Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
O matko, jak słyszę że "są przeciwni smoczkom" to aż mnie nerw bierze. Smoczki są szkodliwe gdy dziecko ma już zęby i chodzi z nim wszędzie. Noworodki (nie wszystkie oczywiście ale wiele) mają dużą potrzebę ssania i lepszy smoczek niż kciuk albo ciumkanie cycka 24 na dobę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 13:16
-
Smoczki mogą przeszkadzać w karmieniu piersią, mój szpital niestety nie był przeciwny smoczkom i mi dokarmili dziecko butelką, co później było bardzo trudno odkręcić. Co się nacierpiałam to moje.
Generalnie zaleca się żeby u dzieci karmionych naturalnie na samym początku (do ustabilizowania się laktacji) nie dawać smoczka ani butelki, bo mogą być potem problemy z kp (tzw dziecko "samo się odstawiło" w 3 miesiącu życia).
Ale za to za niedrapki ścigalicathy_y, kalika lubią tę wiadomość
Basia: -
nick nieaktualny
-
Nie wiadomo jakie nam się dziecko trafi, moja przyjaciółka przez tydzień nie mogła karmić (odciągała i musiała wylewać mleko) i dziecko po tygodniu butelki przeszło bez żadnego problemu na pierś, więc to nie tak że zawsze smoczek to koniec karmienia. Ale może być różnie, ale nie ma co ryzykować, zwłaszcza że chodzi o sam początek (czy to butelka czy smoczki, które też mogą zepsuć ssanie). Później niech sobie ciumka co chce
Nie chcę tu laktoterryzowaćale naprawdę miałam poważne problemy z tym karmieniem i mam do tego uraz. A sam szpital nie powinien się w decyzje matki mieszać (niezależnie w którą stronę).
Basia: -
Tak jak mówi Freya, jest różnica pomiędzy jedzeniem z butelki a smoczkiem uspokajającym. I nie chodzi o to żeby dziecku pchać do buzi smoka pierwszego dnia jak nie potrzebuje ale jeśli non stop płacze a ze smoczkiem się uspokaja to nie ma co mu odmawiać. I zgodzę się, że szpital absolutnie nie może się mieszać i "być czemuś przeciwny" . Pielęgniarki powinny zapytać jak matka chce karmić dziecko, czy chce mu dawać smoka itp i doradzać jej zgodnie z jej decyzjami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 14:07
-
Cieszę się, że apetyt mi już wrócił w miarę normalny, więc jest szansa, że uda się zwalczyć moją anemię- dzisiaj wleciały na obiad buraczki z chrzanem które sama od podstaw dzisiaj gotowałam i tarłam, i pulpeciki z indyka w sosie koperkowym- ale strasznie się narobiłam przy tym obiedzie i jak tylko zjadłam to padłam do łóżka. Za to na deser mam mały grzeszek dzisiaj beza z kremem z bitej śmietany z maskarpone z owocami- również własnej roboty ale tutaj już beze piekłam kilka dni temu dzisiaj tylko dorobiłam krem.
GreenK, kalika lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny!
Doriska współczuje
Lilka to dobrze ze już lepiej się czujesz.
Ja wróciłam od lekarza i z jednej str jestem szczęśliwa bo moja szyjka jest okej ( uff) ale z drugiej lekarka powiedziała ze ta macica jest faktycznie kurczliwe a skurcze trzymają nawet kilkanaście minut ( a czasem i kilka godzin) i ze muszę dmuchać na zimne. Zasugerowała zrezygnowanie już z pracy bo godziny przy biurku nie polepszają sprawy, zakaz aktywnych ćwiczeń, i niestety nalega na Luteinęja bardzo nie chce brać progesteronu bo byłam po nim opuchnięta i wzdęta
. Może Wy macie sposoby na zatrzymanie tych skurczy. Faktycznie powinnam wdrożyć oszczędny tryb życia mimo dobrej szyjki? Jaki magnez bierzecie i w jakiej dawce? Będę bardzo wdzięczna info bo jestem skołowana
-
GreenK Aspargin 2x2 tabl i w południe jeszcze magne B6 i od kiedy tak biorę to moje skurcze się uspokoiły i nawet nospy nie potrzebuję i po odstawieniu duphastonu nadal jest ok. Można aspargin brać nawet 3x2 ale ja po takiej dawce miałam biegunki.
Oleśka- wiem i pulpety właśnie były z dużą ilością natki pietruszki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 16:24
GreenK lubi tę wiadomość
-
GreenK
Ja biorę Magne b6 forte lub Magne B6 Max.
Pierwszy jest lekiem (OTC) drugi suplementem. Mają też różne dawki wit b6.
Każdy ma po 100 mg magnezu + wit b6.
Nie chcę przesadzić z B6 więc biorę Magne B6Max. Lekarz mówił że nawet 3 tabletki dziennie mam brak tj lacznie 300 mg magnezu.
Dobry jest też chyba Maglek. Wiem ze dziewczyny biorą też Mg z Potasem - chyba aspargin się ten środek nazywa.
Dziś mi tak twardnieje że musiałam po nospę sięgnąć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 16:27
GreenK lubi tę wiadomość
2019 Natalka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
GreenK wrote:Hej dziewczyny!
Doriska współczuje
Lilka to dobrze ze już lepiej się czujesz.
Ja wróciłam od lekarza i z jednej str jestem szczęśliwa bo moja szyjka jest okej ( uff) ale z drugiej lekarka powiedziała ze ta macica jest faktycznie kurczliwe a skurcze trzymają nawet kilkanaście minut ( a czasem i kilka godzin) i ze muszę dmuchać na zimne. Zasugerowała zrezygnowanie już z pracy bo godziny przy biurku nie polepszają sprawy, zakaz aktywnych ćwiczeń, i niestety nalega na Luteinęja bardzo nie chce brać progesteronu bo byłam po nim opuchnięta i wzdęta
. Może Wy macie sposoby na zatrzymanie tych skurczy. Faktycznie powinnam wdrożyć oszczędny tryb życia mimo dobrej szyjki? Jaki magnez bierzecie i w jakiej dawce? Będę bardzo wdzięczna info bo jestem skołowana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 16:49
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Jestem po wizycie, pierw pielegniarka ktorsa mnie rejestrowala zmierzyla ciśnienie, potem miałam wejść na wage a potem sprawdzila poziom cukru. Mialam 86 wiec dobry. To było prawie 2h po jedzeniu.
Dostalam glukometr, paski i igly oraz recepre na paski i na paski żeby badac sobie glukozę i aceton w moczu.
Mam mierzyc cukier 4 razy. Na czczo i 1h po posiłkach.
No i dieta, mniejsze posilki, ograniczyc slodkie itp
Ale czuje ze ja potrzebuje zjesc chociaz pol batonika, czy cukierka. A nie moge!! to jakis koszmar normalnie!
Za 3 tygodnie mam przyjsc do kontroli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 17:22
11dpt - 490, 13dpt-1124, 18dpt-8210, 22dpt-35444, 25dpt - 4mm i ❤️ -
GreenK wrote:Hej dziewczyny!
Doriska współczuje
Lilka to dobrze ze już lepiej się czujesz.
Ja wróciłam od lekarza i z jednej str jestem szczęśliwa bo moja szyjka jest okej ( uff) ale z drugiej lekarka powiedziała ze ta macica jest faktycznie kurczliwe a skurcze trzymają nawet kilkanaście minut ( a czasem i kilka godzin) i ze muszę dmuchać na zimne. Zasugerowała zrezygnowanie już z pracy bo godziny przy biurku nie polepszają sprawy, zakaz aktywnych ćwiczeń, i niestety nalega na Luteinęja bardzo nie chce brać progesteronu bo byłam po nim opuchnięta i wzdęta
. Może Wy macie sposoby na zatrzymanie tych skurczy. Faktycznie powinnam wdrożyć oszczędny tryb życia mimo dobrej szyjki? Jaki magnez bierzecie i w jakiej dawce? Będę bardzo wdzięczna info bo jestem skołowana