Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
No a ja jestem wkurzona... wszystko przez mój perfekcjonizm. Niby umiem wiązać, ale robię jeszcze jakieś niedociagniecia ciągle,,, chustę mam trochę za długą a Janeczka się popłakała jak ćwiczyłam (bo nie mogłam jej nosić w tym momencie ani trzymać na rękach) i potem w chuście też była już niezadowolona. Na końcu był jeden wielki ryk. Skończyłyśmy przed czasem, mam ćwiczyć - najlepiej półśpiącą ją wkładać i za tydzień się spotkamy. A ja ryczę, bo myślałam, że dziś przestanę być tak uwiązana... i jeszcze strasznie gorąco w tej chuście... masakra.
No i pytałam o babasling - mówiła, że w pozycji półleżącej najłatwiej o zadławienie dziecka, więc nie poleca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 15:41
-
Laurka ja tez wspolczuje powrotu do pracy. Przerabane.
U mnie maly bedzie wazony dopiero przed szczepieniem czyli za 2tyg. Ale jak weszlam z nim na wage to wyszlo, ze 5kg ma. To by znaczylo, ze przybral ponad 1,5kg w miesiac ale to tylko moje gdybanie.
My jako tako planu dnia nie mamy. Karmimy sie zazwyczaj co 2 godz, czasem wytrzymuje dluzej. Kapiel co drugi dzien kolo 20. Po kapieli zazwyczaj spi ok 4 godz.
-
słoneczna 85 wrote:A teraz sie zwazylam sama i z nim i wychodzi mi 6 kg!!! Mam wage szklana wlektroniczna
Kurcze jakos duzo? Moze on za duzo je. No ale chce..
Wy tsz tak sie wazycie?
-
nick nieaktualnyGosiak - spokojnie, u mnie też masakra z wiązaniem. Ciagle mam za luźno zawiązana chust e przy główce i nie umiem dociagnąć. Poza tym Grzesia mogę tylko wiązac półśpiącego, inaczej nie da rady. No i jak na moje moieszkanie chusta się nie sprawdza bo jest za gorąco, a nie rozbiore go do papmersa bo chusta go poobciera przy wiązaniu.
Co do wagi to nie sprawdza się ważenie dziecko + mam i potem sama mama. U mnie za każdym razem wychodziła różnica ok 100g a to dużo. mam wagę kuchenną i po drobnych modyfikacjach z blatem na tym ważymy. Nie jest może super dokładnie ale dokładniej niż na wadze zwykłej. Kupilismy tez taka wagę - dynamometr jak do ważenia ryb - w sklepie wędkarskim. Trzeba tylko zrobic jakieś nosidełko żeby zaczepić na haczyk.
Waży dokładnie pod warunkiem że dziecko sie nie rzuca.
Mój mały własnie od godziny spi na balkonie
Gosiak - jak szczepisz? -
Laski proszę o pomoc. Dałam próbkę mojego mleka na posiew bo zauważyłam chyba grzybice na brodawkach. Grzyba nie mam ale wyszedł gronkowiec złocisty:( jestem załamana ponieważ aby go wyleczyć stosuje się lęk przy którym karmić nie można
proszę o pomoc czy któraś wie Co można zrobić aby to wyleczyć? Jak się sprawdza czy dziecko to ma? I najważniejsze czy jest jakiś sposób aby pozbyć się tej bakterii i karmić dalej?
Pola
Hania -
*Sylwia wrote:Gosiak - spokojnie, u mnie też masakra z wiązaniem. Ciagle mam za luźno zawiązana chust e przy główce i nie umiem dociagnąć. Poza tym Grzesia mogę tylko wiązac półśpiącego, inaczej nie da rady. No i jak na moje moieszkanie chusta się nie sprawdza bo jest za gorąco, a nie rozbiore go do papmersa bo chusta go poobciera przy wiązaniu.
Kurcze, a miałam taką idealną wizję - ja i dziecko w chuście i sobie wszystko razem robimy... Ja tak mam, że jak mi coś od razu super nie wychodzi, to się zniechęcamAle będę ćwiczyć pewnie...
*Sylwia wrote:Gosiak - jak szczepisz? -
Laurka współczuję powrotu do pracy! Trzymaj sie!
U nas waga urodzeniowa 3300, przy wyjściu do domu 3090 a dzis 5 tygodni po urodzeniu 4420100% kp.
Wlasnie go zwazylam, mam wagę dla niemowląt.
Na spacerze spał i potem jeszcze godzinę na tarasie, a teraz najedzony zasypia mi na ręku a odłożony budzi sie po 5 minutachjuz 3 dzien taki ;( masakra
Dziecko mi sie zepsuło!!!!!
Na 18 mamy wizytę u neurologa! Mam nadzieje ze wszystko dobrze jest! -
AsiaSzw wrote:Aga a Kubus jest caly czas na tym Pepti czy juz teraz dajesz inne mleczko? I powiedz mi jak czesto kupki macie??
Kuba na samym pepti jest od tygodnia, a łącznie myślę, że z 3. Kupki to różnie - 1-3 razy dziennie. Wczoraj były 2, ostatnia w nocy i teraz czekam na kolejną. No ale zdecydowanie rzadziej niż na piersi i karmieniu mieszanym. A i są zielone ale czytałam, że to nic dziwnego na takim mleku.
Ale daję mu trochę wody, bo jak nie wypił raz nic, to potem czopek glicerynowy poszedł w ruch. -
Kubuś ważył 4100 jak się urodził, przy wyjściu ze szpitala 3960, a wczoraj 5380, czyli w 6 tygodni przybrał 1280. Położna mi mówiła, że dziecko powinno przybierać od 15 do 60g dziennie, czyli to są dość duże widełki.
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
A no i o 12.30 poszliśmy na spacer. Spacerowaliśmy do 14.20, bo jadł o 11.30 a tu niespodzianka - po powrocie spał jeszcze godzinę
Potem zjadł, trochę się pozłościł nie wiadomo dlaczego, a teraz leży w bujaczku i patrzy na swojego ślimaka i co jakiś czas trąca go rączką.
Ale powiem wam, że to moje dziecię to straszna maruda. Często ma zły humorek i wszystko jest wtedy złe.
Ciekawe, czy zrobi sobie jeszcze drzemkę przed kąpielą. -
AsiaSzw wrote:Pia jeju to faktycznie malo. Ja bym skonsultowala to z lekarzem wlasnie z gastro. Bo to chyba nie jest normalne. Moze jakies zaburzenia wchlaniania?
Jeszcze czekamy chwilę, tak zaleciła pediatra. Bo ona trzyma się wagi 2950, którą mały miał po tygodniu od urodzenia, od tego czasu mały przybrał 800 i średnio po 180 g tygodniowo, więc jest w normie. Badania co pediatra zleciła też. Ale mamy się na baczności. -
Katiś wrote:Laski proszę o pomoc. Dałam próbkę mojego mleka na posiew bo zauważyłam chyba grzybice na brodawkach. Grzyba nie mam ale wyszedł gronkowiec złocisty:( jestem załamana ponieważ aby go wyleczyć stosuje się lęk przy którym karmić nie można
proszę o pomoc czy któraś wie Co można zrobić aby to wyleczyć? Jak się sprawdza czy dziecko to ma? I najważniejsze czy jest jakiś sposób aby pozbyć się tej bakterii i karmić dalej?
Katis, ja musze zrobic wymaz tez, bo chyba tez mam gronkowca:/
Doradca laktacyjna powiedziała mi, ze jak bede miec wynik, to mam dac znac - moze mi cos poradzi?