Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, myśle, że to nie klątwa 1 trymestru, a po prostu ucisk na żołądek.
Ja zauważyłam, że jak mały sie źle obróci to momentalnie mi niedobrze. Staram się go pokołysać albo pochodzić, żeby zmienić pozycję.
No i nic smażonego i duuuuuużo wody. Może to chwilowe - oby!!
Zastanawiam się co dziś na obiad:)
-
Witam się w nowym tygodniu
#wózki
Po sobotnich przeszukiwaniach wózkowych zdecydowaliśmy się na jeden model, ale dopiero bliżej stycznia będziemy szukać okazji.
Powiem Wam, że w Lublinie totalna lipa z wózkami bliźniaczymi. Miałam jeden wymóg - pompowane koła i w całym Lublinie były dwa wózki spełniały to oczekiwanie, jeden typu jeden za drugim, a drugi - jeden obok drugiego. Przynajmniej mogłam pomierzyć, popchać itp
Jeden obok drugiego odpada, bo mają min. po ok 90cm i w drzwi mi się nie zmieszczą więc zostaje jeden za drugim.Tyle że prowadzi się jak autobus, długie toto, że hoho!
http://www.babyblue.sklep.pl/wozek-blizniak-3w1-babyactive-twinni,id48.html
Wybraliśmy babyactive twinni kolor fioletowy
Plusy wózka:
- zmieści się w kasie w Lidlu, Biedronce itp, w standardowych drzwiach
- jest jednym z tańszych wózków bliźniaczych,a niestety u nas z kasą krucho
- można i gondole i spacerówki skierować w różne strony - przód, tył - do siebie, od siebie w zależności od humorków dzieci
- z wózka bliźniaczego można go łatwo przerobić na pojedynczy i jak np. jedna z dziewczyn będzie chora, to zdrowa zostaje z kimś w domu, a z chorą idę do lekarza w pojedynczym wózku.
- gondole nie zachodzą jedna na drugą tylko są zupełnie oddzielne
Minusy:
- oczywiście bardzo długi
- nie zbyt ładny, maleńki wybór kolorów
- nie da się zamontować dostawki dla Franka
Plusów znacznie więcej, dlatego zdecydowaliśmy się polować na okazję. Na olx znalazłam używany z drugiego krańca Polski, ale za 1500 + kw więc bardziej opłaca mi się kupić nowy w sklepie z gwarancją za 2000.
I byłam wczoraj u koleżanki, która ma 2-miesięczną córeczkę, już mi trochę ubranek odłożyła, ale do stycznia będzie tego znacznie więcejAtakasobiejedna, derii84, Gosiak, Penelope, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Mistrzyni, nowy tydzien i nowy trymestr
bo to juz tydzien trwa trzeci chyba, prawda?
U mnie na osiedlu babeczka ma córeczki bliźniaczki (wozek jest różowy do granic niemożliwości, stad wiem:)) i ma taki wózek, że gondole są obok siebie. U niej wyglada to zgrabnie, ale widać, że jest co pchać
Jak coś znajdziesz we Wrocławiu np. To ja mogę podjechać, obejrzeć na żywo, itd:) czasu mam dużo, a pomagać sobie trzeba:)
My wózek już mamy:) i tylko wózek.
A jak Twoje samopoczucie ogólnie? Jak dziewczynki, pewnie już Ci trochę kopniakami dają w kość?
Dawno nie pisała Angelcia i Słoneczna - dziewczyny, wszystko ok?MistrzyniWKochamCieMisiu, derii84 lubią tę wiadomość
-
Sue wrote:Dziewczyny, myśle, że to nie klątwa 1 trymestru, a po prostu ucisk na żołądek.
Ja zauważyłam, że jak mały sie źle obróci to momentalnie mi niedobrze. Staram się go pokołysać albo pochodzić, żeby zmienić pozycję.
No i nic smażonego i duuuuuużo wody. Może to chwilowe - oby!!
Zastanawiam się co dziś na obiad:)
OBY...
Patrycja współczuje... -
Mistrzyni masz niezła zagwostke z wyborem wózka
Zaraz się zbieram zapisać się do biblioteki, może będą mieli jakieś poradniki o dzieciacha później małe zakupy spożywcze i koniec planu na dzisiaj. Niestety wystarczy jedna mała aktywność dziennie i już mnie brzuch boli i krocze, no ale miałam się oszczędzać, lepiej tak niż musieć plackiem leżeć. Właśnie też zauważyłam że dziewczyny poznikaly, mam nadzieję że wszystko ok.
-
Pia Gizela wrote:Gosiak, o warsztatach nie pomyślałam
Poszukam czy nie ma jakiś wiązania chust. Wiem tylko, że jedna SR oferuje naukę wiązania chust, ale ja nie wiem czy na SR idę ;P
-
Hej:)
Według Belly dzisiaj zaczynam III trymestrBrzmi dumnie
Chustę mam od siostry, będę próbować w niej nosić dziecko, ale najwcześniej po dwóch miesiącach, nie wiem czy wcześniej się odważę. Nosidełko też dostałam w spadku, tak samo jak wózek Quinny do którego muszę dokupić fotelik, pasuje do niego maxi cosi i na niego się zdecyduję. Jakoś ta marka do mnie przemawia.
Zbieram się za zakupy, w lodówce po weekendzie zostało tylko światło, a jutro większość sklepów pozamykana. Mój J zaczął tyć szybciej ode mnie, cały czas coś je, na porodówkę razem pojedziemy z brzuszkami.Gosiak, Penelope, megg lubią tę wiadomość
-
Katiś wrote:Witam się
Ja również planuję zakup chusty, ponieważ chcę chodzić z psami na dwór, a że mam tylko dwie ręce, a w każdej z nich smycz z psem na końcu to chusta jest idealnym rozwiązaniem. Ja wybrałam chustę elastyczną Tula, ale czekam jeszcze z jej zakupem. Koszt nowej to 200 zł, a po urodzeniu chcę kupić jakąś używaną i sprawdzić czy moja Pola będzie chciała w niej być- bo wiadomo, że czasem dziecko ni w ząb nie chce w chuście być.
http://www.dzieckowchuscie.pl/?wypozyczalnia,4 -
Katis no lepiej z M. Wczoraj zrobil obiadek na przeprosiny i nawet po sobie posprzątał ooo
Mistrzyni ja ten wózek widzialam u nas w Lęborku i chyba byl czarny i dwóch chłopców. Bardzo fajnie wygląda tak jak mówisz zmieści sie w sklepiea to duży plus
MistrzyniWKochamCieMisiu lubi tę wiadomość
-
Sue wrote:Mistrzyni, nowy tydzien i nowy trymestr
bo to juz tydzien trwa trzeci chyba, prawda?
U mnie na osiedlu babeczka ma córeczki bliźniaczki (wozek jest różowy do granic niemożliwości, stad wiem:)) i ma taki wózek, że gondole są obok siebie. U niej wyglada to zgrabnie, ale widać, że jest co pchać
Jak coś znajdziesz we Wrocławiu np. To ja mogę podjechać, obejrzeć na żywo, itd:) czasu mam dużo, a pomagać sobie trzeba:)
My wózek już mamy:) i tylko wózek.
A jak Twoje samopoczucie ogólnie? Jak dziewczynki, pewnie już Ci trochę kopniakami dają w kość?
Dawno nie pisała Angelcia i Słoneczna - dziewczyny, wszystko ok?
Tak, nowy trymestr już z tydzień temu rozpoczęty, ale ja jakoś tak czekam do moich przełomowych dat -najpierw 30tydz, potem 34 (bo wtedy dzieci już bezpieczne w miarę są), no i oczywiście do 36 bo potem to już można rodzić w każdym momencie
Jak coś znajdę we Wro to odezwę się do Ciebie kochana, dzięki.
A samopoczucie - jak na moją sytuację rodzinną to nadzwyczaj dobrze. Już nie płaczę po nocach (no, czasami, ale nie codziennie). Im to wszystko dłużej trwa, tym bardziej zaczyna mi obojętnieć. Dla relacji na stopie mąż-żona może to nie najlepiej, ale dla mojego zdrowia na pewno. Dostałam skierowanie do poradni psychologicznej, ale nie ma szans, żeby się dostać, nawet zapisów nie mają, recepcjonistka powiedziała, żeby odwiedzić ich za pół roku... Dlatego radzę sobie sama! do porodu odpycham wszystko co negatywne, oczywiście jak M. coś wywinie to nóż w kieszeni się otwiera, ale w większości leję na jego zachowanie.
Co do kopniaków - Maja jest bardzo spokojna, prawie w ogóle jej nie czuję, za to Ola to bokserka, cały czas daje mi o sobie znać. Brzuch po prawej stronie bulgocze często, W środę idę na wizytę to pewnie dowiem się co u moich twixów.
Każdy jak mnie widzi pyta się czy to już końcówkai jak mówię, że dopiero 7 miesiąc to współczują
męczę się najbardziej z biodrami, są dni, że nie mogę się z łóżka podnieść i jak idę do toalety to ze łzami w oczach, ale częściej są dobre dni i wychodzę z Frankiem na spacery, na plac zabaw itp. nie jest źle, nie mam co narzekać póki co
Gosiak, megg, derii84, asia888, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
No nie!! Wlasnie mylam podłogi (w sobotę nie mialam sily) i zostawilam pokoik młodej otwarty aby wyschla szybciej. Teraz wchodzę a tam Bond mój starszy kot w łóżeczku spi! Wczesniej puma a teraz on. Ja im dam
PatrycjaP, lula88, Suri, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Witam
Sama mam siostrę bliźniaczkę i wózek miałyśmy taki, że jedna siedziała za drugą.
Moje miejsce zawsze było z przodu i miałam taką prowizoryczną kierownicę !Zawsze jak ogladałam zdjęcia jak byłyśmy małe to czułam się dumna ! hehe
MistrzyniWKochamCieMisiu lubi tę wiadomość
-
czesc DZiewczyny, witamy sie i my
u nas weekend wyjazdowo - rodzinny ale krotki
dzis tatuś w pracy
tez musze isc na zakupy..a cholernie mi sie nie chce...i pomysłu brak, szczegolnie na zupe....choć mam z kg swojskiej wiec pewnie ugotuję żurek na kiełbasce z wiejskim jajeczkiem
u mnie Maly jakoś malo aktywny w oastatnich dniach, dobrze ze w srode juz wizyta to sprawdzimy czy wszystko oki
ja tez zamierzam nosić w chuscie, tez mi koleżanka polecała tą skośna czy jakosik takok 250zł nowa
Tu wklejam blog mojej koleżanki o chustonoszeniumożecie coś podczytać
http://babefit.blogspot.com/2014/07/chustonoszenie.html -
No u Ciebie 30 tydzień to już lada moment
Ja cały czas wierzę, że może po narodzinach dzieci Twój mąż się ogarnie i postara się ratować Wasze małżeństwo.
Masz dla kogo być silna, więc to duży plus
Podziwiam Cię, że potrafisz rozróżnić, która dziewczynka kopieChociaż one pewnie są tak ułożone, że wiesz, która gdzie leży
Ja ostatnio widziałam kobietę w przychodni właśnie w ciąży bliźniaczej i mówiła, że chyba 32 tydzień, ale brzuch miała naprawdę duuuużyI tak bujała się na boki jak szła, więc pewnie też biodra jej doskwierały. Może uda Ci się gdzieś pójść do jakiegoś rehabilitanta? Oni naklejają takie plastry kolorowe na te chore miejsca, które bolą i to mega pomaga. Mam koleżankę, która ma jakąś tam wadę kręgosłupa i jej to życie w ciąży uratowało.
A ten wózek jest meeega, wygląda bardzo ładnie i poręcznie! Jak gdzieś będziesz wchodzić, to najpierw wózek, potem długo długo nic, a potem dopiero Ty
Tak zmieniając temat - właśnie włączyłam Barwy szczęścia i kurcze, Zielińska miała taką piękną sukienkę! Oj.. już się nie mogę doczekać kiedy będę miała taki płaski brzuch, żeby taką założyć
W ogóle - znalazłam złote szpilki w Zarze i chyba je sobie kupie "na zaś"MistrzyniWKochamCieMisiu lubi tę wiadomość