Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Freyja wrote:Nie wiem jakie są normy dla ft4, ale TSH wygląda spoko. Powinno być poniżej 2,5.
no niby pisze ze
ft3 norma od 2,29 do 3,83 dla 2 trymestru
ft4 norma od 0,93 do 1,71
tak 3 tyg temu miałam niskie bardzo tsh,
11dpt - 490, 13dpt-1124, 18dpt-8210, 22dpt-35444, 25dpt - 4mm i ❤️ -
Cześć dziewczyny.
Hiszpaneczka wyniki wyglądają ok, tylko nie wiem czy to nie jest zbyt duzy wzrost tsh w ciągu miesiąca no i przy tym ft4 dosyc spadlo. Ja bym za jakis tydzien jeszcze zbadala zeby zobaczyc czy tendencja wzrostowa sie utrzyma. Pewnie lekarz podrzuci Ci jakas mala dawke.
A u mnie masakra. Tydzien walczylismy z jelitowka meza, w koncu skonczylo sie tak ze wczoraj musialam wezwac pogotowie bo zaczal mi odplywac. A dzisiaj mnie okropnie pogonilo, jestem przerazona bo pewnie sie zarazilam. Nie dosc ze te moje jelita i tak ledwo zipią to jeszcze to ...
No ale bylam w niedziele na kontroli szyjki i caly czas sie trzyma na tych 3,6-3,8. Lekarz twierdzi ze te nocne twardnienia na tym etapie moga sie zdarzac. -
nick nieaktualnyHiszpaneczka wrote:no niby pisze ze
ft3 norma od 2,29 do 3,83 dla 2 trymestru
ft4 norma od 0,93 do 1,71
tak 3 tyg temu miałam niskie bardzo tsh,
Moje najniższe wynosiło 0.15 i to było tuż po owulacji z której zaszłam w ciążę, od tamtej pory bez zmiany dawki urosło mi do 1,05.
A propos kiwiNa mnie działa chyba z dwudniowym opóźnieniem, ale jest troszkę lepiej
Najgorzej, że trzeba kupić kiwi na zapas żeby zdążyło dojrzeć...
KaśkaKwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI taka anegdotka o kiwi z mojego dzieciństwa... Mama dała mi kiwi, a nawet dwa bo tak mi smakowało! Oczywiście skończyło się szpitalem i traumą u mamy, która zrobiła to całkiem nieumyślnie. Do tej pory martwi się jak jem kiwi xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 15:57
KaśkaKwa lubi tę wiadomość
-
jolciaa171 wrote:Ja wiele rzeczy zamierzam też kupić używanych, co do mat, bujaczków itp to parę rzeczy dostanę od siostry.
A powiedzcie mi czy macie adaptery auta dla kobiet w ciązy? te do pasów? Ja własnie planuje zakupić wkrótce.
Tak ja mam adapter prawie od samego początku dużo jeżdżę samochodem. Polecam po pierwsze bezpieczeństwo, a poza tym dużo wygodniej. Mnie wszystkie uciski na brzuszek( którego jeszcze nie widać) powodują duży dyskomfort.
Mam ten: https://allegro.pl/oferta/insafe-adapter-pasow-dla-kobiet-w-ciazy-7043687498?utm_source=google&utm_medium=cpc&ds_rl=1256554&ev_campaign=_DCK_pla_dziecko_akcesoria-dla-mamy-dziecka&ev_adgr=akcesoria+dla+mamy&gclid=Cj0KCQiAmuHhBRD0ARIsAFWyPwhsWVA_-i0N3xz8bCvX-cftGKQpBs_7oWAf1KiOqEyvngUiJ83TdLgaArgOEALw_wcB&gclsrc=aw.ds
-
Hej! Ale miałam dziś męczący dzien. Jeszcze tyle czasu na dworze to
w te zimę nie spędziłam. Teraz leżę, i czekam na kolację, którą udało mi się wynegocjować u Mężaale coś mi od rana niedobrze i słabo się czuję i jeszcze te zakwasy.
Muszę Was nadrobić.
A i własnie pierwszy raz zobaczyłam kopniaczkaMama Wojtka, Lorella lubią tę wiadomość
-
Witam się w 20 tyg... Niesamowite ten czas tak szybko przeleciał... Franek wreszcie się odezwał do mnie od jakiś 3 dni czuję jego ruchy ale jeszcze bardzo nieregularnie, np. rano czułam, a później kolejny raz wieczorem następnego dnia i teraz jak pisze to również sobie fika. Natomiast to już na pewno on. Czuję takie pukanie od środka w dolnej części brzucha. Właśnie sobie leżymy i słuchamy muzyki relaksacyjnej codziennie funduję mu taki 30min. seans od tygodnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 19:29
Mama Wojtka, Freyja lubią tę wiadomość
-
Co do chusty, też mam zamiar motać od początku. Synka od 8 tygodnia chyba motałam, ale jakoś bardziej polubił się z wózkiem. Byliśmy na warsztatach i tam kupiliśmy po taniości chustę bambus bawełna i powiem szczerze, że super na początek, bo bardzo łatwo się dociąga, no ale dużo nie dźwignie
Mama Wojtka lubi tę wiadomość
-
Ja też miałam na początku bambusową rozciągana chustę i wiązałam na dwa x przeważnie. A jeśli ktoś nie umie wiązać lub nie chce się w to bawić a chciałby chustę to polecam close caboo. To chusta, która jest już zawiązana. Zakłada się ją a'la koszulka przez szyję, ma się dwa X już z przodu i z tyłu, reszta materiału na kółkach po bokach. Wkłada się dziecko i dociąga z boku według potrzeb. Lubię takie chusty ułatwiające życie. Ale nie jestem pewna czy jest ona w Polsce w sprzedaży. Może na Allegro będzie.
-
Z chust na początek podobno była dobra ta z Lidla bo cienką i łatwa do mitania a i bardzo tania. Ja teraz też obowiązkowo muszę zaopatrzyć się w chuste i myślę nad nową lżejsza spacerówka dla synka. Tutaj głową dotyka już o budke...
I chyba będę kończyć całkiem nasza przygodę z kp. Trzecia noc synek nie zasypia na cycku. Je, przysypia ale zabieram mu pierś to się on rozbudza. Kończy się tak że leżymy i przytulamy się a on w końcu zasypia. Muszę chyba psychicznie trochę odpocząć od karmienia bo dało mi trochę w kość. -
Nita wrote:Ja też miałam na początku bambusową rozciągana chustę i wiązałam na dwa x przeważnie. A jeśli ktoś nie umie wiązać lub nie chce się w to bawić a chciałby chustę to polecam close caboo. To chusta, która jest już zawiązana. Zakłada się ją a'la koszulka przez szyję, ma się dwa X już z przodu i z tyłu, reszta materiału na kółkach po bokach. Wkłada się dziecko i dociąga z boku według potrzeb. Lubię takie chusty ułatwiające życie. Ale nie jestem pewna czy jest ona w Polsce w sprzedaży. Może na Allegro będzie.
Lena1984 lubi tę wiadomość
-
makalotia wrote:Ale 2X raczej nie jest dobre dla malutkich dzieci , z tego co słyszałam
-
Samsaramsa wrote:Z chust na początek podobno była dobra ta z Lidla bo cienką i łatwa do mitania a i bardzo tania. Ja teraz też obowiązkowo muszę zaopatrzyć się w chuste i myślę nad nową lżejsza spacerówka dla synka. Tutaj głową dotyka już o budke...
I chyba będę kończyć całkiem nasza przygodę z kp. Trzecia noc synek nie zasypia na cycku. Je, przysypia ale zabieram mu pierś to się on rozbudza. Kończy się tak że leżymy i przytulamy się a on w końcu zasypia. Muszę chyba psychicznie trochę odpocząć od karmienia bo dało mi trochę w kość.Teraz się zastanawiam kiedy mi pokarm wróci.
-
Hej. Dziś wieczorem oglądając z mężem serial usnęłam (swoją drogą super jest- 1983 na Netflixie i wcale wbrew pozorom nie nudny, byłam po prostu śpiąca
) w pozycji na plecach. Obudziła mnie po pół godziny taka duszność, że w pierwszej chwili myślałam że oddechu nie złapię. Aż się zastanawiam czy jakoś dziecka nie poddusiłam... Kurde, przyszedł już czas że muszę uważać jak się kładę.
Nita,ja to chciałam chustować przy synu ale:
A) szybko wróciłam do pracy i szkoły i teraz też tak będzie- dziecko się za bardzo nie przyzwyczaja do noszenia? Nie znosi przy tym gorzej rozłąki?
B ) nie mam cierpliwości do bawienia się w te wiązania. Kiedyś kilka razy próbowałam u koleżanek i myślałam że mnie krew zaleje. Pewnie bym się nauczyła ale bardziej ponętnie wygląda jednak to chustonosidło o którym pisałaś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2019, 01:31
-
Nita wrote:A Tobie jeszcze mleko nie wyschło? Nie zauważyłaś, że produkujesz mniejszą ilość pokarmu? Jeśli nie to naprawdę zazdroszczę. U mnie pokarm już wysechł od 3 tygodni i dość smutno mi było z tego powodu, szczególnie, że od początku miałam bezproblemowe kp a zaraz jak pokarm mi wysechł to synek zachorował na zapalenie ucha i nie mogłam mu dać a on chciał...
Teraz się zastanawiam kiedy mi pokarm wróci.
Wczoraj po karmieniu sprawdzałam i mam dalej pokarm. Na pewno jest go dużo mniej niż wcześniej ale to też pewnie z racji stopniowego odstawiania. Raczej ciąża tutaj na nic nie wpłyneła6jezeli chodzi o produkcje -
A jeszcze odnośnie karmienia. Młody w pierwszej dobie po szpitalu bardzo mało spadł z wagi ale w drugiej sporo. Łącznie z 3360 na 3200. Teściowa i moja mama już gadaly że pewnie mam ch*jowe mleko i nie będę mogła go karmić, najlepiej żeby od razu dać mu mm ;p
Mój puciek na cycku przybierał 2x tyle albo nawet i 3 co powinien. Coś ponad 60gram na dobę ;p na roczek ważył 12.5kg gdzie dalej było głównie tylko kp a sporadycznie zjadł coś innegojedna lekarka powiedziała że mam ograniczyć karmienia bo za dużo przybiera i go oszukiwać xd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2019, 06:30
-
Oleśka11 wrote:Hej. Dziś wieczorem oglądając z mężem serial usnęłam (swoją drogą super jest- 1983 na Netflixie i wcale wbrew pozorom nie nudny, byłam po prostu śpiąca
) w pozycji na plecach. Obudziła mnie po pół godziny taka duszność, że w pierwszej chwili myślałam że oddechu nie złapię. Aż się zastanawiam czy jakoś dziecka nie poddusiłam... Kurde, przyszedł już czas że muszę uważać jak się kładę.
Nita,ja to chciałam chustować przy synu ale:
A) szybko wróciłam do pracy i szkoły i teraz też tak będzie- dziecko się za bardzo nie przyzwyczaja do noszenia? Nie znosi przy tym gorzej rozłąki?
B ) nie mam cierpliwości do bawienia się w te wiązania. Kiedyś kilka razy próbowałam u koleżanek i myślałam że mnie krew zaleje. Pewnie bym się nauczyła ale bardziej ponętnie wygląda jednak to chustonosidło o którym pisałaś.
Ja nie nosiłam ale po obserwacji zauważyłam że chusta nie ma wpływu że dziecko gorzej znosi rozłąke ale może przyzwyczaić się do noszenia i w wózku już mu będzie źle. Na rozłąke najgorzej wplyea6brak cycka
Ja mojego brałam parę razy w kołowa ale to już miał 2 miesiące i ona jest fajna bo nie trzeba tak motac ale znowu bardziej obciąża kręgosłup, długa nie obciąża. Przy małych dzieciach odwraca się krawędz i można nosićwypozyczałam chuste od doradcy chustonoszenia i to ona mi powiedziała i pokazała