Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was kochane po afrykańskim weekendzie
Jest taka duchota , że aż już drażni, cały lipiec upalny, chyba chce już zimę
W cieniu 30 stopni, w domu 26, dziś protestuje i nie wynurzam się z domu.
Co do siusiania wstaje po 5-6 razy w nocy, plus zanim zasnę to też muszę iść. Rano wstaje jak zombie, nie wysypiam się jeszcze ta gorączka w domu. W dzień to co 5 minut, przez 2 dni miałam aż takie dziwne bóle tam na dole jakby skurcze i żółtawy śluz, ale dziś już jest lepiej.
Waas też dopadają wieczorne wzdęcia ??? U mnie masakra, bez nospy i espumisanu się nie obejdzie takie bóle ,gazy;/
Wiecie że Wam mdłości mijają a mnie chyba dopadają ???Aż się boję pomyśleć... Myślałam, że to może po Femibionie2 ale wczoraj było ok po wzięciu. I jakoś brak apetetu, może to przez ten upał.
Ogólnie moje samopoczucie od tygodnia nadal zerowe, brak energii, humoru, zmęczona jakaś jestem tymi wszystkimi zakazami, nakazami.. Wiem wiem marudzę i egoistka ze mnie(
Asiaa1201 lubi tę wiadomość
-
Sewerynka wrote:Ogólnie moje samopoczucie od tygodnia nadal zerowe, brak energii, humoru, zmęczona jakaś jestem tymi wszystkimi zakazami, nakazami.. Wiem wiem marudzę i egoistka ze mnie
(
Sewerynka lubi tę wiadomość
-
Angel, Bombelek straszne cierpienia musiałyście przejść, niewyobrażalne
Ale cudownie,że macie takich wspierających, odważnych mężczyzn to się bardzo szanuje w tych czasach.. Mi się za to przypomina piosenka "gdzie ci mężczyźni ..".
Mój jest z wykształcenia ratownikiem medycznym, widział poród naturalny i cesarkę i od zawsze powtarzał , że on główkę będzie wyciągał i spyta lekarza czy może pomagać hehehTakże nie mam wyboru, pierwszy garnie się do porodu, jednak życie zweryfikuje jak się zachowa w czasie akcji i czy będzie pomocny czy będzie wkurzał.. Powtarza też , że będzie krzyczał: no przestań nasz mały pies urodził 4 a Ty nie dasz rady
hahaha
Penelope cudowna dzidziagratuluje, jaka wyraźna
Mistrzyni podwójne piękności
Mi też się przesunął termin porodu na styczeń, ale zostaje z Wami
) Co nie podlega dyskusji, jakoś tak się z Wami zżyłam i kilka dni różnicy w terminie porodu tego nie zmieni:) Ale na suwaczku i belly zmieniłam termin na ten wg usg.
Dziewczynki ale Wy jesteście zgrabne) I brzuszki już widoczne
Piękny widok. Januszkowa ja takiego małego brzusia nie miałam nigdy nawet jako nastolatka jak Ty w ciąży
Januszkowa, Penelope, MistrzyniWKochamCieMisiu, bommbelek89, Fedra lubią tę wiadomość
-
Vel wrote:mam pytanie dotyczace piersi czy Wam urosly albo kiedy zaczynaja rosnac tak na dobre?
ja mam maly biust 70 B albo nawet 65 C i nic sie nie zmienia, piersi nie są też nabrzmiałe ani opuchniete ani bolące, liczylam że coś urosną... ale narazie nic
kiedy najczesciej zaczynaja sie powiekszac w widoczny sposob?
Vel moje piersi od niedawna znów zaczęły być nabrzmiałe, nadwrażliwe i pobolewać. Zwłaszcza sutki. I wylewają się ze stanika. Ale to chyba kwestia indywidulna bo od momentu zajścia w ciążę kiedy stały się takie nabrzmiałe, a w trakcie znów wróciły do swoich rozmiarów i były zwyczajne, tak teraz znów szaleją. Ale ja zawsze miałam duże piersi i może dlatego bardziej to widzę i odczuwam dolegliwości. Moja psiapsióła 3 dni po porodzie z miseczki B na F skoczyłaMusiałam jej stanik wieść jak największy się da:D
-
hehe Sewerynka mój Mężowaty właśnie skończył 2 rok ratownictwa
wprawdzie nie odbierał porodu, ale mi mówi, że w razie "W" jest przeszkolony
Anusia nie czytaj co w necie piszą bo można ześwirować od tego!! Myśl pozytywnie!Sewerynka lubi tę wiadomość
-
Anusia811 wrote:Angelstw staram się nie czytać ale dzisiaj jakoś mnie naszło i naprawdę można ześwirować. Mój cały czas mówi że jest dobrze i maluszek sobie rośnie cały i zdrowy.
i dobrze Ci mówimasz myśleć że tak jest
no bo pomyśl sama, co ci daje że naczytasz się tego wszystkiego w necie? Jedyne co to nerwy, stres, dodatkowy lęk, panikę które wcale ani wcale nie służą Maluszkowi...
ja już też się doczekać nie mogę 4.08, też się boję i denerwuję, ale co mam zrobić?cierpliwie czekam i mówię sobie że przecież musi być dobrze
-
A oto i mój brzusio:-)
Lecę sprzątać, miałam zacząć 2 godziny temu a się Was zaczytałam. Miłego dzionka Mamuśki i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty:) :* <
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 13:52
przedszkolanka:), angelstw, Januszkowa, juska19, Bietka, MistrzyniWKochamCieMisiu, bommbelek89, cath, Fedra lubią tę wiadomość
-
angelstw wrote:i dobrze Ci mówi
masz myśleć że tak jest
no bo pomyśl sama, co ci daje że naczytasz się tego wszystkiego w necie? Jedyne co to nerwy, stres, dodatkowy lęk, panikę które wcale ani wcale nie służą Maluszkowi...
ja już też się doczekać nie mogę 4.08, też się boję i denerwuję, ale co mam zrobić?cierpliwie czekam i mówię sobie że przecież musi być dobrze
ale to Twoje pierwsze USG bo ja w 12tyg bede miala pierwsze i moze dlategp tak rozmyslam
-
ja widzialam małego groszka, miał 0,7 cm
wiec tylko tyle....ale serduszko biło! 05.08 mam usg genetyczne wiec juz w pełni zobacze..nawet to czy ma cos miedzy nóżkami
jak sie dobrze uloży choć wątpie
Fedra lubi tę wiadomość
-
Anusia no ja już widziałam Maluszka
mam go w awatarze
miał 2 cm jak go ostatni raz widziałam, USG było tylko na zasadzie sprawdzenia czy serduszko bije i zmierzenia długości Fikusia
ale było. A teraz będzie USG z prawdziwego zdarzenia
Sewerynka brzuszek wymiataSewerynka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Anusia811 no niestety nie widzialam maja jakies dziwne zasady w irlandi ze do 12 tygodnia w sumie nic sie nie sprawdza bo roznie bywa
a jesli cos sie zaczyna dziac nie daja nic stwierdzaja ze tak ma byc i juz
wiec dopiero 8.08 bede widziala swojego malusza i slyszala serduszko
w szpitalu 4 godziny hmm tutaj wizyty sa raz w gp (lekarz ogolny ktory tylko pyta co i jak w pozniejsze ciazy sprawdza serduszko) i w szpitalu niby mamy na godzine 11 ale nigdy sie tak nie wchodzi
plus w jednym pokoju rozmowa z lekarzem w drugim pobieraja krew a na gorze robia usg wiec biegania jest troszkie i wizyty trwaja max 5 minut wszedzie a kolejki nie z tej ziemi usg trwa 2 minuty wiec nie sadze ze predko sie dowiem co nosze pod serduszkiem