Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
*Sylwia wrote:Nawet jak nie ma brzuszka?? Rozumiem, że jak brzuszek jest wystający to może to przeszkadzać i wtedy może być ucisk. Czy ta prezerwatywa jest potwierdzona przez jakiegoś ginekologa? Zrezygnować z orgazmu???? kto to pisał?
Ja na razie prezerwatywy nie używam. Orgazmy mam -
*Sylwia wrote:Nawet jak nie ma brzuszka?? Rozumiem, że jak brzuszek jest wystający to może to przeszkadzać i wtedy może być ucisk. Czy ta prezerwatywa jest potwierdzona przez jakiegoś ginekologa? Zrezygnować z orgazmu???? kto to pisał?
No właśnie kto to pisał... uśmiałam się...
Jeżeli chodzi o te prezerwatywę to w ciązy słyszałam tylko jedynie, że podczas infekcji i brania globulek dopochwowych, aby nie rozmnażać niepotrzebnie bakterii. -
lula88 wrote:Ja już po usg wszystko dobrze prawdopodobnie chłopiec
usg polowkowe. 25.09 ale lekarz mnie zmartwil bo mówił bym kota się pozbyła bo mogę się zarazić toxo Ja jej nie oddam
badania będę robić ale rok temu badalam toxo i nie miałam
Hej, nie bój się kota, pani dr genetyk u której robiłam prenatalne powiedziała, że koty są przereklamowane i musiałabym chyba jeść z kuwety żeby się zarazićnajczęściej zarażamy się z niedogotowanego mięsa i kazała co 2 miesiące robić badania na Toxo, bo w razie czego można to leczyć w ciąży.
-
nick nieaktualnyMadziutek, u mnie na weselu była dziewczyna w 20tc i szalała bez opamiętania. Słuchaj swojego ciała, będziesz wiedziała kiedy powiedzieć sobie dość. Ja na swoim weselu będąc w 14tc szalałam, latałam po schodach.. I z Dzidzią wszystko ok.
Co do seksu to też, sporadycznie bo mój D tak działa mi na nerwy, że każdy miły dzień kończy się niemiłym akcentem - kłótnią, i pozamiatane;]
EGZAMIN ZDANY, UF.Januszkowa, Fedra, Penelope lubią tę wiadomość
-
Katiś wrote:Januszkowa u mnie również zero seksu. Masakra jakaś normalnie się boję. Ale fakt, że kochaliśmy się ostatni raz pod koniec maja mnie dobija!!! Nie mówiąc już o moim T.
-
kasia_1988 wrote:No właśnie kto to pisał... uśmiałam się...
Jeżeli chodzi o te prezerwatywę to w ciązy słyszałam tylko jedynie, że podczas infekcji i brania globulek dopochwowych, aby nie rozmnażać niepotrzebnie bakterii. -
Chciałam też wtrącić swoje 3 grosze do tematu porodu. Przeżyłam go wprawdzie 9 lat temu na klinice w Krakowie, wiec może coś się pozmieniało. Miałam poród rodzinny, mąż był obecny cały czas, ale głównie ciałem, bo duchem chyba wymiękł. Wody odeszły mi w domu ok 24 w nocy, a o 4:15 córka była już z nami. Ból był tak silny, że nie mogłam ani wstać ani chodzić, darłam się strasznie i chyba nikt na oddziale nie spał
Może mam niski próg bólu, ale tym razem będę walczyć o CC.
-
Gosiak moja gin powiedziała, że możemy się kochać, że ona nie widzi przeciwwskazań, ba jak się jej zapytałam ostatnio czy możemy współżyć to spojrzała na mnie jak na wariatkę, że ja nie współżyję.
Wiesz mój T nie nalega, wręcz pogodził się z tym. Jest dla mnie czuły, przytula i całuje, ale nie ukrywajmy, że szkoda mi go. Dlatego spróbuje jutro się przemóc
Bo rozumiem, że wy (czyli wszystkie kobitki tutaj) kochacie się i nic się nie dzieje ?Pola
Hania -
U mnie to mój M. się bardzo obawia, żeby nie zrobić krzywdy dziecku, to ja go co jakiś czas bałamucę
Kochany jest, całuje mnie w brzuch co chwilę, mówi do Janinki, słucha jej i mówi: ale się rusza... no, generalnie sielanka. Nie kłócimy się, nie mam żadnych humorów, tylko się łatwo wzruszam. -
A mnie gin powiedzial od samego poczatku zeby uzywac prezerwatywy bo w ciazy sa czeste infekcje i mozna zarazic partnera
ale ja sie go nie slucham bo my nigdy w zyciu nie uzylismy prezerwatywy i nie wyobrazam sobie tego zmienic ;p a cytologia wyszla mi I stopnia, a taka maja podobno tylko zakonnice, smieszne to bo dzien przed cytologia sie kochalismy i myslalam ze wyjda jakies dziwne rzeczy przez nasienie a tu I stopniaha ha a to byla moja pierwsza cytologia w zyciu, wstyd sie przyznac ale taka prawda
i tak samo nie zwracam uwagi na pozycje ani na nic, wszystko robie jak zawsze i wcale nie uwazam jakos specjalnie ani nic z tych rzeczy
i podziwiam Waszych facetow, moj ma takie libido że nie jest w stanie wytrzymac dluzej niz 1 dzien, poprostu mu odwala palma, nie wiem skad to wynika ale podejrzewalam nawet swego czasu ze on ma jakies zaburzenia pod tym wzgledem bo inaczej nie da sie tego wytlumaczyc
-
My też kochamy się normalnie- systematycznie
ostatnio właśnie właśnie leżałam na plecach i było trochę niewygodnie, ale pozycję preferowane w ciąży lubię więc nie będzie problemu :p jeżeli chodzi o orgazmu to ciężko będzie zrezygnować z przyjemności :p nie wspominając już o całkowitym zrezygnowaniu z sexu
-
Vel wrote:A mnie gin powiedzial od samego poczatku zeby uzywac prezerwatywy bo w ciazy sa czeste infekcje i mozna zarazic partnera
ale ja sie go nie slucham bo my nigdy w zyciu nie uzylismy prezerwatywy i nie wyobrazam sobie tego zmienic ;p a cytologia wyszla mi I stopnia, a taka maja podobno tylko zakonnice, smieszne to bo dzien przed cytologia sie kochalismy i myslalam ze wyjda jakies dziwne rzeczy przez nasienie a tu I stopniaha ha a to byla moja pierwsza cytologia w zyciu, wstyd sie przyznac ale taka prawda
i tak samo nie zwracam uwagi na pozycje ani na nic, wszystko robie jak zawsze i wcale nie uwazam jakos specjalnie ani nic z tych rzeczy
i podziwiam Waszych facetow, moj ma takie libido że nie jest w stanie wytrzymac dluzej niz 1 dzien, poprostu mu odwala palma, nie wiem skad to wynika ale podejrzewalam nawet swego czasu ze on ma jakies zaburzenia pod tym wzgledem bo inaczej nie da sie tego wytlumaczyc
Młody jest pewnie, może mu z wiekiem trochę minie
-
Gosiak wrote:U mnie to mój M. się bardzo obawia, żeby nie zrobić krzywdy dziecku, to ja go co jakiś czas bałamucę
Kochany jest, całuje mnie w brzuch co chwilę, mówi do Janinki, słucha jej i mówi: ale się rusza... no, generalnie sielanka. Nie kłócimy się, nie mam żadnych humorów, tylko się łatwo wzruszam.
Gosiu mogłabym podpisać się pod tym postem z wykreśleniem tego ze co jakiś czas go bałamucę... szczesciara z Ciebie... ze masz takie libido w ciązy bo moje jest teraz poniżej zera... -
Dzień dobry
)
My serduszkujemy normalnie od początku, Mój ostatnio był ze mną na wizycie i Doktor sam mu powiedział, że można wszystko i współżyć. Wiadomo, że bez hardcoru i delikatnie. Ale Katiś spróbuj jest to jeszcze bardziej przyjemne niż przed ciążąPowolutku, delikatnie .. Choć myślę, że Twój po takiej przerwie nie wytrzymie długo hehehe
-
nick nieaktualnyBietka wrote:My też kochamy się normalnie- systematycznie
ostatnio właśnie właśnie leżałam na plecach i było trochę niewygodnie, ale pozycję preferowane w ciąży lubię więc nie będzie problemu :p jeżeli chodzi o orgazmu to ciężko będzie zrezygnować z przyjemności :p nie wspominając już o całkowitym zrezygnowaniu z sexu
My teraz juz troche częściej. W pierwszym trymestrze byłam tam zmęczona że musiałam się zmuszac raz na 10 dni. Teraz nabieram coraz większej ochoty i kochamy się częściej ( mogłoby byc częściej ale mół Ł ma nową pracę i często siedzi po godzinach i wraca wyczerpany).
Jak na razie to u mnie nie ma ucisky na żadna aortę ani żyłę głóną tylko faktycznie po wczorajszych zabawach czułam dyskomfort w brzuchu później i chyba faktycznie przerzuce się na inna pozycję.
Wydaje mi się że na razie przy tak niewielkich rozmiarach brzucha nic się dziecku stac nie może, później może to byc bardziej niebezpieczne.
Co do tego orgazmu to jestem przerażona takimi stwierdzeniami że nie mozna go osiągać....... Bzdura totalna.
A co do spermy no to ilość tych substancji wywołująca skórcze na tym etapie jest tam mała że nie ma wiekszego znaczenia. A uinfekcje zawsze sie moga zdarzyc. Jak któraś z Was ma skłonności to może faktycznie w gumce trzeba.
Ja od wieków nie kochałam się w gumce i nie zamierzam - parszystwo totale. Zabija wszytsko co w seksie najlepsze.
Zapytam jeszcze o to wszytsko swojego ginekologa - i dam znac co on na to