Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Na puckach Ola dogoniła siostrę, ale jeszcze na długość sporo jej brakuje.
To jeszcze jedno porównanie podsyłamzdjęcie robione w ten weekend (to z prawej oczywiście, to z lewej już kiedyś podsyłałam).
kasia_1988, cath, 1kasiulka1, megg, Stokrota :), Patrycja20, kafabi, dorocia2324, mala_mi1982, Penelope, Sue, asia888, gusiaa, laureczka25, derii84, LadyDi, Aagnieszkaa, Angélique89, Fedra lubią tę wiadomość
-
GOSIU współczuję całej tej sytuacji. Domyślam się ze może teraz być Tobie strasznie ciężko. Mam nadzieje ze wszystko szybko się unormuje i będziesz mogła mieć swoją kruszynke w ramionach.
MIDTRZYNI dziewczynki przepiękne. Całuski dla Was. -
nick nieaktualnyDziewczyny po cc kiedy się ogarnelyscie do porządku? Mnie już krew zalewa, dziś mija tydzień, a ja dalej jestem poniekąd jak paralityk. Niekiedy mam Powera jak cholera, a czasami mnie tak łamie, że nie daje rady wstać..
Biodra mnie masakrycznie bolą
... Jutro zdjęcie szwów, boję się, że rana się może rozejść albo coś
ja już swiruje..
Jeszcze teraz patrząc na suwak Ady przypomina mi się ten zaj#$#ny zeszły czwartek i ta męka przez którą przeszłam... Łzy same cisną się do oczu. -
Gosiak, kurcze no... Kanał straszny
cała ciaza ok o
I teraz tak.
Ja oglądałam ranę po nacieciu. Nie wiem jak powinno byc, ale żałuje, ze sie zgodziłam. Ponoc pęknięcie goi sie lepiej. Jutro mam położna, to obejrzy.
Juz mnie tak nie ciągnie, ale tez staram sie uwazac.
A krocze niby sie goi miesiac. Nie wiem czy pojadę zdjąć szwy w poniedziałek, moze warto, zeby troche dłużej były?
-
angelcia wrote:Dziewczyny po cc kiedy się ogarnelyscie do porządku? Mnie już krew zalewa, dziś mija tydzień, a ja dalej jestem poniekąd jak paralityk. Niekiedy mam Powera jak cholera, a czasami mnie tak łamie, że nie daje rady wstać..
Biodra mnie masakrycznie bolą
... Jutro zdjęcie szwów, boję się, że rana się może rozejść albo coś
ja już swiruje..
Jeszcze teraz patrząc na suwak Ady przypomina mi się ten zaj#$#ny zeszły czwartek i ta męka przez którą przeszłam... Łzy same cisną się do oczu. -
nick nieaktualnycath wrote:Ja dlugo dochodzilam do siebie. Jak mialam szwy chodziłam jak zgredek z harrego Pottera! Po zdjęciu szwów o wiele lepiej. Do tej pory czuje dyskomfort w okolicach rany ! Mam lekki problem ze wstawaniem jeszcze musze ostrożnie aby nie bolalo!
Cath nawet nie strasz! Psikasz czyms rane? -
angelcia wrote:Cath nawet nie strasz! Psikasz czyms rane?
nie no teraz jest super! Po zdjęciu szwów będziesz super sie czuć zobaczysz. Ja gdzies tam pojedynczo odczuwam dyskomfort np przy wsiadaniu do auta albo właśnie przy wstawaniu
a tak to śmigam caly dzien
-
A my wróciliśmy do domu i kryzys. Jak pięknie ssał i jadł w szpitalu tak teraz piersi moje go nie interesują. Jedynie smoczek ;( Nie wiem co robić. A tu piersi gorące, ciężkie. Mam wrażenie, że laktator nic nie odciaga, to są jakieś kropelki. To normalne?
Położna dopiero jutro przychodzi. A ja chcę karmić piersiąMasakroza.
-
Mnie bolało łącznie 3 doby po cc, potem śmigałam wyprostowana, a po łóżku szpitalnym prawie skakałam. Sama powiedziałam lekarzom, żeby mi odstawili przeciwbólowe. Pamiętam jak mówiłam też koleżanki na piątą dobę, że już nic nie czuję, zapomniałam, że cesarkę miałam i że przeszłam to o niebo lepiej niż poród naturalny. Ale to zależy od organizmu, ja miałam mega motywację, żeby wstać jak najszybciej po tych 12 godzinach i żeby pójść do dziewczynek (były pod pulsometrem i tlenem u położnych 2 doby, a potem na nocki), więc latałam tam kiedy tylko mogłam.
Także współczuję Ci Angelciu bólu i że tak długo on trwa
Ja ranę psikałam octaniseptem, myłam szarym mydłem. -
Mistrzyni dziewczyny ekstra. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Dwa takie bobabsy i dwulatek, którego teraz na chwilę z oka spuścić nie można....Nie wiem jak Ty to robisz , że to ogarniasz
W takim razie teza na temat kolek wcześniaków sie nie sprawdza...Wyczytałam, że wczesniaki mają kolki nie wcześniej niż 2 tyg po planowanym terminie porodu. Moja urodziła się prawie tak jak Twoje bo w 36+1 tyg. Z tym , że moja sama się pchała na świat. Teraz powinna mieć raptem tydzień ( a ma już miesiąc i tydzień prawie) i zastanawiam się czy kolki nas dopadną czy nie...
-
O 14:45 urodził się Oskarek siłami natury.
Jest cudownyStokrota :), Patrycja20, Katiś, kasia_1988, Pia Gizela, megg, dorocia2324, mala_mi1982, Penelope, Sue, Boroniówka, asia888, laureczka25, Daisy, Bietka, przedszkolanka:), LadyMK, derii84, LadyDi, Angélique89, Fedra, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosiak - życzę szybkiego powrotu do zdrowia i Janeczki. Dobrze, że malutka ma tatę. Musisz dac troche czasu antybiotykom. Zaczna działać i będziecie razem.
Udało mi sie dzisiaj uspic małego.MOże uda sie wyrobić rytm dnia tj jedzenie i spanie.
I mam wielka nadzieję, że kolki nas ominą. Bo wysiądę.... -
OvuFriend
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kochane ja na sekundkę z relacją z wizyty, nadrobię jak się ogarnę w domu
jeszcze w domu i jeszcze w dwupaku, ale uwaga: szyjka rozwarcie 2 cm., już praktycznie jej nie mamała prawie lata między nogami, tak już niziutko no i czekamy na regularniejsze skurcze ( a są coraz mocniejsze ała!) albo na wody. Czop nadal odchodzi, mogę urodzić dzisiaj, w nocy a mogę jutro, gdyby w nocy nic się nie działo to rano na 11 jadę na ktg do niej do szpitala
no malutka ma ok. 3 kg. czyli jednak nie taka drobinkareszta wszystko w porządku
aaaa dziewczyny, trzymajcie kciuki by ten weekend był naszdorocia2324, mala_mi1982, Sue, Boroniówka, asia888, Bietka, Marylin, derii84, LadyDi, Fedra lubią tę wiadomość