Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Megg to mnie uspokoiłaś z tymi glutami. Fakt, że dziś rano mi ulał bo nad ranem spaliśmy razem i matce się nie chciało dziecka odbić po jedzeniu.
Dzięki za podpowiedzi co mogę wziąć.
Megg z tym trzymaniem główki, no stress.
Powiem Ci, że to z każdym dniem jest inaczej, a różnice w tym co dziecko potrafi dziś i jutro to czasem 360 stopni, także da radę może już nie długomegg lubi tę wiadomość
-
Moj trzyma prosto glowke jak lezy na brzuszku ale na boki tez trzyma zalezy kiedy. Ale spokojnie to normalne.
Mojego dzisiaj meczy brzuszek i kupkaNo i tez ma dzien na raczkach, moze to ta pogoda?
Kciuki za Tymusia. Zeby szybko przeszlo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 10:44
megg, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
To nasze dzieci to chyba meteopaci. Moj wczoraj cały dzień bez dzemki. Wieczorem kolkowy płacz z 1,5 godz, a potem spać i noc supec zaczynał się wiercić cyc w buzkę i tak 2 razy. i do rana, a teraz miał juz 2 dzemki po godzinie. No ale też widze ze kupa nie chce wyjsc, więc idziemy cwiczyc.
-
Heeeej
Matko jedyna jaka okropna pogoda!!! Zimnoooo !!! i śnieg pada a było już tak pięknie. WIOOOOSNO wracaj
Dziewczyny podczytuje kwietniówki kurcze jakie emocje jak rodzą się dzieciaczki nie dawno my tak przeżywałyśmy a tu już każda z nas ma przy sobie swoje szczęście))
My już chyba mamy wyrobiony rytm Misiu zasypia o 20 pierwsze karmienie mamy o 2 później 5 i 7/8wstajemy bawimy się po aktywności śpi 3 godzinki i tyle ze spania w dzień ewentualnie jakaś 10 minutowa drzemka
)
-
Pojechalam do neurologa i sie okazalo ze odwolane! Podobno wszysykich powiafomili a u mnie nikt nie odbieral!!! A ja nie mialam w polaczeniach nieodebranych nic. Maz wzial wolne specjalnie. Zla jestem. Teraz dopuero 23 kwietnia idziemy.
Dobrze ze mamy blisko i maly spal.
Rozebralam go i nadal dpi ske jednej nozki nie moglam uwolnic z kombinezoniku;)) -
Hej dziewczyny. Doradźcie coś proszę. Zacznę od początku - wczoraj ciągle chodziłam i było mi zimno ale gorączki nie miałam. O 1 w nocy obudziłam się mokra i gorączka 38.2. Brałam ibuprom. Dzisiaj nadal mnie trzepie i mam 37.8, lewa pierś mnie boli okrutnie. A tak prawdę mówiąc to zaczęła mnie boleć kiedy moje dziecko oproznilo ja do końca. To nie zastój. Ale mnie wiem co robić. To Przeziębienie piersi? Co robić?
-
Kasia, ja tak miałam 2 dni temu. Mi pomógł apap, liście kapusty na pierś, odciąganie mleka i przystawianie dziecka jak najczestsze, no i wygrzanie sie w łóżku. Z tym ze ja miałam najpierw bol piersi potem totalne rozbicie jak na grypę i gorączkę. Ale po jednym dniu leczenia, bylo juz dużo lepiej. Zdrowia życzę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 11:10
-
Cos kuponow nie widsc na allegro. Ja jestem taka niesyspana. Maly sie krecil i wiercil nad rwd ranem, chyba nie mogl zrobic kupy bo tak stekal. Wczoraj zjadlam troche czekolady. Wydaje mi sie ze jednak ma znaczenie to co jemy:/ dzis nie zjem i zobaczymy jak bedzie. Dzis kasza gryczana i potrawka z piersi kurczaka
a jutro post to nie wiem co zrobie;))
-
Kasia tj dziewczyny mowia karm z tej piersi wrecz zaczynaj karmienie od niej.. Przed karmieniem cieply oklad po karmieniu rozbite liscie kapusty:) i paracetamol;)
Lara na katar napar z rumianku do inhalowania i woda morska w spray i masc majerankowaja tez mam znowu wirusa tym razem gardlo suada ale daje rade wit c tantum verde w sprayu i prenalen tabsy a zaraz skocze po syrop do tego napar z lipy szalwia do plukania gardla wapno do picia i duuuzo duzo wody
Groszku koncze kp poniewaz mam mega mega malo pokarmu i do tego mala mi nie sciaga i co chwile mam zastoj i bol i guzki i wiecznie w kapuscie lazewiec to bez sensu bo takie karmienie to 30 min cyc potem butla potem odciagam 30 min... Mizna sue zaje&€@ :pte walke o kp niestety przegralam
czas sie poddac nWet juz ginowie polozne i doradcy laktacyjni mkwia ze to sensu nie ma
gdybym nie miala zastojow ciaglych to moglabym tak karmic wle z zastojami to proszenie sie w koncu o zapalenie piersi
wiec eole odpuscic
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
A ja nie wiem co dzis na obiad. Moj P dzis z tesciowa kupuje sobie chinskie ( tesciowa przyjezdza dzis na noc bo jutro mamy sprawy do zalatwienia i zakupy). Jejku jak ja bym zjadla cos od chinczyka ale mlody by tego chyba nie zniosl. Wczoraj zjadlam 4 kostki ptasiego mleczka z biala czekolada i nie wiem moze po tym bardziej niespokojny.
Bella pewnie nie ma co na sile walczyc z kp jak masz takie problemy. Nie wazne jak sie karmi maluszka. Jak mama bedzie szczesliwa to i maluch bedzie zadowolony. -
Hej dziewczyny, Bella miałam z kp to samo,w 2 tygodniu po porodzie otarlam sie o zapalenie i męczyłam sie z laktatirem bo jeszcze popękane miałam brodawki ciągle,nie wiem jak mi sie udało,albo teraz nawet dość jest tego mleka choć dokarmiać musze dalej bo Mieszko żarłoczny a ja mam za słaby organizm żeby karmic co 1 godzine ..
u nas wlasnie wali śniegiem
Maly juz tak mocno trzyma głowę,że potrafi kilka minut tak sie rozglądać jak sie Go trzyma na ramieniu i już od 3 dni uśmiecha sie na nasz widok,ale tylko w nocy,albo jak ma goly tylek:D
juz nawet coś gugac zaczyna i wola żeby na Niego patrzećjest chyba ze 2 tygodnie do przodu z tym wszystkim :-o uwielbiam Go
klopoty brzuszkowe mamy codziennie o 6/7 rano bo w nocy Bąbel bekać nie chce wcale
moja torba poporodowa dalej jest na brzuchu i rozstępy brzydkie takie..ale Mąż już mi spokoju nie daje i nudzić zaczyna wiec Mu nie przeszkadza:)
-
Dopadło mnie przemęczenie maksymalne.
Z tą pogodą coś musi być. Wczoraj mały był na "nie". Wszystko mu nie pasowało. Z bólem serca zostawiłam go z teściami jak szliśmy na nauki. Trwały godzinę! A ja i tak niewiele wiem z tego, bo myślami byłam w domu
Ale w nocy przespał od 22 do 3! Potem do 9.30 nic nie spał i od 9.30 1,5 h spania. Ja posprzątałam co nieco, zjadłam
Katarku nie ma, ale charczy, chyba faktycznie mu się tylko złuszcza nabłonek śluzówki.
Nam nic nie chrupie.
A główkę różnie trzyma.
U nas biało!
Czy któraś cierpi z powodu nietrzymania moczu?
Nie pamiętam kto, Megg? Rudasku? pytała o zapszki poporodowe. U mnie czasem jeszcze się zdarza:/ Oczywiście zapomniałam podpytać ginkę -
A co do teściów to moi nawet spoko,choć nie umieją zrozumieć,ze nie mozemy di nich ciagle chodzić a nawet jak sie da to nie mogę określić o ktorej godzinie no i nie na pól dnia, tesciowa tez nie kuma ze karmie i nie moge wszystkiego jeść bo ona synów karmiła mm w sumie z tego co wiem bez powodu typu ból czy inne rzeczy jak u nas.
troche też nie ogarniają opieki nad Nim,nawet trzymać nie bardzo umieją no ale ostatni raz na rękach mieli dziecko 26 lat temu więc mają wytłumaczenie..