Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
NASTA wrote:Jutro idę do lekarza i zobaczymy co powie.
A nie masz od tego leku problemów z zaparciami?
Niestety mam zaparcia, ale bez tego leku brzuch mi twardnieje bardzo często, a jak biorę jest lepiej, więc trudno, jakoś trzeba radzić sobie z zaparciami. -
NASTA znasz juz moze plec ?
-
angelcia wrote:Lara ale, że niby glukoza jest niebezpiecznym badaniem? WHY?
No tak Angelcia jest niby niebezpieczna dlaczego tak powiedziały nie wiem.
Myślę, że to jest po prostu naprawdę duże obciążenie glukozą i jakby ktoś miał rzeczywiście tą cukrzycę to mogłoby się coś stać ale co nie wiem. -
Sue wrote:O, Nasta, fajnie, ze sie odezwalas
a robiłas tylko krzywa, czy zwykła morfologie położne też robią?
Co u Ciebie? U kogo prowadzisz ciążę? Jak sie czujesz?
Tak morfologie też robią, biorą też mocz do analizy
Ciąży nie prowadzę u lekarzy z Medicover, bo nie ma do nich zaufania.
Obecnie zastanawiam się nad zmianą lekarza (ewentualnie nad drugim lekarzem), bo istnieje prawdopodobieństwo, że będę miała konflikt płytkowy i póki co żaden lekarz nie chce się z tym zmierzyć. Nie znają tematu.
Może znasz dobrego lekarza ginekologa z Wrocławia, którego możesz polecić? -
nick nieaktualnyLara chore to trochę, bo skoro niebezpieczne to co.. mniej niebezpieczne jest mieć cukrzyce ciążową i nic o niej nie wiedzieć niż jednorazowy strzał z 75g glukozy? Masakra, idzie sobie mózg przerobić na pasztet po tym co niektórzy mówią.. Bo dla jednego to rutyna, dla innego niebezpieczeństwo
-
Lara 82 wrote:Fedra, no z tym brzuszkiem ciężko porównać, a wiesz ile miałaś przed ciążą.
Ja przed miałam 60-62 cm. A teraz mam 94 cm
Także jakieś 32 cm mojego szczęścia
Lara pojęcia nie mam ile miałam przed ale mój mąż twierdzi że w pasie mi przybyło ponad 30 cm lekką ręką jak nie więcej
a co do glukozy to ja się w diagnostyce spytałam czy coś potrzebuje i mi powiedziały ze musze mieć karteczke od gina inaczej nie zrobią i mój gin sam z siebie też mi ją wypisał mówiąc ze inaczej mogą nie zrobić...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
NASTA wrote:Tak morfologie też robią, biorą też mocz do analizy
Ciąży nie prowadzę u lekarzy z Medicover, bo nie ma do nich zaufania.
Obecnie zastanawiam się nad zmianą lekarza (ewentualnie nad drugim lekarzem), bo istnieje prawdopodobieństwo, że będę miała konflikt płytkowy i póki co żaden lekarz nie chce się z tym zmierzyć. Nie znają tematu.
Może znasz dobrego lekarza ginekologa z Wrocławia, którego możesz polecić?
Ja prowadzę ciaze u Papieża, chodzę do niego juz od dawna, połówkowe robiłam u barwinskiego - ponoc dobry jest tez przy prowadzeniu ciazy. Kiedys chodziłam do łątkowskiego, ale zniechęcily mnie 5 minutowe wizyty za 150zl.
Wczoraj wlasnie widziałam w wiadomościach reportaż o tym konflikcie płytkowym. Nikt mi takiego badania nie robił, niestety. Chciałam o to gina zapytać, ale juz za późno, bo to die robi miedzy 8 a 20 tygodniem ciazy.
Ponoc na chalubinskiego jest jakas fajna pani dr, jest tez ordynatorem oddziału tam.NASTA lubi tę wiadomość
-
U mnie w laboratorium też mówili że mimo że chcę zrobić to badanie prywatnie to muszę mieć jakieś skierowanie od lekarza, samemu nie można sobie za życzyć.
Chyba zdrowieje bo skręca mnie z głodu, czekam aż M. przyjedzie z pierogami ruskimi -
dorocia2324
a czy Ty juz wiesz ? bo chcialas chyba córeczke :> -
Cześć Dziewczyny:)
W końcu postanowiłam dołączyć do jakiegoś forum i mam nadzieję, że będę tu mile widziana:) według USG termin mam na 26.02.2015, według miesiączki nawet nie podaję, bo przy moich cyklach lekarz nawet nie liczył z OM tylko od razu z USG:) Na USG wyszło, że będziemy mieć Synusia (Cezary) mam 23 mam na imię Justyna i mieszkam w Rudzie Śląskiej razem z mężem(26 lat). Jest to nasze pierwsze dziecko:) Postanowiłam do was napisać, ponieważ mam zmartwienie, a nie za bardzo mam się kogo poradzić. W czwartek 23 października miałam iść na kontrolną wizytę do gina i USG 3d, ale niestety w ten sam dzień zadzwoniła do mnie pielęgniarka i przełożyła wizytę na 30.10., ponieważ lekarz poleciał na 7 dni do Londynu na jakieś sympozjum no i od tej pory jak mi nic nie było, to tak jak lekarz pojechał to w piątek coś się zaczęło dziać. Nie wiem nawet jak to napisać...hmmm...poszłam się wysikać w nocy z piątku na sobotę i na papierze zobaczyłam taką malutką kulkę śluzu ( żółty, zbity, rozciągliwy)i potem jeszcze raz. No i w sumie od tej pory już nic się nie dzieje, nic mnie nie boli, nie mam skurczy, ani nic. Ale jednak się martwię, a muszę jakoś do czwartku wytrzymać ( wolałabym na IP nie jechać).Pierwsza moja myśl, to, że to kawałek czopu, no ale kurcze nie chce wpadać w paranoje. Czy, któraś z was miała coś podobnego??aha i czy może być jakaś infekcja bezobjawowo (bez swędzenia, pieczenia)??
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Fedra lubi tę wiadomość
-
Ja już dawno wróciłam od dentysty. Niestety dziś podbrzusze mnie pobolewa więc leżakuję w większości. I oglądam różne wózki i mam mętlik w głowie ;P
Co do kosmetyków to stawiam na początek na BabyDreama. Jeśli coś to zmienię.
Chcę żeby było jutro i 18.00, wtedy będę wiedziała co z moim Brzuszkowym.
Fedra lubi tę wiadomość
-
Ja sie nie zamartwiam- wcozraj troche sie stresowalam bo mnie naprawde pobolewalo niezle ( wzielam nospe-- a to juz cos w moim przypadku:))
pytalam o Marcelka z ciekawosci- bo mysle czy moj MAciek juz taki jest tam w brzuchu ? czy jak?Maciek puka jak sie poloze i wtedy czuje synka:)
Witaj JUSTYNa. ja nie mam pojecia co to jest i czy to jest czop wiec ni e pomoge.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 13:47
-
justyna_cezary wrote:Cześć Dziewczyny:)
W końcu postanowiłam dołączyć do jakiegoś forum i mam nadzieję, że będę tu mile widziana:) według USG termin mam na 26.02.2015, według miesiączki nawet nie podaję, bo przy moich cyklach lekarz nawet nie liczył z OM tylko od razu z USG:) Na USG wyszło, że będziemy mieć Synusia (Cezary) mam 23 mam na imię Justyna i mieszkam w Rudzie Śląskiej razem z mężem(26 lat). Jest to nasze pierwsze dziecko:) Postanowiłam do was napisać, ponieważ mam zmartwienie, a nie za bardzo mam się kogo poradzić. W czwartek 23 października miałam iść na kontrolną wizytę do gina i USG 3d, ale niestety w ten sam dzień zadzwoniła do mnie pielęgniarka i przełożyła wizytę na 30.10., ponieważ lekarz poleciał na 7 dni do Londynu na jakieś sympozjum no i od tej pory jak mi nic nie było, to tak jak lekarz pojechał to w piątek coś się zaczęło dziać. Nie wiem nawet jak to napisać...hmmm...poszłam się wysikać w nocy z piątku na sobotę i na papierze zobaczyłam taką malutką kulkę śluzu ( żółty, zbity, rozciągliwy)i potem jeszcze raz. No i w sumie od tej pory już nic się nie dzieje, nic mnie nie boli, nie mam skurczy, ani nic. Ale jednak się martwię, a muszę jakoś do czwartku wytrzymać ( wolałabym na IP nie jechać).Pierwsza moja myśl, to, że to kawałek czopu, no ale kurcze nie chce wpadać w paranoje. Czy, któraś z was miała coś podobnego??aha i czy może być jakaś infekcja bezobjawowo (bez swędzenia, pieczenia)??
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Słuchaj, wydaje mi się, że nie masz się czym martwić. Ja w ciąży miewałam wszelkiego typu upławy. Kiedyś nawet miałam taką wodnistą wydzielnę i sobie wkręcałam sączenie wód płodowych. Od jakiegoś czasu też mam bardziej gęstą wydzielinę i lekarz mówi, że tak może być i żebym się tym nie przejmowała. -
Katiś
mówią, że świat mały:) Wiecie co, ja w sumie od soboty staram się nic nie robić tylko leże i odpoczywam, myślę, że jak nic się nie będzie działo to poczekam do tego czwartku, no chyba, że coś będzie nie tak to pojadę na IP:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 14:00