Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
na grypę nie, ale o krztuścu myślę, muszę pogadać z lekarzem
edit: krztusiec teraz wraca, moja znajoma przechodziła przez krztusiec u swojego noworodka (zarażony jeszcze w szpitalu od innej matki) i było bardzo dramatycznieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 11:31
Basia: -
Ja byłam chora 2razy, ale tak lekko. L4 na tydzień i po problemie.
Nie odwazylabym sie chodzic w ciazy chora do pracy, balabym sie totalnego rozlozenia i koniecznosci antybiotyku.
Ja sie trzymam tp z usg prenatalnego.
Jesli chodzi o wozki celebryckie, to teraz jest to zdaje sie dubatti i silver cross.
Te są celebryckie, które są wysylane za darmo do celebrytek. A ich uzytecznosc ma tutaj niewielkie znaczenie (jak to bylo w przypadku stokke).💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
ja jestem świeżo po przeziębieniu i też myślałam, że już nic nie zadziała z tych domowych sposobów...
Najważniejsze to chyba po prostu zostać w domu żeby nie narażać się na pogłębienie choroby. Ja po tygodniu L4 wróciłam do pracy i jest już w miarę ok. Najbardziej chyba pomógł syrop z cebuli, miodu i cytryny- mimo, że mdliło strasznie od samego zapachu...
Na gardło piłam ciepłą wodę z cytryną i miodem, jadłam też sporo owoców z wit C- kiwi, maliny, ale tak naprawdę dopiero po syropie z cebuli poczułam jakąkolwiek poprawę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 11:46
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Ja też co chwilę choruję. Teraz jestem na antybiotyku i mam nadzieję, że po nim się trochę uspokoją te choroby.
-
Dziewczyny a u mnie za tydz zaczyna sie 20tc i zaczynaja sie zaparcia a pojawily sie po tej grypie zoladkowej.. przy grypie mnie tak przegonilo ze pozniej 3 dni nie bylam w wc i od tamtej pory mam problemy z regularnym wyproznianiem a wcześniej bez problemu bylo codziennie . Jem to samo co wczensiej z tym ze moze wiecej .. nie wiem czy coś z flora jelitowa sie porobilo przez ta biegunke co mialam czy to juz od ciazy sir zaczelo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 11:57
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Ja na szczęście nie choruję tak często. Katar mam często, to fakt, ale jestem alergikiem, mam uczulenie na kurz i kicham cały rok od wielu lat. Na antybiotyku ostatnio byłam rok temu, miałam zapalenie piersi. A wcześniej przed tym zdarzeniem to nie pamiętam kiedy ostatnio brałam antybiotyk. I właśnie odkąd się szczepię przeciw grypie przestałam ją łapać a wcześniej miałam nawet trzy bardzo ciężkie grypy w ciągu roku.
-
nick nieaktualny
-
Doriska, dwa dni różnicy to jest nic - to nawet może wyjść przy zadrganiu ręki przy robieniu pomiaru.
U mnie synek miał z OM termin na 24.12, na początku szedł równiutko, jakoś po genetycznych zrobiło się 21.12, a po połówkowych 18.12. W książeczce nic nie poprawiali, po prostu na wydrukach z USG ten termin się zmieniał. Urodził się 24-go.
Aaaaa i wymiary też się wahały, ale wszystko w normie.
Lena1984 do kogo chodzisz?
Ja byłam przeziębiona na samym początku (5tc) i teraz na koniec grudnia, ale na szczęście nic poważnego mi nie było i dało się obie choroby zwalczyć domowymi sposobami.
Generalnie daaaaawno nie byłam porządnie chora, w sensie jakaś angina, grypa czy zapalenie oskrzeli, więc póki co nie planuję się szczepić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 12:53
Doriska87 lubi tę wiadomość
-
GreenK wrote:O co chodzisz krztuścem? Można się wogole szczepić w ciazy?
pytam bo nie mam zielonego pojęcia a na grypę nigdy się nie szczepilam
http://mamapediatra.pl/2017/02/14/szczepienie-blonica-tezec-krztusiec-w-ciazy/
jest w zaleceniach, ale nie jest obowiązkowe. Podobnie jak z grypą, kobiety w ciąży jako grupa "specjalnej troski"ma zalecone to szczepienie. Ja akurat raz się szczepiłam na grypę i chwilę później miałam największa infekcję w życiu. Może przypadek, może reakcja na szczepionkę, ale w ciąży nie będę testować, tym bardziej że pracuję teraz z domu więc ryzyko złapania czegoś mniejsze.
Z krztuścem bardziej chodzi o ochronę dziecka zanim będzie miało odporność ze swoich szczepionek, mnie to przekonuje.Basia: -
Dorosła różnice mogą być w pomiarach. Wystarczy że dzidziuś inaczej się ułoży i już wyjdzie co innego. Zawsze się trzeba trzymać terminu z om lub z usg pierwszego. Z synkiem na usg połówkowym między niektórymi wymiarami było nawet tydzień różnicy. No ale przecież starsza noga nie urodzi się wcześniej niż młodsza głową ;p
To wszystko jest +/- kilka mm. Najważniejsze żeby było w siatce centylowej -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 12:15
czarnulka24, KaśkaKwa lubią tę wiadomość
2021:➡️12.02 długi protokół
22.03🎯15 dojrzałych
❄4AA❄3BB❄3BC
🍀29.05 4AA 7dpt-44,05; 10dpt-158,3; 12dpt-447,0; 14dpt-1075,0; 19dpt-7018, 26dpt mamy ❤rośnij Kropelinko🙏Intralipid+Accofil+Atosiban+Neoparin+Embroglue+Metypred
2020: z rozmrożonych oocytów:
4BB❌ 6t2d😥(puste jajo)2BB❌ nieudany😔2/3BC ❌CB😔2/3CB(5doba),3CB(6doba)❌nieudany😔
2018: protokół krótki:🎯12 dojrzałych, 6 zamrożonoDo 5 doby dotrwał tylko 1(3AC)
✅nasz cud urodzony w Dzień Matki❤
O Nas:
♀️Ja
Histeroskopia-CD3 wysokie👎CD56-NK👎 CD138👍
👎niedrożne jajowody👎mthrf hetero,👎IO od IX 2020👍hormony 👍edopoduszka👍AMH-3,14
👍immunologia
♂️On-
👎👍morfologia 2%(2018)-->4%(2020)-->6%(2021);👎ruchliwość- 24,2%👎mthrf homo
👍test HBA-87%👍test stresu oksydacyjnego plemników👍Fragmentacja DNA-91% -
Magda - mbc wrote:Ja nie wiem dziewczyny dlaczego Wam na połówkowych zmieniają terminy porodu. Dla mnie to jest nie do pomyślenia.
Mój lekarz prowadzący certyfikat FMF do wykonywania badań prenatalnych jak i połówkowych (przy połówkowych można mieć ew. certyfikat PTG) na prenatalnych zaznaczył termin porodu w ramce i powiedział, że to jest święte i nienaruszalne.
U mnie tak samo - co prawda ja i tak się trzymam raczej tego terminu z OM bo jest 6 dni różnicy i jakoś mi się w głowie nie mieści że cykl mógł się aż tak przesunąć
-
bratfrandu wrote:A tak zmieniając temat... Czy też tak ciągle chorujecie jak ja? Pamietam, że kilka dziewczyn pisało, że jest przeziębiona. Ja jestem CIĄGLE chora od grudnia. Tydzień chora, tydzień zdrowa, i tak w kółko. Dzisiaj byłam u lekarki i dostałam w końcu ochrzan, że tak być nie może, żebym co drugi tydzień do niej przychodziła. Już sama nie wiem, co robić. Nie chcę też, żeby w pracy myśleli, że się migam od roboty. Tym razem jednak zależało mi na zwolnieniu, bo inaczej musiałabym dzisiaj jechać 5 godzin pociągiem na spotkanie, wygłosić prezentację z bolącym gardłem i zasmarkanym nosem, i jutro jechać 5 godzin z powrotem. Wcześniej chciałam od lekarki tylko diagnozę+leki i do roboty, a to ona nalegała, żebym została w domu, bo w moim stanie powinnam uważać. Tym razem ja chciałam zwolnienie, a dostałam zwolnienie+ochrzan.
To pewnie przez pracę skoro masz kontakt z dużą ilością ludzi - najlepsze rozwiazanie to permanentne l4 i domek jeśli masz taką możliwość. Ja też się łątwo zarażam - ale najczęściej od córki - na razie były to 2 razy i w miarę lekko poszło - choć ten pierwszy raz był jakiś mocniejszy i bardziej upierdliwy wirusbratfrandu lubi tę wiadomość