Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
asia888 wrote:przeciez Asiaa wlasnie napisala ze u niej nie daja, jak zreszta w wielu panstwowych szpitalach w Polsce. Pozatym, tam gdzie daja, czesto daja tylko 1 dawke ktora nie wystarczy na caly czas porodu, moja kolezanka dostala tylko pol dawki, ktora i tak pozniej puscila
Nie wiem dlaczego w jej szpitalu nie dają, ale nie można generalizowac ze w Polsce w ogóle nie dają skoro Nfz to refundujeCo do dawki to ciężko mi się wypowiadać, wiem że musi być min 3-4 cm rozwarcia żeby w ogóle je podali, a przy dużym rozwarciu nie chcą podawać, bo może spowolnić akcje porodowa, a nie zdąży zadziałać. Ja się nastawiam na zzo, zobaczymy czy dostanę
-
W Polsce niby w każdym szpitalu powinno być dostępne znieczulenie, ale w wielu szpitalach go nie podają.
Nawet w tym programie "Porody" kobieta błagała o znieczulenie, a położna ciągle jakby zwlekała, że za chwile przyjdzie anestezjolog, ze coś tam. I jak już przylazł, to już było za późno. A babka wręcz wyła z bólu, jakby ją ze skóry obdzierali.
Wiem, że koło mnie w Oławie np. znieczulenia ZZO nie ma, jest tylko gaz rozweselający, więc niby jest refundowane i dostępne to jedno, ale to czy rzeczywiście je dostaniemy, to drugie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 22:25
-
No to kilka slow i o mnie
30 lat, z mezem Od 11 po slubie 8 lat...
Dwi ciaze poronione, od 7 lat starania od 3 z lekarzami i klinikami...
W dzien matki okazalo sie ze sie udalo choc lekko nie bylo...
Nie planujemy kolejnego dziecka bo wiemy ze naturalnie szans nie mamy a sily brak na ponowna walke z pomoca medyczna...
Obecnie czekamy na Nasz najwiejszy skarb Natalke, ktora buszuje w brzuchu ze az milo
Prawie cala yprawka dla Mlodej gotowa, jedynie pokoj nie pomalowany
Jestem dysortografem wiec za bledy wszelakie przepraszam...
Januszkowa wlasnie podsnelam mojemu info o szpitalu na Kopernika przy okazji okazalo sie ze moj gin tam pracuje tylko na innym oddziale
Zycze spokojnej i bezbolesnej nocymegg, Januszkowa, słoneczna 85, Lara 82 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Atakasobiejedna wrote:Nie wiem dlaczego w jej szpitalu nie dają, ale nie można generalizowac ze w Polsce w ogóle nie dają skoro Nfz to refunduje
Co do dawki to ciężko mi się wypowiadać, wiem że musi być min 3-4 cm rozwarcia żeby w ogóle je podali, a przy dużym rozwarciu nie chcą podawać, bo może spowolnić akcje porodowa, a nie zdąży zadziałać. Ja się nastawiam na zzo, zobaczymy czy dostanę
Niestety spotkalam sie z wieloma opiniami ze zzo w szpitalu jes jest refundowane a polozne robia wszystko by go nie podac... dlaczego tak jest pojecia nie mam, ale jesli w szpitalu jest jeden anestezjolog a akurat hest w tym czasie jakas operacja to pozamiatane
Ja tak czekalam od 7 do 14 na zabieg lyzeczkowania bo anestezjolog byl przy operacji bo kogos karetka przywiezli, no ale j czekac moglam17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Miałam dziś zrobić sobie rano badanie z glukoza, ale rano tak się fatalnie czułam że postanowiłam przełożyć je na jutro. Chyba jakiś strach mnie oblecial...hihi, albo ciążowe lenistwo. Obstawiam drugie!
Ale i tak uważam dzień za bardzo udany, bo po poludniu spotkałam się pierwszy raz z moją położną. Nie pamiętam czy już Wam pisałam ale planuje rodzić na Żelaznej w Domu Narodzin. Czyli pełna opieka lekarska za drzwiami, gdyby coś się działo niepokojącego, ale ja będę leżała w pokoju raczej przypominającym sypialnię niż sale porodowa, i asystowac mi będzie wlasnie tylko położna.
Ciąże przechodzę bezproblemowo, mam świetne póki co wyniki, więc zakfalifikowalam się do takiego naturalnego porodu.
Ale najlepsze jest to że moja położna urzeduje w sali Kokos!! I jest mega fanką i zwolenniczką oleju kokosowego. To nie mógł być przypadek
Powiedziała mi że zauważyła ze te dziewczyny które cwiczyly w ciąży joge, szybko rodziły. Nie ma widzę wyjścia, muszę polubić jogę
Fedra, Gosiak lubią tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Fedra wrote:Niestety spotkalam sie z wieloma opiniami ze zzo w szpitalu jes jest refundowane a polozne robia wszystko by go nie podac... dlaczego tak jest pojecia nie mam, ale jesli w szpitalu jest jeden anestezjolog a akurat hest w tym czasie jakas operacja to pozamiatane
Ja tak czekalam od 7 do 14 na zabieg lyzeczkowania bo anestezjolog byl przy operacji bo kogos karetka przywiezli, no ale j czekac moglam
Niby znieczulenie może spowolnić akcję porodową, ale ja myślę, że niektórym położnym się po prostu nie chce gimnastykować, wolą zrobić tak, jak je uczyli pierdyliard lat temu i nie chcą się wysilić, żeby kobiecie pomóc. Jak bolało przez 2 tysiące lat, to dlaczego Ciebie ma nie boleć. Po co iść z duchem czasu.
Moja koleżanka rodziła z gazem, mówiła, że to pic na wodę straszny, że to bardziej efekt placebo - zamiast na bólu skupiasz się na oddychaniu.
Ja też chcę wykupić położną, ale chciałam rodzić na Brochowie we Wrocu, a nie wiem czy tak jest taka opcja, żeby rodzić ze swoją położną.Fedra lubi tę wiadomość
-
Ja bez znieczulenia rodzilam. Tragedia jak dla mnie. Dlugo nie chcialam drugiego dziecka- az do teraz a to minely juz ponad 3 lata;)
Mialam gaz rozweselajacy ale to jest taki badziew ze nic nie pomaga;/ W moim szpitalu nie bylo ZZO i pewnie do dzis nie ma.
A teraz ku mojej radosci bede miala ZZO bo we Fr takie znoeczulenie dla rodzacej jest na porzadku dziennym. Zaden luksus. I teraz sie ciesze ze jestem tu!
A gdzie sie Sebza podziala? Nie czytam Was/ Nas codziennie ale jakos dlugo jej nie widzialam...chyba ze przegapilamFedra lubi tę wiadomość
-
Fedra wrote:Niestety spotkalam sie z wieloma opiniami ze zzo w szpitalu jes jest refundowane a polozne robia wszystko by go nie podac... dlaczego tak jest pojecia nie mam, ale jesli w szpitalu jest jeden anestezjolog a akurat hest w tym czasie jakas operacja to pozamiatane
Ja tak czekalam od 7 do 14 na zabieg lyzeczkowania bo anestezjolog byl przy operacji bo kogos karetka przywiezli, no ale j czekac moglam
Nie wiem czemu się migaja, może Nfz im mało za to płaci, a może wcale, tylko za poród. Ja jestem zdecydowana na prywatną położną, jak mi nie wezwie anestezjologa przy odpowiednim rozwarciu to chyba ją pogryze
Wiadomo że jak będzie nieplanowana operacja albo cesarka to może nie być anestezjologa na oddziale, ale staram się myśleć pozytywnie.Fedra lubi tę wiadomość
-
Francuska25 wrote:Ja bez znieczulenia rodzilam. Tragedia jak dla mnie. Dlugo nie chcialam drugiego dziecka- az do teraz a to minely juz ponad 3 lata;)
Mialam gaz rozweselajacy ale to jest taki badziew ze nic nie pomaga;/ W moim szpitalu nie bylo ZZO i pewnie do dzis nie ma.
A teraz ku mojej radosci bede miala ZZO bo we Fr takie znoeczulenie dla rodzacej jest na porzadku dziennym. Zaden luksus. I teraz sie ciesze ze jestem tu!
A gdzie sie Sebza podziala? Nie czytam Was/ Nas codziennie ale jakos dlugo jej nie widzialam...chyba ze przegapilam
Mam to samo i ciesze sie ze nie bede rodzic w Polsce po tym co slysze co sie dzieje.
Co z tego ze refundowane jak laske robia zeby dac:p niewiem czemu tak jest uwazam ze powinno byc dla kazdego kto chce je miec taka opcja bez laski -
LadyDi nie dziwie się, że jesteś poirytowana. Mogę Cię pocieszyć jedynie tym, że moja "przyjaciółka" przestała się do mnie w ogóle odzywać odkąd jestem w ciąży
A mój mąż ostatnio się pomylił i nazwał naszą Natalkę - Nikolką
Pia G. myślę, że z naczynek nie zrobią się rozstępy.
Fajnie przypomnieć o sobie co jakiś czas. To może ja też
25 lat, mąż 28, ślub 06.2012r. Staraliśmy się 7 miesięcy, zaczęłam się badać, mam podejrzenie choroby, która nazywa się wrodzonym przyrostem nadnerczy. Gdy zaczęłam czytać o tej chorobie byłam przerażona, wszędzie pisali, że ciężko zajść w ciąże, że trzeba brać sterydy, można po nich bardzo przytyć. Byłam załamana. Tak bardzo pragnęłam dziecka, czytałam już o in vitro, adopcji. I właśnie chwile po tym okazało się, że jestem w ciąży. Ciąża właściwie bez komplikacji, na początku miałam krwiaka, musiałam leżeć, ale szybko nie było po nim śladu i cały czas funkcjonuje normalnie:) Nie mam do tej pory 100 % pewności czy choruję na tą chorobę, to jest "podejrzenie", ale z tego powodu mam wskazanie do porodu w szpitalu uniwersyteckim. Dziecko musi być obserwowane po porodzie. Jestem dobrej myśli.
Sue oglądałam ten odcinek, w którym ta kobieta nie dostała znieczulenia. Położna normalnie ją oszukała moim zdaniem...megg, Fedra, Sue, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór
Mój Mio ostatnio odwrócił się dupką i kopie mnie do środka
Chyba chce żeby go drapać po pleckach (po tatusiu).
To ja też trochę o sobie przypomnę. Mam 30 lat, mieszkam w Norwegii, od 1,5 roku mężatka. Mąż mój jest tutejszy, stąd dla synka wybraliśmy skandynawskie imię Mio. To moja pierwsza ciąża, staraliśmy się o nią rok. Odkąd pamiętam mam zdiagnozowane PCOS i kiedy odstawiłm tabletki z moimi cyklami był kompletny bałagan, trwały w nieskończoność (ponad 100 dni) i całkowity brak owulacji. Trafiłam do fajnej ginekolog i zaczęłam stymulację owulacji lekami. I tak już przy pierwszym cyklu z lekami zobaczyłam upragnione II krechyAle to była radość po takim czasie zupełnego braku szans nawet.
Fedra, Sue lubią tę wiadomość
-
Dobra moje dziecie skopalo co moglo a zaczela od mojej pipki potem przeszla na prawa czesc brzucha i potem juz szla w gore i w lewa czesc brzucha by na koncu skopac mi pepek wiec koleczko zrobila mozna isc spac
Dobranoc jutro pewnie znow wstane miedzy 10-12 ja to bym najchetniej ciaze przespala gdyby mnie tylko plecy tak nie rypalyJanuszkowa lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Januszkowa, ja pomyslalam podobnie - zero wysiłku, zeby ulżyć kobiecie. A pamiętam, że ona naprawdę cierpiała.
Obyśmy nie trafiły na taką jędzę
Ja zazdroszczę tym, które mogły rodzić z Kalytą, to jest kobieta z powołaniem.
Moj syn dzis coś leniwy, pare razy puknął, aż już mnie to zaczęło martwićJanuszkowa lubi tę wiadomość
-
Witam sie pierwsza dzis.
moj maly mnie obudzil pierwszy raz tak dawal czadu hihi.
Agnieszkaaaaa piekny plan na porod. Bardzo ci zazdroszcze tego. Oczywiscie pozytywnie.
Ja bede miec CC. I ciagle mam watpliwosci pelno.justyna_cezary, Aagnieszkaa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Witam Was Kochane z rana:-) ja jak zwykle odprawiłam męża do pracy i spowrotem do łóżeczka:-D hihi:-) czaruś dostal kanapke z szynka i pomidorkiem i kubek goracego kakao i tak kopie, że hoho jakby w 5 miejscach był naraz;-) miłego dnia:-*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 06:58
Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość
-
Witamy się z bólem gardła
ja to mam pecha
Co do znieczulenia to Np u nas dla kobiety rodzącej naturalnie nie jest dostępne ale dla kobiety ktora ma cesarkę tak. W wejherowei tez tak jest tam gdzie będę rodzic. Moim zdaniem powinno byc. Kazda kobieta inaczej reaguje na bol. Kedna nie będzie potrzebować a druga tak. Za oplata powinni robić noojustyna_cezary lubi tę wiadomość