Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
słoneczna 85 wrote:ja po usg tez sobie kupie z jakakims rysunkiem na brzuszku:)
aby tylko na tym usg wszystko bylo dobrze
ale takie wymioty- rosnie jak nic
A Ty Kochana to sie poloz lepiej do szpitala takie uporczywe wymioty sa niebezpieczne dla dziecka... lepiej podpiac sie po kroplowke i sie wzmocnic...
Madlene lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
kasia_1988 wrote:Kochane trzymajcie za mnie kciuki bo na 18 ide do ginekologa na usg i dzisiaj ustalimy tez termin usg genetycznego... trzęsę sie jak galaretaMama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Co do zielonej herbaty, to lekarz mojej przyjaciółki twierdził, że wypłukuje żelazo. Po tym jak zemdlała w autobusie prze pewien czas ograniczyła się z jej piciem. Ja jak mam ochotę na zieloną ok. raz w tygodniu to pije i już. Przed ciążą wogóle nie piłam innych herbat.
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny:)
Byłam dzis na usg, widziałam maluszka:) 3,32cm szczescia, serduszko biło ładnie, 140 tętno:)
Mały pokazał nam łapkę, a na niej 5 pięknych paluszkow:)
Zakochalam sie w tym slodziaku jeszcze bardziej
Teraz 5 genetyczne, 19.08 kolejna wizyta (mam wtedy urodziny:)).
Lekarz powiedział, ze płeć moge zobaczyc juz na usg genetycznymMadlene, Januszkowa, MistrzyniWKochamCieMisiu, Fedra lubią tę wiadomość
-
No to pięknie:) bedziemy o sobie myślec:)
A Ty jak sie czujesz? Czytałam w tej książce H. Murkoff "w oczekiwaniu na dziecko", ze jest cos takiego jak uporczywe wymioty. Od razu pomyślałam o Tobie. Tam było napisane, zeby zgłosić sie do lekarza, bo możliwe, ze bedzie potrzebna kroplówka wlasnie. Byłaś juz na IP? Kiedy masz następna wizytę?
Ja musze iść do kardiologa z powodu płytkiego oddechu i omdleń.
-
nie bylam na izbie teraz-dzis mialaam jechac jesli nadal bym wymiotowala
dostalam czopki od swojego lekarza,
teraz wlasnie 5 sierpnia mam usg a potem wizyte 19.
moj gin jest na urlopie- bylam 2 tyg temu wiec narazie siedze spokojnie i pracuje:) plamien nie mam.
aby tylko te wymioty znowu nie przyszly...
to sie nazywa niepowsciagliwe wymioty ciezarnych:) -
No to trzymam kciuki, zeby to przeszło. Jeszcze troche i kończymy I trymestr, wiec te objawy powinny ustąpić
Czyli Ty 5 zobaczysz juz dużego człowieka:) mnie gin przesunął termin porodu na 17.02.2015, ciaza tez młodsza o 2 dni. Mam nadzieje, ze maluszek nadgoni:)
A możesz jesc rosol czy tez nie wchodzi?
-
Gosiak dzieki, wojewodzki to jest to!! nic nie czekalam, odrazu mnie wzieli
Kamien z serca, zrobili mi USG, widzialam nerki, zoladek, pecherz moczowy i kregoslup, mozg, serduszko 150 uderzen na minute i fikał koziolki a jak rozprostowal nozki to jak żaba wygladal , lozysko nawet jest super wiec jak skoncze ta luteine to juz pewnie nie bede musiala brac bo jest przyklejone juz jak trzeba, w ogole wszystko jest jak trzeba i miedzy nogami tez cos odstawalo! moze byc chlopak! a moze byc tez pepowina, za tydzien podobno powinno byc juz widac a my tak strasznie chcemy chlopca:) chociaz moj mi dzis pisal imiona dla dziewczynek, a cale zycie marzyl o synu a mu sie wkrecilo z zenskimi imionami
crl mi nie zmierzyl bo cos tam, bo to nie jego rola tylko lekarza prowadzacego, tak powiedzial, ale podobno wyglada odpowiednio jak na swoj wiek
krwawien oczywiscie zadnych i musialam sie zadrapac czy cos tam nie wiem, chociaz ja dalej w to nie wierze
a z ta luteina to jaki sens jej brania jak mi cala tabletka wyplywa na majtki? to nie chodzi o dyskomfort ale o skutecznosc, a z tym aplikatorem mniej wyplywa
150 uderzen na poczatku 13 tygodnia to okej ? niektore dziewczyny maja ponad 160sebza, Fedra lubią tę wiadomość
-
Januszkowa wrote:Dziewczyny wczoraj umówiłam się na bad. prenatalne (genetyczne), któraś z Was pisała, że jeśli jej wyjdzie źle takie badanie to wtedy zrobi test PAPPA. Tylko, że... USG genetyczne robi się raczej po 11 tyg. do 13. A wczoraj moja pani dr oświeciła mnie, że najbardziej wiarygodny test PAPPA jest do 11 tyg.
Nigdy nie słyszałam o tej teorii i jeszcze ani razu nie spotkałam się z kobietą, która miałaby test PAPP-A przed usg genetycznym. Ja będę miała wszystko jednego dnia i wydaje mi się, że to jest najbardziej popularne rozwiązanie w prywatnej służbie zdrowia. Wiadomo, czasem lekarze najpierw robią usg a jak jest coś niepokojącego, to wtedy test z krwi, ale nigdy odwrotnie.
Vel, ja mam progesteron z aplikatorem, czyli dzienna dawka leku jest umieszczona w jednorazowym aplikatorze. Dostałam to dlatego, żeby zmniejszyć ryzyko infekcji, bo takie przyjmowanie progesteronu jest bardziej higieniczne. Jednak jeśli masz aplikator do tabletek to to się mija z celem chyba, bo tak samo jak myjesz ręce, tak samo aplikator i wcale nie jest powiedziane, że na nim jest mniej bakterii. A jeśli używałaś go bo wydaje Ci się, że mniej progesteornu wycieka, to spróbuj jakoś głębiej i tak z boku aplikować tabletkę palcem. A co ma wypłynąć to i tak zawsze wypłynie. Jak brałam progesteron w tabletkach to też ciągle w podpaskach chodziłam. Teraz mam progesteron w żelu i jest zdecydowanie lepiej, nie wypływa.
Ja też miałam zadrapanie i też mi było trudno w to uwierzyć, no ale jednak. Miałam tak 3 razy i ani razu lekarz nie widział nic niepokojącego oprócz podrażnionej końcówki szyjki macicy. Być może od zadrapania, być może od samego progesteronu. -
Dla mnie wogole robienie jakiś testow papa i innych po stwierdzeniu ze wszystko jest wporzadku po usg genetycznym jest śmieszne, doszukiwanie się czegoś czego nie ma. Każdy ma własne zdanie na ten temat. Też zostałam poinformowana wczoraj przez gina o tych testach, ale stwierdziłam że nie ma seansu.
-
Sebza dzwoniłam dzisiaj do kilku laboratoriów zapytać o cenę PAPPA i przy okazji pytałam kiedy wykonuję się to badanie. Wszędzie mówią, że w 11 tyg. Później to badanie nie ma sensu i są już inne. Nie wiem jeszcze jakie. Moja dzidzia jest jeszcze za mała na USG genetyczne więc robiąc je będzie za poźno na PAPPA.