Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej no u nas poprawy nie ma. Co zrobilyscie ze wam dzieci śpią?
Pia, słoneczną dokarmianie mm?
Mój trochę spokojniejszy wieczorem, od rana jest jazda, tylko raczki i przy mnie.
Bardzo go meczach gazy, czy którąś używa espumiusan, czy cos innego kupić na gazy? Bo maz po pracy pojedzie do apteki?
Proszę dajcie znać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 13:55
-
Sue, zrobiłam. Zjadłam. Pycha. Toż to deser niemal!
Moje dziecko śpi od 11.30! Niestety w kołysce-leżaczu (łóżeczko parzy...).
A ja zjadłam II śniadanie, wyszorowałam całą łazienkę, nastawiłam pranie, odkurzyłam i umyłam podłogi.
Teraz zastanawiam się czy go budzić i nakarmić i iść na spacer, czy pozwolić spać. Dylematy młodej matki
Mała Mi, zapamiętałam. Zrobię! Ale nie dziś. Bo nie mam jogurtu. Mam tylko serki homogenizowane. Dopiero mąż musi zakupy zrobić.mala_mi1982, Sue lubią tę wiadomość
-
Kupilam dady 2 żeby spróbować i powiem wam ze nie fajne. Taki gruby i ciężki pampoch na małym tyleczku. Pampersy 2 zielone są lżejsze i delikatniejsze.
A w chłonność i nie ma różnicy. Ja się nauczylam zakładać to nic nigdzie nie przecieka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 13:59
-
My dzis nie owijamy, czekamy na muslinowa pieluche. Ja zaakceptowalam to, ze mala potrzebuje kontaktu ze mna. Nie wkurzam sie juz. Ile to moze potrwac? Chce jej to zapewnic. Dzis spi od 11:30, ale ze mna lezaca obok. Przy okazji sobie odespalam troche.
monika_ lubi tę wiadomość
-
u mnie ryk znowu, o 8 przespal pol godziny i raczki i ja...i mama
od 13 spi sam w lozeczku, na brzuchu oczywiscie... bo inaczej tez ryk...
no cóż...
kurcze, nam espumisan nie pomogl, a ni bio gaia, dicoflor ani infacol
slyszalam, ze Delicol jest dobry jeszcze oraz Lefax (podobne do sab simplex)
dzis przyszla paczka od mojego brata z Dojcz- sab simplex- zobaczymy jakie beda rezultaty
-
Dziewczyny, a ja tak powrócę myślami jeszcze do porodu. Była u mnie taka sytuacja, że miałam zzo (epidural), ale nie zadziałał. Położna, po porodzie już, stwierdziła, że w zasadzie rodziłam siłami natury bez znieczulenia. Ja nie wiem jak to możliwe. Słyszałyście kiedyś o takim przypadku żeby to nie zadziałało?!
Fakt, że w moim szpitalu robili badania i za moją zgodą podali inną wersję epiduralu, mieszanka bez adrenaliny i mogłam sobie co pół godziny podawać sama dodatkową dawkę. Może to przez to, nie wiem. Ale nikt mi nie potwierdził, że przez ten ich eksperyment nie zadziałało. Wtedy miałam już wszystko w dupie, żeby dochodzić co i jak, ale jak teraz wspominam to mnie to wkurza trochę. O kant dupy rozbić takie znieczulenie, za przeproszeniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 14:13
-
Lara 82 wrote:Hej no u nas poprawy nie ma. Co zrobilyscie ze wam dzieci śpią?
Pia, słoneczną dokarmianie mm?
Mój trochę spokojniejszy wieczorem, od rana jest jazda, tylko raczki i przy mnie.
Bardzo go meczach gazy, czy którąś używa espumiusan, czy cos innego kupić na gazy? Bo maz po pracy pojedzie do apteki?
Proszę dajcie znać?
Lara u nas jest mm oprócz kp. Ale daję bo na samym kp mi chudł dzieciaczek. Chcemy dobić do wagi urodzeniowej.I zostawimy tylko kp. Ale dopiero jak dostaje 60 a nie 30 ml, to jest spokojniejszy. A ja się czuję kipsko z tym.
My mamy espumisan, ale ile go dawać? -
Topola, ja jak dostałam ZZO, to wcale nie poczułam wielkiej ulgi i ból nie minął tylko się zmniejszył, ale dalej był mocny jak były skurcze. Tak samo potem podczas cc - znieczulenie nie zadziałało w pełni, nogi mi nie zdrętwiały, darłam się na stole.
-
Ja miałam zoo ale nie chcieli mi podać, aby nie zatrzymać akcji bo u mnie szło b. Szybko. No ale wyklucilam się i dostalam, bardzo mała dawkę, mogłam chodzić wszystko i czulam skurcze jak nadchodzą, zminimalizowalo tylko bol w brzuchu bo w tulku czulam. No i po 1,5 minęło i juz mi nie chcieli dołożyć, wręcz zapodali oksytocyne i miałam jeden wielki skurcz, no ja wam nie opisywała, ale moja faza partia trwała 2,15 i juz vacuum przyjechał bo juz nie dawalam rady. Ale jak go zobaczyłam, to kazalam się nacisnac, zawzielam się i na jednym skurczu nacieli mnie i wyciągnęli miska. Na koniec było juz nerwowo ja tego nie pamiętam i nie kojarze ale m mi opowiadał. Ja tak jakby byłam przytomna ale straciłam świadomości i powiem wam, ze duzo nie pamiętam.
No ale zoo miałam ale gówno mi dało, najgorsze przeszła bez tego.