Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika777 gratuluję narodzin synusia-pewnie trochę stresu było ale cieszę się,że wszystko jest ok i możecie już razem w domu się poznawać Zdrówka i radości 😊
GreenK mam nadzieję,że już po wszystkim 😉 Już dosyć się naczekałaś-kciuki mocne ☺
Oleśka11 a to nie przez te upały,co teraz nawiedzają Polskę?
Izieth a dużo Ci przybyło kg w ciąży? Mi w sumie 11kg ale też się o biodra martwię,bo jeśli będą szersze,to w żadne spodnie sprzed ciąży nie wejdę 🤷♂️MoniaK77 lubi tę wiadomość
-
Lady, no przez upały ale nigdy nie pociłam się aż tak. Dosłownie leje się ze mnie, kilka razy dziennie się przebieram bo dosłownie mam mokre staniki i koszulki. Ciekawe czemu, mogłabym zrzucić to na to, że opuchlizna schodzi ale opuchnieta nie byłam a na wadze mam dwa kilo mniej niż przed ciążą. Może to przez laktację, bo organizm więcej energii produkuje? Nie wiem, ale naprawdę mam dość. Jutro 24 stopnie, dzisiaj pierwsza od dawna noc poniżej 20 stopni... Czekam z utęsknieniem 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2019, 20:31
-
Oleśka11 wierzę Ci haha Ja znowu czekam na normalną pogodę tzn.słoneczną,bez wiatru i upałów-czyli idealną 😁 co tu jest rzadkością. Tak oglądam długoterminową pogodę w Pl to jeszcze trochę upałów tam będzie-tu w granicach 20-23st.,chmury,trochę słońca, dużo deszczu i wszystkiego mi się odechciewa 😐 Nie mam pojęcia, czy laktacja może mieć wpływ na większe pocenie ale mam nadzieję,że się przekonam 😁
Magda-mbc mam nadzieję,że już w domu jesteś i jest tak jak to sobie wyobrażałaś 😏 -
Lady_Dior, niestety u mnie było 20kg na plusie Biodra są szersze o jakieś 7 cm, niż na początku ciąży (zaczęłam się mierzyć w 16tc). Mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy, bo w przeciwnym wypadku czeka mnie wymiana całej dolnej garderoby
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Oleska,
Ja po porodzie przez kilka dni miałam uderzenia gorąca I cała spocona byłam wszędzie. Jak tylko była możliwość brałam prysznic a i tak źle się czułam. Na oddziale wszystkie kobiety po poród ach były mega opuchniety - nogi jak u słonia. Może to kwestia temperatury na zewnątrz.2019 Natalka -
Oleśka11 wrote:O matko, cała spływam potem. To co się dzieje ze mną po porodzie to jakiś kosmos. Dosłownie pływam 🏊
Mam to samo, pot spływa ze mnie strumieniami, tak jakbym była na antybiotyku. Dodatkowo jestem jeszcze bardzo osłabiona bo dłuższą chwilę na nogach nie mogę ustać a nie należę do osób delikatnych. A od porodu mija tydzień. Jest tego też plus że już nie mam kostek, buzi czy nóg opuchnietych. Więc ja stawiam na wodę w organizmie która się zebrała na końcówce ciąży i teraz ma ujście e postaci potu. Tak to sobie wymysliłam.😁 -
Rudzik1 wrote:Lady Dior jak się czujesz na końcówce ciąży?
Magda wyszliście już ze szpitala? Wszystko u Was ok?
Ja dzisiaj nie pospałam w nocy. Mała strasznie ulewa po jedzeniu i jak zaczyna wydawać dziwne dźwięki, to się od razu budzę.
No to tyle u mnie.
Gratulacje dla wszystkich nowych mam! :*💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Rudzik1 byłam w szpitalu 2x ale odesłali mnie spowrotem a byłam,bo wody mi się sączyły i nawet miałam plamkę starej krwi.Zbadali mnie,szyjka zamknięta,zrobili badania moczu-wyszły dobrze no i niby to nie były wody według nich (badali pod mikroskopem próbkę z szyjki) i mam spokojnie jechać do domu.Potem wieczorem zaczęłam plamić taką jasną krwią(jakby wody zabarwione krwią z szyjki) a momentami żywa krew i odszedł mi kawalek czopu a skurcze były boleśniejsze,więc znowu do szpitala.Znowu zbadali szyjkę-zamknięta i stwierdził lekarz,że te plemienia od badania i wysłał do domu Teraz skurcze mam nieregularne w sumie może 5na godz.ale kutwa tak bolesne,że stękam na głos z bólu siostra mówi,że będzie jeszcze gorzej bolało Szacun dla każdej matki,która to przeżyła a ja się aż boję co mnie czeka w najbliższych dniach-nie mam pojęcia kiedy urodzę ale te skurcze są zabójcze.Jesli takie będę mieć co 3min.to poważnie -niech mnie uśpią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2019, 18:25
-
Magda - mbc wrote:Tak, jesteśmy od sb. Mieliśmy problem z jedzeniem od początku po porodzie. Byla dzis u mnie certyfikowana doradczyni laktacyjna. Siedziala od 12 do 15! Okazuje sie, ze Jurek mimo ze nie jest wczesniakiem, to ma zaburzone odruchy ssania, polykania i oddychania przy jedzeniu jak wczesniak i o cycu na razie zapominamy. Ja mam sciagac pokarm, ale do butli. Wprowadzamy specjalne butelki i pilnujemy ilosci pokarmow i przyrostu wagi (wagę już mam ogarniętą też.) Mamy troche cwiczen. Za tydzien kontrola, jak cos zmieni nam cwiczenia a jak to nie pomoze, to pokieruje nas do innych specjalistow.
No to tyle u mnie.
Gratulacje dla wszystkich nowych mam! :*
A co to za butelki macie ? -
Zniknęłam na parę dni, wybaczcie. Siedzę z pompką to napiszę kilka słów.
U mnie trochę rozszedł się szew i leje się zecśrodka taka surowicza wydzielina. Płukali mi to wczoraj na ip i mam przyjść za 2 dni. Dziś prawdopodobnie nie będę jechać do Weroniki, bo mam leżeć i wietrzyć tą ranę, żeby się goiło. Ale może chociaz raz pojade
Jeśli chodzi o malutką, to jestcw bardzo złym stanie. Ma infekcję bakteryjną jedną z bakterii, które znaleźli w mojej szyjce, a króych miesiąc tem nie było... dostaje antybiotyki i całą masę innych leków i wydaje się, że w końcu zaczynają one działać. A przynajmniej już się noe pogarsza. Miała krwawienie do płuc i oun, ma cewnik. Oby to był koniec kryzysu i teraz powoli do przodu.
Proszę pomódlcie się na moją Weroniczkę, żeby wszystko wróciło do normy. Dziękuję!
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
VianEthel, nie wyobrażam sobie jak Ci musi być ciężko, takie maleństwo w szpitalu a do tego problemy ze swoją raną.. Ale musi być lepiej, oby kryzys był już za wami.
Magda, fajnie że poratowałaś się CDL, mi taka porada z pierwszym dzieckiem uratowała laktację, po bardzo ciężkich początkach karmienie potem było super wygodne i bez żadnych problemów przez ponad rok. To karmienie nie zawsze jest takie proste jak się wydaje
Lady, jak już masz takie alarmy to na pewno już niedługo
U mnie cisza, ja tu w wątku zgaszę światło. Wasze dzieci pójdą do przedszkola a ja będę się jeszcze turlać w dwupaku
Basia: -
VianEthel2 mocne kciuki za Weronikę-oby leki pomogły i nic ją już nie złapało.Zdrówka dla Was obu :*
Doriska87 a miałaś regularne skurcze? Ja od 22 miałam co 4-5 min.i już myślałam,że pojadę w nocy do szpitala.Polozyłam się o 1w nocy spać i skurcze zrobiły się nieregularne i tak mam do teraz.Męczę się z nieregularnymi ale bolesnymi skurczami Już jestem wykończona a do szpitala mam jechać jak będą co 5min.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 09:40
-
Ja miałam co 10 minut potem się wyciszyly I poleciała żywo czerwona krew więc pojechałam na IP a że byłam już po terminie to założyli mi balonik a krew leciała dalej i zaraz dostałam skurczy co 5 minut coraz bardziej bolesnych a potem się potoczylo2019 Natalka