X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • Topola Autorytet
    Postów: 775 777

    Wysłany: 12 marca 2015, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiele z nas widzę poród ciężko zniosła.

  • mala_mi1982 Autorytet
    Postów: 980 832

    Wysłany: 12 marca 2015, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorocia, ja jem czosnek. Uważam, ze to naturalny antybiotyk i przy naszym przeziębieniu pomaga. Malemu nic nie jest.

    Laurka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 marca 2015, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja makaron ze szpinakiem robilam tak:
    -gotowalam makaron, ale to zadna nowosc
    -na oliwie czosnek, do tego szpinak rozdrobniony, pozniej serek topiony i troszke mleka.
    -do tego wg uznania kotlety mielone (sama miele mieso) smazone bez panierki, bez tluszczu.

  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorocia, mysle, ze jak dodasz ząbek to nawet go nie poczujesz:)
    Ale możesz zamiast czosnku dodać wiecej przypraw i tez bedzie ok:)
    Fety prawie w tym szpinaku nie czuc, ja dodaje, zeby nie solic :) i zeby nie dodawać śmietany. Nie wiem moze mozna zastąpić jogurtem?
    Ja jadlam zapiekankę ze szpinakiem i małemu nic nie było:)


  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skusil mnie ten przepis z feta i go zrobie. A powiedzcie mi bo kupilam taki swiezy szpinak to mam go najpierw ugotowac, jak dlugo?

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://zdrowie.trojmiasto.pl/Prawie-800-niezaszczepionych-dzieci-w-Trojmiescie-n88517.html

    Lara 82 lubi tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Angélique89 Autorytet
    Postów: 608 650

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj tez o porodzie myślałam. Tez miałam to znieczulenie gdzie mogłam sobie sama co pół godziny dawkę. Nie zadziałało do końca ale to z innego powodu. Skurcze z brzucha były i nawet do zniesienia i bez znieczulenia ale przy każdym skurczu tak bolało mnie w krzyżu i rwało aż do kolan, ze miała ochotę obgryźć paznokcie u stóp.
    Kwestia tego, ze mały był jakoś ułożony, że przy każdym skurczu coś uciskał. Tego niestety znieczulenie nie uśmierzyło... Znieczulenie szybko przestawało działać i nawet te bóle brzucha wracały co chwilę. Dopiero dwie strzykawki jakiegoś dodatkowego znieczulenia mnie uśpiło nieco i jakoś wytrwałam. Ciągle przekładali mnie z boku na bok bo mały się podduszał przy skurczach. To był koszmar, gdyby nie szybka akcja próźniociągiem to by nie przeżył. Na porodówce był chyba cały personel szpitalny...
    Dobrze, że połowy nie pamiętam a lekarze udawali przede mną, że nic złego się nie dzieje, za to mężowi stają w oczach łzy gdy o tym myśli.
    Ja nie wiem jak kiedyś kobiety rodziły w domach czy bez pomocy lekarskiej...

    relgwn15ilhiioyg.png
  • Angélique89 Autorytet
    Postów: 608 650

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój synek kończy dziś 24 dni. Waga wyjściowa ze szpitala to 3070g a wczoraj waga pokazała 4160g! Mały przybiera obecnie ponad 60 g dziennie;-)

    mala_mi1982 lubi tę wiadomość

    relgwn15ilhiioyg.png
  • Pia Gizela Autorytet
    Postów: 3240 2453

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dorcia, wystarczy że przelejesz wrzątkiem, albo udusisz na patelni, to szybko idzie :)

    dorocia2324 lubi tę wiadomość

    relg9vvjrtqik460.png

  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak mialam Ci zadac pytanie;)

    Czy podtrzymujesx decyzje o drugim dzuecku niedlugo? Bo ja chyba nie dam rady!!

    Kurcze martwie sie tym pepkiem;( moze taki gruby byl? Jak nie urok to sraczka

    atdcqtkf2affvuei.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez jak Angelcia sos do makaronu ze szpinakiem robie na bazie serków topionych roztopionych na patelni do tego śmietanka słodka plus pierś z kurczaka podsmazona i szpinak. Plus natka pietruszki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 18:30

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słoneczna, nie wiem... na razie to abstrakcja, trzeba się chociaż trochę ogarnąć z jednym. Nawet mój M. który był zwolennikiem opcji "trojeczka" stwierdził po moim traumatycznym porodzie i pobycie w szpitalu, że chyba jednak Janeczka zostanie jedynaczką... ja jednak nie mówię nie. Jeśli w ogóle się zdecyduję, to na pewno nie będę długo czekać, bo tego czasu po prostu nie mam.

    słoneczna 85 lubi tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Topola wrote:
    Wiele z nas widzę poród ciężko zniosła.


    Oj tak. Po wcześniejszym ryzyku porodu przedwczesnego po decyzji o indukcji porodu z powodu gestozy okazało się, że moja szyjka jest długa na 1 cm, twarda i zamknięta. Po włożeniu jakiegoś żelu na rozwarcie ból przyszedł szybko i był nie do wytrzymania. Dociepałam do 4 cm , podali mi epidural, ale u mnie także nie zadziałało. Tak w ogóle to podawali mi go około godziny i w końcu wezwali jakiegoś wyższego rangą lekarza. Z powodu gestozy byłam spuchnięta i nie dało się dobrze zrobić znieczulenia. Byłam znieczulona tylko połowicznie - nóg nie czułam, ale jak sprawdzali rozwarcie, to nie czułam wkładania palców aż dotcierały głębiej. Także pani robiła mi masaż szyki i nie wierzyła,że mnie tak może boleć z epiduralem. Oczywiście po drodze zaliczyłam i przebicie pęcherza płodowego i wielkie dawki oksy, ale bezskutecznie. Mój organizm nie był gotowy na poród. Dziecko także- złe wstawianie się główki. Po 14 godzinach ja już nie dałam rady i decyzja o cc. Położna odetchnęła, jak lekarka zadecydowała, bo ciśnienie już miałam nieziemskie,a byłam na lekach na ciśnienie, moja opuchlizna rosła z godziny na godzinę tak,że nawet wargi sromowe miałam spuchnięte tak, że położna łapała spinkę( sorry za szczegóły, ale to pokazuje dramatyzm sytuacji). Przed cc zrobili mi test zimna, jak działa epidural i powiedzieli, że w ogóle nie działa - miałam znieczulone już tylko nogi. Na szczęście zasadzili mi coś lepszego albo lepiej przed operacją, więc podczas cc byłam na maksa znieczulona, trzęsłam się jak osika i nie mogłam tego opanować. Nogi miałam jak kłody i pamiętam, że przez całą operację starałam się nimi poruszać, bo mnie dobijało to uczucie.

    I chociaż dosyć szybko doszłam do siebie to pierwsze doby były dla mnie ciężkie - nie zdecydowałabym się na cc na życzenie jakbym miała jeszcze raz rodzić. Ale raczej nie będę rodzić :) Może spełnimy z mężem swoje marzenie i zaadoptujemy siostrzyczkę dla Maksymiliana. :)

    Stokrota :), Stokrota :), Gosiak, Penelope lubią tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AsiaSzw wrote:
    Kurde porody na tapecie.
    Ja moja cc zle wspominam. Wiem ze wszystko bylo dobrze pod kontrola, bylam znieczulona nic nie czulam, opieke mialam super ale poprostu ta sama cesarka jest dla mnie jakas trauma :( jak mysle o tym to plakac mi sie chce :-(
    Nie wiem czy sie zdecyduje jednak na kolejne dziecko tak jak w planach bylo. Moze potrzebuje wiecej czasu ale na ta chwile odpada!
    Asia na tą chwilę to nawet nie masz co myśleć o nastepnym. Po cc przez rok nie wolno zachodzić w ciążę a rok to dużo czasu na przemyślenia :)

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja należę do grona zadowolonych z cesarek. Chociaż nie wiem czy jest jeszcze ktoś. Dla mnie moj poród do tych 10 cm był traumatyczny, a decyzja o cc byla jak wybawienie. Szybko doszłam do siebie,blizna ukryta pod bielizną,jest prawie niewidoczna :) także ja jeżeli nam się uda to chcemy mieć drugie dziecko za 3 lata.

    Penelope lubi tę wiadomość

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiś wrote:
    No to ja należę do grona zadowolonych z cesarek. Chociaż nie wiem czy jest jeszcze ktoś. Dla mnie moj poród do tych 10 cm był traumatyczny, a decyzja o cc byla jak wybawienie. Szybko doszłam do siebie,blizna ukryta pod bielizną,jest prawie niewidoczna :) także ja jeżeli nam się uda to chcemy mieć drugie dziecko za 3 lata.
    Ja też jestem zadowolona z cesarki. Dla mnie po 20 godzinach skurczy była cudowna. I ból po niej też był lepszy tysiąc razy niż te moje skurcze :)

    Katiś lubi tę wiadomość

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebza wrote:
    Oj tak. Po wcześniejszym ryzyku porodu przedwczesnego po decyzji o indukcji porodu z powodu gestozy okazało się, że moja szyjka jest długa na 1 cm, twarda i zamknięta. Po włożeniu jakiegoś żelu na rozwarcie ból przyszedł szybko i był nie do wytrzymania. Dociepałam do 4 cm , podali mi epidural, ale u mnie także nie zadziałało. Tak w ogóle to podawali mi go około godziny i w końcu wezwali jakiegoś wyższego rangą lekarza. Z powodu gestozy byłam spuchnięta i nie dało się dobrze zrobić znieczulenia. Byłam znieczulona tylko połowicznie - nóg nie czułam, ale jak sprawdzali rozwarcie, to nie czułam wkładania palców aż dotcierały głębiej. Także pani robiła mi masaż szyki i nie wierzyła,że mnie tak może boleć z epiduralem. Oczywiście po drodze zaliczyłam i przebicie pęcherza płodowego i wielkie dawki oksy, ale bezskutecznie. Mój organizm nie był gotowy na poród. Dziecko także- złe wstawianie się główki. Po 14 godzinach ja już nie dałam rady i decyzja o cc. Położna odetchnęła, jak lekarka zadecydowała, bo ciśnienie już miałam nieziemskie,a byłam na lekach na ciśnienie, moja opuchlizna rosła z godziny na godzinę tak,że nawet wargi sromowe miałam spuchnięte tak, że położna łapała spinkę( sorry za szczegóły, ale to pokazuje dramatyzm sytuacji). Przed cc zrobili mi test zimna, jak działa epidural i powiedzieli, że w ogóle nie działa - miałam znieczulone już tylko nogi. Na szczęście zasadzili mi coś lepszego albo lepiej przed operacją, więc podczas cc byłam na maksa znieczulona, trzęsłam się jak osika i nie mogłam tego opanować. Nogi miałam jak kłody i pamiętam, że przez całą operację starałam się nimi poruszać, bo mnie dobijało to uczucie.

    I chociaż dosyć szybko doszłam do siebie to pierwsze doby były dla mnie ciężkie - nie zdecydowałabym się na cc na życzenie jakbym miała jeszcze raz rodzić. Ale raczej nie będę rodzić :) Może spełnimy z mężem swoje marzenie i zaadoptujemy siostrzyczkę dla Maksymiliana. :)
    Polubiłam za chęć adopcji. I nawet polubiłam to 2 razy, nie wiem jak to zrobiłam ;)

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 12 marca 2015, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja powiem wam ze nie mam traumy po porodzie. Bolalo jak ja pierdziele, krzyczalam żeby mnie dobili i ze chce CC i ze są sadystami ze nie chcą mi zrobić

    słoneczna 85 lubi tę wiadomość

    relge6yd3cl8y0me.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 12 marca 2015, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po 25 godzinach porodu modliłam się o cesarke i ulgę poczułam jak lekarz zdecydował. Ps. Jak czytam o kłopotach po szyciu po nacięciu lub peknieciach przy porodzie naturalnym, o tym jak nie można siedzieć, o rozchodzeniu się szwów to wcale nie mam pewności czy to takie łatwiejsze i szybciej się goi. Bo jak czytam to wcale nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 19:21

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 12 marca 2015, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza, my z mężem też od długiego czasu myślimy o adopcji :) kto wie

    sebza lubi tę wiadomość

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
‹‹ 2563 2564 2565 2566 2567 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ