Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja od zeszłego tygodnia chodze na zumbę. W sopocie w czwartki jest za friko ba błoniach
. Na poczatek nieźle. Czekam kiedy będe mogłaspokojnie sama wyrwac się na basen albo pobiekać
Niestety tylko cycki mi przeszkadzają. Z wielkościa szału nie ma ale jednak sa ciut wiekze niż przed ciążą i to troche mi przeszkadzaq. -
dorocia2324 wrote:Przedszkolanka figure to juz masz super!! Ja to mam jeszcze brzuch odstajacy i te moje wieeelkie uda. Nie no kuzwa biore sie za siebie!!
Dziękuję,ale wcale taka super nie jest...opona jest jak siedzę a udziska szerokie że szokale działam dalej,tarczyca blokuje ale nie dam się jej
-
Wiem, ze byly juz takie tematy ale pytam.
Jakie kaszki bedziecie podawac/podajecie na sam poczatek? Mysle, zeby zamowic Nestle Zdrowy Brzuszek. Te ryzowe tez podawac?
Sloiczki jakiej firmy sa najlepsze? Bobovita pierwsza lyzeczka ma dobry sklad. A reszta? Nie wszystkie warzywa bede miala od siebie z ogrodka i od tesciowej a sprawdzonych sprzedawcow nie mam. A poza tym czasem pewnie nie bede miala kiedy ugotowac.
Owocow wiekszosc bede sama wklada w sloiczki wiec w tym temacie spoko. -
Dorota ja kaszki jeszcze nie patrzyłam , dzisiaj zaczynam z kleikiem ryżowym nestle
Słoiczki ja kupuję różne,Pola wcina wszystko prócz jabłuszkamy sprawdzoną z ogródka tylko mamy marchew,buraka,koperek ,pietruszkę i ogórki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 07:31
dorocia2324 lubi tę wiadomość
-
Sylwia wiadomo ze kazdy by chciała aby dziecko rozwijalo sie ksiazkowo i pewnie ja tez bym sie martwila jakby nie robil tego czy tego, ale wiem ze ja bylam dzieckiem ktore siadlo dopiero jak mialam 9 miesiecy a miesiac pozniej juz zaczelam chodzic. Kolejne do 9 miesiaca nie mialam ani jednego zeba i mama sie martwila bo wszystkie dzieci dookola juz mialy. Poszla nawet zexmna do lekarza. Kazali sie nie martwic. I co wyszedl mi zabek po 9 miesiacu. I jesli chodzi obzeby mam super proste kazdy jeden i nigdy nie musialam nosic zadnych aparatow. Do tego mam mocne zeby.
Wiec nie martw sie. Sylwia Ty chyba od poczatku bardzo sie omwszystko martwisz? A ja myslalam ze to ja jestem najbardziej spanikowana!!
A Twoj maz sorry ale jest nie powazny naprawde!!!! Jak by mi moj z takim tekstem wyjechal to by byla olbrzymia awantura. Zreszta ja zebyb jechac na zakupy czy cos mojego zalatwic to prawie codziennie meza zostawiam na max 1,20 po poludniu miedzy karmieniami i on juz wie ze to nie takie latwe zabawiac miska i tak caly dzien!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 08:39
Gosiak lubi tę wiadomość
-
U nas pierwsza drzemka - czas start
Ja się dzisiaj mega wyspałamRano zbałamuciłam M, wyjęłam z szafy spodnie z "lepszych" czasów i włożyłam nową bluzeczkę, więc humor mam super! Oby taki został na cały dzień
Pogoda miła, słonecznie, ale chłodno, zapowiadają jakieś 23 stopnie, teraz jest 17. Co najmniej 2 spacerki dziś zaliczymy. I może trzeci z tatą.dorocia2324 lubi tę wiadomość
-
Noc koszmarna. O 1 maly wstal na jedzenie, obudzil sie tez Kuba na siku i rozbudzili mi Natana. Nie moglam go uspic. Co przysnal to sie za chwile budzil. Kolo 3 wzielam go do lozka, zjadl i zaczal sie placz. Brzuszek wzdety, przy masazu troche gazow poszlo. Moj P go nosil, dalismy espumisan i pozniej jakos usnal. Wczoraj zjadlam sporo chipsow cebulowych i moze po nich biedny sie meczyl.
W kazdym razie Kuba obudzil sie juz po 7 i jestem niewyspana a Natus sobie odsypia noc.
Aha no i dzis nasza 5 rocznica bycia razem. Mleka nie mam odciagnietego przez ten kryzys wiec pozostaje nam siedziec w domu. Ale bym sie winka napila... -
Lara 82 wrote:Fakt ze ja mam olbrzymie wsparcie w tesciowej a to jego mama jednak. Ktora zawsze powtarza ze dziecko jest najwazniejsze. Moze nie byc posprzatane ale dziecko ma byc szczesliwe!!!!!!!
Kuchnię na bieżąco ogarnia, zdziwił mnie przeogromnie z tymi 35 słoikami ogórków, które sam zrobił
A wracając do teściowej, to moja wybiera się ze szwagierką na urlop do Jastarni i podejrzewam, że nas odwiedzą 1.08 -
A my juz zaliczylismy spacer w nosidle do piekarni:)) pobudka ok 5.15:)
Dorocia ja bede sie motywowac z Toba.. Tylko ja to tyle razy juz zaczynalam..
Dzis wieczorem jedziemy do tesciow i potem od niedz zostaje u rodzicow tydz. Moze mi nie nakarmi dziecka)
Jade bo musZe sie oderwac. A kiedy pojade jak nie teraz? Jak bedzie zimno?? A rodzice maja dom i ogrod wiec maly ciagle bedzie na dworze. Oby podroz przetrwacGosiak, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Januszkowa wrote:Ja juz w pracy w okropnym bólem głowy. Od 4 nie śpię, Natalka dziwnie oddychala, może miała przytkany nosek i bylam na czuja do rana.
-
nick nieaktualnyu mnie cięzka noc. Mały obudził się na karmienie o 5 oczywiście jak wziął tylko cycek do buzi to sie rozbudził w świetnym humorze i nie było mowy o jedzeniu. Gadał prawie 1,5h nie dał pospać. Z reszta nie je do teraz..... nie wiem niby głodny ale jeść nie chce ehhh
a z mężem to nie wiem. Wiem że ciężko pracuje i ma jeszcze strasznie nerwowo w pracy ale kurcze nie może się wyładowywac na mnie. I tak mam wszytsko na głowie to jeszcze pretensje
no nic.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLara 82 wrote:Sylwia wiadomo ze kazdy by chciała aby dziecko rozwijalo sie ksiazkowo i pewnie ja tez bym sie martwila jakby nie robil tego czy tego, ale wiem ze ja bylam dzieckiem ktore siadlo dopiero jak mialam 9 miesiecy a miesiac pozniej juz zaczelam chodzic. Kolejne do 9 miesiaca nie mialam ani jednego zeba i mama sie martwila bo wszystkie dzieci dookola juz mialy. Poszla nawet zexmna do lekarza. Kazali sie nie martwic. I co wyszedl mi zabek po 9 miesiacu. I jesli chodzi obzeby mam super proste kazdy jeden i nigdy nie musialam nosic zadnych aparatow. Do tego mam mocne zeby.
Wiec nie martw sie. Sylwia Ty chyba od poczatku bardzo sie omwszystko martwisz? A ja myslalam ze to ja jestem najbardziej spanikowana!!
A Twoj maz sorry ale jest nie powazny naprawde!!!! Jak by mi moj z takim tekstem wyjechal to by byla olbrzymia awantura. Zreszta ja zebyb jechac na zakupy czy cos mojego zalatwic to prawie codziennie meza zostawiam na max 1,20 po poludniu miedzy karmieniami i on juz wie ze to nie takie latwe zabawiac miska i tak caly dzien!!!!
wiem wiemLara 82 lubi tę wiadomość
-
*Sylwia wrote:a z mężem to nie wiem. Wiem że ciężko pracuje i ma jeszcze strasznie nerwowo w pracy ale kurcze nie może się wyładowywac na mnie. I tak mam wszytsko na głowie to jeszcze pretensje
no nic....
Ale jakby mi zrobił awanturę o nieposprzątany dom, to by chyba przez łeb dostał... no bez przesady, w końcu zajmuję się też JEGO dzieckiem. I nie leżę jak tylko on wychodzi do pracy
Myślę, że najlepsze wyjście, to zostawić go kilka razy z dzieckiem na trochę. Zobaczy jaki to "urlop" macierzyński.
Słyszałam kiedyś tekst, że tylko facet mógł ten czas nazwać "urlopem" - coś w tym jest
Mam nadzieję, że się u Was poprawi za jakiś czas!
A swoją drogą - podałabyś namiary na firmę sprzątającą, z której korzystałaś, może zamówię przed nalotem teściowejAtakasobiejedna, LadyDi lubią tę wiadomość
-
Słoneczna, fajnie, że spędzisz u rodziców trochę czasu. Ja też mam taką chętkę właśnie, żeby jeszcze skorzystać póki ciepło, mają fajny ogród. Ale ja to bym na 2-3 dni pojechała. Daleko nie mamy tylko teraz cały czas są mega korki na półwysep - musielibyśmy jechać nie w weekend na pewno, może w jakiś pon-wtorek późnym popołudniem by nas M. zawiózł.
Pomyślę... -
LadyDi, moja wczoraj była marudka... a to pokasływanie to może być ćwiczenie - moja np. jak coś widzi ekscytującego i tak bardzo chciałaby to złapać albo się zbliżyć (najczęściej jest to kot), to się aż cała napina i wydaje taki dźwięk jakby raz kaszlnęła.
LadyDi lubi tę wiadomość