Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sloneczna, ja nic nie kupuje gince mojej. I jeszcze sie zastanawiam czy by jej nie zmienic na gina, ktory mnie przyjmowal na IP i robil mi cesarke, bo on tez w Medicover przyjmuje i jest bardzo fajny i konkretny - w szpitalu mialam z nim stycznosc. A moja ginka zrezygnowala calkowicie z dyzurow w szpitalu i tak przyszlosciowo patrze - myslac o drugiej ciazy.
-
Słoneczna, ja nic nie kupuje, bo jakoś nie zrobił nic ponad to, co trzeba.
Tomek zasnął wlasnie w poprzek naszego łóżka. Walnął kupę, ale złe spał od 5 i nie mam serca go budzić
A jadł o 8:20!!
U nas nie ma dokładnego rytmu dnia, ale pewne rzeczy sa podobne.
Kapiel o 19, pozniej spi do 24-1, następna pobudka ok. 4-5 i zazwyczaj spi do 6. Od 6 próbuje wystekac kupę, wiec go biorę na rece, przytulam albo klade na piers, to zdarza sie, ze jeszcze z 1,5h pośpi.
Pozniej przed 8 karmienie, ubieranie i wtedy ma godzinę aktywności.
O 10 ma pierwsza drzemkę, pozniej jemy i spacer ok 13. No i reszta dnia zalezy od tego jak długo jesteśmy na spacerze i jak długo spi po spacerzeczasami spi do 17 albo 18 nawet:)
No ale ma dni, gdzie nie ma tej pierwszej drzemki i wtedy bywa marudny, bo jest zmęczony.
-
słoneczna 85 wrote:Cath a Ty nie jestes buddystka? Cos tak mi sie wydawalo.
Chrzciny normalnie?to ze względu na niego te chrzciny. Tak samo kościelny bym dla niego wziela ale ze wziął pod uwagę moje przekonanie to uszanowal to i wzięliśmy cywilny.
ale juz chrzciny on bardzo chcial. Ja nie
sle niech bedzie
-
Jezu, chwile mnie nie bylo i juz tyle naprodukowałyscie
Ja w naszym przypadku nie zauwazylam zwiazku z brzuszkiem i witaminkami, podaje je dalej.
szczepilam szczepionka 5w1, chcialam nfz na poczatku, ale wybralam skojarzona...
nie doszczepiam rota, meningami ani pneumo
posmarowalam oko z jęczmieniem moim pokarmem- po 2 godzinach przestało bolec! mleko matki najlepsze forever !!
czy ktoras pisala o pampersach Dada, ze nie poleca? dlaczego??
u nas na chrzcinach nie było alkoholu, wiekszosc prowadzila samochody
a kreacje mialam- czarne legginsy i bluzke koloru ecru (baskinka elegancka)
strupek po gruzlicy wykwitł u nas po 3 tygodniach, ale nie zawsze ten strupek i ropka muszą się zrobic.
u nas tez byl taki tydzien czy dwa, ze Mały nie spał w ciagu dnia... spróbujcie moze innej pozycji dla Maluszka... dzis probowalam go uspac na boku, obudził sie po 10 minutach! teraz na brzuchu spi juz godzine !!
odciagnelam mleko po karmieniu i okazało sie, ze udalo sie odciagnac 100 ml !!
przefutrowałam go dzisiaj rano, bo krzyczał strasznie, myslalam ze glodny to znowu go dałam do cyca, on go jadl ale tak nerwowo i szarpał mi brodawke. Po zakończonym karmieniu krzyczał dalej...Boze, nie wiedzialam co sie dzieje !! no to wzielam go do odbicia i zwymiotował, odbiło mu sie tak mocno i chlusnął strasznie !! po czym nastąpiła ulga i spokój...
i co? moze mam mu wg babci mojego B.dac jeszcze mm? ;/
jak sie nasłucha czlwiek takich rzeczy, to w koncu zaczyna wierzyc, ze faktycznie tego pokarmu jest mało!
wiec dziewczyny nie słuchajcie "dobrych" rad i głupich prawideł, matka ma instynkt, wie co robic i jak postepowac odpowiednio ze swoim dzieckiem -
Gosiak to ja bym zmienila bo jednak warto miec dr ze szpitala. Ja nie zmieniam bo jestem bardzo zadowolona z niego i ciesze sie ze urodzilam o czasie zdrowego chlopca. Dzieki mu za to;)
Teraz wizyta a pozneij juz nie.. Pewnie sporadycznie cos jak ktos nie bierze tabletek a potem druga ciaza dopiero;) -
A ksiądz w tej parafii wie ze ja nie mam bierzmowania i nawet jak kolędę mój mąż przyjmował to sie nie modliłam bo zwyczajnie nie pamiętam większości regułek i mój mąż przedstawił sytuacje i ksiądz zachował sie bardzo w porządku i powiedzial ze udzieli nam chrztu ale mamy chrzestnych wybrac odpowiednich ze wszystkimi sakramentami.
A Konstancji chrzestną bedzie Sewerynkasłoneczna 85, derii84, Sue lubią tę wiadomość
-
laureczka25 wrote:Dziękuje Wam dziewczyny za rady..właśnie zauważyłam że ta skorupa na buźce zrobiła się po sudocremie..wiec juz odstawiłam i stosuje bepanten a dziś kupie to co polecala Cath
Laureczka, daj znać czy ten krem z polecenia Cath pomaga. Ja narazie też smaruję bepanthenem, a jak powiesz że działa to też kupię ten krem. -
Lara, ja podawałam ten bebilon zamiast zwykłego mm którym dokarmiałam Kubusia, ale nabiał odstawiłam też całkowicie. Spróbuj u mnie to naprawdę zadziałało, a Kubuś naprawdę mega się darł przez ten brzuszek. Teraz mamy problemy dużo rzadziej.
Od piersi już go odstawiłam, ale to datego, że miałam mało pokarmu i on się strasznie złościł i krzyczał a dokarmianie butelką strasznie mu w głowie motało i nauczył się, że cyc to w zasadzie smoczek a najadał się przy butelce. -
Misiek zjadł o 15, chrzest mielismy 16.30 - u nas pozno, potem mini-imprezka w knajpce... do 20.
Misio w ten dzień od 4 rana nie spał, padł dopiero po karmieniu o 15 i spał do 20, takze mialam z głowy karmienie w knajpie.
A karmiłabym normalnie. Tam w tym lokalu, były pokoje noclegowe, poprosiłabym o klucz i poszłabym tam nakarmić Gabrysiaa bluzke najnormalniej w swiecie bym zdjela
takze nawet by mi do glowy nie przyszlo, ze to bedzie jakis problem.
A wy jak chcecie?? -
*Sylwia wrote:Małami - 3mam kciuki. Ale wydaje się , że juz lepiej skoro ma apetyt!
Tez zaczynam bać sie tego zapalenia płuc. Cholerstwo jakieś skoro nie da sie wysłuchać. Ale pewnie były jeszcze jakies objawy... może gorszy apetyt? A napisz czy katar był tak duży że musiałaś odciagac fridą? Czy raczej niewielki?
Objawy ma Tymek ciągle te same, tylko apetyt lepszy.
Tymcio miał kilka dni kaszel, ale nie jakiś duży, za to katar byl męczący. Musiałam odciągać, a gdzies tam głęboko i tak siedział i dziecko często nie mogło oddychać nosem, splywal do gardła, no i jak kichał to czasem wylatywaly wielkie zielone gile.
Pisalam wam o tym, ze nie mogl jeść z jednej piersi, tylko cmokal. Teraz juz tego nie ma. Musiało to być związane z choroba, ale czemu akurat tak się działo to nie wiem.
-
nick nieaktualnyprzy katarze jak sie go nie wysmarka to niestety łatwo o zapalenie oskrzeli a potem płuc....... mam nadzieję że leczenie szybko zadzaiła i wyjdziecie do domu. Pocieszające jest to że jest coraz lepsza pogoda i będzie mniej infekcji...
U nas był plan dnia ale jak wróciłam od rodziców do gdyni to plan legł w gruzach. mały mało spi w ciagu dnia. W nocy dobrze. Teraz mam chwilkę i musze szybko ogarnąc chatę.
CO do szczepień to juz sama nie wiem. Panicznie sie tego boję. Mam szczepienie teraz w pn. Plan mam taki że rano robie morfologię, przed wizyta w przychodni przychodzi do mnie toczyska i oceni czy mały może byc szczepiony. Jeżeli wszytsko będzie wg mniej ok to szczepie. A jesli nie to odkładam. Chyba więcej nie mogę zrobić żeby upewnic się że Grzes jest zdrowy i może być szczepiony