Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej..Sue u nas tez sa te krostki,bardziej plamy,na twarzy i troche na szyjce.kurcze raz gasna a raz wykwitaja,nie widze zaleznosci kiedy i id czego.na pewni sa bardziej widoczne jak maly sie wkurzy czy zmeczy.lekarz stwierdził ze to nie skaza a ja juz sama nie wiem.ma to juz 2 tyg i konca nie widac:(
-
Bietka wrote:Marcela lekarze niestety nie informują nas o wszystkich ewentualnych skutkach ubocznych szczepień, bo sami ich nie znają...dokładne info można znaleźć w ulotce, a tego żaden rodzic nie dostaje. NOP może wystąpić w ciągu miesiąca i to rodzic zauważa różnicę, bo jest ciagle z dzieckiem. Lekarze bardzo często w sytuacji, gdy dostają informację, zr zmiana jaką zaszła w dziecku jest po szczepionce mówią, że to zbieg okoliczności i nie ma związku. Dlatego większość lekarzy mmówi, że NOPow praktycznie nie ma... Dobra wystarczy tych wywodów
Dokładnie tak właśnie jest a rodzic nie udowodni że to akurat skutek szczepienia a nie zbieg okoliczności i samo to że szczepi się tak maleńkie dzieci u których się wszystko dopiero rozwija i zmienia z dnia na dzień utrudnia udowodnienie że zaburzenia w rozwoju że to NOP poszczepienny a nie przypadek, szczepionki nie są też obojętne dla mózgu. To niestety trudny temat.Gosiak, Bietka lubią tę wiadomość
-
Sue wrote:Pia, u nas jest zależność odwrotna - delikatne ulanie i od razu czkawka. A na czkawkę cycek najlepszy
Tak miałam napisać. Uleje i czkawka. Dobrze, że ktoś mnie pilnuje
Ostatnio myślę o tym ulewaniu czy to nie wymioty. Sama szukam sobie problemów
Bartuś mi zasnął po karmieniu na piersi
Dziś wzięłam go o do naszego łóżka, przytuliłam i nic. Dałam pierś - śpi. Zapięłam stanik - pobudka. No więc spałam z biustem na wierzch, a synuś na piersi -
Rudasek wrote:Hej..Sue u nas tez sa te krostki,bardziej plamy,na twarzy i troche na szyjce.kurcze raz gasna a raz wykwitaja,nie widze zaleznosci kiedy i id czego.na pewni sa bardziej widoczne jak maly sie wkurzy czy zmeczy.lekarz stwierdził ze to nie skaza a ja juz sama nie wiem.ma to juz 2 tyg i konca nie widac:(
Rudasku, u nas robią się rumiane jak mały się spoci. Położna w piatek mowila mi, że w tym wieku u dziecka moze wyjsć pozostałość po rumieniu noworodkowym. Tomek w pierwszej dobie po urodzeniu miał identyczne krostki i plamy, wiec bardziej jej wierzę niż wierzę w tę skazę.
Na wszelki wypadek wyeliminuje nabiał i zobaczymy.
Czasami to mam wrażenie, że lekarze na sile szukają jakichś chorób
Z drugiej strony, cieszę się, że poszłam do innej lekarki, bo tamta nie zwróciła wcale uwagi na napięcie miesniowe, masakra, czy Ci lekarze nie moga byc bardziej kompetentni!!!Fedra lubi tę wiadomość
-
Szkoda gadac jesli chodzi o lekarzy,choc ja nie moge narzeksc,trafilam na super goscia..ja tez mam nadzieję ze to nie skaza,ja np widze ze wiecej ma tych krostek na policzku na ktorym dlugo spi,moze to tez od potu albo pieluvhy ktora ma pod buzka...wyglada to wstretnie szczerze nowiac..
-
No ja w medicover też mam świetną lekarke. I zauważyłam, że o wiele staranniej ogładala Tomka. No a tamta stara już mu chciała odciągać stulejke. Ale powiedzieliśmy, że ma nic nie robic.
To lekarze powinni dbać o nasze dzieci, nie rozumiem dlaczego każda diagnoza musi byc sprawdzona przez 3 lekarzy, bo każdy mowi co innego.
-
Bella lekarze mają obowiązek zgłaszać NOPy, ale tego nie robią za często niestety. Oczywiście to zależy na jakiego lekarza trafi rodzic i jak bardzo jest zdeterminowany.
Gosiak widziałam ten artykuł i powiem Ci tgrzywny były nakładane już dawno, tyle, że są bezprawne... Nawet jest wyrok sądu w tej sprawie już z 2012 r. Ten artykuł jest po to by zastraszyć niepewnych rodziców, tak jak ostatnio walkowana "epidemia" odry, na która czesto chorują dzieci zaszczepione. -
Bietka wrote:Gosiak widziałam ten artykuł i powiem Ci tgrzywny były nakładane już dawno, tyle, że są bezprawne... Nawet jest wyrok sądu w tej sprawie już z 2012 r. Ten artykuł jest po to by zastraszyć niepewnych rodziców, tak jak ostatnio walkowana "epidemia" odry, na która czesto chorują dzieci zaszczepione.
Podobno też większość żłobków i przedszkoli nie chce przyjmować nieszczepionych dzieci.
-
Kurde dziewczyny u nas straszny poranek
Mieszko tak lapie powietrze jak je w nocy,że z rana jest tragedia z brzuszkiem,nie beka,nie pierdzi,tak strasznie płakał,ani butelki ani cycka nie chcial a glodny bo piąstki ogryzał,teraz pojadl z cyca i zasnął ze zmęczenia chyba
macie jakieś sposoby na krztuszenie się? Nie wiem jak Mu pomoc juz,nawet cyckiem sie dławi -
A ja mam problem - jak zwykle lewa piers. Tomka Przystawilam spod pachy - ssał ładnie, słyszałam, ze przełykal. Mleko mu po brodzie cieknie. Po chwili zaczal sie wnerwiać i plakac. Łapał piers, possał i płacz. Ściskam piers to mleko leci swobodnie. Utulilam dałam smoczka i zasnął. Myślicie, ze on sie tak wnerwial, bo chciał juz sobie tylko possać i sie wkurzal, ze mu mleko leci? Wczoraj było tak samo i jak dostawilam do lewej piersi, chwile possał i tak samo - płacz.
Teraz spi w kołysce. Myślicie, że się najadł?
-
Sue, u nas tak było, jak leciało za słabo. Jak się normuje laktacja, to nie zawsze leci ciurkiem, a większość dzieci lubi jak im tryska mleko samo
Mój już się nauczył, że trzeba być cierpliwym, chociaż też czasem jeszcze robi sceny. Wszystko przed Wami
Jak śpi, to znaczy, że nie jest głodny. Jak zgłodnieje to się obudzi
A jeśli chodzi o to ściskanie piersi w celu sprawdzenia jak leci mleko, to z mojego doświadczenia wynika, że jest to trochę mylące. Jak miałam kryzys laktacyjny i ściągałam po 30 ml na niejedzonej piersi bo mały się przy niej rzucał i w ogóle jej nie chciał, to przy ściskaniu też mi mleko tryskało na metr. A jednak było tam tylko tyle, co się na bieżąco produkowało.
Czasami można to też na laktatorze zobaczyć. Jak się próbuje coś ściągnąć z dobrze opróżnionej piersi i przestaje z niej lecieć, to można wyjąć sutek i za sekundę znów włożyć i też mleko tryśnie przy pierwszym pociągnięciu, ale później znów nie będzie leciało.
Trzeba przystawiać, przystawiać i przystawiać, żeby sobie młody mleko "zamawiał". Wiem, że czasem trudno - sama to wszystko przerabiałam, ale się wysiłek opłaci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 12:45
Sue lubi tę wiadomość
-
Sue wrote:A ja mam problem - jak zwykle lewa piers. Tomka Przystawilam spod pachy - ssał ładnie, słyszałam, ze przełykal. Mleko mu po brodzie cieknie. Po chwili zaczal sie wnerwiać i plakac. Łapał piers, possał i płacz. Ściskam piers to mleko leci swobodnie. Utulilam dałam smoczka i zasnął. Myślicie, ze on sie tak wnerwial, bo chciał juz sobie tylko possać i sie wkurzal, ze mu mleko leci? Wczoraj było tak samo i jak dostawilam do lewej piersi, chwile possał i tak samo - płacz.
Teraz spi w kołysce. Myślicie, że się najadł?
u mniepodobne zachowanie, tylko przy każdej piersi
ja nie rozumiem mojego dziecka!
-
Hejka, u nas nocka ok
pobudka o 2.40 i po 7.
A zasnal o 21takze nie jest zle
Gabryś chyba wie,ze zbliżają sie Święta i pozwolił mamie trocche w domu popracować
Czy Wasze dzieci tez Was tak biją jak karmicie piersią. Reka, noga mozg na ścianie:P
Utworzylam nowy wątek na forum. Mam nadzieje ze nikt sie nie pogniewa.
"Literatura..." zeby można bylo wrzucać ksiazki, artykuly, linki które polecamy i są godne polecenia. Czasem tu na forum o tym piszemy i czasem gdzies sie zawieruszy....Gosiak, asia888, Fedra lubią tę wiadomość