Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Słoneczna,w takim razie przepraszam,że sprowokowałam do chwalenia się
Wybacz
Na śniadanie pobiłam sama siebie,zjedlismy 1.5 bułki(kajzerki),ale to za dużo raczej...miałam przystopować,ale nie mogłam się oprzeć,tymus takie pyszne masełko w szkole zrobił -
Asiaa1201 wrote:Aaaa no i zastanawiam się nad kupnem takiej poduszki klin do łóżeczka dla malucha, wczoraj na warsztatach tak chwalił ratownik medyczny, podobno ułatwia niemowlakowi oddychanie
http://allegro.pl/super-poduszka-klin-dla-niemowlaczkow-i4760864634.html
wlasnie nad nia myslalam bo nigdy u nikogo jej nie widzialam
co o niej mowili?Asiaa1201 lubi tę wiadomość
-
Hej , witam się
Śniadanko zjedzone, kawka zaliczona. W nocy obudził mnie ból brzucha (biegunka ;/ )
Później nie mogłam zasnąć i przeglądałam allegro. Znalazłam pieluchy tetrowe za 2,84 we wzory. Chyba zamówię.
Na allegro u mnie pojawił się kupon -30 zł za wydane 100 zł na odzież obuwie dodatki. Szkoda, że nie ma tego -20 zł przy zakupie za 50 zł ;/ bo chciałam kupić kocyk i pościel, a to ni w ząb ani obuwie ani odzież
Pola
Hania -
Katis ja tez czekam na ten kupon -20zł, ten na odziez mi nic nie daje
Gosiak i wszytskie inne dziewczyny zycze aby nie bylo powtorki z I trym
zapytam jescze raz, bo chyba tylko Ladi Di sie wypowiedziala-
jaki termomentr polecacie dla maluszka? -
I ja się witam z Wami po sniadanku. Od wczoraj świętuje wejście do III trymestru...i powiem szczerze że nie podoba mi się moje samopoczucie.
Mam wrażenie że Fredzio odwrócił się wczoraj już główka w dół. Bo pierwszy raz poczułam kopniaki tak bardzo nisko. Plus dziwne kłucie w okolicach krocza.
A żebra i żołądek ostrzeliwane są przez małe nóżki. Takich kopniakow jeszcze nie było. Normalnie brzuch mi szaleje. Muszę się przyzwyczaić i moje wnętrzności teżza mną pierwsza od bardzo dawna nieprzespana noc. W sobotę mam wizytę więc podgladniemy maluszka i sprawdzimy moje przeczucia.
Zabieram się za zbieranie wyprawki. Myślę że to już ten moment. Kiedy widzę Wasze kolekcje strasznie Wam zazdroszczę, bo wiem ile pracy w to wlozylyscie. A ja bym tak chciała wszystko kupić i zdobyć w jeden dzieńnie mam natury zakupoholika niestety...
Miłego dnia Wam życzę, i zdecydowanie więcej energii niż mam ją dzisiaj
megg, Fedra lubią tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Witam i ja z rana! Ja już po śniadanku lece zaraz sie przewietrzyć załatwić macierzyński i do sklepu po chlebek.
A co to u was takie dolegliwości,może jakis wirusik krąży w powietrzu?
Słoneczna gratuluje 100-dniówki.Za 5 dni i ja będę ją obchodziła,tyle że nie wejde już w żadną kiecke hihiderii84, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam,że coś w tym jest,że jaki I trym taki ostatni...z Tymkiem cały pierwszy wymiotowałam,i w trzecim zaczęła się powtórka,ale nie tak często,jak w I :)No ale faktycznie podobne samopoczucie.
W takim razie zaczynam się szykować na mdłości.
Któraś pytała o ta poduszkę...ona zabezpiecza noworodka/niemowlę przed zachłyśnięciem się,ponieważ dziecko jest położone pod katem 30-45 stopni.
Własnie mi się przypomniało,że mój kolega(nasz świadek) jest ratownikiem i taką właśnie poduszkę zakupił dla córeczki w ramach zwiększenia jej bezpieczeństwa.
Napisałam do niego sms,i napisał mi,że jak będzie drugie to także ją kupi,jest z niej bardzo zadowolony,wiec czekać nie będę,biorę się za zamawianie
Ash to prawda,słodkie i kochane...diabełkimegg, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Ja na szczescie w każdej ciąży wymiotowałam tylko raz i myslę,że już się to raczej nie powtórzy.
Dobra sprawa z tą poduszka,chyba też sobie taka kupie,bo jak urodziłam moja mlodsza córke,to strasznie mi zwracała po mleku i praktycznie z 2 pierwsze miesiace spałam koło niej i ją pilnowałam,żeby sie nie zachłysneła. -
Cześć dziewczyny
Witam się i ja - dziś już chyba w lepszym nastroju.
Byłam w końcu u lekarza i się trochę uspokoiłam. No ale i brzuch póki co jakby trochę odpuścił.
Co do ruchów, to mnie się wydaje, że bardzo dużo zależy od ułożenia brzdąca. Sama mam dni kiedy czuję ciągle kopniaki, a potem dni gdy czuję tylko lekke przytłumione ruchy i rzadziej.
Czyżbym była jedyną osobą cieszącą się na zbliżający trzeci trymestr jeśli miałby być taki jak pierwszy?
Mój pierwszy nie był zły. Miałam trochę nudności, ale nie ciągle i parę razy wymiotowałam, ale nie czułam się źle, chodziłam do pracy. Drugi to dla mnie koszmar - plamienia, krwiaki, twardnienia brzucha, szpital...
Może trzeci będzie bardziej łaskawy.
Na śniadanko było kakao, chlebek żurawinowy z twarogiem i dżemem. Kubusiowi chyba smakowało, bo mnie trochę pokopał, a teraz puściłam Mu kołysanki. Chyba lubi "wlazł kotek" bo zawsze wtedy kopie
No i chyba pójdę pod prysznic.derii84, Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość
-
Wczoraj byłam u sasiadki,która nie ma jeszcze dzieci i mowie jej,że musze nie długo zamowic łóżeczko itd.zeby nie było,że jak wyjde z dzieckiem ze szpitala i nie będzie miało gdzie spać a ona w szoku,że jak chce dziecko położyc do łóżeczka. Mówiła,ze jej sie to nie podoba,bo nosi sie dziecko 9 miesiecy a potem sie je nagle odstawia i jej zdaniem powinno sie spac z dzieckiem,żeby nie doznalo szoku.
Mówie jej,że to normalne i dziecko powinno spac samo i,że ja nawet nie mam miejsca,żeby z nim spac a ona,żebym meza wygoniła na podłoge. Wiadomo,że my mamy najchetniej bysmy mialy maluszka ciagle przy sobie ale ja nie chce tez przyzwyczajac malego,żeby spal ze mna,bo potem jest ciezko.Moja znajoma tak robila i maz do dzisiaj spi w salonie na kanapie a mala ma juz 1,5 roku,bo przyzwyczaila sie spac z mama a łóżeczko stoi obok wogóle nie uzywane.
A jakie jest wasze zdanie? -
maja35 wrote:Wczoraj byłam u sasiadki,która nie ma jeszcze dzieci i mowie jej,że musze nie długo zamowic łóżeczko itd.zeby nie było,że jak wyjde z dzieckiem ze szpitala i nie będzie miało gdzie spać a ona w szoku,że jak chce dziecko położyc do łóżeczka. Mówiła,ze jej sie to nie podoba,bo nosi sie dziecko 9 miesiecy a potem sie je nagle odstawia i jej zdaniem powinno sie spac z dzieckiem,żeby nie doznalo szoku.
Mówie jej,że to normalne i dziecko powinno spac samo i,że ja nawet nie mam miejsca,żeby z nim spac a ona,żebym meza wygoniła na podłoge. Wiadomo,że my mamy najchetniej bysmy mialy maluszka ciagle przy sobie ale ja nie chce tez przyzwyczajac malego,żeby spal ze mna,bo potem jest ciezko.Moja znajoma tak robila i maz do dzisiaj spi w salonie na kanapie a mala ma juz 1,5 roku,bo przyzwyczaila sie spac z mama a łóżeczko stoi obok wogóle nie uzywane.
A jakie jest wasze zdanie?
Znalazł mi nawet stronkę: http://dziecisawazne.pl/7-zasad-rodzicielstwa-bliskosci/ i będę musiała zgłębić temat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 09:40
-
Maja,nie wyobrażam sobie wspólnego spania z noworodkiem w jednym łóżku,ubolewam nad tym,że Mały od razu nie pójdzie do swojego pokoiku.
Do tej pory mam kłopoty z Tymkiem,bo do 11 miesiąca swojego życia ja go usypiałam i spał w łóżeczku,a później zatrudniłam męża i on dla wygody brał go do łożka,jak zasnął odstawił do łóżeczka i skończyło się to ,że co noc wycie,jak Tymek budził się w łóżeczku i brał go do łóżka. Dziś ma 8 lat i nadal przyłazi do nas,i szczerze szlag mnie trafia!!!! nie popełnię tego samego błędu z Olafem.Dziecko ma nadal więź z matka poprzez karmienie go piersią,a spanie osobno wszystkim wychodzi na dobrekasia_1988 lubi tę wiadomość
-
maja35 wrote:Wczoraj byłam u sasiadki,która nie ma jeszcze dzieci i mowie jej,że musze nie długo zamowic łóżeczko itd.zeby nie było,że jak wyjde z dzieckiem ze szpitala i nie będzie miało gdzie spać a ona w szoku,że jak chce dziecko położyc do łóżeczka. Mówiła,ze jej sie to nie podoba,bo nosi sie dziecko 9 miesiecy a potem sie je nagle odstawia i jej zdaniem powinno sie spac z dzieckiem,żeby nie doznalo szoku.
Mówie jej,że to normalne i dziecko powinno spac samo i,że ja nawet nie mam miejsca,żeby z nim spac a ona,żebym meza wygoniła na podłoge. Wiadomo,że my mamy najchetniej bysmy mialy maluszka ciagle przy sobie ale ja nie chce tez przyzwyczajac malego,żeby spal ze mna,bo potem jest ciezko.Moja znajoma tak robila i maz do dzisiaj spi w salonie na kanapie a mala ma juz 1,5 roku,bo przyzwyczaila sie spac z mama a łóżeczko stoi obok wogóle nie uzywane.
A jakie jest wasze zdanie?
Ja bym chciała, żeby Kubuś spał u siebie w pokoju jak najszybciej. Postanowiliśmy z mężem, że zainwestujemy w monitor oddechu z nianią, żeby być spokojniejszymi.
Moja siostra i bratowa miały maluchów w tym samym czasie:
- synek siostry spał od początku w swoim łóżeczku i swoim pokoju. Po prostu przez pierwszy miesiąc, gdy mały budził się bardzo często siostra i jej mąż spali u niego w pokoju. Efekt jest taki, że Marcel od chyba 3 miesiąca życia zasypiał sam włożony do łóżeczka a dziś ma 1,5 roku i jak chce spać to prowadzi do łóżeczka, żeby go włożyć. Bierze swojego misia i zasypia.
- synek bratowej zasypiał na łóżku przy piersi i w efekcie łóżeczko nigdy nie było potrzebne, a teraz jest dwulatek, który nie zaśnie jak mamy nie ma z nim na łóżku i zaczyna być to naprawdę męczące.derii84 lubi tę wiadomość