Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
mi też nic się nie chce wstałam przed 10 nawet soku mi się nie chce zrobić
a co jutro zrobię też jest dzień.. chyba wszystko przez tą pogodę..
Ja mam na szczęście płaszcz na zimę szerszy, butki też ale w moją ukochaną kurteczkę chyba się nie wcisnęno może do listopada jeszcze w nią wejdę a potem płaszcz.
-
nick nieaktualny
-
Chciałam Wam wczoraj napisać ale miałam jakiś problem z belly. Wczoraj poczułam i zobaczyłam na skórze pierwszego prawdziwego kopniaka. Żadne rybki czy łaskotki, prawdziwy kopniak;-)
kasia_1988, justta, bella84, megg, Januszkowa, Patrycja20, LadyDi, Sue, Fedra, asia888 lubią tę wiadomość
-
Witam sie i ja:) ja od jakiegos tygodnia z hakiem odczuwam ruchy, zawsze wieczorem i nieraz w ciagu dnia jak mam chwile, choc dzisiaj jakby kopniaczki takie delikatne w pracy byly
takie bablowanie, i to juz codziennie takie cos a pozatym pod reka wyczuwam jak sie przemieszcza, szkoda ze jeszcze na powierzchni nie widac bo po 6 tygodniach nieobecnosci moj maz za tydzien wraca i bedzie mial okazje podziwiac brzuszek pierwszy raz i byloby cudnie gdyby i on poczul cos
megg, kasia_1988, Laurka, Januszkowa, Lara 82, Fedra lubią tę wiadomość
-
Witajcie poniedzialkowo. Nie moge czytac jak sie wszystkie lenia
Jutro polowkowe :] Nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc dzidzie, bo nadal nic nie czuje.
U nas swieci slonce, ladna jesien jest od trzech dniLecimy do pracy. Zdrowka i dobrego samopoczucia zycze.
Januszkowa lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Temat kurtek widzę znowu na tapecie, widać ze ochlodzenie idzie
Ja w płaszczyk wczesnojesienny i kurtke typu softshell sie jeszcze spokojnie mieszcze, ale w zimowa kurtke moze byc ciezko. Bede musiała zaglądac do lumpeksów, bo raczej specjalnie nowej kurtki nie kupie, szkoda kasy.
Tak sobie myślę że chyba na Boże Narodzenie bede prosic o jakies rzeczy dla dziecka, może rożek, chustę jako zbiorczy prezent albo nawet pieluchy, bo niestety zazwyczaj dostaje niezbyt trafione prezenty i pozniej sie zastanawiam co z tym zrobic... Juz kiedys probowałam przeforsowac u rodziny meza pomysl zebysmy sobie kupowali tylko jakies drobiazgi, bo przeciez nie jestesmy małymi dziecmi, typu lepsze słodycze czy ulubiony alkohol, ale jakos przeszlo bez echa i co roku dostaje jakies tragedie. A nie jestem wymagająca, dobra książka naprawde by mi wystarczyla, mąż zawsze sugeruje że lubie czytac podróżnicze ksiazki, ale jakos nie dociera -
22 tc witamy
dziewczyny kaszel, katar i ból głowy już niewiem co robić!!
przemyślałam sobie pewną sprawę! Boję się panicznie porodu i chyba zalatwie sobie jakies zaświadczenie od okulisty np że nie mogę rodzić naturalnie, wiem pomyslicie ż. Nienormalna jestem, ale ja naprawdę bardzo się bojeWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 18:57
juska19, Fedra lubią tę wiadomość
-
Słoneczna muszę w takim razie iść do C&A przymierzyć je, zupełnie zapomniałam o tym sklepie.
Sue ja też kupiłam w zarze w zeszłym roku, ale bardzo dopasowany i nawet nie wiem czy już teraz bym się w nim zapięła.
Buty też muszę kupić, nie zapnę cholewki na pewno, bardzo dopasowane miałam:) Jednym słowem- mam przerąbane!!!Czuje, że czeka mnie nie jedna godzina na zakupach. A tu będzie trzeba kupić jeszcze tyle rzeczy dla dzidziusia.
Laurka- miłej pracy, uwierz mi, że wiele bym dała żeby iść do pracy. Niestety szybko znaleźli za mnie zastępstwo, które się sprawdziło i właściwie zmuszają mnie do L4:/ A ja, że chce wrócić do tej pracy to siedzę cicho. -
Asiaa1201 wrote:22 tc witamy
dziewczyny kaszel, katar i ból głowy już niewiem co robić!!
przemyślałam sobie pewną sprawę! Boję się panicznie porodu i chyba zalatwie sobie jakies zaświadczenie od okulisty np że nie mogę rodzić naturalnie, wiem pomyslicie ż. Nienormalna jestem, ale ja naprawdę bardzo się boje
Asiula rozumiem Cie w 100%. Mam to samo.
-
ja bylam w smyku- byl bebetto luca ( akurat ten szary eco len)- bardzo mi sie podobal tylko troche sie zrazilam ze pani mowila ze to jest wozek chinskiej produkcji.
no i polecali Jedo tez tylko jakos gondola ciezko sie wpinala. ( te robia pod Czestochowa)
baby design tez polecali.
x lander to to jakis bardzo duzy i ciezki
maxi cosi tez w sumie fajny ale juz drozszy od bebetto.
sama juz nie wiem......
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 19:45
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Asiaa1201 wrote:
przemyślałam sobie pewną sprawę! Boję się panicznie porodu i chyba zalatwie sobie jakies zaświadczenie od okulisty np że nie mogę rodzić naturalnie, wiem pomyslicie ż. Nienormalna jestem, ale ja naprawdę bardzo się boje
Myślę że każda z nas się boiAle ja chyba bardziej się boję powikłań po CC i zakładania cewnika, brr. Nigdy nie byłam w szpitalu, więc juz samo to mnie przeraża, dlatego nastawiam się na poród naturalny, bo chyba po nim mozna szybciej wyjsc do domu.
Pewnie dobrym pomyslem jest pojscie do szkoly rodzenia przy szpitalu w ktorym chce sie rodzic i poznanie poloznych. U mnie w szpitalu jest mozliwosc wynajecia prywatnej poloznej ktora jest przy Tobie non stop, na to na 99% sie zdecyduje, bo wiem ze w naszym szpitalu jest czesto duzo rodzacych na raz. Mysle ze dobra polozna to podstawa, wole zapłacic, ale zeby caly czas mial mnie ktos na oku. Troche sie kłóci to z moja moralnoscia, bo przeciez ta polozna dostaje normalna pensje za opieke na pacjentkami, a taka prywatna opieka kosztuje ok 700 złA i zeby bylo ciekawiej to pieniadze sie wpłaca oficjalnie na konto szpitala, nie zadne lewe umawianie sie z polozna. No ale z drugiej strony życie ludzkie jest o wiele wiecej warte, dlatego moj maz tez uwaza to za dobry pomysl. Oboje dostaniemy pieniadze z PZU za urodzenie dziecka, wiec odzalujemy te 700 zł jakby z tej puli.
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Ależ mam dzisiaj kiepski dzień. W pracy do dupy! Nic mi nie szło i wszystko wywoływało płacz. Zwariować można.
Też się trochę boję porodu jak o tym pomyślę. Ale za bardzo nie mamy innego wyjścia. Jakoś nasze dzieciaki muszą przyjść na światPoza ty co mnie akurat pociesza, to znam tyle kobiet, które się dziwię że wogóle są matkami i dały radę. Więc skoro one dały to ja powinnam z palcem w nosie sobie poradzić
Co do szkoły rodzenia to ja chętnie chciałabym pójśc. Ale tutaj jest jakoś tak dziwnie, że dopiero w 35!!! tygodniu się idzie! Głupota! Przecież do tego czasu to i już teoretycznie nawet urodzić mogę. -
Ja porodu jakoś się nie boję, może miesiąc przed zacznę się stresować
Ja to w ogóle myślę nad tym żeby rodzić na żywca tzn bez znieczulenia, zobaczymy czy dam radę
Szczerze to wolę pomęczyć się przy SN, bo słyszałam, że dla maleństwa to najlepsze.
Oczywiście nie neguję decyzji o cesarce, bo każda z nas ma swoją opinię na ten temat. Moja znajoma jak tylko zaszła w ciążę, to kombinowała co by tu zrobić by mieć cc, a to dlatego, ze jej siostra opowiedziała jaki ona miała ciężki poród i ta na maksa spanikowała.