Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
kolejna cisza przed burza albo raczej po burzy...
czesc dziewczyny;D
mimo ze sie nie odzywam caly czas was podczytuje
...
moze w odpowiednim czasie wroce do was ...
pozdrawiam was i sciskam ;*megg, Sue, słoneczna 85, Lara 82, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW sumie, to może wybrałabym się nad wodę.. Wczoraj byłam i pomoczyłam troszkę nóżki, z wodą nie było jakieś tragedii.. Zobaczymy, może namówię moich domowników.. W ogóle, dla mnie jest absurdem, że tam gdzie czasami jeżdżę na kajak czy rowerek wodny muszę płacić 5-10zł za wjazd przy czym nie ma tam żadnych atrakcji - nic nie jest udostępnione, żadnych modernizacji, sprzątania.. SYF, GNÓJ I UBÓSTWO, a płacić trzeba do końca września tak jakby było za co..
Chociaż z drugiej strony, będzie tam tyle ludzi, że mi się odechciewa. Nie wiem czemu, ale te moje Jaworzniaki to zachowują się jak totalne osły bez szkoły - klną ile wlezie, obgadują, śmiecą, zwrócisz im uwagę to jeszcze się oberwie.. Zero sensownych argumentów, zero jakiegokolwiek argumentowania tylko najlepiej kogoś od razu zje... i zrównać z błotem. A już nie wspomnę, że ryją się wszędzie jak żyd nie powiem gdzie..
-
nick nieaktualnyCarola55 wrote:Angelcia, chyba lista tu publikowana nie odwierciedla tej z excela i ta jest krotsza, gdzies znowu zagienalam w akcji, kiedyc nasza lista tu byla dluzsza
Tak kochana była dłuższa, ale po rozmowie z dziewczynami trochę ją ograniczyłyśmy do tych, które się udzielają. Niektóre z nas zniknęły bez słowa i ciężko mi już dojść do tego, kto tu zagląda.
Poza tym to było zadanie naszej Vel, która gdzieś nam przepadła. Wiadomo, dopiszę Cię, bo cały czas mam 'starą' listę zapisaną. Nie denerwujcie się na mnie, ale jest czytelniej.megg, Lara 82, Fedra lubią tę wiadomość
-
Witajcie
Ja byłam na spacerku, 3,5km zrobione;) Wstawiłam właśnie rosół, szkoda, że nie mogę tego jakoś przyspieszyć, bo głooooodna jestem!
Zastanawiałam się dziś rano, kiedy wróci do nas Vel. Myślałam, że jej szybciej przejdzie, ale chyba to większy problem. Chyba, że się obraziła za niektóre ostrzejsze słowa.
Vel - jeśli nas podczytujesz, to wracaj
Madziutek, burze się zdarzają wszędzieWracaj do nas!!
madziutek 23, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Ja 11 wrzesnia byłam akurat z teściową na wycieczce w Międzyzdrojach i akurat włączyłysmy telewizor w hotelu jak to się stało.Szok tyle nie winnych ludzi zgineło.
-
nick nieaktualnySkoro już mówimy o takich tragediach to ja pamiętam tą chwilę, kiedy pierwszy raz mówili o tym, że Tupolew się rozpadł. Byłam na zakupach w Butiku i tak od słowa do słowa słuchałam radio w przymierzalni.. Byłyśmy z koleżanką nieźle wcięte i myślałyśmy, że to jakieś jaja
-
nick nieaktualny
-
Ja też dzisiaj mam jakiś dzień rozpusty na słodkie jakoś nie mogę się oderwać od słodkiego i tylko pędzluje
Jak mężuś wróci to może przejdziemy się na krótki spacer(bo jeszcze przeziębiona) na działkę bo będę tak do wieczora jeść
A tak to słabo mi było w kościele myslałam, że już padnę ale wytrzymałam
Miłej niedzielkiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 15:41
-
Dzieki Angelcia, ja ostatnio sporo siedze na watku szkockim bo tu mieszkam i dzialo sie dzialo ostatnio bo trzy dziewczyny urodzily wiec fajnie bylo monitorwoac na bierzaco jak tam sobie radza, a teraz juz ciesza sie swoimi dzieciaczkami. No my jeszcze troche musimy poczekac no i sporo nas czeka do przejscia .... no ale warto.
-
Ja nie mam ochoty na oglądanie dokumentów o tragedii, więc oglądam Księżniczkę i Żabę
Uwielbiam takie bajki, a muza jest jeszcze w tej bajce fantastyczna
Moim marzeniem jest zrobić kiedyś dubbing w bajce
Gosiak - Nowy Jork też jest na liście marzeń. Ale nie zazdroszczę tego widoku... Pamiętam te wiadomości, początkowo nie wiedziałam o co chodzi.. Miałam wtedy 13 lat, więc widziałam to zupełnie inaczej niż teraz..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam wszytskich - nie odzywałam się bo walczyłam z twardniejącym brzuchem i bólem głowy. Wczoraj dzwoniłam do mojego gina i zwiększył mi dawke nospy do 3x2 i powiedział że ja, nie przejdzie lub będzie mnie to niepokoiło to żeby jechać na IP. I tak wczoraj pojechałam bo bym chyba umarła z niepokoju. Na IP przyjął mnie ten sam lekarz co we wtorek i generalnie miałam wrażenie że uważa mnie za natręta. W czwartek byłam u mojego gina i powiedziałam mu w czym problem. Ale w sobotę te twardnienia się nasiliły. A jak poczytałam że to może być później przyczyną przedwczesnego porodu to ryczałam 2 godziny więc wolałam sie upewnić. Na iP lekarz zbadał szyjkę i tętno na usg no jest wszytsko ok. Bardzo mnie to uspokoiło. Co prawda opieprzył mnie że nie wolno tak często robić usg (teraz wyszło faktycznie wtorek, czwartek i sobota)no ale teraz jestem spokojna. No i po tych dawkach nospy i leżeniu juz drugi dzień wszytsko jest dobrze - brzuch nie twardnieje.
Może jestem panikara, ale chciaqłam mieć spokojne sumienie. I od razu nastrój mi sie poprawił.....
Niestety ała noc walczyłam z bólem głowy. Musiałam łyknac paracetamol i jest trochę lepiej, ale cały czas głowa pobolewa.......koszmar...
Wciągnęłam się w oglądanie Alfa. Wg mnie jeden z lepiej nakręconych seriali amerykańskich. Teksty przezabawne -
nick nieaktualny