrócić na grudzień do pracy, do tego przeprowadzka, święta u nas więc czasowo zapewne się nie ogarnę :/[/QUOTE

    Jutro na spokojnie ogarnę co to ta modelarnia ;) a na wizycie w przyszłym tygodniu zapytam lekarza czy mogę :)

    Powiem Wam laseczki że kilka godzin człowiek nie zagląda na forum i trudno nadrobić ;)

    74dil6d8qv2ss7sm.png
    10.05.2018r. [*] Kacper 10tc
    Czynnik V (R2) hetero, MTHFR_667C-T hetero, PAI-1 4G homo
  • Samsaramsa Autorytet
    Postów: 1294 771

    Wysłany: 28 listopada 2018, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj o 17 mam prenatalne. Stres ogromny. Trzymajcie kciuki!

    Przed pierwszym porodem bardzo się bałam rodzic naturalnie, chciałam sobie załatwić cc. Dzięki Bogu nie udało się. Chociaż już podczas porodu miałam myśli żeby kazać im zrobić cc. Rodziłam bez znieczulenia. Ale ból szybko miną, podczas porodu krzyczałam "na ch*j mi to było i nigdy więcej" a na sali po porodiwej z mężem planowaliśmy już kolejnego dzidziusia :D
    Ja gorsze były skurcze a jak przyszły parte to cały ból puścił, przestałam się drzec i urodziłam w 5 minut. I teraz tak strasznie się boję że będzie musiała byc cesarka bo ułożenie dziecka nie takie (chociaż ostatnio słyszałam że przy ułożeniu miednicowym każą próbować rodzic SN jeżeli to nie jest pierwszy poród) lub jakieś komplikacje.
    Miłego dnia :)

    makalotia, Izieth, Ariette1983, Mama Wojtka lubią tę wiadomość

    3jgxyx8dvoujfeze.png
  • Samsaramsa Autorytet
    Postów: 1294 771

    Wysłany: 28 listopada 2018, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz sobie sprawdziłam kiedy z synkiem miałam prenatalne i według om był to 13t1d a według jego długości 13t4d gdzie owulacja była tydzień później. Miał wtedy 7.38cm <3

    No i wtedy też już miałam 2kg na plusie tyle że mało co jadłam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 06:54

    3jgxyx8dvoujfeze.png
  • Lilka26 Autorytet
    Postów: 265 202

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja niestety mam traumę po widoku powikłanych porodów, tak duża że na dzień dzisiejszy mimo iż już jestem w ciąży nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie. Mam tak zablokowana głowę, że nawet nie dopuszczam takiej myśli do siebie. Natomiast jeszcze nie rozmawiałam na ten temat z moim lekarzem prowadzącym ponieważ uważam, że to za wcześnie.

  • Nadinka83 Autorytet
    Postów: 532 520

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w pierwszym dniu 14tc i zarazem II trymestru :)

    Samsaramsa trzymam kciuki. Będzie dobrze :)

    Samsaramsa, Lusi91, Ariette1983, Mama Wojtka lubią tę wiadomość

    74dil6d8qv2ss7sm.png
    10.05.2018r. [*] Kacper 10tc
    Czynnik V (R2) hetero, MTHFR_667C-T hetero, PAI-1 4G homo
  • makalotia Autorytet
    Postów: 977 644

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samsaramsa wrote:
    Ja dzisiaj o 17 mam prenatalne. Stres ogromny. Trzymajcie kciuki!

    Przed pierwszym porodem bardzo się bałam rodzic naturalnie, chciałam sobie załatwić cc. Dzięki Bogu nie udało się. Chociaż już podczas porodu miałam myśli żeby kazać im zrobić cc. Rodziłam bez znieczulenia. Ale ból szybko miną, podczas porodu krzyczałam "na ch*j mi to było i nigdy więcej" a na sali po porodiwej z mężem planowaliśmy już kolejnego dzidziusia :D
    Ja gorsze były skurcze a jak przyszły parte to cały ból puścił, przestałam się drzec i urodziłam w 5 minut. I teraz tak strasznie się boję że będzie musiała byc cesarka bo ułożenie dziecka nie takie (chociaż ostatnio słyszałam że przy ułożeniu miednicowym każą próbować rodzic SN jeżeli to nie jest pierwszy poród) lub jakieś komplikacje.
    Miłego dnia :)
    Powodzenia na wizycie!
    Ja też się bałam pierwszego porodu, ale drugiego się boję bardziej. Ja niestety jestem nieszczęśliwa posiadaczką porodowych boli krzyżowych. Bo tak poza nimi to u mnie był lajt.
    Cesarki nie chciałabym mieć mimo wszystko.

    Myślałam, że mnie w tej ciąży ominą wymioty... Wczoraj się zaczęło. :(

    8 cykl starań, 1 cykl z modlitwą do Św. Rity od spraw trudnych i beznadziejnych
    15 .10 - beta 26,25 ; p13,3
    17.10- beta 63,54; p23,1
    23.10-b 1213, p 15,3

    Niedoczynność tarczycy,
    Hashimoto

    n59y3e5ery2u3gss.png
    860i4z17o1rgxg0z.png
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama rodziła mnie i moją siostrę 20 minut, obym miała tak samo :D
    Ze mną po 22 odeszły jej wody a 00:03 byłam na świecie :)

    Ariette1983 lubi tę wiadomość

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Samsaramsa Autorytet
    Postów: 1294 771

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makalotia wrote:
    Powodzenia na wizycie!
    Ja też się bałam pierwszego porodu, ale drugiego się boję bardziej. Ja niestety jestem nieszczęśliwa posiadaczką porodowych boli krzyżowych. Bo tak poza nimi to u mnie był lajt.
    Cesarki nie chciałabym mieć mimo wszystko.

    Myślałam, że mnie w tej ciąży ominą wymioty... Wczoraj się zaczęło. :(


    Właśnie te nieszczęsne bóle krzyżowe... Ale właśnie jak parte się zaczęły to już nic mnie nie bolało a poczułam tylko ulgę.

    Mi wody zaczęły się saczyc w piątek o 19 a urodziłam w sobotę o 21.25 ;) dwa razy oxy, szyjka się nie rizwierała. Za drugim razem kazałam im oxy odłączyć bo już nie dawałam rady z bólu. Odlaczyli i już poszło z górki. Ale i tak nie chce w życiu cesarki ;) tu boli przez czas porodu a po cesarce dłużej. Chociaż znajoma ma taką traume po porodzie SN że starego od razu wygonila do salonu spać i jest celibat

    3jgxyx8dvoujfeze.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bardzo chciałabym urodzić SN, ale życie samo zweryfikuje.

    Kartę ciąży trzymacie w domu i zabieracie tylko na wizyty, czy może nosicie je zawsze w portfelu?

  • makalotia Autorytet
    Postów: 977 644

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samsaramsa wrote:
    Właśnie te nieszczęsne bóle krzyżowe... Ale właśnie jak parte się zaczęły to już nic mnie nie bolało a poczułam tylko ulgę.

    Mi wody zaczęły się saczyc w piątek o 19 a urodziłam w sobotę o 21.25 ;) dwa razy oxy, szyjka się nie rizwierała. Za drugim razem kazałam im oxy odłączyć bo już nie dawałam rady z bólu. Odlaczyli i już poszło z górki. Ale i tak nie chce w życiu cesarki ;) tu boli przez czas porodu a po cesarce dłużej. Chociaż znajoma ma taką traume po porodzie SN że starego od razu wygonila do salonu spać i jest celibat
    Mnie też przy partych już nic nie bolało. Ale mi wody zaczely odchodzić o 6 rano , prawdziwe bóle zaczęły się o 13 a o 17 już był Synek. Tylko u mnie parte trwały dobre 30 min, bo źle parłam na początku.

    8 cykl starań, 1 cykl z modlitwą do Św. Rity od spraw trudnych i beznadziejnych
    15 .10 - beta 26,25 ; p13,3
    17.10- beta 63,54; p23,1
    23.10-b 1213, p 15,3

    Niedoczynność tarczycy,
    Hashimoto

    n59y3e5ery2u3gss.png
    860i4z17o1rgxg0z.png
  • makalotia Autorytet
    Postów: 977 644

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Ja bardzo chciałabym urodzić SN, ale życie samo zweryfikuje.

    Kartę ciąży trzymacie w domu i zabieracie tylko na wizyty, czy może nosicie je zawsze w portfelu?
    Ja raczej mam przy sobie. I powinno się ją mieć zawsze przy sobie;)

    8 cykl starań, 1 cykl z modlitwą do Św. Rity od spraw trudnych i beznadziejnych
    15 .10 - beta 26,25 ; p13,3
    17.10- beta 63,54; p23,1
    23.10-b 1213, p 15,3

    Niedoczynność tarczycy,
    Hashimoto

    n59y3e5ery2u3gss.png
    860i4z17o1rgxg0z.png
  • Samsaramsa Autorytet
    Postów: 1294 771

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Ja bardzo chciałabym urodzić SN, ale życie samo zweryfikuje.

    Kartę ciąży trzymacie w domu i zabieracie tylko na wizyty, czy może nosicie je zawsze w portfelu?
    Dokładnie wszystko wychodzi później i na wiele rzeczy nie mamy wpływu

    Kartę ciąży trzeba nosić przy sobie

    3jgxyx8dvoujfeze.png
  • Samsaramsa Autorytet
    Postów: 1294 771

    Wysłany: 28 listopada 2018, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makalotia wrote:
    Mnie też przy partych już nic nie bolało. Ale mi wody zaczely odchodzić o 6 rano , prawdziwe bóle zaczęły się o 13 a o 17 już był Synek. Tylko u mnie parte trwały dobre 30 min, bo źle parłam na początku.


    Ja naoogkadałam się "porodów" na Polsat caffe i wiedziałam co robić haha :D
    A tak serio to w szoku byłam że tak sprawnie mi tak sprawnie poszło ;) ostatkiem sił

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 09:41

    3jgxyx8dvoujfeze.png
  • Blanka85 Autorytet
    Postów: 1222 850

    Wysłany: 28 listopada 2018, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja moją kartę to mam zawsze przy sobie :) Bo i tak z łóżka się nie ruszam :))))) A tak poważnie jak ja Wam zazdroszczę! Ja już tu prawie oszalałam z nudów....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 10:04

    uwo9rjjga7fvv3l0.png
    17u93e5egkb8cm4p.png
    Aniołek [*] 6 tc 2018,
    Julia [*] 14 tc 2018
    MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
    Endometrioza
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 28 listopada 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jutro wizyta 13.30 ale na pewno beda opóźnienia bo tu prawie zawsze sa opoznienia ..

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Blanka85 Autorytet
    Postów: 1222 850

    Wysłany: 28 listopada 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam jutro na pozytywne wieści :) I będziemy 3mać kciuki ;)

    czarnulka24 lubi tę wiadomość

    uwo9rjjga7fvv3l0.png
    17u93e5egkb8cm4p.png
    Aniołek [*] 6 tc 2018,
    Julia [*] 14 tc 2018
    MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
    Endometrioza
  • Kirsten Przyjaciółka
    Postów: 90 54

    Wysłany: 28 listopada 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izieth jak tam po wczorajszej wizycie i prenatalnych ?

    Za dzisiejsze badania trzymam kciuki :)

    uwo93e3kyyhwh4fb.png
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 28 listopada 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Ja bardzo chciałabym urodzić SN, ale życie samo zweryfikuje.

    Kartę ciąży trzymacie w domu i zabieracie tylko na wizyty, czy może nosicie je zawsze w portfelu?

    Ja mam ten segregator "jestem w ciąży" i zawsze jak wychodzę z domu do pracy, albo gdziekolwiek, ale rano to zabieram cały segregator, bo i tak mam zawsze dużą torbę ze sobą.
    Jak wychodzę wieczorem i biorę małą torebkę, to biorę kartę.

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
‹‹ 173 174 175 176 177 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ