Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
My obudzeni, najedzeni, przebrani. Mały w bujaczku, wierci się i pręży, chyba chce kupkę zrobić
Na 9.30 mamy pediatrę. Ciekaw czy będzie szczepienie czy nie.
No mój ostatnio jeśli na rękach, to tylko w pionie i nie mama albo tata go interesuje, tylko wszystko inne. Na nas patrzy niechętnie... -
Sue wrote:Przeczytała to co aga wystawiła i jestem przerażona! Ja chyba wszystko robię źle!
Juz chyba mam dość tych artykułów, bo mam przez to kwadratowa głowę, za tydzień mam neurologa dziecięcego, chciałabym tez jakieś spotkanie z fizjoterapeuta, żeby mi pokazał jakieś masaże, jak najlepiej nosić, kłaść na brzuchu i takie tam
No właśnie przeczytała ten artykuł i to samo myślę. Chyba robię albo juz zrobilam krzywdę mojemu dziecku! -
Lara 82 wrote:No właśnie przeczytała ten artykuł i to samo myślę. Chyba robię albo juz zrobilam krzywdę mojemu dziecku!
Mam to samo. Do tego artykuł jest tak napisany, ze ma się wrażenie ze to katastrofalne błędy krzywdzące dziecko na cale życie!
Staram się poprawiać to co robię źle... -
Groszek, musisz teraz często przystawiac do piersi, żeby dziecko się nie odwodnilo, ale to na pewno wiesz.
A z tym problemem z karmieniem i lizaniem piersi to moja koleżanka miała to samo. Mała brała cyca chwilę ssala, puszczala i płakała. Za chwilę znów to samo. A potem jakby nie potrafiła zassac tylko tak językiem jeździła. U niej to przez dawanie smoczka już nie potrafiła zassac piersi i musi karmić butelka. No i też płakała przy zasypianiu bo głodna była. Teraz na butelce złote dziecko. Może spróbuj. A dajesz smoczek w ogóle? -
Groszku...dokladnie, dawaj non stop piers zeby pił...
kurde wiem jak to jest jak nie chce cyca bo u mnie tez sie to zdarza, ale nie zawsze, czasem Mlody ma takie fazy...
np w nocy pije super a w dzien gorzej, ktos tu pisał o rozpraszaniu ,mysle ze cos w tym jest..Maly cignie cyca i szuka wzrokiem taty, przedmiotów itd..a nie daj boże jak zobaczy tate to sie cieszy i po jedzeniu, za 30 min woła znów:(
ja kupiłam enfamil 1..dałam dzis z rana 160ml..bo cyce puste, dziecko głodne..poki co padł, zobaczymy ile pośpi...
Pamietasz moj kryzys z 2 tyg temu co pisałam ze nie chce jesc, nie umie ssać, ze mlaska i ciucka zamiast pić...nie wiem czym to bylo spowodowane, ale przetrwalismy i teraz w miare oki pije..jak sie naje to tak ciućka:) Choc ostatnie 3 dni tez mam wrazenie ze mnie je, nie wiem czy mu gorąco czy co..wczoraj to pił po 3-4 min co 1,5h...non stop cyca wyciągałam..dopiero o 20 padł i kolejne jedzonko 24-4 i o 7.30 butla z mm...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 09:29
-
Mój Tomcio przekimał wczoraj pol dnia na balkonie, noc fajna, bo pobudki o 1:30, 5 i później o 7:30. Rano zrobil wielka kupe, ale taka, ze ledwo co zmieściła się w pampersie:) i robił ja z uśmiechem na ustach
Teraz najedzony leży na macie i gada ze ślimakiem.
Tak się zastanawiał, w tym linku było napisane,ze dziecko nie powinno bawić się zabawkami zawieszonymi na palakach. To skoro mata edukacyjna jest 0+ to ja już nic nie kumam!
A jak nosicie dzieci? Bo ja staram się na lezaco, ale zdarza mi się pionowo tez, no bo jak ma dziecko odbić?
-
Sue my malo nosimy ale na pionowo, inaczej sie nie da bo jest ryk..Maly juz obraca głowke, szuka swoich ulubionych przedmiotów..np w salonie upatrzył sobie Maryje i nic tylko tam patrzy, a ten obrazek jest taki mini ale On widzi i sie smieje
aaaa lubi tez patrzec w lustro na siebie:)
ja znów sie zastanawiam czy moj Mlody nie bedzie mial odlezyn..
Bo na bujaczku nie lubi, na rekach tez nie bardzo, nalepiej mu w poziomie wiec wiekszośc dnia lezy na pleckach, w nocy na brzuszku -
Bella, ja czytałam strasznie dużo pozytywnych opinii o pediatrze Katarzynie Jungowskiej - wcześniej przyjmowała w Medicover - chciałam tam do niej iść, ale powiedziano mi, że już nie przyjmuje.
Przed chwilą zobaczyłam, że przyjmuje w Luxmedzie - na pomorskiej - w poradni dzieci zdrowych. Umówiłam Janeczce wizytę na 13.05 (pierwszy wolny termin) porozmawiam z nią o szczepieniach, bo pediatrą ponoć jest super.
Dodatkowo jeśli chodzi o poradnię dzieci chorych w Luxmedzie, to polecana jest dr. WANDA KOMOROWSKA-SZCZEPAŃSKA i ona ponoć jest przeciwna szczepieniom - jeszcze u niej nie byłam. -
ja tez nie pojmuje o co chodzi z tym zabawkami na palakach, karuzele, maty deduk, zawieszki w wozku -przeciez to stymuluje wyrok, chwyt, koordynacje rak, tam nawet pisze zeby grzechotki mie dawac bo jedna raczka pracujdm:-/ nacisk jest na chwyt oboracz nad klp ale nie dajmy sie zwaryjowac, ja tam dziecku dam grzechotje
w "pionie" mozna ale tak zeby plecki bbyly zaokraglone, nogi szeroko, i zeby glowa w tyl nie leciala, wiec albo wysoko na barku, tak ze dziecko opiera tam raczki albo odchylamy sie delikatnie w tyl"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Ja mam tylko zabawki na macie. I mały ćwiczy raczki, koordynację oko-reka, czyli 'jeśli chce, żeby zabawka się ruszała, to muszę w nią uderzyć'.
To moje dziecko jest niesamowite. Zasnął w trakcie odciagania kozy z nosa. On jak jest zmęczony, to zaśnie chyba wszędzie
Przed 11 IDE z nim do pracy moich rodziców, bo panie nauczycielki chcą zobaczyć maleństwoasia888 lubi tę wiadomość
-
A my po szczepieniu. Nie powiem przebadała g na prawo, lewo, wymacała, wysłuchała, pozaglądała po 2 razy.Powiedział, że neurologicznie nie widzi nic niepokojącego więc nie będzie skierowania do neurologa.
Synek był wyjątkowo grzeczny, nawet za wiele nie płakał przy badaniu.
Tylko przy szczepieniu się zapłakał, ale jak wyszliśmy na powietrze, to zasnął, więc wróciłam do domu, przełożyłam do wózka, pospacerowałam i śpi dalej.
Ale dalej jestem cała w nerwach przez te szczepienia/nieszczepienia.
To była starsza pediatra. Pytałam o to podnoszenie główki, wodzenie wzrokiem za mamą i zabawkami. I mówię jej, że nasz to robi, ale nie zawsze. I ona powiedziała, że to okej. Bo i nam się wielu rzeczy robić nie chce a przecież potrafimy. Np. biegać, ale nie biegamy bo nie chcemy, nie lubimy, ale potrafimy. Tak i dziecko.
I poleciła np. przed karmieniami kłaść na brzuszku po chwileczce.
O to trzymanie na jedną stronę główki zapomniałam zapytać!
Oczwywiście namawiała na szczepienia. Nawet dziś chciała nas zaszczepić jeszcze na 5w1! Ale powiedziałam jej, że nie mam pieniędzy przy sobie
I powiedziała, że szczepionki na NFZ nie są złe, tylko więcej wkłuć. I nie mają nic wspólnego z szczepionkami, którymi my byliśmy szczepieni.
Niestety nie da razy szczepić na każde oddzielnie
I powiedziała, że mam się nie martwić, że jeszcze nic nie widać po szczepionce na gruźlicę. Bo czasem dopiero po 8 tygodniach coś wyskakuje, a czasem w ogóle. Eh.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 11:10
-
Wczoraj bylismy na usg bioderek. Lekarz byl bardzo fajny pokazal jak cwiczyc bioderka i powiedzial, ze wszystko jest w porzadku. Wizyte kontrolna mamy 2.07.
Wczoraj bylismy na urodzinach siostry mojego P i zrobila grila. Mieso mialam specjalnie dla mnie pieczone w piekarniku w papierze. Ale skusilam sie na kielbaske z grila z papieru i chyba troche zaszkodzila malemu bo w nocy przed spaniem bardzo plakal, nie chcial piersi. Dalam espumisan, P troche go ponosil i przystawilam do piersi i usnelismy. I bylo juz ok tylko jak sie przebudzil o 4.30 to nie chcial juz spac, udalo sie zdrzemnac kolo 6 do 7 i nie wyspalam sie. Do tego nazarlam sie wczoraj ciastek. Jutro przyjezdzaja znajomi na grila ale ja juz nie bede go jesc. -
A ja się dzisiaj nie wyspałam i to wcale nie przez moją córkę - nie mogłam spać z ekscytacji - moja przyjaciółka pojechała wieczorem na porodówkę i smsowałyśmy trochę a potem leżałam i mi się mój poród przypomniał i tak mijały minuty i patrzyłam sobie na Janeczkę i stwierdziłam, że to jest niesamowite jak ja ją strasznie kocham.
A dzisiaj mi się totalnie nic nie chce, kilku kurierów ma przyjechać i chyba nawet spacer odpuszczę w ciągu dnia. Miałam jakieś zakupy zrobić... ale mi się nie chce.
Koło 18 tata ma wziąć małą na 2h na spacer, to jeden będzie miała zaliczony.
Pierwszy raz od momentu urodzenia Janki jestem tak niewyspana - i do tego zaczyna mnie boleć głowa.
A przyjaciółka pisała o 8:00, że dopiero przebili jej pęcherz, poleciały zielone wody i podłączyli oksytocynę. A pojechała już z regularnymi skurczami.