X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie CZERWCOWE 2019
Odpowiedz

Mamusie CZERWCOWE 2019

Oceń ten wątek:
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 27 października 2018, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marryy mnie czasem leciutko boli, właściwie to ból nie jest a takie kłucie delikatne. Bardziej jednak brzuch daje o sobie znać. A jak Twoje przeziębienie? Lepiej?

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • asylia Autorytet
    Postów: 478 416

    Wysłany: 27 października 2018, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena2305 wrote:
    Ja zauważyłam, że jak wstaje bo muszę (dalej chodzę do pracy), to jakoś się wkrecam w dzień i autentycznie czuję lepiej, a jak mam wolne i leniwie się, to jest masakra

    Też tak mam. Dlatego odliczam dni i mam nadzieje, że gin da zielone światło na powrót do pracy.

    Marryy mnie czasem pobolewa brzuch jak na @ i promieniuje do pleców. Nie są to jednak silne bóle.

    Nita mam taki plan, ale raczej dopiero w poniedziałek jak synek będzie w przedszkolu. Trochę jest z tym zabawy, a w weekend wolę poświęcić czas jemu i Mężowi.

    7u22rjjg269yrzch.png
  • Oleśka11 Autorytet
    Postów: 984 639

    Wysłany: 27 października 2018, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jakoś przetrwałam dzisiejszy dzień. Od 8 do 19:30 zajęcia... Szczęśliwie głowa mnie dziś nie bolała, nie wiem jak to się stało, bo wczoraj umierałam z bólu. Za to mdliło mnie nieźle, tym bardziej że dużo osób tam pali fajki a ja nie mogę nawet przejść obok osoby, która paliła przed chwilą. Tak czy owak, nie było tak źle. Jutro tylko do 15:30 więc już z górki.

    Mnie krzyż nie boli, często za to mam bóle brzucha, przy pachwinach. Szczególnie kiedy szybko wstanę albo kaszlę.

    gann3e3k131pma53.png
  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 27 października 2018, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    Marryy mnie czasem leciutko boli, właściwie to ból nie jest a takie kłucie delikatne. Bardziej jednak brzuch daje o sobie znać. A jak Twoje przeziębienie? Lepiej?

    Przeziębienie przeszło wczoraj nic mi nie było, dzisiaj gardło boli patrzę i krosteczki na nim oby nie angina. Natomiast poza bólem okolicy krzyżowej jest dobrze.

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • Izieth Autorytet
    Postów: 925 763

    Wysłany: 28 października 2018, 05:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mam spokojny weekend i nigdzie nie muszę wychodzić (jak w ten weekend), to zdecydowanie lepiej się czuję, niż w tygodniu. W tygodniu bardziej męczą mnie mdłości, ratuję się przekąskami, od których później też mi się robi niedobrze :( W chwilach kryzysowych muszę ssać jakiegoś cukierka, których też mam już dość... W weekend, jak mi niedobrze mogę zwolnić, położyć się lub bez problemu powisieć nad muszlą ;) W pracy nie mam takiego komfortu ;)

    zem3anlif9kas3et.png
    zem3df9h3sl7c67r.png
    Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc)
  • Lena2305 Przyjaciółka
    Postów: 106 110

    Wysłany: 28 października 2018, 06:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mdłości mnie budzą... Nie wymiotuje, ale normalnie spać nie mogę :( Jak tak dalej pójdzie to chyba jednak nie dam rady pracować :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 06:09

    synek 2013r
    Aniołek 14 tc
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2018, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie cały czas boli ten brzuch... Faszeruję się cały czas nospą, luteiną, duphastonem i średnio dalej. Jeszcze jak leżę to jest względnie, ale jak mam chodzić to masakra. Oby to niedługo przeszło. W pierwszej ciąży też miałam akcję z brzuchem, ale jednak szybciej się to skończyło. Mam nadzieję, że po prostu taki mój urok i wszystko ok
    Krzyż też mnie dziś boli.

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Miuczek Przyjaciółka
    Postów: 116 74

    Wysłany: 28 października 2018, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Lena2305 wrote:
    Dziewczyny, mdłości mnie budzą... Nie wymiotuje, ale normalnie spać nie mogę :( Jak tak dalej pójdzie to chyba jednak nie dam rady pracować :/


    Mam to samo . W piątek wymiotowałam od 15 do 20 jakaś masakra . Wczoraj obyło si bez ale dzisiaj w nocy już mnie złapało .

  • Lusi91 Autorytet
    Postów: 332 394

    Wysłany: 28 października 2018, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny mało mnie tu ostatnio ale nie za bardzo mogę siedzieć przed kompem ...nasilają mi się mdłości i boli głowa ...
    Niezapomniana tulę cię mocno i wierzę że twoje dzieciątko tylko zmieniło datę porodu , sama Anielkę straciłam w marcu tego roku a w dni terminu porodu znów cieszyliśmy się z 2 kreseczek :)
    U mnie wczoraj po wizycie wszystko dobrze ,....słyszałam najpiękniejszy możliwy obecnie dźwięk czyli bicie serduszka naszego okruszka..Lekarz sprawdzał już przepływy , wymiarami maleństwo idzie zgodnie z terminem ale z wrażenia już nie pamiętam...w sumie najważniejsze że serdusio dobrze bije :)
    A poniżej zdjęcie naszej fasolki kochanej :)
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1921945e851c.png

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 07:46

    mother84, Marryy, Klara87, Meluśka, czarnulka24, Samsaramsa, Lorella, Doooooorka16, Mama Wojtka, Ariette1983, Izieth, Alala, KaśkaKwa lubią tę wiadomość

    3 aniołki 💔💔💔
    Upragniona córcia : 23.05.2019😍😍
    Jaś w drodze 😍💓
    va5bdqk3g9aubjuw.png
  • Lusi91 Autorytet
    Postów: 332 394

    Wysłany: 28 października 2018, 07:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na problemy z pęcherzem polecam sok 100 % z żurawiny i dużooo wody z cytryną ...u mnie taka kuracja w tydzień wytępiła wszystkie bakterie w moczu ..polecam też provag doustnie profilaktycznie zwłaszcza dla tych mam z luteina , progesteronem dopochwowo żeby uniknąć infekcji.

    3 aniołki 💔💔💔
    Upragniona córcia : 23.05.2019😍😍
    Jaś w drodze 😍💓
    va5bdqk3g9aubjuw.png
  • jolciaa171 Autorytet
    Postów: 288 261

    Wysłany: 28 października 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień Dobry :)
    Powiedziałam mojej szefowej że jestem w ciązy ale tylkoze wzgleduna inne osoby pracujące ze mna na recepcji w hotelu.
    Brakuje ludzi a oni nikogo nie szukali....
    Wiecie co mi zaproponowała? Ze łaskawie z nocek mnie odciąży... i będę chodziła na 12 godzinne samodzielne zmiany w ciągu dnia :) nie wspominając że jest to 12 godzin pracy przy kompie i w stresie... :)
    Ręce mi opadły :)

    uwo99jcga48s16g3.png
  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 28 października 2018, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jolcia ale dobroć z jej strony.mogla się bardziej wysilic... Ja myślę że mi zaproponują 8h bo mamy na dniu 12h i 8h więc do 15 dwie osoby. Ale okaże się w wtorek.

    jolciaa171 lubi tę wiadomość

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 28 października 2018, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zauważyłam że bóle w okolicy krzyżowej są łagodniejsze jak leżę bokiem na płaskiej poduszce mam delikatnie zgięte nogi i poducha pomiędzy nimi. Mialam Takie bóle Na owulacje ale byly tylko do ok godziny po przebudzeniu a teraz są cały dzień. Dzisiaj pilnowałam się w nocy i jest względnie.

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lisi ciesze się że po wizycie ok :)

    Jolcia no to się wysiliła szefowa ;)

    Marryy ja też zauważyłam, że jak leżę na plecach to krzyż boli bardziej, z kolei brzuch mniej i nie wiadomo jaką pozycję obrać haha

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 08:35

    jolciaa171, Lusi91 lubią tę wiadomość

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Lilka26 Autorytet
    Postów: 265 202

    Wysłany: 28 października 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj przetrwałam wesele. Nawet o dziwo całkiem dobrze się czułam do północy. Tylko niestety pomimo sukienki z długim rekawem i zakietu bylo mi ciągle zimno tylko byla herbatka za herbatka. Niestety rano dzisiaj już przed 7 sie obudziłam i nie moge już zasnąć...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 08:32

  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 28 października 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    A mnie cały czas boli ten brzuch... Faszeruję się cały czas nospą, luteiną, duphastonem i średnio dalej. Jeszcze jak leżę to jest względnie, ale jak mam chodzić to masakra. Oby to niedługo przeszło. W pierwszej ciąży też miałam akcję z brzuchem, ale jednak szybciej się to skończyło. Mam nadzieję, że po prostu taki mój urok i wszystko ok
    Krzyż też mnie dziś boli.
    W zeszlej ciazy brzuch mnie bolal codziennie do samej CC nikt nie chcial wierzyc ze tak moze boleć w ciąży caly czas. Jechalam na nospie non stop.
    W tej ciazy tez boli mnie brzuch ale głównie wieczorami wiec jak juz daje o sobie znac mocnej to wtedy nospa

    Ja jeszcze bralam magne b6 3x2 ale tak szczerze nie wiem czy cos pomagal bo brzuch i tak bolal ..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 09:00

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka no właśnie mnie boli codziennie...dodatkowo dziś doszedł ból w okolicach dolnego odcinka pleców - nerek, korzonek nie wiem takie kłucie promieniujące ...ehhhh wykończę się

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 09:22

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Nita Autorytet
    Postów: 1809 1608

    Wysłany: 28 października 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuję wymiotów i mdłości. Ja jestem osobą, która nie wymiotuje w ciąży. Zwymiotowałam tylko raz ponad tydzień temu. Mam nadzieję, że na tym jednym razie się skończy :)

    f6tvan2.png
    cb7wgov3drqp7e64.png

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 28 października 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita a czy Ty w związku z tym, że ten krwiaczek się zmniejszył to musisz dalej się oszczędzać?

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Nita Autorytet
    Postów: 1809 1608

    Wysłany: 28 października 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, nadal nie mogę dźwigać, ale nie leżę w łóżku. Mam trochę do zrobienia w domu
    Nie było nas 3 tygodnie w domu. Jest bałagan, sporo prania. Mąż pomaga, ale jutro wraca do pracy, więc będę sama z tym wszystkim. Póki co senność mnie bierze bardzo. Czasem ledwo mogę oczy otworzyć ;) 2 listopada mam wizytę u lekarza, ale bez usg. Zobaczę co mi powie. 8 listopada wizyta u położnej i założenie karty ciąży. Zapytam jej się o tego krwiaka a poza tym muszą mi dać znać czy moja ciąża będzie uważniej monitorowana tym razem, bo w pierwszej miałam nadciśnienie oraz krwotok po porodzie i transfuzję krwi.

    f6tvan2.png
    cb7wgov3drqp7e64.png

‹‹ 29 30 31 32 33 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ