MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
a to dobre Kicia przechrzcila lozeczko :--)))
znaczy musi byc b wygodne, wiec tylko sie cieszyc!
co to ilosci watkow to stary temat - brak administratota do porzadku ..
fakt szkoda ze na belly tez sie przenioslo niestety a potem nada szukac Czerwcowek w gaszczu..
a rzeczywiscie bylam ostatnio na OvuF i tam sorry bajzel niezly, nada i nam zalozyc new temat o PORZĄDEK :--))Galanea, Agusia2312, weronikabp lubią tę wiadomość
-
nutka wrote:Nalka;) Myślałam, że macie jakiś polecony sklep czy cos;) Bez szuflady bo i tak nie bedzie jak jej otwierac;)
Masz rację z tymi wątkami...;/
Nutka my chcieliśmy kupić w "normalnym sklepie", takie proste z obniżanymi poziomami, wyjmowanymi szczebelkami. wszędzie jeśli już białe, to takie z ozdobnikami, a dla chłopaka nie bardzo. w Ikei nie spodobały się nam..więc na allegro zamówiliśmy takie: http://allegro.pl/lozeczko-dzieciece-marcin-5-kolorow-solidne-tanio-i4202140212.html?source=mlt
polski producent, drewniane. przyszło szybko, jeszcze go nie składaliśmy. M zajrzał i wydaje się być ok
widzę, że zamówiłaś, no nie zdążyłamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 18:58
-
Właśnie wróciłam od lekarza, niestety malutka nie nadrabia i już wiem, że najpóźniej 10 czerwca będzie po wszystkim, bo lepiej jej będzie w inkubatorze niż w brzuchu mamy
Lekarka podejrzewa wadę pępowiny, tylko nie wiem czemu na genetycznym to nie wyszło, olali temat widocznie
nawet gdyby się okazało, że rzeczywiście coś z pępowiną to przynajmniej wiem, że i tak nic z tym zrobić nie można. Także najpóźniej w 38 tygodniu będę miała poród - jeszcze tylko nie wiem jaki, ale patrząc na moją historię to raczej cc
a chciałam rodzić sn i znowu się nie uda?? Płakać się chce...
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Mona zamówiłam to samo;) Długo czekaliście na dostawę?
Bo ja już chcę je postawić!
Sunset- kochana, będzie wszystko dobrze. Ważne, że pani doktor teraz to dostrzegła i zrobią wszystko tak, żeby z niunią było dobrze!:* Ściskam!sunset lubi tę wiadomość
-
1590g (33tc) i patrząc,że przyrasta średnio 130g tygodniowo do 40 tyg nie osiągnie wagi 2501g dokładnie, a to jest minimalna waga urodzeniowa uznawana za prawidłową (moja starsza córka w 31+4 miała 1690g).
Tym sposobem przygotowania pójdą od jutra pełną parą, bo jak dotąd to mi się nie spieszyło a teraz nie wiadomo czy zdążę. 20 maja mam kolejną wizytę i będzie decyzja czy czekamy do 38 tygodnia czy jeszcze wcześniej wyląduję na wywołaniu
Dzięki dziewczyny za wsparcie - samego cc się nie boję, ale bardziej tego, że mała po porodzie pójdzie do inkubatora a ja będę przykuta do łóżka i trochę minie zanim w ogóle ją zobaczęWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 17:17
Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Sunset nie martw się, na pewno będzie ok. W porę wykryte, więc w porę się tym zajmą. Nawet jeśli malutka poleży trochę w inkubatorku, to pewnie szybciutko nadrobi zaległości. Pomyślcie dziewczyny jakie to szczęście, że w dzisiejszych czasach jest coś takiego jak inkubator
sunset, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Agusia2312 wrote:Monalisa trzymam kciuki za dobre wyniku i cieszę się ze jest wszystko dobrze, no i jak wyjdziesz to odpoczywaj i łez kochana jak każą
a jak się twoja pani doktor nazywa? Bo jak byłam na tym oddziale to żadnej oprócz pani ordynator kobiety nie spotkałam akurat:)
No i maluszek już twój duzy:) Niech jeszcze posiedzi w brzuszku, ja też bym się z taka szyjka nie wypisała na własne żądanie -
Sunset, to wcale nie jest zła waga! Spójrz na centyle. Mieścisz się. Ponad to usg się często myli. Do 40 tygodnia osiągnie malutka 2500 na 100%. Ostatnio rozmawiałam z lekarzem i jego syn się urodził z wagą 2450 w 40 tygodniu. Nic nie jest przesądzone. A maluszki podobno bardzo przybierają potem i wcale nie jest konieczny inkubator. Ostatnio czytałam o dziewczynie, która urodziła maluszka z wagą 2200 w ciąży donoszonej i wszystko było z nim w porządku. Trzymam za Was kciuki! ja dowiem się 14 maja ile waży moja Anna (oby to imię się już nie zmieniło..)
Galanea, alexast, Limerikowo, sunset, weronikabp, Martynika, monalisa lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, zacznę więc od początku... Do Lidla wybrałam się przed 9 i upolowałam trzy paczki pampersiochów dla Zuzy i dwie paki "2" dla Staszka, ale kolejki do kas były masakryczne, a mój "tyci, tyci" brzuszek oczywiście nie zauważalny
Potem pojechałam do poradni leczenia płuc i gruźlicy zrobić próbę tuberkulinową. Myślałam, że zrobią mi ją od ręki, ale pani pielęgniarka stwierdziła, że na razie nie ma czasu i mam przyjechać za 2 godz, mimo, że zrobienie próby trwa, raptem, 2 min, mój brzuch nie zrobił na niej wrażenia, ach polska empatia... Udało mi się wcisnąć do fryzjera na te dwie godzinki to chociaż nie zmarnowałam tego czasu, a jak wróciłam do poradni to ręce mi opadły, bo okazało się, że przed założeniem próby musi zobaczyć mnie lekarz, więc ta sama pani pielęgniarka odesłała mnie pod gabinet lekarski i kazała zapytać kto ostatni i czekać na końcu kolejki
A pod gabinetem chyba z 15 osób, prawie godzinne opóźnienie, na szczęście bardzo miły Pan, który miał wchodzić pierwszy kazał mi wejść przed sobą (Chwała mu za to!!!) Nie obyło się oczywiście bez "życzliwego" komentarza dwóch starszych Pań, ale szczerze, to miałam je już wtedy w nosie. No i próbę mam założoną i odczyt w czwartek rano, mam nadzieję, że będzie ok.
I tak krótki wyjazd do miasta zakończył się tym, że wróciłam do domu po 14, głodna, ledwo żywa. Ale mój ukochany, widząc w jakim jestem stanie, sam jadąc na jakieś tam szkolenie, zawiózł Zuzę do teściowej, żebym mogła sobie odpocząć, więc trochę odespałam.
Nalka ja nie dzwoniłam, z tego co zrozumiałam czytając to co jest na stronie, wystarczy zadzwonić w czwartek i potwierdzić tylko, czy w ogóle to spotkanie się odbędzie. A tak chyba nie trzeba się zapisywać. Ale może jutro będzie mniej szalony dzień to zadzwonie się upewnić. O ile będzie mniej szalony, bo jutro mamy wizytę z Zuzą u endokrynologa, a tam w poczekalni to dopiero można oszaleć...Bea_tina, Limerikowo, Nalka, Tusia84, weronikabp, Agusia2312, monalisa lubią tę wiadomość
-
Sanset nie martwsie na zapas ja dzis wymusilam wrecz badanie parametrów dziecka gdyz nie pasowalo mi ze jak nas przyjmowali tom powiedzieli ze waga 1800 g ???????? W tym wszystkim nie dotarlo to do mnie ale jak akcja porodowa się ustabilizowalal to dotarla do mnie ta informacja, tak wiec dzis mnialam usg na innym bardziej szczegółowym sprzecie i inny lekarz je wykonał i sie okazalo ze mala ma 2650g przy drugim pomiarze wyszlo 2730g. Tak wiec idz dominnego na innym sprzęcie niech zrobia wykres.
A my....my juz w domku taka jestem szczęśliwa moje lozko moja wanna moj prysznicJestem slaba bo przez tydzień lezalam naprawdę lezalam tylko wc 10-15 minut bo na tyle od pompy odłączyć mogli
Mam brac Relanium 0,5 3x1 , Nospe forte 3x1, Asparginum 4x2 Acard 1x i 2 x w tygodniu wizyta na Patologii w celu sprawdzenia przepływów.MagdaO, Galanea, alexast, Limerikowo, sunset, czekajajaca, Bea_tina, Paulina1986, monaaa, Tusia84, weronikabp, ivv, Martynika lubią tę wiadomość
-
monalisa wrote:Mam brac Relanium 0,5 3x1 , Nospe forte 3x1, Asparginum 4x2 Acard 1x i 2 x w tygodniu wizyta na Patologii w celu sprawdzenia przepływów.
Wow, w 35tc aż tyle leków i w takich dawkach wypisali??
Dobrze, że już w domku jesteśmonalisa lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny. Ja sie jakos dziwnie czuje- niby nic mi nie jest, nic nie boli ale jakos tak mi dziwnie... no i zauwazylam ze mam jakas dziwna wydzieline, pojawila sie. nagle po poludniu. Taki śluz jak bialko jajka, typowo taki jak sie ma w dni plodne
-
monalisa wrote:A my....my juz w domku taka jestem szczęśliwa moje lozko moja wanna moj prysznic
Jak ja Cię doskonale rozumiemPierwsza noc po szpitalu we własnym łóżku była bezcenna
monalisa lubi tę wiadomość