Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agaaa... zrobil poloznik jakis test- no wlozyl taki wziernik po czym jakims patyczkiem pomacal i wlozyl to do jakiegos roztworu i wyszlo ze to nie wody.
Wiem ze to bardzo nie przyjemne bo od rana do teraz nie moge porzadnie siedziec bo boli wszystko;//Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 21:58
-
Francuska wszystko nam robia to co nieprzyjemne
mogloby sie skonczyc juz.
Gosia ja tez pierwsze slysze o tym ze polozna ma tyle razy przyjsc. Szok. Mysle ze powiedzmy pierwsze 2 razy bedzie a potem to ewentualnie na telefon jak cos sie dzieje. Hmm zastanawiajace.
Ja melduje sie z lozka.
Mikego wieczoru
Rodzcie dziewczyny !!! -
Wiesz co ale pociesze Cie. Musialam przejsc taka kilkudniowa akche chyba zeby psychicznie przygotowac sie na porod. Teras czuje sie juz gotowa. Psychicznie bo fizycznie musze jeszcze odespacMaarta:) wrote:Przynajmniej Ty mnie rozumiesz, straszne to jest taki niepokoj jakby sie cos zlego dzialo a nie wiem co. Ale Twoj Kubus duzy:)
-
Ja na styczniówkach też czytam, że przychodzą po kilka razy.AsiaSzw wrote:Gosia ja tez pierwsze slysze o tym ze polozna ma tyle razy przyjsc. Szok. Mysle ze powiedzmy pierwsze 2 razy bedzie a potem to ewentualnie na telefon jak cos sie dzieje. Hmm zastanawiajace.
-
Czyli wyglada na to ze sprawdzak ph.Francuska25 wrote:Agaaa... zrobil poloznik jakis test- no wlozyl taki wziernik po czym jakims patyczkiem pomacal i wlozyl to do jakiegos roztworu i wyszlo ze to nie wody.
Wiem ze to bardzo nie przyjemne bo od rana do teraz nie moge porzadnie siedziec bo boli wszystko;// -
Angélique89, Ty już mi nic lepiej nie mów wrrrrrr jutro odwożę siostrę na lotnisko, 13 dni czekała i się nie doczekała...Angélique89 wrote:Dziewczyny po terminie, Wy to dopiero musicie być złe, że nadal nic, szczególnie Penelope.
Angélique89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja pamperów używam 1 dlatego, że moja niunka nie urodziła się zbyt duża (3100). Dziennie schodzi dużo. Zmieniam przed każdym karmieniem czyli co 2-3 godziny bo zawsze jest kupa a, że pupa jej się zaczęła odparzać to narazie nie oszczędzam. Jeśli chodzi o kąpanie to co drugi dzień robimy "dzień brudasa" ale nie wiem...może będziemy potem kąpać codziennie żeby wyrobić tą rutynę. Póki co kąpiele są dla niej trochę stresujące jeszcze ale z każdym razem jest coraz lepiej. Pępola pielęgnowałam octeniseptem i ładnie się zagoił. U mnie z tym karmieniem tylko teoria swoje a praktyka swoje. Każdy mówi co innego. Jedna lekarka w szpitalu kazała dokarmiac mm, inna mówiła, że pierś wystarczy, babka z poradni laktacyjnej mówiła "odciągać i dokarmiać butlą"....w praktyce młoda mm jeść nie chciała, jak dokarmiałam sciąganym z butli to mocno ulewała a ja ryczałam bo nie umiałam dziecka nakarmić. W efekcie jest na samym cycu ale ssie max 5-7 minut. Wydawalo mi się, że tak jej nie wykarmię aż w końcu kupiliśmy wagę i okazało się, że póki co zaczęła ładnie przyrastać na wadze. Widać tyle jej wystarczy....Tak więc jak na razie u mnie w temcie karmienia teoria swoje a życie swojeangelcia wrote:Gosiak ta ilość wizyt to istnieje tylko na papierku

Stokrota, a powiedz Nam kochana (i inne "już Mamy" też niech się wypowiedzą)
-jakich pampersów używasz? rozmiar 1 czy 2?
-ile pampków Ci idzie dziennie?
-kąpiesz codziennie?
-czym pielęgnujesz pępolka?
-jakieś istotne rzeczy, spostrzeżenia masz teraz, gdy masz już Maluszka w porównaniu do tej teoretycznej wiedzy, którą posiadałaś?
Słoneczna Ty tez się nie nakręcaj z tymi schodami
Nogi Cie beda bolec 
Przedszkolanko najwazniejsze, ze u Poli wszystko ok
przybierze po drugiej stronie brzucha 
Gosiak, angelcia, mala_mi1982, Sue, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Gosiak, tyle ich Zjadłam w ostatnich dniach że chyba długo będę miała do nich uraz, i jak jak widać, na mnie nie podziałały, ale powodzenia
Gosiak wrote:Dziewczyny, ponoć jeszcze świeży ananas ma enzym mogący przyspieszyć poród... jutro kupię ze 3
Gosiak, Sue lubią tę wiadomość
-
No właśnie niekoniecznie, bo jak nie wyjdzie tydzień po terminie, to zacznie się chemiczne wypłaszanie. A tego bym bardzo chciała uniknąćsłoneczna 85 wrote:Dziecko wyjdzie jak zechce i nic nie zrobimy. Mozna pochodzic po schodach ale pewnie tez nie na kazdego dziala .
-
Dokładnie Gosiak, ja dziś się Popłakałam jak mnie położna właśnie umówiła na Niedzielę na 8 rano do szpitala na wywołanie. Więc znam już ostateczny termin. Dopiero tak naprawdę tego się przestraszyłam, bo tak to się w ogóle nie bałam
Gosiak wrote:No właśnie niekoniecznie, bo jak nie wyjdzie tydzień po terminie, to zacznie się chemiczne wypłaszanie. A tego bym bardzo chciała uniknąć















