Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
cath wrote:Ja obie kuwety moich kotów mam w korytarzu obok łazienki
ale ten pomysl co napisalaś jest super tylko czy kot będzie tam wchodził
moje Np w żadne dziury nie chce wchodzić Np kupiliśmy taki mega wielki drapak w ktorym jest tam domek. Żaden kot nigdy w tym domku nie byl
próbowaliśmy wszystkiego i nic. Wchodzić tam po prostu nie chca
cath lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
Nie mam oczywiście nic przeciwko!
raczej chodziło mi o przykład.
Jeszcze nie wiem w czym bede Tomka kąpać, moze nawet w johnsons, jeszcze nie myslalam o tym.
Bardziej mi chodziło o reakcje niektórych matek, kurcze nie przytoczę teraz:) nie żebym krytykowała czy cos. Mam tylko wrazenie, ze czasami rodzice tworząc dziecku taka sterylność sami mu fundują alergie.
Mam znajoma, ktora wszystkie kosmetyki jakie kupiła dla dziecka to dla alergikow. A jeszcze nawet nie wie czy dziecko bedzie miało alergie, bo sie dwa dni temu urodziło
W moim poście chciałam tylko napisac, ze jestem odporna na chwyty marketingowe. Moze tez dlatego, ze sama pracuje jako trener i szkolilam tez sprzedawcówGosiak, Lara 82, olcia87, Laurka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Katis, kiedys oglądałam program o kotach, nie powinno sie stawiać miski obok kuwety. Tak mówił
Ten cały koci psychologw sumie, my tez nie jemy tam, gdzie ..., wiec
U moich rodziców koty maja miski w kuchni a kuwetę przy łazience.sebza lubi tę wiadomość
-
Sue, też widziałam te reakcje. Np. Pytanie położnej :"ile wlać wody do wanienki" - jeden rodzić :" Jak włożymy dziecko to do połowy uda , żeby nie zamoczyć kikuta pępkowego broń boże" A położna na to: No widzę, że pani lubi kąpać się w takich sadzawkach, to proszę po powrocie do domu nalać tyle wody ile pani powiedziała i zrelaksować się "
Położna mówiła, że lepiej jest wlać więcej wody, aniżeli mniej, wtedy dziecko się zrelaksuje, pomacha nóżkami, a jeżeli kikut się zamoczy to..... trzeba go potem osuszyć- ot cała filozofia
Co do kuwety i misek- znam tę zasadę, ale ta wnęka byłaby przedzielona deską i byłyby dwa osobne wejścia
- Laski dzięki za te uwagi
tzn że ktoś mnie czyta
Sue lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
My mamy 3 kuwety, w sumie wszystkie 3 w korytarzu, tylko, że my mamy taki korytarz spory jak pokój połączony z salonem - taki powiedziałabym w kwadrat. Jedna stoi przy samym wejściu, druga przy wejściu do sypialni, trzecia przy drzwiach do ubikacji - jest największa i zabudowana w sumie.
Co do karmienia ja mam plan minimum 6 miesięcy.
A co do kąpieli, naczytałam się swego czasu i kupiłam z myślą o maluszku mydło aleppo i nim mam zamiar myć Janinkę.
http://sapindus.pl/blog/mydloaleppo/
A co do wakacji, to w Hiszpanii nie ma teraz jakichś mega upałów, my zawsze lataliśmy maj/czerwiec i wtedy słońce dawało czadu, teraz jest 26-27 stopni, więc miło
-
Katiś wrote:Sue, też widziałam te reakcje. Np. Pytanie położnej :"ile wlać wody do wanienki" - jeden rodzić :" Jak włożymy dziecko to do połowy uda , żeby nie zamoczyć kikuta pępkowego broń boże" A położna na to: No widzę, że pani lubi kąpać się w takich sadzawkach, to proszę po powrocie do domu nalać tyle wody ile pani powiedziała i zrelaksować się "
Położna mówiła, że lepiej jest wlać więcej wody, aniżeli mniej, wtedy dziecko się zrelaksuje, pomacha nóżkami, a jeżeli kikut się zamoczy to..... trzeba go potem osuszyć- ot cała filozofia -
Hej. Która z Was wczoraj wrzuciła link do książki? Katiś? Dzięki, poczytałam trochę wieczorem i bardzo mi się podoba.
Co do karmienia też planuję minimum pół roku. Zależy jak to wszystko będzie wyglądać w praktyce. Póki co myślę o tym bardzo pozytywnie. Taki miły czas sam na sam mamusi z dzieckiem. Coś takiego tylko dla nas. Będzie fajnieNo i mam zamiar karmić na żądanie. A Wy jak myślicie? Na żądanie czy o konkretnych porach?
Katiś, Sue lubią tę wiadomość
-
Katiś wrote:Gosiak myślałam o wiaderku, ale jakoś nie wyobrażam sobie myć w nim dziecko, może to kwestia wprawy, ale wolę jednak wanienkę
Także jeżeli chodzi o "właściwości" to nie doradzę
https://www.youtube.com/watch?v=ChXxdftN-ng
„Wiaderko do kąpania jest może dziwnym pomysłem, ale dla noworodka i maluszka, którego trapią kolki jest idealnym rozwiązaniem. Dzieci włożone do ciepłej wody w wiaderku natychmiast się uspokajają i …. często usypiają. Tak, czują się zrelaksowane, wyciszone i bezpieczne. Dlaczego? Ścianki wiaderka ograniczają przestrzeń wokół dziecka (każda część ciała dotyka ścianek i ma oparcie), jest ciepło i mokro, maluszek „pływa” w pozycji embrionalnej. To przypomina bezpieczny, na zawsze utracony świat z łona mamy. Dźwięk w wiaderku też jest podobny do dźwięków z macicy.
A dzieci „kolkowe”? Takie dzieci mają napięty brzuszek, zaciśnięty zwieracz odbytu, czują ból i lęk. To wyzwala ogromną falę stresu. Czasami nic nie można poradzić. I taka kąpiel w ciepłej wodzie, w pozycji, gdzie nóżki maluszka przyciskane są do brzucha i jest wypięta pupa przynosi ogromną ulgę. Woda rozluźnia i uspokaja, nóżki masują brzuszek, otwiera się zwieracz odbytu. Pojawia się uczucie ulgi, spokój i bezpieczeństwo. I już.Sue lubi tę wiadomość
-
A ja Wam powiem dziewczyneczki ze najwygodniej w pierwszych tygodniach kapac dziecko tam gdzie bedzie spalo i gdzie ma sie wszystko pod reka.
U mnie byl to stolik w sypialni. Kąpałam Alexa.Na lozku mialam rozlozony reczniczek- przekladalam go z wanny na lozko, wycieralam, oliwilam, ubieralam body, czapeczke i pod kocyk zeby nie zmarzal;)
Ja nie chce sie wymadrzac ale zoabaczycie ze wiele mam tak robi i ja i wy tez tak bedziemy;) Tak sie najwygodniej! No przeciez zadna z was nie bedzie latala po domu z lazienki do pokoju z maluchem zawinietym w recznik bo sie przeziebi poprostu.
Sue, juska19, sebza, olcia87, Fedra, Sewerynka lubią tę wiadomość
-
Topola wrote:Hej. Która z Was wczoraj wrzuciła link do książki? Katiś? Dzięki, poczytałam trochę wieczorem i bardzo mi się podoba.
Co do karmienia też planuję minimum pół roku. Zależy jak to wszystko będzie wyglądać w praktyce. Póki co myślę o tym bardzo pozytywnie. Taki miły czas sam na sam mamusi z dzieckiem. Coś takiego tylko dla nas. Będzie fajnieNo i mam zamiar karmić na żądanie. A Wy jak myślicie? Na żądanie czy o konkretnych porach?
Topola tak to ja umiesciłam link ;p Co do karmienia, to chce iść tym "Łatwym planem" czyli elastycznie co 2-3 godziny opisanym w Języku niemowląt, ale jak to wyjdzie w praktyce zobaczymy:D
Gosiak faktycznie wygląda prosto, ale jednak zostanę przy wanience. Mój T pewnie wanienkę będzie przeżywał, a co dopiero wiaderkow senskie jak będzie miał wykąpać.
Laski powiedzcie mi czy Wasi faceci też mówią, że będą się bali wziąć takie maleństwo na ręce, z obawy że coś mu zrobią?
Mój T chyba jest tym trochę "przerażony"Topola lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
Topola wrote:Co do tych prawa jazdy terminowych to ja uważam, że powinny być tylko takie. I zdaję się że już teraz nie będzie bezterminowych i bardzo dobrze. Bo przecież w ciągu 15 lat dużo może się wydażyć i zmienić. Może nie w naszym przypadku jeszcze (choć odpukać nigdy nic nie wiadomo), ale pomyślcie jak taki 80 letni dziadek, ledwo widzi, ledwo słyszy, głowy nie może obrócić i ma prawo jazdy bezterminiwe i jeździ i stwarza zagrożenie. Są obowiązkowe przeglądy aut to i uważam, że kierowców jak najbardziej też powinny być.
Ale inna sprawa to, że jest to płatne za każdym razem, to się zgodzę jest świństwo. Chociaż tak na prawdę jak się się weźmie pod uwagę ż to jest koszt raz na 15 lat to nie jest aż taki wielki wydatek biorąc pod uwagę, że chodzi tu o kwestię bezpieczeństwa jednak.
Topola zgadzam się z Tobą we wszystkim co napisałaś, jednak w czasie zmiany nazwiska nie powinniśmy płacić za ponowne wyrabianie dokumentów, jest to naprawdę duży koszt jak się policzy wszystkie dokumenty, a przecież zmiana nazwiska jest czymś automatycznym. Skoro za dowód nie płacimy zmieniając nazwisko to dlaczego za inne dokumenty musimy ? to jest wkurzające i nawet nie ma żadnej zniżki na to !!!
No przy paszporcie jest tam jakaś ale dosyć śmieszna. -
Francuska25 wrote:A ja Wam powiem dziewczyneczki ze najwygodniej w pierwszych tygodniach kapac dziecko tam gdzie bedzie spalo i gdzie ma sie wszystko pod reka.
U mnie byl to stolik w sypialni. Kąpałam Alexa.Na lozku mialam rozlozony reczniczek- przekladalam go z wanny na lozko, wycieralam, oliwilam, ubieralam body, czapeczke i pod kocyk zeby nie zmarzal;)
Ja nie chce sie wymadrzac ale zoabaczycie ze wiele mam tak robi i ja i wy tez tak bedziemy;) Tak sie najwygodniej! No przeciez zadna z was nie bedzie latala po domu z lazienki do pokoju z maluchem zawinietym w recznik bo sie przeziebi poprostu.
Dlatego teraz możemy sobie poplanować i podyskutować a i tak wszystko wyjdzie w praniu
Pola
Hania -
Katiś, u nas jest odwrotnie. Ja nigdy nie trzymałam takiego maleństwa na rękach. Trochę mnie to przeraża. P. od razu zapowiedział, że kąpiele są jego, że to będzie jego czas z synem, potem cycek
Myślę, że dobrze, że teraz są takie warsztaty czy szkoły rodzenia. Jesteśmy dobrze przygotowane, a reszta to instynkt
Z tym kąpaniem w pokoju Francuska to dobry pomysł, ja mam chłodno w mieszkaniu i bieganie z takim malcem po domu nie będzie dobrym pomysłem. A w łazience mało miejsca i może mi być po prostu niewygodnie
Mamy jeszcze dużo czasu na decyzję, fajnie, że możemy o tym pogadać, wymienić doświadczenia i nikt nikogo nie krytykuje
Dziewczyny, a wiecie, że ta kobieta, która napisała tę książkę, Tracy Hogg, sama porzuciła swoje dzieci? Taka ciekawostkaKsiążka jest ponoć świetna, też chętnie przeczytam.
-
Ja trzymałam nie jedno i karmilam butelka i mylam i przewijalm
wiec sie nie boje. Moj M tez sie nie boi na razie
hahah zobaczymy jak będzie Konstancja czy będzie odważny czy nie
mój mąż ma juz plan ze jak się Konstancja urodzi to wszystko jej w domu pokaze i będzie z nią chodzil i jej opowiadal
Katiś lubi tę wiadomość